Witam. Wczoraj niestety przy 230 km/h padło turbulum, na autostradzie. Niestety z mojej winy - full , na moment musiałem odpuścić - sekunda dwie - i znów full , wtedy boom ,dym za autem , brak mocy i nawet jakieś dziwne stuki w rytm obrotów .Witek przestrzegał przed takim sposobem eksploatacji, no ale cóz emocje ,ulanska fantazja i po silniku . Pytanko , co mogło się stać ? Tylko turbo , czy powyginane korby , zatarcie góry i dołu ? Kolega cuber miał kiedyś podobną sytuację , ale nie wiem co u niego sie w końcu okazało. Jak tylko turbo to wkładam brd , bo leży już z 4 miechy na polce . A jeśli zmielilo pól silnika , to może swapowac na inny , co koledzy mogą polecić , awx najprościej, ale czy np. Asz lub arl ,miały lepsze pompki i chyba mocniejszy dół , by pasowały chodzi o skrzynie , wiązki elektryczne , kompa itd, może jakiś z rodziny 2.0 tdi , a może odrazu wrzucić 3.0 tdi , ale to już chyba koszt powyzej 10-12 kpln + kłopoty z zawieszeniem + hamulce. Pozdrawiam. Help.