Sidney

Ostatnio zauważyłem powszechną modę na skośne przody generalnie zapewne w najbliższym czasie nie będę posiadaczem B9 ale modlę się, żeby nie wypuścili jej z takimi skośnymi lampkami jak np. ta czerwona od kolegi turdzi. Jak dla mnie nie bardzo ale szanuję gusta innych Już bardziej mi się podoba ta pierwsza którą pokazał Pawlo 2004 albo ta z czasopisma Motor

Kolego, kondensatory wylewają się od góry zazwyczaj poza tym elektrolit wygląda inaczej Twój kondensator jest kapnięty klejem żeby przy dłuższej eksploatacji się nie obluzował. Z zawodu jestem elektronikiem i powiem Ci, że często kapie się lekko klejem gabarytowo większe kondy także spoko Co do kabelkologii to ciężko mi będzie coś powiedzieć bo nie miałem do czynienia z tym sprzętem ale z tego co wiem to jeden wzmacniacz obsługiwał dwa głośniki więc ten czarno-czerwony od jednego głośnika mógł iść gdzieś w płytę wzmacniacza a ten czarno-zielony mógł iść do drugiego głośnika. Kłania się jakiś schemat, poszperaj trochę na forum na pewno coś znajdziesz

Dziś się w końcu zebrałem, żeby to wszystko poskładać do kupy, teoretycznie udało mi się ale tylko na jedną lampę po stronie kierowcy. Wtyczka drugiej lampy nie miała w ogóle wyprowadzonego przewodu, były tylko cztery a nie pięć jak w tej pierwszej ba, nawet we wtyczce nie było blaszki tylko sam otwór więc nawet nie zaglądałem pod słupek A. Przyznam szczerze, że zdziwiłem się nielicho Z wtyczki szły jakieś dwa biało-żółte przewody i to by się zgadzało oraz jeszcze dwa z tym, że kolorów nie pamiętam ale biało-zielonego przysięgam, że nie było Panowie, da się kupić gdzieś taką blaszkę czy muszę zaopatrzyć się we wtyczkę używkę i przełożyć toto do mojej ? Chodzi mi o to, żeby złapać kontakt z gniazda lampy a przewód to ja sobie poprowadzę po swojemu ---------- Post dopisany 28-08-2013 at 21:45 ---------- Poprzedni post napisany 23-08-2013 at 22:46 ---------- Dzięki badyl666 sporo mi pomogłeś dzięki temu wszystko zrobione na cacy w dokończeniu prac pomógł zakup używanej wtyczki za 5zł i przełożenie jednego pina do tej mojej co jest bajecznie proste w przeciwieństwie do wyjmowania blaszek z kostki od włącznika potem przeciągnięcie przewodu do drugiej lampy coby się nie męczyć z przeprowadzaniem do słupka A i to na tyle

Na pewno masa ? Niedawno grzebałem u siebie przy tej listwie i o ile dobrze pamiętam tam są same plusy Śmiem podejrzewać, że coś masz namieszane bo u mnie podświetlenie zapala się dopiero po włączeniu świateł (za wyjątkiem licznika) a nie sądzę żeby w 1.8t było inaczej, wyjmij bezpiecznik od podświetlenia przycisków i zobacz czy nadal się świecą, jeśli tak to na pewno ktoś zrobił obejście ale dalej to ja już nie dysponuję taką wiedzą może ktoś inny się tu wypowie

Rozumiem, że masz na myśli podświetlenie przycisków itp. ? ? Przewód jest podpięty pod śrubę drugą od lewej tak ? Parę dni temu grzebałem przy tej listwie ale nie pamiętam czy na drugiej śrubie jest stały plus czy pojawia się po przekręceniu kluczyka, możesz to sprawdzić miernikiem albo zwykłą kontrolką. W zasadzie seryjnie te śruby są właśnie po to, żeby przewody był do nich poupinane ale jeśli ktoś w tym maczał paluszki to wygląda to na klasyczne obejście. U Ciebie podświetlenie przycisków zapala się po włączeniu świateł czy po przekręceniu stacyjki ?

