Skocz do zawartości

Dajmon

Pasjonat
  • Postów

    879
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dajmon

  1. Dajmon

    Popychacze hydrauliczne

    Ja mam u siebie w starym laptopie, z którego korzystam, mało pamięci i dźwięk mi nie idzie ładnie tylko przycina, jednak słuchając Twojego terkotania to było one jak pisałeś donośne na samym końcu filmiku. Na końcu tego filmiku widać, że zbliżasz kamerkę pod rurę dolotową powietrza, między grodzią, a głowicą. Tam pod rurą znajduje się zawór wysokiego ciśnienia. Składa się on wewnątrz z poruszającego się trzpienia w tulei. Trzpień pracuje w oleju. Wysuwa się i chowa. Włóż więc rękę pod rurę i na wysokości czujnika zielonego od pomiaru temperatury będziesz miał ten zawór. Złap go w dłoń. Obejmij. Będziesz czuł czy on dosłownie "wali" czy nie. Może tylko stukocze/klekocze. Jeśli czujesz w dłoni, że zawór ten "naparza", to opcje są dwie. Pierwsza, to zawór do wymiany, bo przecieka, czyli tuleja wytarta od uderzającego trzpienia. Druga, jak pisze "Dev", to słabe ciśnienie oleju od dołu, czyli od pompy olejowej, od smoka zasysającego z michy olejowej. Słabe ciśnienie oleju, to w ogóle mało oleju idzie do góry w kierunku na głowicę, a na głowicy jest ten zawór wysokiego ciśnienia. Do zaworu dochodzi niskie ciśnienie oleju, zaś zawór oddaje je w całości dalej na wariator i nic mu nie zostaje. ---------- Post dopisany at 14:35 ---------- Poprzedni post napisany at 14:29 ---------- Jeszcze jedna rzecz, którą zauważam u Ciebie. Jest wg mnie padnięty AKU. Podczas uruchamiania silnika gasną Ci dane na liczniku. Hm. U mnie się tak nie działo na starym AKU. Teraz jak mam nowy również mi nic nie gaśnie, nawet nie przygaśnie. Jak siada AKU podczas rozruchu, to resetują się może jakieś dodatkowe nastawy, typu przepustnica i inne.
  2. więc go pytaj/ciśnij, czy dźwignia cała, nie pęknięta i czy jak zassa króćcem powietrze, to ta dźwignia lekko będzie szła na dół, czyli że membrana cała
  3. trzy dni na qllegro, sobota/niedziela/poniedziałek, w czwartek miałem już zamontowana na swoim miejscu
  4. Hm, tylko to jest już ingerencja w konstrukcje inżynierów oooo. Ten oil min nie każdemu się zapala dla stanu 3/4. Są tacy, którym zapala się dla 1/2 oraz tacy, którym zapala się dla min. Tylko żeby rzeczywiście było tak jak Oni piszą. Miałem kilka zapytywań z pomiarem oleju. Pisali mi co nie którzy, że przed uruchomieniem zimnego silnika mieli max. Po uruchomieniu zimnego silnika i po jego zgaszeniu po minucie, stan ten już mieli min. A przecież należy sprawdzać poziom oleju na bagnecie po 10....15 minutach od jego wyłączenia, oczywiście wyłączenia rozgrzanego silnika do temp. wskaźnika od wody 90st.C.wówczas olej jest rzadki jak woda i szybko spływa z góry kanałami olejowymi. Zimny silnik natomiast ma gęsty olej, który spływa jak by nie pisać/mówić znacznie wolniej, rzędu 6x wolniej. Dlaczego 6x wolniej? Opisywałem to tutaj: http://a4-klub.pl/1-8t-218/cisnienie-oleju-jaka-moze-byc-przyczyna-321829/index2.html#post4233891 Lepkość oleju dla temp. 40st.C wynosi 87mm2/s (mm2/sekundę) i maleje do wartości 14.2mm2/s dla 100st.C, czyli malej sześciokrotnie (87/14.2=6.12x) z dwu i pół krotnym wzrostem temperatury (100/40=2.5). ................Więc metalowa kulka znajdująca się w rurce wypełnionej olejem, będzie szybciej się poruszać im olej będzie osiągał wyższą temperaturę............ Jak silnik jest nagrzany, to olej w nim jest rzadki jak woda i szybko się przemieszcza. Pytanie, które mnie i "beny'egoA4" nurtuje od zaczątków "oil min", to dlaczego na VAG'u jak są dwie komórki: jedna od stanu oleju w silniku jaki powinien być w danym momencie/w danej chwili, jest prawie zawsze większy od stanu oleju w komórce drugiej, która przedstawia stan oleju aktualny/rzeczywisty. Myśleliśmy, że nasze zakupione samochody miały cofane liczniki, więc grzebane w pamięci liczników. Jak grzebane na sprzedaż, to zmienione wsady w pamięci z innego dawcy samochodu, w którym są inne ustalone progi olejowe. Stąd te problemy.
