speed1986

Witam Kolegów, Rozglądam się za audi jak w tytule. Moją uwagę przykuły 2 egzemplarze - Używane Audi A4 - 112 000 PLN, 111 000 km, 2018 - otomoto.pl WWW.OTOMOTO.PL Nie Uszkodzony Audi A4 - Nie Pierwszy właściciel (od nowości), Szary, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3 Bardzo fajny egzemplarz, był lekko uszkodzony (załączone zdjęcia), walnęła tylko poduszka kierowcy (co wg informacji od znajomego jest nieprawdopodobne, bo przy ponoć przy uderzeniu z przodu walą wszystkie przednie poduszki + kurtyny). Dostrzegane przeze mnie właściwości + Fajna wersja wyposażenia + Chyba niezła cena - trochę podejrzana cena jak na tak dobre wyposażenie - właściciel wzbudza moje podejrzenia - auto po chipie i właściciel wspominał, że "lubi zapier..c", co może świadczyć o tym, że autko było katowane (negatywny wpływ na skrzynię, silnik). Podczas rozmowy wspomniał o lekkim bujaniu silnika (dwumas) - mam dość daleko z Łodzi i nie chce jechać na próżno. - brak faktury (dla mnie istotne) Alternatywnie znalazłem bardzo fajny egzemplarz z super historia ale uboższym wyposażeniem Używane Audi A4 - 114 999 PLN, 137 000 km, 2018 - otomoto.pl WWW.OTOMOTO.PL Nie Uszkodzony Audi A4 - Nie Pierwszy właściciel (od nowości), Inny kolor, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3 + Kupione w salonie we Francji + Nie bite + Są zdjęcia nawet w google po wpisaniu Vin potwierdzające dobry stan auta + Roczna gwarancja + Pełna faktura VAT - zafałszowane w moje linki wyposażenie : na OtoMoto jest na liście m.in. ACC, line assist, hill holder, rozpoznawanie znaków, itp. a ponoć tego auto nie ma ( chociażby brak radarów w zderzaku, handlarz twierdzi że ma radar pod atrapa grilla) Co sądzicie o tych dwóch egzemplarzach? Zaczynam dopiero się rozglądać za autem i nie wiem do końca jakie auto i wyposażenie w cenie ok 100k jest realne. Dzięki z góry za pomoc

WAUZZZF4XJA223778 Dzięki

Prosze o rozkodowanie WAUZZZF44JA017016 Z góry dziękuję

Proszę o rozkodowanie WAUZZZF46HA086624 Z góry dzięki

Nie jest nowa - została z wymiany błotnika. Mogę zrobić zdjęcie i wysłać ale dziś nie mam czasu

Ja chyba mam jedną nadmiarową w garażu

Ja jestem świeżo po wymianie, więc moge opisać mniej więcej kroki: - podnosisz auto (ja użyłem żaby) - zdejmujesz koło, odręcasz nadkole - zdejmujesz podłogę pod silnikiem (być może niekonieczne, ale przydatne), wyjmujesz kratę (zaślepkę) zderzaka przy halogenie, wykręcasz lampę - odręcasz 2 śruby mocujące zderzak do pasa przedniego (do jednej dobierzesz się przed ten otwór po kratce, druga jest powyżej) - jest to pomocne żeby odchylić zderzak w celu odręcenia przedniej śruby mocującej błotnik - ten krok pozwala na uniknięcie zdejmowania całego zderzaka - odręcasz śrubę mocującą ślizg zderzaka do karoserii oraz 3 nakrętki mocujące błotnik do zderzaka, wyczepiasz wąż z ślizgu - dość mocno siedzi i mocno ogranicza ruchy przy odręconych śrubach - po wyczepieniu dolnej części zderzaka z błotnika i odchyleniu zderzaka odręcasz najgorszą wg mnie śrubę mocującą przednią część zderzaka (przykręconą do takiego plastikowego uchwytu pod lampą) - po tych krokach masz przednią część odręconą - demontujesz listwę progową - trzeba okręcić kilka śrub pod progiem, odchylić liswę z górnej części progu (na zatrzaski, uwaga, bo pękają) oraz odręcasz ukryte pod nią śruby tak, aby pozwoliło to na odchylenie całej plastikowej obudowy progu na tyle, by odręcić tylną śruby u doły zderzaka przy drzwiach. - demontujesz taką plastikową osłonę od wewnątrz zderzaka (od strony drzwi), pod którą są 2 śruby mocujące zderzak - odręcasz podzostałe śruby mocujące zderzak - jedną przy otwartych drzwiach - w pobliżu podszybia), pozostałe u góry błotnika pod maską. Jeżeli nic nie pominąłem to wszystkie kroki. Montaż w odwrotnej kolejności. Żeby spasować element trzeba lekko dociągnąć śruby i poprawiać do momentu osiągnięcia odpowienich szpar - ja do tego celu przygotowałem sobie proste narzędzie do sprawdzania szpar - na mały klucz imbusowy owinąłem taśmę i sprawdzałem czy spzpary są podobnej szerokości.

