Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bezwypadkowy? Już się robi!


Skyliner89

Rekomendowane odpowiedzi

Mam znajomego który przegląda na bieżąco oferty w niemieckich lokalnych ogłoszeniach.

Bardzo rzadko, ale jednak okazje się zdarzają.

Szkop np dostał odszkodowanie z ubezpieczalni, dlatego oddaje auto za symboliczną sumę.

Mam rodzinę w Belgii, Luksemburgu i Niemczech.

Nawet tam są oszuści którzy oszukują swoich rodaków.

Kuzynka wraz z mężem (Belgiem) przymierzali się do zakupu audi a4 2009 rok, prawie nówka... zaledwie kilkanaście tysięcy przebiegu.

Z komisu samochodowego w Belgii, po skrupulatnej analizie wyszło, że to nie ten silnik od tego auta... nie wiem o co dokładnie tam chodziło, w każdym bądź razie, ten samochód nie miał już swojego silnika lecz wstawiony inny.

Odpuścili sobie ten zakup.

A w Luksemburgu to samochody zadbane, ale ceny mają wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety spoleczenstwo chce takich aut wiec sa robione. gdyby nie te trupy to wiekszosc aut z allegro kosztowalaby o kilka - kilkanascie tys wiecej. niby kazdy widzi ile kosztuja auta na zachodzie, a jakims cudem tanieja w drodze do polski, ale kazdy sie ludzi ze to akurat on trafile tego rodzynka co nim babcia jezdzila i trzymala w garazu dlatego ma taki "pikny" lakier.

Dokładnie.

Ktoś już wcześniej dał linka do blogu Tylika, więc nie będę się powtarzał, ale jest tam wypowiedź handlarza z Łodzi, który zajmuje się interesem "uczciwie". Jak sam przyznaje, to on jest postrzegany jako oszust i naciągacz, bo oferowane przez niego auta są o kilka-kilkanaście % droższe od porównywalnych "okazji".

Tylko, że jego auta nie są bite i mają realny przebieg. A niestety, 99,9% kupców uważa, że chwyciło Pana Boga za nogi, jak trafią 10-letniego diesla z "oryginalnym" przebiegiem 120 tys. km za cenę 10% niższą od reszty takich aut z tego rocznika. Oczywiście standardowo od dziadka, co jeździł w niedzielę do kościoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co... te teksty że auto kupione od dziadka już dawno się przejadły klientom, przestańcie bazować na tym co było...

Bo to, było dobre 5 lat temu albo i jeszcze dalej. Teraz żaden handlarz nie pisze że kupione od dziadka, albo że sprzedaje z powody szybkiego wyjazdu za granicę. Bo Ja, jako potencjalny klient od razu wyczuwam w tym "wałka" i nie czytam dalej ogłoszenia, tak robi już większa część klientów, odmijają takie opisy.

Teraz modne stało się, wymienianie większej ilości bajerów w aucie a niżeli jest faktycznie.

Samochód tak na prawdę bez czujnika deszczu, a w opisie jest jak byk napisane, że ma sensor deszczu! Bo wiele osób nawet nie wie z czym to się je.

Przykładowo przyjeżdża klient w słoneczną pogodę i pyta "jak ten sensor deszczu się włącza?" Handlarz odpowiada "jak zacznie padać to sam się uruchomi czujnik deszczu". I koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w innym wątku ktoś pyta co się dzieje z olejem w czasie dachowania bo kolega chce kupić auto po dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co... te teksty że auto kupione od dziadka już dawno się przejadły klientom, przestańcie bazować na tym co było...

No może nie dosłownie, ale parę cytatów z otomoto:

http://otomoto.pl/audi-a4-quattro-klimatronic-okazjia-C14947179.html

Autkiem można wracac do domu po wykupieniu ubezpieczenia.Od kierowcy strony szyba się nie opuszcza koszt 100zł.KUPIONA OD PIERWSZEGO WŁASCICIELA

http://otomoto.pl/audi-a4-C14915539.html

AUTO SERWISOWANE OD PIERWSZEGO WŁASCICELA Z NIEMIEC

http://otomoto.pl/audi-a4-ladne-quattro-okazja-C14001769.html

AUTKO OD PIERWSZEGO WŁAŚCICIELA, PRZYJECHAŁO NA KOŁACH, DOBRZE UTRZYMANE, NIE WYMAGA NAJMNIEJSZEJ INGERENCJI, BEZ STUKÓW CZY LUZÓW.

http://otomoto.pl/audi-a4-okazja-C14265276.html

Wersja: B5, Rok produkcji: 1995, 123 000 km,

(...)auto miało jednego właściciela w niemczech. super zadbany. przebieg do sprawdzenia.naprawdę warto.