  5. Membrana musi być bez pęknięcia. Jak jest pęknięta to tak jak byś miał dziurę w baku. To co byś zatankował, uciekło by Ci tą dziurą. Dla przypadku pękniętej membrany, to podciśnienie jej nie zasysa, przez to nie pracuje dźwignia. Dźwignia z kolei nie zmienia dopływu powietrza do silnika, czyli masz mieszankę za ubogą, za bogatą. Silnik jest zamulony i nie ciągnie. Mieszanka za uboga/za bogata wpływa niekorzystnie na elementy silnika, między innymi na tłoki, o które należy naprawdę w tych modelach dbać. Będą Ci się dziury robiły i inne podobne konsekwencje. Nie należy więc lekceważyć tej pierdoły czyli membrany, bo od niej zależy wiele rzeczy z żywotnością silnika. To tak wg mnie. Wg mnie, również klejenie nie jest optymistycznym rozwiązaniem, aczkolwiek niektórzy kleili specjalnymi klejami, więc dali radę. Na jak długo? Nie wiem. Klej musi jednak być nie byle jaki i do gumy. Kolega "benyA4" pisał, że na qllegro można taki kupić. Musiałbyś poszukać. Co do ceny za używaną gruszkę z kolektorem, bo całość chcą sprzedawać sprzedawcy, to jak poszukasz, to kupisz za te 150-180zł Musisz tylko dzwonić do każdego z Nich i pytać. W końcu natrafisz na gościa, który Ci sprzeda. Można do tego inaczej podejść. Oni jak nie sprzedadzą to nie zarobią, więc muszą sprzedać w końcu, żeby im to nie leżało i mieli na "przysłowiowy chleb". Sprzedających jest dużo więc masz duży wybór.
  6. akurat tylko gruszkę, teraz jednak w grę w chodzi u sprzedających cały kolektor, czyli koszta rosną do powiedzmy 350zł, niestety
  7. Dajmon

    Popychacze hydrauliczne

    właśnie
  8. http://a4-klub.pl/2-0-219/kierownica-powietrza-328001/#post4249461
  9. Ja kupiłem za 150zł z qllegro i jeżdżę od roku. Myślę, że jest to pozytywne rozwiązanie problemu z mniejszym wydatkiem niż w ASO za 550zł.
  10. Ja też nie wymieniałem odmy od dwóch lat jak kupiłem furę, bo odmę mam całą nie popękaną i olej się z niej czy po niej nie leje. ---------- Post dopisany at 21:51 ---------- Poprzedni post napisany at 21:46 ---------- Czwórnik tylko zmieniłem na ori z ASO, bo w warsztacie jakimś tam, jak byłem, to mi ten czwórnik podmienili na jakiś inny i próbowali wcisnąć kit, że miałem pęknięty ten najmniejszy króciec i niby, że go oni skleili.
