mleczka też są rózne, nabłyszczające dla handlarzy, lekko scierne itd, pasta tempo swego czasu na lakiery renowacyjne''polskie'' w polonezach też dawała radę, kiedys był komendant, nie było g3, teraz sa nowe srodki bez użycia wody itd,.
dawno temu jak sie umalowało tak musiało być, nie było czym polerować, polerka kosztowała krocie, miałem wiertarkę i nasadkę,
taraz w wiekszości aut malowanych wychodzi sie z założenia że sie wypoleruje, mało jest fachowców gdzie lakier po nałożeniu wyglada właściwie i mozna nawet bez polerki użytkować, choćby po to żeby dosechł i ewentualnie osiadł,.
inne srodki też uzywa się do polerki lakieru starego żeby przywrócić mu blask, i nowego żeby usunać defekty,.