-
Postów
1639 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Emejcz
-
Jako, że to diesel to moim zdaniem masz dobrą temperaturę, bo one chłodniejsze.
-
Witam, czy ktoś mógłby mi powiedzieć, który to w sklepach jest ten pasek poprzecznie rowkowany napędzający pompę wody w AEB? Doszedłem do tego, że tutaj pasek rozrządu nie napędza pompy, ale nie mogę znaleźć tego małego paska nigdzie... Są wieloklinowe, są rozrządu, a tego nie widzę... Zauważyłem, że jest trochę na krawędziach na zewnątrz postrzępiony i może się kiedyś zerwie więc chciałbym być przygotowany. Dodatkowo mam krzywe kółko napędzające pompę wody więc pewnie przy okazji wymiany paska i to kółko bym zmienił. Czy ktoś to w ogóle wymieniał i jest w stanie powiedzieć jak to zrobić?
-
Wiecie, ja jednak dziś zakupiłem ten termostat, ale chyba go zwrócę w poniedziałek Robiłem testy z termometrem, opiszę procedurę i odpowiem na pytanie po co w ogóle to opisałem Termostat oczywiście taki sam - Vernet Calorstat. Najpierw sprawdzałem w jaki sposób uzyskam pożądaną temperaturę i w którym miejscu naczynia powinien znajdować się termostat. Próbowałem ze szklanką i nalewaniem wrzątku - nieskuteczne, bo po przelaniu z czajnika wrzątku do szklanki bardzo szybko się ochładza i w szklance jest już 80-85 stopni w jej centrum, a przy dotknięciu denka znacznie mniej. Wykorzystałem więc metodę gotowania w garnku, a termostat trzymałem na żyłce po środku naczynia Mierzyłem temperaturę w różnych miejscach na gazie jak i po zdjęciu z gazu. Wniosek raczej prosty - termo musi być w środku garnka, bo na dole temperatura jest za wysoka od ognia. Metoda sprawdzania na gazie okazała się jednak nieskuteczna, bo za szybko rośnie temperatura i dochodzi do gotowania, a podczas tej zabawy zauważyłem, że termo ma spore opóźnienie w reakcji na ciepło i tak na prawdę jak wrzucimy go do garnka z 90 stopniami to on się nie otwiera i wydaje się, że jest spóźniony i niestety takie sprawdzanie nie ma sensu, bo on po prostu potrzebuje więcej czasu aby ciepło przeniknęło przez niego i wyzwoliło reakcję. Może te droższe termo np. Wahler czy ori tym się różnią, że są wykonane z materiału który szybciej przyjmuje ciepło. Metodę na gazie uznałem za niedokładną, bo ona nam powie czy we wrzątku termo się otwiera, ale nie wskaże przy jakich parametrach. Ostatecznie za najlepszą opcję uznałem zagotowanie wody w garnku i zdjęcie garnka z gazu obserwując temperaturę wody. Gdy osiągała temperaturę jaką chciałem to wkładałem termo i zauważyłem, że przy np. 92 stopniach otwierał się, ale potrzeba było trochę czasu aby się nagrzał i poczuł temperaturę i samo otwarcie jest wtedy bardzo małe. Czym wyższa temperatura tym oczywiście otwarcie jest większe. Wnioski z całej zabawy: -domowe sprawdzanie termo nie pokaże nam kiedy dokładnie się on otwiera i jest sensowne tylko do tego aby się dowiedzieć, czy się on otwiera czy też nie -chcąc poznać jego dokładny czas reakcji, potrzeba utrzymywać w naczyniu jednakową temperaturę np. 92 stopni przez 5 minut i wtedy sprawdzać czy drgnie, do tego potrzeba by najlepiej szklanego ognioodpornego naczynia i podgrzewacza jakiegoś laboratoryjnego więc w domu ciężko -zauważyłem jeszcze, że przychodzi tako moment, że nawet jak termo jest nierozgrzany i wrzuci się go do wody to od razu zaczyna się otwierać, tym momentem jest gotowanie wody
-
Też jestem ciekaw, bo zamówiłem termostat i wciąż się waham czy go odbierać
-
90 stopni - letnie powietrze - plamy na klimatroniku
Emejcz odpowiedział(a) na arek2735 temat w Audi A4 B5
Każde mogą zawyżać. Seryjnie pakowane też zawyżają. U mnie jak zaczyna się nagrzewać to w momencie dojścia do 90 na blacie, na VAGu temperatura dla ECU jest właśnie około 10 stopni niższa. -
Jakie masz wtryski LPG? Bo rozumiem, że to spalanie to na LPG.
