Moje retrospekcje 2014...
Na szczęście w gamie produktów do detailingu jest mało totalnych fuckup'ów, większość używanych przez ogół ludzi jest godna polecenia.
Zaczynając zabawę w pucowanie fury stykamy się z produktami zalecanymi przez "obeznanych" mieszaczy i pojawia się efekt "wow" bo jakie to się auto zrobiło śliskie, jak nie błyszczy itp
Wchodząc w temat głębiej i kupując kolejne produkty, z założenia lepsze od poprzednich, zaczynamy dostrzegać różnice w aplikacji, trwałości i wielu innych aspektach.
Dawno nie rzucam się na wszystkie nowości (zwłaszcza, że detailing jest ostatnio trendy i firm, produktów jak przysłowiowych ... po deszczu - każda myjnia to teraz Auto Spa, a każde sprzedawane mieszkanie to apartament - widocznie takie głupie czasy i dewaluacja wartości). Ogólnie przerobiłem wiele różnych środków i pracuje tymi, z którymi najbardziej się lubię. Czasem jednak zdecyduję się na zakup nowego cuda, albo sięgnę po specyfik, który jest na rynku od lat, ale nie był obecny w moim składzie.
Zacznijmy od początku więc:
- prewash jednak ValetPRO Advanced Neutral Snow Foam mocna a zarazem bezpieczna dla LSP (Last Step Protection - czyli wosk, sealent, powłoka itp) do tego ładnie pachnie. Zapach dla mnie jest dość ważny - ot taka fanaberia. Ciut lepsza aktywna piana wg mnie to Autobrite MagiFoam ale śmierdzi nie do zniesienia - oczywiście nie jest poziom Iron X, król smrodu jest tylko jeden
- mycie czyli szampon zdecydowanie GTechniq G-Wash, nie mam nic do zarzucenia Dodo Jucie Born To Be Mild, bo jest świetny ale 2014 rokiem G-Wash
- rękawica bez zmian od lat tylko merynos od CarPro - król jest tylko jeden.
- osuszanie w tym roku bez zmian od dłuższego czasu katuję ShiningCar Flossy Pro Drying Towel
- glinka tu też bez zmian zdecydowanie Meguiar's
- środki typu Iron ustąpiły miejsca Tuga-chemie Alu-Teufel Spezial Gel, polecony przez denishome
- cleaner dwa znane i lubiane produkty od lat, zdecydowana czołówka - połączenie ich w jeden dałoby produkt idealny. Zymol HDC za zapach i za wygląd - robi robotę na lakierze jak nic. PolishAngel Escalte Lotion - brak mu tylko zapachu, poza tym jest zdecydowanie najlepszy
- wosk w zeszłym roku akurat mało było smalcowych rewolucji z pewnością japońska rewelacja SOFT99 Fusso Coat 12 months niestety zdetronizował mojego ulubieńca Meguiar'sa #16 Paste Wax i oczywiście najnowsza limitowana edycja Swissvax Utopia by Tommy Lund's to drugi w gamie SV wosk sygnowany przez detailera, z tego powodu w tym roku zestawie go z Swissvax Crystal Rock by Paul Dalton.
- powłoki zdecydowanie GTechniq EXOv2 niespotykana hydrofobowość, na S3 leży 8 miesięcy i nadal robi duże "wow". Nowy król GTechniq Crystal Serum - tylko dla akredytowanych inna niż wszystkie. Warto też wspomnieć o SiRamiku, który jest u nas nadal w fazie testów, póki co zachowuje się wzorowo, ingi jak na powłokę kwarcową robią duże wrażenie.
Zapowiada się jeszcze ciekawszy rok.