Kiedyś mi z mojego byłego Paska B5 typ zawinął wkłady lusterek, a że mam na osiedlu monitoring to było idealnie widać jak to robi i jeszcze się obrócił mordą prost na kamerę więc miałem go jak na dłoni (koleś skroił tak 15 samochodów)- zgrałem filmik na płytkę i oddałem na policję wraz z wyceną szkody (cena wkładów lusterek z ASO ). Oprócz tego miałem odciski palców tego gnoja na obudowie lusterka (obudowa była brudna i było je idealnie widać).
Policjantka, która bardzo opieszale przyjmowała moją sprawę, kiedy jej powiedziałem żeby zdjęli odciski z lusterka powiedziała że na specjalistę, który to zdejmie trzeba czekać 3 godziny, a pewnie i tak się już zamazało, więc machnąłem na to ręką (pomyślałem, że mają film z monitoringu to dojdą). Po miesiącu przyszedł do mnie list z policji, że umarzają sprawę z braku dowodów (a płytka z filmem to nie dowód?!).
Mój wniosek- szkoda czasu, żeby zgłaszać takie sprawy policji bo i tak nic z tym nie zrobią. Dowiedz się gdzie typ mieszka, weź bejsbola i mu porządny wp***dol spuść tak aby się zesrał.