  11. Dajmon

    Boczek bagażnika avant

    Nic Ci to nie pomoże/nie da - ten zestaw naprawczy. Najlepiej by było w ogóle jak byś zdjęcie wrzucił tego pęknięcia/wyłamania. Ale nie wrzuciłeś i jest dyskusja niepotrzebna. Ja wrzucę więc swój były boczek, w którym miałem pęknięty ząbek. W mojej sytuacji pozostała tylko wymiana całego boczku. Kupiłem igłę używkę i mam super. Co do zestawów naprawczych, to owszem mam taki zamontowany do środka ząbka. Służy on tylko i wyłącznie do utrzymania zaciągniętej rolety w głębszym i ciaśniejszym rowku, po to by roleta nie wyskakiwała z dotychczasowego wyprofilowanego ząbka w boczku.
  12. Bo oil min wyskakuje równo co 100km. Jak zamkniesz maskę samochodu, to komputer zaczyna zliczać szerokości impulsów z czujnika poziomu oleju w misie. Czujnik poziomu oleju w misie wysyła do komputera impulsy o szerokości zależnej od poziomu oleju. Jeśli komputer przeanalizuje, że przejechałeś od ostatniego zamknięcia maski 100km, to wówczas uśredni za te 100km wszystkie zebrane próbki z czujnika (szerokości impulsów). Jeśli średnia szerokości impulsów przyjmuje wartość graniczną/minimalną założoną przez konstruktorów, to na fisie pojawia się komunikat oil min. Jeśli po przejechaniu pierwszych 100km od zamknięcia maski, średnia szerokość wszystkich zebranych impulsów jest - powiedzmy, że dodatnia (nie zero lub ujemna), to komputer zaczyna liczyć od nowa średnie wartości kolejnych impulsów z czujnika przez kolejny okres drogi 100km. Więc jak dolewałeś oleju mając na liczydle, np. stan 190360km, to oil min mógłby się dopiero pojawić po przejechaniu kolejnych 100km, czyli 190460km, 190560km, ...660km, ...760km, itd. Jeśli kontrolka Ci się do tej pory nie zapalała, to znaczy, że jest dobrze. To, że sprawdzałeś poziom oleju tuż po zgaszeniu silnika i miałeś naprawdę stan min, to dlatego, że olej krążył do tej pory w silniku i nie zdążył spłynąć w "całości" z silnika do miski. Poziom oleju sprawdza się po 10-15minutach po zgaszeniu silnika. Tak jest napisane w książce "sam naprawiam A4", również tak mówią panowie w ASO.
  13. Nie !!! ---------- Post dopisany at 20:42 ---------- Poprzedni post napisany at 20:40 ---------- dlaczego zmieniałeś termostat ? za wysoka miałeś temp? za niską ? ---------- Post dopisany at 20:43 ---------- Poprzedni post napisany at 20:42 ---------- jak za niską, to silnik był nie dogrzany niż obecnie jak masz pewnie po bożemu, więc wcześniej olej przyjmował niższą temp. niż obecnie teraz
  14. Jest to dla mnie zagadka jak dla wszystkich, którym zapala się kontrolka oil min na bagnecie na poziomie rzędu 3/4. Dla mnie jest jednak i tak poprawa o 180st., bo oil min nie zapala mi się co 100km. "Kary" - Jak byś czytał, to byś się dowiedział, że ja tak właśnie zrobiłem. Zmieniłem olej na pełny syntetyk (dotąd lałem półsyntetyk). Filtr oleju jaki stosuję, to: Mann lub w najgorszym wypadku Knecht ale Knechta założyłem może ze dwa razy. Olej wymieniałem 4x w ciągu roku.
