przychodzi facet do apteki i mówi:
- prosze prezerwatywy o smaku... malinowym, nie, jabłkowym, albo może truskawkowym, nie,
chyba najlepiej bedzie o smaku bananowym...
za nim stoi facet i mówi:
- panie decyduj sie pan szybciej, będziesz pan pier**lił czy kompot gotował.