Czyli zacząć od sprawdzenia N75? A ten zawór można z jakimś innym podmienić, żeby sprawdzić ten trop? Czy może jakieś czyszczenie lub od razu wymiana? edit: Wyczyściłem EGR. Światło głównego kanału zaworu nie było bardzo zmniejszone przez czarny nagar. Natomiast specyficzny, kamienisty czop był na zaworku wpuszczającym spaliny. Po złożeniu i wstępnej przejażdżce odczułem poprawę dynamiki w dolnym zakresie obrotów (być może efekt placebo). Jak na razie również nie cieknie z niego olej. Ps. Przed czyszczeniem EGR chciałem zdjąć grzybek klapy gaszącej i urwałem go :/ Ma ktoś może zbędny, stary zawór ze sprawną gruszką klapy gaszącej? Byłbym zainteresowany.

Dzięki za odpowiedź. A jak oceniasz ogólnie silnik pod kątem innych parametrów? Zajeżdzony? Dobry? Czy może trudno ocenić w obecnym stanie z przeładowaniem? A co z olejem z EGR? Może to byc czegoś przyczyną? Czy to świadczy tylko o jego uszkodzeniu? Też zauważyłem dużą wartość masy powietrza w porównaniu do logów z innych silników. Gdzieś czytałem, że ktoś miał ten czujnik uszkodzony. Da się to ocenić na podstawie logów pozostałych logów?