  15. Podsumowanie moich odczytów. 04.04.2014 w warsztacie samochodowym (nie ważne w jakim), mechanik wlał mi zakupiony przeze mnie olej Valvoline 5W/40 MaxLife "pachnący" (nie śmierdzący). Wlał do silnika bańkę 4litrową oleju po spuszczeniu korkiem w misie olejowej uprzednio starego oleju Valvoline 10W/40 DuraBlend. Piszę, że spuścił korkiem w misie, a nie odessał korkiem wlewu oleju "odkurzaczem". Wymieniony został również filtr oleju marki Mann. Silnik zalany został więc czterema (4) litrami oleju. Po wlaniu tych 4-rech litrów oleju przez mechanika, tak na pałę (widziałem jak wlewał - albo mechanikowi nie chciało się już wymieniać oleju bo był zmęczony, tylko nie wiem czym, albo wiedział ile oleju wchodzi do tego mojego silnika), mechanik zamknął maskę i kazał wyjechać z budynku warsztatu. Po odjechaniu na parking warsztatu i udaniu się do kasy celem zapłaty za wymianę oleju z filtra oleju, mechanik powiedział mi, żebym po przyjechaniu do domu sprawdził sobie stan oleju na bagnecie i w razie czego uzupełnił dolewką, którą kupiłem jako litrówkę (1litr). Po powrocie do domu, raptem dwa kilometry od warsztatu, sprawdziłem stan oleju na bagnecie. Miałem powyżej kratkowanego pola, wg mnie stan oleju był powyżej obszaru "a", który jest przedstawiony w książce "sam naprawiam Audi A4". Ponieważ poziom oleju na bagnecie mnie zaskoczył swoją wysokością, ponad max, to stwierdziłem, że nie będę dolewał oleju i pozostanę na wlanych do silnika czterech litrach. Od tego momentu jeździłem samochodem i nie otwierałem maski. Kontrolka oil min się mi nie zapalała. 16.04.2014 czyli po dwunastu (12) dniach od wymiany oleju, miałem przejechane 450km i kontrolka sięs nie pojawiała. Podłączyłem więc VAG'a po tych 450km i maksymalny poziom oleju jaki został odnotowany przez komputer z czujnika poziomu w misie, to: 5mm. Minimalny poziom oleju jaki został odnotowany przez komputer z czujnika poziomu oleju w misie, to: 4mm. Ostatnie wskazanie poziomu oleju w komórce nr 3 za ostatni dystans 100k, to: 4mm. Z ciekawości i niedowierzania tak świetnych informacji, podniosłem maskę, żeby sprawdzić poziom oleju na bagnecie. Poziom oleju na bagnecie (stan oleju po nocy), to: pełny, ponad wskazanie max. Dodam, że wlana była tylko bańka 4litry oleju. Nic więcej. Nie dolewając ani "grama" oleju do silnika, zamknąłem maskę i stwierdziłem, że będę dalej jeździł. 18.04.2014 Przejechałem kolejne 250km czyli łącznie dystans 700km. Sprawdziłem stan olejuna bagnecie. Stan oleju prawie 3/4. Uzupełniłem więc oleju, dolewjąc 300ml. 20.04.2014 Łącznie zrobiłem już 932km od momentu wymiany oleju (4litry) + ostatnio dolewka 300ml przy 700km. Na fisie brak oil min. Dzisiaj ciąłem na autostradzie A4 160km/h. Obroty 4tys. i więcej. Nadal brak komunikatu oil min. Po dojechaniu do celu, z ciekawości podłączyłem VAG'a i sprawdziłem stan oleju w grupie 06, bloków pomiarowych, instrumentów. Wynik oleju przyjął wartość "0mm". Zaskoczenie. Czyżby zjadło nagle 300ml lub i więcej na autostardzie? Hm. Ten wynik, czyli 0mm, obniżył się z dotychczas odnotowanej przeze mnie wartości 4mm po pierwszych 450km oraz 3mm po kolejnych ok. 250km, czyli już 700km (3/4 na bagnecie) do w/w 0mm po kolejnych dzisiejszych 230km na autostradzie. Jako, że na Vag'u obecnie (20.04.2014) mam 0mm oleju, to nie będę czekał na komunikat oil min, bo ten lada moment się pojawi, tylko jutro przed trasą powrotną do domu, dokonam czynności uzupełniającej stan oleju. 