-
90 stopni - letnie powietrze - plamy na klimatroniku
Emejcz odpowiedział(a) na arek2735 temat w Audi A4 B5
Termostat odpada moim zdaniem. -
Dobrze, że problem rozwiązany, ale do tego mechanika, co wziął kasę za wyjęcie nagrzewnicy a jej nie wymienił, to już lepiej więcej nie jedź... Pewnie, że ori nagrzewnica lepsza, ale on nie włożył głowy do kanalików w środku i nie wie za ile ci się zapcha/rozszczelni... dlatego powinien wymienić na nową.
-
Przepłukać pewnie nie zaszkodzi. Może jakiś syf się tam klinuje i płyn przemieszcza się czasem stopniowo. Nie wiem jak w autach, ale jak w rurach od centralnego gotuje się woda, to słychać takie szybkie walenie jakby ktoś młotkiem stukał
-
Rafał, zrób to tak jak ja zrobiłem. Najpierw pojeździj aby się wszystko ładnie rozgrzało, bo jak włączysz zimnego to po pół godzinie na postoju on i tak moim zdaniem nie będzie tak porządnie dogrzany. Potem jak staniesz to weź go gazuj na postoju, bo na jałowym też się może nie dogrzać mocno (u mnie się nie grzeje zbytnio w takich temperaturach) i obserwuj wykresy na VAGu. Nie kojarzę byś wspomniał, że z niego korzystałeś, a w nim dużo lepiej widać jaka jest dynamika temperatur. Jak ci się otworzy porządnie to od razu będzie widać gwałtowny spadek. Tak sobie rozkminiam działanie tych wskaźników i czujników i przychodzi mi jeszcze jedna rzecz do głowy, mianowicie... termostat jest umiejscowiony na dobrą sprawę pod spodem silnika, tam gdzie podczas jazdy pęd powietrza jest silny i mocno chłodzi te okolice, szczególnie jak silnik nie ma osłony (tak jak u mnie). Automatycznie temperatura będzie tam znacznie niższa, bo przecież króciec to zwykły plastik bez jakichś cudownych izolatorów termicznych a i termo w pompie nie siedzi na tyle głęboko, aby ten pęd trochę obudowy nie schładzał. Na logikę temperatura przy czujnikach temperatury które są dość dobrze osłonięte będzie wyższa niż na dole.
-
@xdanielx Ogólnie rzecz ujmując wydaje mi się, że możesz mieć rację co do tych tolerancji. Sam też tak to sobie tłumaczę, nie chciałbym tylko aby mi jakieś uszczelki poszły od zbyt wysokich temperatur i osobiście jedynie dlatego chciałbym aby termo chłodził trochę wcześniej. Przegrzania silnika raczej się nie spodziewam.
-
Powiem ci tak, ja nie zamierzam płacić więcej za drogi termostat, jak to gówienko ma się i tak psuć to wolę kupować taniochę. Czytałem sporo i o Vernetach ogólnie są całkiem pozytywne oponie (biorąc pod uwagę fora innych aut), więc przynajmniej ja będę kupował Vernety do momentu, aż trafię sztukę która otwiera się prawidłowo. Po weekendzie zamawiam nowy i sprawdzam na termometrze kiedy się otworzy, jak znowu za późno, to na gwarancję i tak w kółko do momentu, aż kupię sztukę spełniającą wymagania. Zastanawia mnie czy w przypadku tych urządzeń nie ma czegoś takiego jak kontrola jakości? Przecież oni powinni każdego wrzucać do odpowiedniej temperatury przed zapakowaniem... Chociaż mam wrażenie, że wiele z termostatów które się kupuje jest po prostu starych i zbyt długo zalegało w magazynach przez co później są takie hopki... podobnie z czujnikami... sugerują to poniekąd stany samych opakowań. Swoją drogą ludzie tu na forum w dużej części lubują się w tych "Ori", a patrząc teraz jakie mamy rzetelne te wskaźniki temperatur na blacie, to pewno w wielu przypadkach też otwierają się inaczej niż powinny tyle, że mało kto to sprawdza jak cały czas jest 90 stopni na zegarze...
