cinshot

W Denso aktualnie mam jedną kartkę z instrukcją. Ale to najmniejszy problem. Ogólnie starego oleju nie zamierzam wykorzystywać , służyć ma tylko w celu porównania ilości. Krótszy pasek mam już założony pomijający sprężarkę żeby właśnie jej nie przytrzeć jak ściągnięty zostanie czynnik. Wydaje mi się że na nowej sprężarce jest informacja o ilości 180ml. (przypuszczam że tyle jest w środku, ale jak zleje będę widział) Natomiast zastanawiało mnie właśnie to czy do osuszacza bądź gdzieś w węże mam wlewać strzykawką ilości czy po prostu jak już będzie sprawdzana szczelność i nabijany czynnik to już wszystko zostanie tam wlane przez serwis jak powiem że wszystko było wymienione.

Gdzieś tutaj wyczytałem na forum że czynnika w układ wchodzi 520g natomiast oleju na cały układ ok 180ml. Wymieniając sprężarkę, osuszacz oraz skraplacz domyślam się że tyle oleju nie zleję. Czyli w kompresorze powinienem mieć ok 90-100ml. Reszta powinna być w pozostałych miejscach? jestem w stanie to sam tam wlać , czy to już w zakładzie powinno być uzupełnione wraz z czynnikiem? sorry jak męczę ale nie chciałbym sobie kłopotów narobić. dzięki za odpowiedz.

@Langista Czy orientujesz się jak sprawa wygląda w przypadku wymiany kompresora na nowy? tez trzeba dolewać oleju do układu? Klimatyzacja w moim samochodzie działa, lecz wydaje dziwne dźwięki, czasami po dłuższej jeździe potrafi słabiej chłodzić by po jakimś czasie działać znów poprawnie. Wstępnie w planach miałem podjechać do warsztatu odciągnąć czynnik i wymienić skraplacz (jest już w średnim stanie) , osuszacz oraz dławik. Ale stwierdziłem że wymienię też kompresor. Zakupiłem nowy denso i tak się zastanawiam czy będę musiał jeszcze lać do niego olej. Na stronie Denso niby napisane jest że wszystkie kompresory są zalewane oryginalnie już olejem. Jest na to jakaś prosta metoda by to skontrolować? Uszczelki też wszystkie nowe kupione. Na coś przy takiej wymianie warto jeszcze zwrócić uwagę by praca nie poszła na marne? rozumiem że jeżeli po odciągnięciu czynnika i skontrolowaniu dławika, jeżeli będą opiłki to nie mam się co bawić w wymianę komponentów jak nie wyczyszczę układu?

Gdy uszkodzony jest czujnik temperatury reduktora to z tego co pamiętam instalacja sygnalizuje to piknięciami. Masz coś takiego? Wtedy rzeczywiście w instalacji jest błąd niestabilnej temp. pracy reduktora(przynajmniej ja tak miałem) U mnie dodatkowo po wymianie czujnika trzeba było przestawić na inny rodzaj czujnika bo pokazywał temp otoczenia o 30stopni niższą przez co również przełączał się dopiero przy ok 80stopni. Ale to dobrze by było posiadać interfejs do LPG albo podjechać do warsztatu.

Powiem Ci "skąd ja to znam :)" . Zrobiłem rozrząd , bach za miecha płyn leci z obudowy termostatu. Rozebrał człowiek całość, wymienił obudowę, miesiąc później uszczelka pod pompą wody. Jak już to człowiek ogarną i wszędzie sucho, to dały o sobie znać uszczelki pod pokrywami. Zrobione, miecha nie pojeżdżone to z jednej gdzieś kapie na kolektor. Zrobił człowiek po raz kolejny uszczelki to bach gdzieś z okolic miski się poci i wszystko w oleju ;/ . Serio takie "never ending story" . Ale to co zrobiłeś to serio kawał dobrej roboty. Dobrze się na to patrzy. .

zapytam z ciekawości ma to jakieś konkretne zastosowanie? domyślam się że oryginalna chłodniczka (ten pręt idący przed chłodnicami) został zastąpiony? przewody zostają oryginalne te od zbiorniczka czy też potrzeba inwencja twórcza? Sam zastanawiałem się by wrzucić w jego miejsce np. chłodniczkę wspomagania z S4 , lecz nie wiem czy będzie to miało większe znaczenie poza większą ilości płynu w układzie.

jeżeli to do mnie DEV, to TRW dot 4

Szkoda. Natomiast dobrze że u Ciebie puściło. Sam się trochę z tym zmagam. Tylko że u mnie prowadnice z gumkami wymienione, nowy płyn hamulcowy zalany, odpowietrzone. A dalej coś tam potrafi sobie "poskrzypieć"

Tak przeglądam wcześniejsze Twoje problemy z zaciskami hamulcowymi i udało Ci się ogarnąć "skrzypiący zacisk" 320mm ?

tak, z tego co pamiętam 3.2mm. pasowały idealnie na wszystkie wystające króćce.

Zobacz sobie jeszcze pozostałe plastikowe rurki od odpowietrzania , tak samo z podciśnieniami. (część z nich też jest plastikowa i lubi pękać.) Łatwo to wszystko uszkodzić przy prostych czynnościach przy silniku.

