jaro1768

Za tą kasę kupisz całą półoś w dobrym stanie. Poza tym do wymiany przegubu wewn potrzebny jest przyrząd do ściągnięcia. Wiadomo, można coś "polepić" ale to dodatkowa robota i czas. Wg mnie lepszą opcją jest poszukanie półosi używki.

Aluminiowa obudowa na pasie przednim, przykręcona na 3 śruby/nakrętki M8. Ma regulację góra/dół. W nią wchodzi odbojnik gumowy na elemencie przykręconym do silnika, całość na wysokości dolnej części miski olejowej, jak zdejmiesz dolną osłonę silnika to od razu zobaczysz.

Wogóle wydaje mi się że silnik BRB z DPF jest jakby głośniejszy i ma bardziej twardą pracę niż inne silniki 1,9 na PD nie mówiąc już o 2-litrowych. Drgania też jakby ciut większe. Pewnie dwumas do wymiany będziesz miał, przy ustawianiu przedniego odbojnika opuść go tak, żeby góra tulei dotykała do gumy, o dziwo u mnie w takim położeniu najmniejsze drgania się generują.

Tarczę sprzęgła można tak zregenerować, ale że docisk już trochę wyrobiony był i uszkodzony dwumas to kupiłem cały kpl. Zużyta tarcza raczej nie będzie powodowała drgań, najwyżej coś przy ruszaniu i to raczej poszarpywania.

U mnie podkładki gumowe pod sprężyną na kielichu. Ale co dziwne, nie pomogło smarowanie na spiętym zawieszeniu, dopiero wyjęcie , rozebranie, dokładne oczyszczenie i nasmarowanie współpracującej gumy ze sprężyną rozwiązało problem. Użyłem, zdaje się, smaru do cylinderków.

Bez zdjęcia skrzyni pewnej diagnozy się nie postawi. U mnie nie było żadnych niepokojących stuknięć, sprzęgło nie ślizgało się. Irytowało mnie takie jakby głośne buczenie w trakcie żwawszego przyśpieszania na niższych biegach i zwiększone drżenie przy jednostajnej jeździe na obrotach poniżej 1800, a że przebieg 280 tys i nic nie robione to męczyłem mechaniorów żeby dokładniej się przyjrzeli dwumasie. "Dwumasa sprawna a sprzęgło jeszcze trochę pociągnie" - tak słyszałem od kilku. Postanowiłem, że jak trafi się w dobrej cenie zestaw to kupię i jednak wymienię. Dorwałem sachs-a i przy demontażu okazało się że okładzina sprzęgła niemal do nitów wytarta a dwumas "stoi" i dlatego nie było żadnych stuków itp efektów dla padniętej dwumasy. Ori też sachs był i jak pisałem, wytrzymał 280 tys.

Pytanie było do mnie . Sorki że późno ale nie zaglądałem do tematu: ja leję Millers 5w30 z tym że na nowej partii produkcyjnej jest uwaga, iż spełnia normę VW 504-507 jako dopuszczenie. Wcześniej był olej z oddzielną normą, dystrybutor powiedział że "skonsolidowali" opakowania w mniejszą ilość i stąd brak jakby osobnego opakowania chociaż olej ten sam, niskopopiołowy. Wchodzi 4,2 litra, reszta zostaje na dolewki jeśli potrzeba.

Coś ponad 6 litrów, ale sprawdź w instrukcji dla pewności, mogę się mylić. Z tyłu są właśnie czujniki temperatury, te zespolone.

Regulacja kątów pochylenia kół z tyłu jest, tak jak i polskie znaki literowe, których mógłbyś/powinienieś używać.

Termostat z boku pod alternatorem, dostęp od góry. Płyn w dużej części do spuszczenia więc przy okazji można wymienić, koszt niewielki. Co do czujnika temp to po co chcesz wymieniać coś sprawnego na nowe?

Na popularnym portalu aukcyjnym są zestawy Bosch-a po ok 30zł, lub sklep moto.

Niemożliwe żeby silnik osiągnął taką temp po przejechaniu max 1km. Ale to i tak bez znaczenia, ważne że wszystko działa więc narazie niech dpf siedzi.