21.04.2014 Rano przed wyjazdem do kościoła podniosłem maskę samochodu i sprawdziłem stan oleju na bagnecie. Miałem poziom ponad max. Zamknąłem maskę bez dolewki. Po przyjeździe z kościoła, sprawdziłem ponownie na podwórku poziom oleju na bagnecie (silnik z drogi rozgrzany, 10km-15km trasy), stan poziomu oleju na bagnecie prawie 3/4, tzn. więcej niż 1/2, mniej niż 3/4. Odczekałem z zegarkiem na ręce czas 15 minut, po czym ponownie skontrolowałem stan oleju na bagnecie. Stan dokładnie 3/4. Nie dolewając oleju ani kropli, zamknąłem maskę. I już w domu. Zrobiłem dodatkowo jeszcze 220km, również autostradą. Oil min brak. Sprawdzałem na VAG'u najpierw pierwsze przejechane 100km autostradą i wartość była 0mm. Teraz, będąc w domu, sprawdzałem przed momentem stan oleju również na VAG'u i również wartość była 0mm. Podniosłem maskę zaraz po wyłączeniu silnika i na bagnecie był stan 1/4. Dodam, że tym razem, wracając z autostrady, starałem się nie przekraczać 130kmm/h oraz dla obrotów nie większych niż 3500obr./min. Po godzinie od przyjazdu, uzupełniłem oleju. Dolałem 200ml i na podziałce bagnetu miałem z przymrużeniem oka stan max. Dolałem więc jeszcze 100ml. Razem wlałem 300ml. Przejechałem więc dotychczas dystans: start, 0km - 4lity oleju w silniku po wymianie po 700km - dolane 300ml z litrówki z uwagi, że trasa przede mną dalsza po 1162km - dolane kolejne 300ml z litrówki z uwagi na 0mm na VAG'u 07.05.2014 Wracając z pracy, zaczepiłem tu i tam (sklep) i zapaliła się kontrolka oil min. Na szczęście zapaliła się ok. jednego (1) kilometra przed chalpą, więc dojechałem już do domu. Przyjechalem, poszedłem się przebrać, itd. Minęło z 10 minut. Zszedłem do samochodu, podłączyłem VAG'a i na VAG'u stan oleju: -1mm. Podniosłem maskę. Po 30sek. komunikat oil min zgasł. Sprawdziłem stan oleju na bagnecie. Stan: pełne, całe 1/2. Stan na liczniku od wymiany oleju, to: 1997km. Za ostatnia dolewkę (300ml) zrobiłem odległość: 1997km-1162=835km. Przejechałem więc dotychczas dystans: start, 0km - 4lity oleju w silniku po wymianie po 700km - dolane 300ml z litrówki z uwagi, że trasa przede mną dalsza po 1162km - dolane kolejne 300ml z litrówki z uwagi na 0mm na VAG'u po 1997km - dolane kolejne 300ml z litrówki (komunikat na fisie: oil min, na VAG'u: -1mm) Zrobiłem zdjęcia z poziomem oleju na bagnecie po pojawieniu się tej kontrolki oil min, po w/w 15minutach czasu od zgaszenia samochodu. Zrobiłem zdjęcia również temu bagnetowi, wraz z umieszczoną za bagnetem miarką (zwijaną) aby określić/oszacować jej długość, itp. Dolałem oleju do silnika, kolejne 300ml. Stan aktualny na bagnecie, to: połowa obszaru "a", czyli powyżej obszaru kratkowanego bagnetu. ---------- Post dopisany at 22:01 ---------- Poprzedni post napisany at 21:39 ---------- Podsumowując mój przypadek, to po wymianie oleju na nowy, typu: Valvoline 5W/40 MaxLife, przejechałem aktualnie 1997km (2tys.) i za ten dystans wlałem 600ml oleju. Dzisiaj wlałem 300ml na kolejny dystans, Na jaki? To się okaże do przysłowiowej kontrolki oil min lub do 0mm na VAG'u. Na razie średnia spalania oleju u mnie, to: 2tys.km/0.6litra (0.3litra na 1tys.) czy 2tys.km/0.9litra (0.45litra na 1tys.) ?