Dev dzięki. Mam jeszcze jedno pytanie. Ravenol MTF-2 75W80 czy Millers Xf Premium MTF 75W90

Dev , możesz podrzucić jaki olej do skrzyni. 5b manual ośka. VIN WAUZZZ8E23A200410

Mam ten sam objaw na postoju i w tym przedziale obrotów. Sam myślałem że to może być dwumas/sprzęgło bądź przeguby. Ogólnie wszystko co związane z dawkowaniem wykluczyłem bo dzieje się to i na benzynie i gazie. Po korektach/ błędach(których nie ma) / zapłonach , nie widać by było coś nie tak. U mnie jest jeszcze tak, że jak silnik zimny to i wibracje są praktycznie niewyczuwalne, dopiero po nagrzaniu efekt jest bardziej wyczuwalny.(towarzyszy temu jeszcze tak jak by delikatne buczenie/ głośniejsza praca silnika/skrzyni? w tym przedziale obrotów) Kiedyś jak sam szukałem rozwiązania tego problemu natrafiłem na temat skrzyni (dane oznaczenie skrzyni miało właśnie problem z tymi wibracjami - wada fabryczna?.) Ale nie pamiętam czego to się tyczyło (łożysk w środku czy flansz do których przykręcone są półosie).

Ogólnie odpuściłbym "świece do gazu" tylko kupił co jest zalecane po vinie do silnika i tyle. Różnicy raczej nie odczujesz. Też nie raz kombinowałem za namową "gazowników" na wynalazki, a i tak na ogół wszystkie te próby kończyły się na świecach dedykowanych(bosch, ngk)

Dokładnie. Cewka ma swoje nr na przedniej części z opisem cylindrów. Ta sama sytuacja jest na górnych pokrywach przy gniazdach świec. Są wytłoczone nr cylindrów.

Ogólnie radziłbym wymienić wszystkie podciśnienia. Kupić nowe wężyki i całościowo to pospinać na nowo. Szkoda wracać do tej samej roboty. Piszę z doświadczenia, bo sam to robiłem z 3 razy. Zwróć również uwagę na nr. 57 z obrazka. Przeczyść dodatkowo przepływkę jak nie masz na podmianę innej. Przepływ w logach przy maks bucie powinien być ok 134 a ty masz 120.

Sprawdź sobie wszystkie nieszczelności. króciec z tyłu bloku. węże od nagrzewnicy które przechodzą przez grodź (przy akumulatorze) , węże od wody pod przepustnicą, chłodniczka oleju. Może tak niefortunnie puszczać płyn że akurat jest to ciężkie do namierzenia. Natomiast z masłem pod korkiem możesz mieć jeszcze tak, że auto nie dogrzewa się do 90'c. To że na liczniku widzisz 90 , to nie znaczy że wszystko jest okej. Może być tak że silnik się nie dogrzewa wtedy kiedy masz uruchomione ogrzewanie, przez co pojawia się maź pod korkiem. Najlepiej byłoby podpiąć vag'a i to sprawdzić. (sam przerabiałem to dwa razy w dwóch różnych samochodach a4 b5 i cordobie.) winny okazał się termostat.

Jak świeży rozrząd to do poprawy. Z tego co pamiętam tolerancja to -6 i 6 , tyle że między bank1 a 2 nie powinno być więcej jak 4 różnicy. Sam miałem podobne wartości do twoich jak skręcałem rozrząd bez luzowania kół na wałkach i wstępnego napięcia napinacza przed ich ponownym skręceniu.(ale to i tak nie miało aż takiego wpływu na falowania obrotów i błędów mieszanek.) Natomiast w kanale 33 to są wskazania chwilowe sond. Czy po skasowaniu błędów od razu lecą na 25? może masz jakąś nieszczelność? zobacz sobie wszystkie plastikowe rurki od sai i odmy, oraz wszystkie podciśnienia które wędrują po silniku czy czasem nie masz połamanych wężyków.(standardowa rzecz chyba przy tych silnikach.)

Można prosić o rozkodowanie. Z tego co patrzę to możliwe ze przeoczony WAUZZZ8E23A200410 Dzieki bardzo. Pozdrawiam.

DEV WAUZZZ8E23A200410 dzięki

raczej wątpię by książka w tym przypadku kłamała. 3.5l , więcej wejść nie powinno (średnio 3,2/3,3) Od 5 lat , 2x do roku to robię i inaczej wyjść nie chce. Co do oliwy ja bardzo polecam xcessa 5w40 . Przerabiałem Mobila i LM z molibdenem , a i tak wróciłem do Motula. Możliwe że są w tej cenie lepsze oliwy, i przy tym tańsze, ale nie narzekam.

Kowi udało się Tobie przed wizytą u mechanika wrzucić mieszek z gałką? Domyślam się ze to gałka nakręcana,ale jak ze spasowaniem mieszka z tunelem ? trzeba coś przekładać/rzeźbić ?. Jak z jakością? bo parę pytań padło, ale widzę ze bez twojej odp.

Przyłóż ucho, jeżeli jest to słychać od strony grodzi podszybia to na 99% napinacz i łańcuch do wymiany. Miałem podobnie. Dźwięk identyczny. Bądź druga opcja to ciśnienie oleju(podjechać sprawdzić na stację/warsztatu) i wtedy jak wartości nie te to micha w dół i czyszczenie smoka lub wymiana pompy. Dwie możliwości które przerabiałem u siebie by chama uciszyć. Bo raczej na szklanki czy popychacze bym nie stawiał.

ramkę od mieszka masz raczej do zmiany. Ona jest z automatu a Ty z tego co widzę masz manuala. Ewentualnie możesz wykorzystać swoją stara osłonę trochę ją docinając(skrócić). Co do wysokości zawieszenia, raczej nie powinieneś mieć problemów z poruszaniem. Trochę uważać na krawężniki, dziury i da się śmiało śmigać. Poniżej 61cm robi się już dużo gorzej. No chyba że ma się zawieszkę beton to pewnie i nic nie straszne na nawet niższych wysokościach