Dobra Panowie, schemat elektryczny obcykany na cacy, pytanie teraz jeśli ktoś wie w którym miejscu mógłbym ewentualnie szukać wiązki idącej od lamp, bo domniemam, że tam też spotkam przewód od halogenów skoro wchodzą razem w jeden oplot. Patrząc na schemat według mnie powinno się wyśledzić dokąd idą przewody od bezpieczników 18,19,20 lub 21. Idąc ich tropem powinienem wyśledzić w którym miejscu wiązka lamp wchodzi w kabinę. Wiem, że to wszystko jest czysto teoretyczne na razie bo raz nie mam siły a raz nie mam czasu żeby zwyczajnie pójść to sprawdzić, poza tym lubię wiedzieć za co się biorę zanim się za to zabiorę Potrzebuję tylko potwierdzenia czy dobrze myślę bo prawdopodobnie od wtorku coś zacznę działać

Nie no, po I lifcie to chyba wszędzie montowali te bosche. Fakt bez schematu się raczej nie obędzie bo tych przewodów tam jest, że hoho Spróbuję poszukać na forum i dam znać ale jak ktoś ma jakieś przydatne wskazówki to prosiłbym pisać bo nie dają mi spokoju te światła Dziś próbowałem prześledzić gdzie lecą przewody od lamp ale mój trop się urwał po 20 cm bo cała wiązka wchodzi sobie ładnie pod blachę od błotnika Póki co w międzyczasie będę rezał prawe tylne przeciwmgłowe ale to pikuś w porównaniu do tego ---------- Post dopisany at 00:57 ---------- Poprzedni post napisany at 00:45 ---------- Znalazłem schemat, na dolnej części schematu widać te światełka jako fog lights do których dochodzą biało-zielone przewody a dalej to już muszę rozpracować Liczę na waszą pomoc http://a4-klub.pl/uklad-elektryczny-16/schemat-elektryczny-swiatel-przeciwmgielny-1608/

Panowie sprawa jest taka, że w mojej B5 z 1997 roku są lampy boscha z przeciwmgłowymi w środku ale w kokpicie nie ma włącznika do nich żadnego tzn. jest jeden ale do tylnego tylko. Z wtyczki wychodzi ładny przewodzik ale wchodzi w oplot razem z innymi i w ogóle ciężko prześledzić którędy ta cała wiązka idzie. Obiło mi się o uszy, że w roczniku 1997 powinna już być kompletna wiązka. Wyjąłem plastikową zaślepkę która siedzi w miejscu gdzie powinien być włącznik i niestety pusto tam. Wiadomo mi jedynie tyle, że nie zapalają się razem z tylnym. Powiedzcie mi o co w tym wszystkim chodzi bo od wiosny obiecuję sobie, że coś w tej sprawie zrobię a nie mogę się zmobilizować

Uważam, że straż miejska powinna pilnować ładu w mieście, wyznaczyć im piesze patrole i niech pilnują patologii bo za dużo im się wydaje. Co z tego, że wszędzie pełno kamer ? Jak ktoś ma oberwać kosą w plecy to oberwie tak czy siak różnica taka, że nagrają sprawców. Życia to niestety nikomu nie przywróci. Od takich rzeczy jest drogówka a SM niech się zajmie porządkiem na ulicach żebym mógł sobie po 22 wyjść do centrum i nie bać się, że dostanę po gębie i jeszcze mnie okradną...