  16. Jak kupiłem samochód, był to mój pierwszy Audik, to również miałem różne problemy, o których nawet nie wiedziałem, że one są. Czytałem więc dużo i dużo. Kupiłem laptopa małego ze złączem do diagnostyki, bo to musiało być. Przez rok czasu od zakupu samochodu również moja maszyna miała słabą moc. Do czasu zakupu jeździłem fiatem Sieną i po przesiąściu się do takiego samochodu, wszystko mnie fascynowało. Z biegiem czasu odczuwałem jednak niedosyt w jego "ciągu" (jak dla rakiety kosmicznej), tzn. w przyspieszeniu tego samochodu. Zacząłem wymieniać to i owo. Wymieniłem nawet przepływomierz za 550zł oddając swój stary. Niestety nie trafiłem. Dalej było tak samo. Robiłem różne logi i sam analizowałem dane. Czytałem dane i porównywałem. Nie każdy tu na Forum ma wszystkie wiadomości i nie zawsze może pomóc. Również ja nie dysponuję wszystkimi umiejętnościami, bo sam jeżdżę od dwóch lat. Jednak udało mi się rozwiązać jak na razie 99% moich dolegliwości, w tym, klekotanie na gorącym silniku i nieszczęsny nie rozwiązywalny jak dotąd na żadnym z wiadomych mi forum polskim czy zagranicznym - oil min. Co do Twojego problemu, to patrząc na tabelę, którą podałeś: to zaznaczyłem jedną ważną rzecz. Mianowicie powietrze, które zasysa kolektor ssący przez, przez, przez właśnie przepływomierz. Przepływomierz mierzy ile włazi powietrza do silnika, przez właśnie kolektor dolotowy. Wyczytałem gdzieś na którymś forum, że powinno być ok. 130g/sek przy obrotach rzędu 5tys. rpm/min. U ciebie jest 83.68 g/sek dla prawie 6tys. To jedno. Może więc przepływomierz jest do wymiany. Nie oznacza, że jest do wymiany. Ktoś pisał, że można wypiąć wtyczkę od przepływomierza i sprawdzić ponownie jazdę. Czy podczas drogi coś się zmieniło czy nie w przyspieszeniu. Jeśli się nic nie zmieniło po wyciągnięciu wtyczki, znaczy to, że rzeczywiście najprawdopodobniej coś jest nie tak z przepływomierzem. Ale dalej. Jest jeszcze jedna rzecz. Jak pisałem, dopiero po roku czasu od zakupu udało się mi to ogarnąć. Mianowicie gruszka. W kolektorze ssącym/dolotowym znajdują się łopatki powietrza. Przez łopatki te przechodzi powietrze do silnika, który je zasysa. Łopatki otwierają się bardziej lub mniej lub całkowicie się domykają pozostawiając jednak jakąś tam minimalną szczelinę. Łopatami tymi steruje w/w gruszka, za pomocą wbudowanej plastykowej dźwigni. Dźwignia porusza się z kolei za pośrednictwem membrany gumowej. Membrana zasysana jest z kolei podciśnieniem, czyli powietrzem zasysanym przez silnik ale obwodem jak się nie mylę, to czwórnika przez ezektor, na wysokości odpowietrzenia skrzyni korbowej. Czwórnik znajduje się na wyjściu pokrywy zaworów. Posiada króciec (ten najmniejszy) z czterech dostępnych. Tamtędy więc powietrze zasysane jest przez dolot (przez rurę dolotową - odpowietrzającą), więc zasysane przez silnik. Zasysane powietrze zaciągające membranę w gruszce