Już są. Przepraszam za zamieszanie

Witam, Moje auto to: Audi A4 B6 , rocznik 2002 silnik: 1.9 TDI AVB 101 KM - nie było żadnych modów silnika (a przynajmniej nic mi nie wiadomo przebieg: 235kkm (ok 10-12 kkm/rok) Błędy silnika: 2 Faults Found: 17994 - Engine Mount Solenoid Valves (N144/N145): Short to Plus P1586 - 35-10 - - - Intermittent 17965 - Charge Pressure Control: Positive Deviation P1557 - 35-10 - - - Intermittent W związku nadchodzącą wiosną (przynajmniej teoretycznie) postanowiłem rozwiązać 2 problemy: 1. Cieknący zawór EGR W okolicach zaworu od jakiegoś roku dało się zauważyć charakterystyczne zabrudzenie olejem, ale nie było znaczące. Ostatnio zauważyłęm, że oleju cieknie trochę więcej (nawet na plecionce poniżej jest ulane i czuć spalony olej po rozgrzaniu silnika). Od zeszłej wiosny moje ucho przyzwyczajone do przyjaznego klekotania silnika na wolnych obrotach usłyszało dziwny, nienormalny dźwięk przy pracy na wolnych obrotach - trudno mi jest zdefiniować co to jest (jakby coś się lekko tarło lub jakiś rezonans o sporej częstotliwości). Po lekkim dodaniu gazu dźwięk ustaje. Skojarzyłem, że to może być związane z EGR. Niestety po podniesieniu maski nie jestem w stanie zdiagnozować skąd ten dźwięk dochodzi. Skoro cieknie z niego olej to pewnie wymaga wymiany (czyszczenia?). Nie chciałbym go zaślepiać i ewentualnie kupić nowy jeżeli zajdzie taka potrzeba. 2. Nolauff powyżej 3,5k obr/min Pierwszy raz z tym nieznanym dla mnie problemem spotkałem się w zeszłym lub jeszcze poprzednim) sezonie letnim, kiedy to silnik stracił wigor po dłuższym wciśnięciu pedału gazu. Wówczas nie wiązałem tego z niczym i po zatrzymaniu i odpaleniu silnika moc była odczuwalna. W tym roku problem stał się bardziej dokuczliwy ( od zimy kilka razy zdarzył się - nie licząc jazdy podczas dynamicznych testów, kiedy to za każdym razem występowała utrata mocy, gdy przekroczyłem ok 3500 obr/min.). Zaznaczę, że na co dzień rzadko zmieniam biegi przy takich wartościach obrotów. Od jakiegoś czasu ( trudno powiedzieć od kiedy) zauważyłem również, że auto jest niemrawe w dolnym zakresie obrotów (nawet na 1. biegu) - np gdy chcę bardziej dynamicznie włączyć się do ruchu z podporządkowanej auto potrzebuje chwilę, żeby wkręcić się na obroty). 3. Szarpanie silnika przy ruszaniu na zimnym silniku Ten problem zdarza się sporadycznie, bardziej widoczny przy ruszaniu pod górkę. Wiążę to z uszkodzeniem poduszki silnika (błąd + fakt, że poduszka jest zapadnięta). Czy to może być przyczyna? Czy może koło dwumasowe pokazuje swój kres? A może jeszcze coś innego? Czy wymiana poduszki jest konieczna? Czytałem, że najlepiej kupić ją w ASO a kosztuje sporo i jest to dla mnie trudna decyzja. Ale jeżeli będzie trzeba doprowadzić koniecznie temat do porządku to dam radę. Logi (wykonywałem je pierwszy raz i z pogonią za wyczerpującą się baterią w laptopie, więc przepraszam z góry za ewentualne braki): Statyczny: Grupa 023: http://vaglog.pl/log-023_r0iIad.html Grupa 004: http://vaglog.pl/log-004_nfo3Jh.html Grupa 013: http://vaglog.pl/log-013_SNqg3H.html Grupa 018: http://vaglog.pl/log-018_280AnB.html Grupa 003: http://vaglog.pl/log-003_wpElI3V.html Grupa 001: http://vaglog.pl/log-001_v7nC79k.html Basic settings: Grupa 011: http://vaglog.pl/log-011_Oq1187.html Grupa 003: http://vaglog.pl/log-003_2DNTuCb.html Grupa 004: http://vaglog.pl/log-004_hp1qc0.html Dynamiczny: Grupy 010, 011: http://vaglog.pl/log-010_011_ZzW9i5N.html Grupy 004, 011: http://vaglog.pl/log-011_004_TxZj0Yi.html Grupy 003, 011: http://vaglog.pl/log-003_011_x41slto.html (Przed tym testem nie został wyłączony zapłon po nolauff z poprzedniego testu) Przeczytałem sporo wątków na podobne tematy i rozwiązań jest cały szereg: od nieszczelnych węży, po wymianę zaworów N75 czy EGR aż do zapieczonej czy nawet uszkodzonej turbosprężarki). Jak narazie oprócz opisanych tu czynności i wykonania logów nie wykonywałem żadnych czynności naprawczych. Chciałbym poradzić sobie z tym problemem bez wizyty u mechanika, jeżeli będzie to oczywiście możliwe. Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu usterki.

Dzięki z rady. Spróbuję tego rozwiązania. A kupujesz jakieś dobre prowadnice określonej firmy czy byle jaki zamiennik?

Powierzchnia robocza jarzma przeczyszczona na lustro szczotą drucianą na wiertarce i posmarowana smarem Textar Cera Tec, więc chyba to mam zaliczone O tym nie pomyślałem. Czyli ta prawdopodobnie krzywa prowadnica powoduje, że hamulec bez hamowania ociera się o klocek bardziej i to powoduje nagrzewanie?