-
Natchnąłeś mnie i pojechałem posprawdzać u siebie z VAGiem Nie mogę się odnieść do wskazań klimatronika, bo go nie mam, ale u mnie też te temperatury są posrane. W zasadzie jak zrobi się cieplej to też będę musiał z tym walczyć... Podczas jazdy temperatura dla ECU na już rozgrzanym dobrze silniku, waha mi się pomiędzy 93-96 stopni, przy czym najczęściej jest to 93-94,5 stopnia. Zatrzymywałem się parę razy dla testów i wtedy jest 96-97,5 i termostat najwidoczniej się też nie otwierał, bo wąż dolny i chłodnica były zimne. Przejechałem 20km i na samym końcu na chwilkę go przygazowałem na postoju i przy 97,5 się otworzył, dałem mu wtedy więcej gazu (4,5 tys.), a temperatura i tak szybko spadła do 91,5 stopnia, wtedy pewnie się już zamykał. U mnie jest to jeszcze o tyle bezsensowne, że na kanale dla wskaźników (Instruments) temperatura wynosi 100-104 stopnie, a na zegarze mam i tak cały czas 90... ---------- Post dopisany 05-01-2014 at 00:24 ---------- Poprzedni post napisany 04-01-2014 at 23:14 ---------- Rafał powiedz mi, czy wymieniają ci chociaż te termostaty na gwarancji?
-
Hmm... wiesz, też mam Verneta Colorstata i też otwierał się stosunkowo późno - zaczynał niedługo przed gotowaniem i trochę mnie to niepokoiło, ale założyłem, bo nie miałem wtedy czasu cudować. Może one po prostu tak mają, że nie są zbyt "szybkie". Na zimę wydaje się być dobry, a lato zweryfikuje. Póki co miesiąc od założenia minął i za każdym razem wskaźnik temperatury stoi mi na 90 stopniach, czy na postojach w mieście czy w trasie. Kilka sugestii: Taka ilość uszkodzonych termo ewidentnie wskazuje na problem z czymś innym, nie wierzę, że masz aż takiego pecha. Słuchaj, może to głupia sugestia, ale jesteś pewien, że zakładasz w dobrą stronę? Jeżeli tak to sprawdź czy termo siedzi dobrze na swoim miejscu, nie buja się, nie jest krzywo, oring siedzi równo itp. Dalej, podłączałeś pod VAGa? Nie loguje ci nic niepokojącego? U mnie jak termo w ogóle było wycięte, to po kupnie auta waliło błędy czujnika G62 i G82. Co ciekawe, jak założyłem nowe i pojeździłem trochę to przestały się one już pojawiać.
-
kupno kamerki samochodowej
Emejcz odpowiedział(a) na krecikj5 temat w Multimedia, Komputery, Gry, Hi-Fi, TV, Foto, Telefonia, Internet, Gadgety
Kurcze, ja też rozważam zakup videorejestratora. Przy czym interesują mnie te z najniższej półki. Na allegro jest tego bardzo dużo, a pojęcia nie mam co może być warte uwagi... -
Kurcze u mnie przy przyspieszaniu dźwięk jest podobny, ale nie sądziłem, że coś z tym nie tak. Zauważyłem coś takiego, że jak odpalę auto to za może 2 minutki zaczyna mi cykać na postoju, tyle, że szybciej niż autorowi tematu. Myślałem, że może to wtryski LPG przygotowują się tak do pracy za nim dojdzie do przełączenia... Sprawdziłem na VAGu 13 kanale i zarówno na gazie jak i benzynie mam wszędzie 0. Jak trochę przygazowuję to tęż jest na każdym garze 0.