przechodzi dodatkowo przez zaworek. Zaworek ten otwiera się jak przygazujesz. Jak puścisz pedał gazu na wolne obroty, zaworek się zamknie. Membrana nie będzie zaciągana powietrzem, membrana nie pociągnie dźwigni, dźwignia nie zmieni położenia łopatek w kolektorze ssącym. Dolot powietrza do silnika będzie minimalny. Jeśli nagle przegazujesz, tak np. do 3tys. rpm/min, to zaworek się otworzy i pozwoli powietrzu/podciśnieniu zassać membranę, ona pociągnie dźwignię, dźwignia otworzy łopatki w kolektorze dolotowym, silnik zaciągnie większa ilość powietrza. Większa ilość powietrza zostanie odnotowana przez przepływomierz. Na podstawie informacji z przepływomierza, komputer zapewne reguluje ilość wstrzykiwanego paliwa do cylindrów. Tutaj oczywiście dochodzi sprzężenie zwrotne (feedback) z sondy lambda, która mówi z kolei czy mieszanka nie jest za bogata lub za uboga. U mnie była pęknięta membrana wzdłuż podstawy gruszki, co powodowało, że do silnika nie dostawała się większa ilość powietrza do silnika (brak regulacji łopatek przez dźwignię). Silnik miał stały identyczny dolot powietrza. U innych użytkowników była pęknięta dźwignia. Sprawdź to: http://a4-klub.pl/2-0-219/zmulony-silnik-3500-obr-podpowiecie-277335/
  17. Wszystko co widziałem jest w poście 156. Wstawiłem tam zdjęcie całego zaworu. Nic prócz dwóch pierścieni hakowych nie ma więcej widocznego. Pozostałe elementy są zabudowane i schowane wewnątrz metalowej obudowy zaworu. ---------- Post dopisany at 19:51 ---------- Poprzedni post napisany at 19:41 ---------- Zdjęcia, które zrobiłem nowemu zaworowi: ---------- Post dopisany at 20:01 ---------- Poprzedni post napisany at 19:51 ----------
  18. Jeśli mówić tu o uszczelnieniu, to rozumiem, żebchodzi Ci o uszczelkę samego zaworu. Jest jedna i cała czrna. W dwóch miejscachntej uszczelki jestbnałożony tak jakby uszczelniacz/silikon. Jest go jednak odrobina. Zapewne podczas gorąca, w/w uszczelniacz rozmięka i dokładniej przylega, doszczelniając. Jeśli zaś chodzi Ci o uszczelki czy oringi na samej tulei, które widać na zaworze rozłożonym przez beny,egoA4, to przykro mi, ale nie rozbierałem tego nowego, bo się po prostu bałem. Wszak to 1200zł, a 120zł.
  19. Dobrze koledzy. Wróćmy do naszych terkotów. Ja mam spokój po wymianie zaworu. Jest naprawdę cisza, nawet podczas jazdy. Wszystko pracuje cicho, że się chce jeździć teraz tym samochodem. Jako, że wymieniłem zawór, to stary mi został. Teraz mogę go rozebrać i zobaczyć co z nim jest nie tak. Może dałoby się go zregenerować. Gdzieś ktoś pisał, że można wstawić tuleję do środka. Nie wiem. oglądnę go. Jeśli ma ktoś jakieś pytania co do tego zaworu, to mogę na nie odpowiedzieć rozkładając go na część pierwsze.
  20. .......rzeczywiście, w instrukcji jest 0.5litra ---------- Post dopisany at 15:33 ---------- Poprzedni post napisany at 15:23 ----------
  21. Dajmon

    Ubytek oleju ...