Szkoda, że przeciętnego polaka nie stać żeby np. co 5 lat kupować nowe auto. Nie wiem, jakoś nie widzę takiego Forda w wieku 15 lat i przebiegu 250 tys. Ponadprzeciętna moc jak na taką pojemność jakoś do mnie nie przemawia, prorokiem nie jestem ale podejrzewam, że za kilka lat mechanika zacznie siadać a jak jeszcze trafi na właściciela-kata to już w ogóle meksyk Słyszałem gdzieś, że do takiej jednostki trzeba stosować specjalne oleje także znowu ktoś sobie zarobi

1400 PLN. Ogólnie człowiek zaufany i wiem, że nie odwalił na szybko byle jak

Cewka jakiś czas temu wymieniona na ori używkę niestety nie pomagało i zalewało cylinder coraz częściej, sprawdziłem wszystko co mogłem- świece, przewody a nawet wtryskiwacze. Niestety auto pojechało do specjalisty który zarządził zdjęcie głowicy i remont silnika. Tanio nie będzie ale prace posuwają się do przodu Jak odbiorę auto to napiszę co i jak ---------- Post dopisany 13-06-2013 at 23:20 ---------- Poprzedni post napisany 06-06-2013 at 22:24 ---------- Witam, wczoraj odebrałem furę i nabiłem od tamtej pory już trochę kilometrów. Jak dla mnie bomba a nawet mam wrażenie, że chodzi lepiej niż przed powstaniem usterki, czuć to zwłaszcza przy ruszaniu. Po prostu puszczasz sprzęgło i jedzie Dzięki wszystkim którzy starali się mi pomóc. Pozdro !

Pytanie tylko po co pakować silnik starszej generacji skoro masz AHL. Druga sprawa to, że a AHL-u masz zapłon sterowany przez ECU a w ADP przez rozdzielacz więc pewnie dojdzie też wymiana kompa. Ja na Twoim miejscu szukałbym AHL-a bo rocznikowo młodsze i mniej zabawy z dopasowywaniem osprzętu pod ADP

Stukowiec ma zadanie opóźniać zapłon co jest równoznaczne ze spadkiem mocy jeśli robi to w chwili kiedy silnik akurat tego nie potrzebuje tzn. wtedy kiedy czujnik jest uszkodzony. Głowy nie daję bo nie miałem nigdy takiej usterki ale logicznie myśląc możliwe, że tak jest. Niech się Koledzy wypowiedzą

Dzięki Kolego za info, blok mam na pewno aluminiowy ale nie kapnąłem się dzięki temu, że to AHL Jak wykręcę dolot to muszę dawać nowe uszczelki czy mogą zostać stare ?

Witam, po długich wojażach z moją A4 wyszło na to, że trzeba wymienić cewkę zapłonową. Cały czas myślałem, że mam silnik ADP jednak po naocznym stwierdzeniu, że nie ma tu żadnego rozdzielacza tylko normalna cewka czterowyjściowa z modułem z której od razu idą kable do świec powiadam, że to jednak jest AHL :: Teraz lepiej dobrać się do cewki od góry czy trzeba wjechać na jakiś kanał i wymacać ją od dołu ? Dostępu do kanału jako tako nie mam dlatego się pytam bo pewnie trzeba będzie wyjąć przepustnicę coby mieć dostęp do śrub, a może wystarczy zdjąć dolot aż do przepustnicy i jakoś da się wcisnąć klucz tam ? Panowie, bawić się w grzebanie od góry czy lepiej podjechać do jakiegoś machera żeby mi ją wymienił od spodu ? Jeszcze jedno pytanie, będę próbował podmianki na używkę i tam gdzie ją kupię nie operują numerami części tylko mogą mi naocznie dobrać i pytanie jeśli u mnie jest np. beru to muszę zamienić tylko na beru czy mogę wziąć boscha, ngk albo np. valeo ? wydaje mi się, że jeśli wygląda tak samo to mogę dać innej firmy, nie ? Czy wszystkie cewki mają tą samą kolejność wyprowadzeń czy muszę dopasować zależnie od firmy ?

Po tych ośmiu godzinach przed odpaleniem odepnij czujnik temperatury cieczy. Znajdziesz go z tyłu silnika, taka 4-pinowa kostka zielona o ile się nie mylę. Odpal furę na odpiętej wtyczce i zobacz czy będzie chodził normalnie.