-
Wartość rynkowa a szkoda całkowita.
Emejcz odpowiedział(a) na Dejzor temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
Miałem stosunkowo niedawno sytuację w tym temacie, tyle, że z innym autem. Walnął mi gość w bok auta i nie opłacało się go naprawiać. Początkowo sprawa wygląda tak, że przyjechał kosztorysant i pooglądał, po czym powiedział, że wyśle mi na maila rozliczenie i mogę się na nie zgodzić lub nie. Wysłał mi śmieszną kwotę, bo 1600zł do wypłaty... a okazało się w trakcie, że podłużnica przestawiona, a że auto przerdzewiałe to nie szło prostować. Lakiernik zawołał 4,500 za wspawanie nowej ćwiartki. Oczywiście wyliczyli szkodę całkowitą. Wartość przed kolizją ocenili na 3600, a po kolizji na 2000, co oczywiście było bzdurą, bo nawet jakby go ktoś za tyle kupił to musiał bym nieźle kłamać i ludziom złom wciskać. Zacząłem negocjować z ubezpieczycielem i udało mi się ugrać łącznie całą kwotę sprzed kolizji... Było to na zasadzie, że dorzucą mi różnicę pomiędzy wartością sprzed kolizji, a tą za jaką uda mi się auto sprzedać. Sprzedałem za 1000, więc zapłacili 2600 i wyszedłem na tym całkiem dobrze i dołożyłem do A4 Konkluzja taka, trzeba z nimi negocjować, bo oni są skorzy iść na układ, bo nie chcą mieszać w to prawników. Trzeba z nimi twardo, można zawsze wspomnieć o jakiejś firmie egzekwującej odszkodowania. Tak jak poprzedniczka powiedziała, na ugodę nigdy nie iść, bo później nie można dalszych roszczeń formułować, np. jak się okaże, że jeszcze coś ukrytego się zrypało... Osobiście poszedłbym na ugodę tylko wtedy, jakbym był całkowicie pewien, że dostaję za auto ładną kasę i nie będę nim jeździł tylko sprzedam. Co ważne, do ASO na naprawę to się opłaca dać, ale jak wartość auta jest jeszcze w miarę wysoka... bo niestety nie jeden się naciął i ubezpieczyciel powiedział, że nie zwrócą więcej jak warte auto i później z ASO nie chcą auta wydać... -
Witam, dziś zmieniałem osłonę przegubu i przy okazji zauważyłem, że po odkręceniu koła tarcza hamulcowa jest trochę luźna. Później by trafić śrubami od koła w otwory, musiałem regulować ich położenie półośką. Czy tarcza nie powinna być przykręcona jakąś śrubką? Może w tym modelu tak ma być? Jak sprawdzam na Etce, to rzeczywiście nie ma tam śruby mocującej tarczę... ale w innych autach ją widzę. Niestety wtedy nie przyjrzałem się dokładnie i nie wiem, czy na tarczy był dodatkowo otworek na śrubę mocującą.
-
Mały update. Dziś tankowałem po tej regulacji. Wyszło zauważalnie lepiej, bo 12.3l/100km, przy czym nie uznaję tego wyniku jeszcze jako dobry, bo blisko połowa dystansu była zrobiona poza miastem (wioski).
-
To rezerwuj czas i miejsce i wymieniaj
-
Wymiana zrobiona. Operacja okazała się łatwiejsza niż można by przypuszczać. Śruba ta główna co prawda siedziała piekielnie mocno, ale długa rura i udało się odkręcić. Przegub zszedł bez problemów. Trochę gorzej było z wciśnięciem go z powrotem. Całego rozebrałem i wymyłem po czym zmontowałem. Niestety mój jest już trochę wyrobiony i pewnie w okolicach pół roku-roku będę musiał go wymienić. Jedyne co odkręcałem to koło i główną śrubę 24. Nie potrzeba ruszać nic innego, wyjęcie wymaga rzeczywiście maksymalnego skręcenia kół. Poprzedni właściciel zrobił niezłą paprotkę, bo osłona która była założona, to w ogóle za krótka i pewnie od innego auta i w zasadzie nie była pęknięta, tylko po prostu z jednej strony niczym nie przykręcona...
