Lusterka poliftowe i przedlifotwe róznią sie w zasadzie wszystkim od kształtu po rozstaw mocowań. Czpień trójkąta jest inny, krótszy miedzy liftami, z tego powodu po załozeniu spręzyny nie mozna zablokować wsuwką tej spręzyny(oczywiscie mam na myśli przedliftowy trójkąt+stelaż i obudowa poliftowa). Nie da sie tego połaczyć, chyba ze jakaś rzeźba tu utnij tam dospawaj... Przekładka samej ubudowy przedlifotwej na poliftowy stelaż też skończy sie brakiem lusterka, rozstaw śrub sie nie zgadza.
Kiedys robiłem fotki tych elementów, ale czas je zabrał, tak wiec jak ktos ma w głowie złozenie z 2 róznych lusterek jednego kompletnego, niech zacznie już szukać lusterka ze swojego rocznika.
Już dokładnie nie pamietam jak to było, ale bodajze po nałozeniu poliftowego stelaża na trójkąt przedliftowy nie wysuwał sie wystarczajaco trzpeń mocujacy, przekłądka spręzyny czy cos nie rozwiązuje sprawy bo zwyczajnie stelaz w tym miejscu jest za wysoki(trzeba by ciąć). A znowu przekładka samego stelaża przedliftowego(który musi pasować pod przedlifotwy trójkąt) pod obudowe poliftową nie ma racji bytu, poniewaz otwory w obudowie nie pokrywaja sie z tymi w stelażu.
tak wygląda poprawnie złozone lusterko
przedlift vs polift, oba małe