Musisz brać pod uwagę to, że np. polski vag może nie pokazać tego co vag.com. 1.6 to dość prymitywna jednostka więc błąd wywali dopiero jak już kompletnie coś się sypnie więc lepiej wejdź na vaga i wybierz podgląd z poszczególnych grup, konkretnie Ci nie powiem bo sam aż tak długo w tym nie siedzę ale da radę podejrzeć pracę sondy, przepływki, przepustnicy, czujników itp. Przyjrzyj się czy nie cofa Ci zapłonu, ja tak mam i muli dość mocno a jeszcze nie rozgryzłem gdzie jest przyczyna. Prorokiem nie jestem ale odpowiedz sobie na pytanie co potrzeba silnikowi aby zapewnić odpowiednie warunki pracy- pierwsze co to przepustnica czyli dostarczanie odpowiedniej ilości powietrza, druga sprawa to układ paliwowy ale wątpię, że to on Ci psuje auto no chyba, że regulator ciśnienia paliwa się kończy a sprawdzisz to odpinając cienki wężyk od niego, znajduje się na listwie wtryskowej zaraz na początku patrząc od strony rozrządu- takie okrągłe "coś". Odepnij wężyk i zaślep go czymś od drugiej strony żeby nie łapał lewego powietrza i zobacz jak będzie jeździł. Jak z tego otworu w regulatorze będzie ulatywać paliwo to znaczy, że się skończył i nawet nie masz co go dalej testować. Trzecia sprawa to układ zapłonowy, do sprawdzenia świece, przewody, aparat zapłonowy, kopułka i palec rozdzielacza. Przejedź się z odpiętym czujnikiem temp. cieczy, jak nie pomoże to odepnij sondę i znowu się przejedź. Czasem winne są rzeczy które najmniej byśmy podejrzewali, możesz sprawdzić to co Ci napisałem we własnym zakresie jeśli masz trochę pojęcia o mechanice ale mimo wszystko polecam Vaga bo wymieniać w ciemno też można ale chyba nie lubisz wywalać kasy w błoto

Wczoraj podłączyliśmy ze znajomym tym razem pod vag.com i wyskoczył błąd 00516 czujnik pozycji przepustnicy – zamknięty przełącznik – f60. Wiem, że chodzi tu o ten nastawnik ale czy bawić się w czyszczenie czy po prostu kupić jakąś dobrą używkę ? Wątpliwości budzi też zapłon, statyczny kąt wyprzedzenia waha się między 4-5 st a po przegazowaniu dochodzi do 7,5 st ale to wciąż za mało. Jak bujam się spokojnie na jedynce to wychodzi na te 12 stopni z tym, że 12 to on powinien mieć na postoju...Stukowce w porządku, czujniki halla i położenia wału też niby sprawne, przepływka OK. Wczoraj też po dynamicznej jeździe zalało mi pierwszą świece, myślę, że winę za to ponosi układ zapłonowy co przy okazji rozwala też kąt zapłonu, co o tym myślicie Panowie ? Do sprawdzenia kopułka rozdzielacza z palcem czy od razu brać się za podmiankę cewki z modułem ?

Podziękował Panowie, przynajmniej wiem coś więcej na ten temat Dzięki fidotp za komplement Pozdro !

Witam. Mam u siebie w A4 takie oto drewniane dekory i od pewnego czasu zastanawiam się jak brzmi ich konkretna nazwa bo szczerze mówiąc nie widziałem drugiej takiej A4 z takimi samymi dekorami. Powiedzcie coś jeszcze o nich jeśli wiecie bo słyszałem kiedyś, że takie jasne drewno szło na stany zjednoczone ale nie wiem na ile to prawda PS. Radio już zmieniłem więc nie szpeci tak jak te na fotkach

Auto było na VAG-u i nie wykazało absolutnie żadnych błędów, odczyty z czujników wydawały się być prawidłowe jednak statyczny kąt wtrysku wynosi 5 st. a powinien wynosić 10-12 st. co objawia się lekkim spadkiem mocy, większym spalaniem no i prychaniem z wydechu. W silniku z 1997 roku jest już cewka z rozdzielaczem zapłonu więc o regulacji mogę zapomnieć ale któryś z czujników mi jednak rozjeżdża zapłon, są domysły typu czujnik halla, położenia wału albo spalania stukowego ale na ile trafne to nie wiem, odpala dobrze, obroty nie falują...Czy gdyby świece był zasyfione to mogłoby być powodem tego problemu ? Może cewka się sypnęła ? Na razie wolałbym sprawdzić takie rzeczy które mogę zrobić samemu i które za dużo nie kosztują Panowie, macie jakieś sugestie ? bo mnie już się kończą pomysły...