-
Przed wkładaniem nowego termostatu warto go sprawdzić nawet bez termometru, w gorącej wodzie. Nie ważne czy Ori czy inny, bo każdy może być zły. Ja mam termo za 25zł i działa, ale sprawdzałem przed włożeniem. Podobnie jest np. z termowłącznikami wentylatorów czy jakimiś czujnikami. Miałem już tak, że czujnik nowy, a jednak nie działał od początku...
-
Byłem po kupnie auta u gazownika który jest znajomym kumpla, niestety wydałem 100zł i nic nie zmienił prócz wymiany filtrów, zrobił autokalibracje i jakieś duperele, ale raczej ekspertem to on nie był. Po jego regulacjach, miałem z początku lepiej, później jechało mi gazem, więc pojechałem na poprawkę. Gaz przestał śmierdzieć, ale reszta się nie zmieniła. W międzyczasie pojechałem do gazownika który jest ponoć fachowcem, ale... jest mega drogi. Umówiłem się na wizytę, bo długie kolejki do nich. W tym czasie przyszedł mi interfejs do Diego G3 i sprawdziłem, że mapy są takie same jak przed regulacją u pierwszego - strasznie ubogie. Reduktor mam ponoć dobry KME? Tak mi się wydaje. Sterownik jak wspomniałem Diego G3, niestety mam czerwone Valteki Jak pojechałem do tego drugiego gazownika (pracował w KME) to po dowiedzeniu się, że to turbina trzasnął machą i powiedział, że po zmianie wtrysków on może regulować Ale go przekonałem by spróbował chociaż zerknąć no i jednak regulował, bo Valteki w przyzwoitej kondycji. Regulował mi jednocześnie na VAG'u i na Diego. Robił tak, żeby nie było błędów na VAG'u. Przez godzinę na postoju, później jeździliśmy przez kolejną godzinę po mieście i robił korekty. Powiedział, że wyregulował dobrze i żebym zobaczył jak teraz będzie, bo wszystko ręcznie po swojemu ustawił. Skasował 150zł i teraz jeżdżę i sprawdzam... przed nowym rokiem zatankuję i się okaże czy cokolwiek się zmieniło... ale on mi mówił, że spalanie nie jest najważniejsze i przystosowuje auto do pracy na gazie, a nie żeby było najniższe spalanie. Jego atutem jest dla mnie to, że także ma A4 1.8 tylko bez turbiny no i ogólnie lubuje się w Audi. Rozważam wymianę wtrysków, ale u nich to mega drogo przez to, że robią AFR za który wołają 250zł. Łącznie wymiana na HS matrixy wyszła by mnie 800 zł...
-
Witam, ciekaw jestem jakie macie spalanie w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Mniejsze pipidówki mnie raczej mało interesują, bo wiadomo, świateł kilka i korków prawie wcale. Jestem ciekaw, bo nie wiem cały czas czy moje spalanie takie powinno być, czy jednak coś muszę naprawić. Póki co jestem w fazie kolejnych testów i jeżdżę gorzej jak emeryt, aby sprawdzić do ilu mogę zejść po mieście. Na chwilę obecną ze spalania jestem bardzo niezadowolony. Po mieście wychodzi 15,2l/100km przy delikatnej jeździe. Jak robiłem testową trasę autostrada i trochę mieszanych cudów to wyszło mi koło 14,5l/100km. Taniej i szybciej jeździłem szrotowymi wozidełkami na benzynę... Jestem ciekaw jak to jest u was?
-
Ok super, przejrzałem ten temat. Lipa tylko, że w moim zestawie jest jedynie guma, smar i opaski zaciskowe. Mimo tego, że na opakowaniu narysowany jest także pierścień dystansowy i ten w kształcie litery C co blokuje przegub, to nie mam ich w pudełku... Kurcze, chyba samego tego pierścienia nie uda mi się kupić, a chciałem to w piątek wymienić...