Stała trasa to nie trasa po drodze szybkiego ruchu . Przejazd do granic miasta, przez miasto i troszkę poza i znowu odrobinę miasta, w sumie ok 30 km. Na nim sprawdzałem to średnie spalanie. A przejazdy po obwodnicy z podobnymi prędkościami jak u Ciebie są u mnie o ok 0,3 litra większe, ale mam skrzynię 5-kę co pewnie zwiększa odrobinę spalanie, szczególnie dla większych prędkości. Odnośnie dpf-a to jest zdrowy, szkoda go ruszać narazie. Nie wiem jak programowo jest rozwiązane wypalanie filtra, u siebie zaobserwowałem, że uruchamia się zawsze jak silnik jest niedogrzany, zwykle jak jadę do pracy lub wracam po jakimś kilometrze od startu. Trochę to dziwne bo bardziej logiczne byłoby wypalanie na rozgrzanym układzie. Albo na dobrze dogrzanym nie ma tak spektakularnej chmury dymu i nie zwróciłem nigdy uwagi...

Wiadomo że od tego się zaczyna ale nasze silniki mają niestety tą przypadłość z wałkiem. Wypadające zaślepki otworów smarujących + wymiana oleju w trybie long-life swoje robią i przebiegi takie jak ma Kolega zwykle kończą się tą gorszą czyli droższą opcją. Ja zrobiłem sobie prosty rachunek- ilość km robiona rocznie x ilość dodatkowego spalonego ON x cena do ceny części + ew koszt robocizny i wyszło że zwrot będzie po ok 1-1,5 roku więc była wymiana. Jak się mało jeździ i wszystko mechanior ma zrobić to szkoda głowę sobie zawracać, trochę częściej olej zmieniać i tyle.

Dla porównania: mam stałą trasę i na wytartym wałku min co udało mi się zejść to 7,2 litra a po wymianie+oczywiście hydro i dodatkowo uszczelnienia trzonka zaworów udało się uzyskać 5,3 . Z olejem też sie poprawiło, wcześniej co 2 miesiące musiałem "upuszczać" jakieś 3 setki i to mimo wcześniejszej wymiany uszczelnień. Teraz też trochę przybywa, ale można powiedzieć że symbolicznie. Zacznij od zdjęcia pokrywy i sprawdzenia wałka. Przy okazji możesz sprawdzić czy dobrze wyregulowane są pompowtryskiwacze ale na spalanie za bardzo to nie wpłynie.

Sprawdź krzywki wałka rozrządu, pewnie wytarte i stąd spalanie wysokie. Co do przybywania oleju to wymiana oringów pompowtryskiwaczy powinna pomóc, pod warunkiem że gniazda nie są nadmiernie uszkodzone. Tym silnikiem nie da się jeździć na niskich obrotach, żeby sprawnie działał i dpf dłużej pożył, trzeba utrzymywać powyżej 2000, a dla dobra turba i jej zmiennej geometrii możliwie często kręcić po całym zakresie, np przy zmianie biegów,

Przegwintuj na M10 albo, jak chcesz ori wymiar to zostaje naprawa czymś takim: http://www.yato.pl/zestaw-do-naprawy-gwintow/ Ostatnia opcja to wymiana całego elementu-najdroższa i czasochłonna.

Nie da się wyjąć wałka bez odkręcania pompy, tzn. trzeba przynajmniej poluzować na śrubach, szczególnie tych górnych tak żeby odepchnąć na kilka mm pompę od sinika. Jeżeli tak zrobił mechanik, możliwe że uszczelka nie spełnia już dobrze swojego zadania.

Z tymi 120tys to jest taki mały myk, w instr serwisowej pisze że co 120 tys wymiana paska + rolek + napinacz a co 240 tys wymiana kpl rozrządu czyli powinna być wymiana paska + rolek+ napinacza + pompy wody + koła zębate. O tych ostatnich mało kto pamięta lub chce ponosić dodatkowe, niemałe koszty, stąd mechanicy zalecają wymianę co 90 tys a są i tacy co mówią że max 60 tys i wymiana rozrządu.

Witaj ziomal

Dokładnie tak. A poniżej link do podglądnięcia co i jak w razie jakbyś nie wiedział. http://soisk.pl/tworzenie-oraz-przywracanie-obrazu-systemu-windows-8/

Obraz systemu po aktualizacji do 8.1 na jakimś nośniku i ewentualne późniejsze jego przywracanie zamiast z partycji recovery, na której jest fabryczny 8.

Jeśli śruba obraca się razem z tulejką to i tak już jest uszkodzona.

W dobrych zakładach zajmujących się regeneracją pomp wspomagania nawet nie chcą "podchodzić" do naprawy jak zobaczą nieoryginalne przewody. Używka ori to trochę loteria ale lepsze wyjście niż zamiennik.