    http://a4-klub.pl/2-0-219/b6-alt-zapalajaca-sie-kontrolka-poziomu-oleju-58079/index18.html#post4117559
  22. Może być czujnik uszkodzony w misie ale to ostateczność i mało kiedy się zdarza, że się on uszkadza. Nie rozbierałem czujnika/switcha/łącznika/czy jak go zwać w zamku maski, bo nie miałem z nim żadnego problemu do tej pory. Zapewne jak piszesz, są tam dwa przewody, którymi ten łącznik zamyka obwód dla komputera (Reset). Jeśli zewrzesz na stałe te dwa kabelki, to powiedzmy, że będzie to stan zamknięcia maski. Komputer będzie wówczas widział, że maska samochodu jest zamknięta. Równie dobrze, połączone przewody mogą określać stan otwarcia maski. Nie wiem więc co oznaczają połączone kabelki. To sobie ocenisz sam dokonując zwarcia kabelków i sprawdzenia co fis Ci wyświetli. Jeśli założyć, że zwarte kabelki będą odpowiadały zamkniętej masce, to fis będzie pokazywał, że maska jest zamknięta. Ok. Teraz, jak będziesz jeździł samochodem, to komputer będzie analizował szerokości przychodzących impulsów z czujnika poziomu oleju w misie. Będzie analizował przez pierwszy dystans 100km i kolejny i kolejny. Jeśli przejedziesz ten dystans 100km jednorazowo lub w ciągu, np. tygodnia lub w jakimś tam innym czasie, to jeśli te szerokości impulsów będą odpowiadały minimum oleju w misie, to wówczas na fisie pojawi Ci się "oil min". Napraw ten łącznik w zamku maski, bez kombinowania. Pamiętaj, chytry dwa razy traci. Nie baw się w żadne druciarstwo. Masz audi a nie ursusa.
  23. Jeśli silnik nie będzie prawidłowo pracował na benzynie, to na gazie również będzie tak samo. Szkoda więc wyrzucać kasę na świetną instalację gazową jak masz problem z działanie silnika na benzynie. Proste i logiczne. Później, po założeniu gazu, właściciel będzie miał pretensje, że gaziarz nie jest w stanie czegoś nastawić/doregulować, bo na benzynie odstaje od parametrów. Wielu ludzi ma problemy z gazem, bo wynikają one z pracy na benzynie.
  24. Tak. Błędy wynikają z tej własnie przyczyny. Jeśli dźwignia Ci nie pracuje, to masz pewnie pękniętą membranę w podstawie gruszki. Musisz więc wykręcić tą gruszkę i jak będziesz miał ją w ręce, to spróbuj zaciągnąć powietrze króćcem, którym zasysa podciśnienie. Membrana powinna letko pociągnąć w dół dźwignię. Jeśli zasysasz powietrze bez oporu membrany (membrana nie idzie za zasysanym powietrzem), to membrana uszkodzona. Można kupić nową kompletną gruszkę z membraną i dźwignią za 550zł w ASO lub szukać takiej całej gruszki na alledrogo lu szukać z całym kompletnym kolektorem ssącym. Ważnym jest pytanie, jakie należy zadać sprzedającemu, czy gruszka po ściągnięciu dekla ma całą nie pękniętą dźwignię oraz czy membrana pracuje podczas zasysania powietrza króćcem. ---------- Post dopisany at 15:19 ---------- Poprzedni post napisany at 15:17 ---------- Koszt na przysłowiowym alledrogo od 100zł do 350zł za cały kolektor z gruszką.
  25. Powiedz, tylko szczerze. Ile wlałeś oleju nowego na wymianę. Weszły Ci 4litry lub tylko cztery litry wlałeś czy wlałeś 4.2litra? Hm? ---------- Post dopisany at 15:06 ---------- Poprzedni post napisany at 15:00 ---------- Trzeba będzie wprowadzić tabelkę i zaznaczać w niej wartości i wskazania oleju. Tylko, że kolega "jarek39" miał oil min gdy wartość na bagnecie miał prawie 3/4 Należałoby więc rozbudować tą tabelkę o każdego użytkownika, który chciałby się podzielić swoją wartością ma bagnecie i fisie "oil min" oraz przez podanie typu zastosowanego oleju
×
×
  • Dodaj nową pozycję...