I właśnie po przeczytaniu tych 81 stron byłem na 1000% pewien żeby następnym razem zalać MOTUL 8100 x-cess 5w40 ale jak przyszło do kolejnej wymiany to już sam nie wiem...
Jak kupiłem auto był zalany jakiś (już nie pamiętam jaki) półsyntetyk więc robiąc wymianę po zakupie zalałem MOTUL 6100 Synergie+ 10w40 żeby sprawdzić najpierw jak tam silnik chodzi, czy nie żłopie oleju itd. Okazało się że nie zżera praktycznie ani kropli oleju. Teraz po pół roku znowu przychodzi czas wymiany i z racji zimy pomyślałem że to dobry moment aby przejść na syntetyk MOTULA 8100...
Kilka dni temu sprawdziłem sobie historię serwisową mojej A4 i okazało się że to autko jeździ na półsyntetyku już od ok 80kkm i teraz mam dylemat bo jednak nie jest to żaden silnik z turbiną a jedynie zwykła, prosta i tradycyjna jednostka VAG 1.6
Koledzy... Zalecacie w tym przypadku przejść jednak na 8100 x-cess 5w40 czy jednak zostać przy 6100 Synergie+ 10w40?
Silniczek fajnie chodzi, oleju nie bierze (przez ostatnie 10kkm raz tylko zrobiłem jakąś małą dolewkę bo wydawało mi się że powinno być "nieco więcej" na bagnecie), wiecie, chodzi o to żeby nie przedobrzyć ale bardzo cenię sobie Waszą opinię