Witajcie, mam osobliwy problem w moim Audi. Jakiś czas temu zapieczona linka ręcznego przyblokowała mi lewy zacisk tylnego hamulca, co spowodowało zapieczenie się tłoczka i zdarcie kloców hamulcowych. Po tym zdarzeniu wymieniłem, tarcze, klocki, linkę, zregenerowałem zacisk poprzez wymianę tłoczka i jego uszczelnienia. Przy wymianie przesmarowałem też prowadnice. Po wymianie wszystko było pięknie, ale po dłuższej trasie zauważyłem, że to lewe koło i tarcza jest trochę cieplejsza niż koło i tarcza prawa. Zdjąłem koło i zauważyłem, że linka ręcznego nie odbija do końca - zdjąłem ją z uchwytu przy zacisku i pojeździłem trochę. Pomimo tego tarcza grzała się również trochę bardziej niż prawa. Sprawdziłem tarcie klocka o tarczę bez hamowania (bicie tarczy) na obu tylnych kołach i koło lewe trochę więcej trze bez hamowania ale to nie jest wielka różnica. Pojechałem do mechanika u którego wymieniałem linkę - on obejrzał, założył spowrotem linkę i stwierdził, że jest ok i że to nie odbijanie linki do końca nie ma znaczenia przy hamowaniu. Nie wiem teraz co mam zrobić, ponieważ ta różnica w nagrzewaniu nie jest jakaś duża i to koło lewe jest i tak chłodniejsze po jeździe niż koła przednie. Do głowy przychodzą mi takie rozwiązania: a ) jestem przewrażliwiony po przegrzaniu zacisku spowodowanym zatartą linką ręcznego i się czepiam niepotrzebnie b )krzywa jest tarcza bądź piasta/łożysko (czy co tam innego odpowiedzialnego za bicie na tarczy) i to powoduje większe nagrzewanie tarczy i koła poprzez tarcie o klocki c ) wina ręcznego - linki bądź uszkodzonego/trochę zapieczonego mechanizmu w zacisku hamulcowym d ) wszystko po trochu e ) inne.... :/ Podpowiedzcie co mam zrobić, bo szykuje mi się dłuższy wyjazd i nie wiem czy mam coś z tym działać czy olać.

Witam, podepnę się pod temat. Wiecie kto sprzedaje na forum emulatory zmieniarki do radia Concert 2? Kiedyś gdzieś widziałem, ale nie mogę znaleźć.

Daj linka do tego tematu, bo u mnie też występuje stukanie przy ruszania i hamowaniu. Tylko że chyba w tylnym zawieszeniu

Jest goły plastik. Nie jest to jakoś bardzo widoczne nawet gdyby nie takie szare przetarcia tego plastiku. Rysy są dość głębokie i sporo ich jest, bo w starciu z kamieniem plastik jest jednak słaby... A można wymienić sama ta dokładkę i ile może coś takiego kosztować?

Podobne się pod temat. Dziś trochę porysowalem sobie tylna listwę zderzaka i brzydko to wygląda. Jest jakiś sposób na zamaskowaie tego?

To jest ori?

Gdzie kupiłeś te przyciski i brelok?

Musze zwrócić na to uwagę teraz bo akurat mam prawie pełny bak.

Można spróbować. Wydaje mi się, że jak się to zrobi odpowiednio to powinny zbierać dobrze. Ale zrobienie tego odpowiednią siłą na pewno nie będzie proste i można przy okazji je uszkodzić.

Może coś w kościach zawieszenia...

Ale to sprawdzał Ci w ramach obowiązkowego badania technicznego? Czy jakoś dodatkowo pojechales? Ile płaciłeś?

A ile kolego za te ramiona sobie cenią? Bo ja polecam zestaw naprawczy z Aso z wycieraczki Aero. Z tym masz pewność, że wycieraczki będą spełniały swoją rolę tak, jak należy.