Radzę Ci najlepiej podłącz kompa bo mnie akurat wymiana sondy nic nie pomogła. Po podłączeniu vaga okazało się, że mam rozjechany kąt wyprzedzenia zapłonu zamiast 12 st. mam 4st. Odpala podręcznikowo, choć zauważyłem, że ma lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o dynamikę. Dziś zauważyłem, że w momencie kiedy przekracza granicę 70 st tak jakby na parę sekund się dławi a potem jedzie normalnie...Z resztą założyłem oddzielny temat na forum. Sam już nie wiem, może tutaj mi ktoś odpowie bo skoro 1.6 jest na aparacie zapłonowym to chyba można regulować wyprzedzenie zapłonu tak ? Czytałem też, że czujnik temp. paliwa może rozjeżdżać zapłon. Od poniedziałku szukam jakiegoś bardziej kumatego mechaniora bo ten u którego byłem nie bardzo wiedział o co mi chodzi Pozdro !

Faktycznie z tym wskaźnikiem to było tak, że troszkę się tylko przywiesił i dzisiaj już było normalnie. Wiem, że kijowo mierzę to spalanie tym bardziej, że nie mam jak na razie wiarygodnego wyniku bo w międzyczasie padła mi świeca i zrobiłem kilkanaście km na rezerwie na trzech garach. Mam wrażenie, ze mniej pali ale nadal czuję pewien niedosyt. Aha, Czy nieszczelna odma mogła zwiększyć apetyt na paliwo ? od dawna była lekko luźna ale ostatnio to kompletnie się połamała. Zamiast tej lichej rurki wsadziłem 10 barowy zbrojony wąż olejoodporny zaciskając go metalowymi opaskami także prędzej wywali uszczelkę pod klawiaturą niż odma puści :) Trochę odchodzę od tematu ale właściwie nie wiem dlaczego w audi montowali takie dziwne kruche rurki Może mam za duże wymagania co do spalania ale postaram się go wrzucić na komputer.

Panowie, wydaje mi się, ze apetyt na paliwo nieco zmalał, pozostaje jeszcze tylko kwestia autentyczności wskazań ilości benzyny w baku przez wskazówkę na desce. Nie wiem jak u was ale u mnie ruch wskazówki jest bardzo nieliniowy tzn. jak zaleję te +/- 9 litrów to wskazówka pokazuję nieco powyżej pierwszej białej kreski i trzyma się ona w tych okolicach przez jakieś 25 km. Kiedy wskazówka zejdzie jakiś milimetr poniżej białej kreski to już leci ku dołowi bardzo szybko. Teraz pytanie czy to normalne zjawisko czy możliwe jest, że apetyt zwiększa się po rozgrzaniu jednostki bo akurat wczoraj trochę pojeździłem po mieście i się trochę przeraziłem, że wypaliło tyle przez te kilkanaście kilometrów i teraz wskazówka jest około milimetr przed czerwoną krechą i znowu jako tako się utrzymuje dość stabilnie. Kolejne pytanie to czy bardziej wierzyć lampce od rezerwy czy wskazaniom tej cholernej wskazówki ? Pytam się bo księgowy już mi pika a wskazówka jest powyżej czerwonej kreski. Jak to w końcu jest, faktyczna rezerwa jest jak zejdzie na czerwone pole czy jak zacznie się świecić kontrolka ? bo wydaje mi się, że u mnie to zapala się jak chce