To jest niezłe: :)

http://otomoto.pl/audi-a4-model-2000-lift-C14919068.html

niedawno sprowadzone z niemiec po niewielkiej stluczce,air bag pasazer jest wystrzelony lecz deska jest cala,mozna zalozyc zaslepke koszt 50zl

http://otomoto.pl/audi-a4-i-wlasciciel-ksiazka-serwisowa-C13061695.html

Auto z Niemiec od Niemca, pierwszego właściciela, bardzo mały przebieg jak na te lata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kimi... w ani jednym ogłoszeniu nie widzę tekstu... "Kupione od dziadka" albo "Używane przez starszą osobę" czy coś w tym stylu.

A to że od pierwszego właściciela to inna sprawa.

Śledzę allegro bardzo skrupulatnie, uwierz mi, znam każde wskakujące nowe ogłoszenie odnośnie audi a4 b6.

Powtarzam ... kiedyś było popularne "sprzedaję z powodu wyjazdu" albo "jeździł tym autem starszy Niemiec do kościoła", teraz to już wiocha na odległość, kto się na to nabierze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też dlatego napisałem, że nie dosłownie.

Ok, nie będę się kłócił, auta od dziadków się skończyły.

Ale i tak rozwalają mnie teksty:

- "pierwszy właściciel" (ale prawie zawsze zapominają dodać, że chodzi o pierwszego w Polsce);

- prawie każdy jest garażowany ( normalnie Niemcy to kraj, gdzie chyba każdy ma garaż );

- bezwypadkowy (to już klasyka, ale jak to kiedyś opisał Tylik - LEGALNIE można napisać, ze auto jest bezwypadkowe, mimo, że jest walone z każdej strony. Czemu? Wg. definicji Kodeksu Drogowego, wypadek to zdarzenie z ofiarami w ludziach bądź rannymi. Tak więc nie ma ofiar lub rannych - nie ma wypadku, jest KOLIZJA :) A widzieliście kiedyś dopisek w ogłoszeniu: "bezkolizyjne" ? Bo ja nie...)

- "przyjechało na kołach" - a na czym miało przyjechać, na płozach? (tak, wiem, że chodzi o przywiezienie ewentualnie na lawecie, ale to i tak brzmi śmiesznie - to tak, jakby w ogłoszeniu o pralce pisać, że pierze kręcąc bębnem - no nieprawdopodobne...)

- "do drobnych poprawek lakierniczych" - drobna to może być zaprawka, ale jak widzę na zdjęciu auto, co już na oko nadaje się tylko do lakierni, to dziękuję za takie "drobne" poprawki

- "komplet kluczyków" - no po prostu rarytas, nie wiem, może jeszcze mam dopłacić za fakt, że auto ma komplet kluczyków? Chyba obowiązkiem właściciela jest dbać o to, by nie zgubić żadnego, prawda? Więc brak jednego z kluczyków może wskazywać na niedbalstwo właściciela.

Niedługo będą pisać, że: "komplet drzwi", "komplet siedzeń", a nawet, że "ma kierownicę"

Szkoda gadać :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym do tego wszechwiedzę sprzedającego na temat kilkunastoletniego auta typu: "nigdy nie było palone w środku", "jeżdżone na najlepszym paliwie" i inne kwiatki :thumbdown: nie wiem kto ma się na takie głupawe teksty nabrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOBIETA ROCZNIK 1966

:polew:

Ale po lifcie już? :polew:

BTW, 66-ty to 44 lata - wcale nie taka "staruszka" :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No piszą ale nie tak jak kiedyś, to że znajdzie się kilku amatorów kwaśnych jabłek to chyba oczywiste.

Nie musisz wyszukiwać aukcji by coś mi udowodnić, znam starych wyjadaczy w tej branży i mówię Ci, że teksty o dziadku w kapeluszu jeżdżącym do kościoła już poszły do lamusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nikt nic nikomu nie chce udowadniać, po prostu sobie luźno dyskutujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza jest ta Audi A4 z 2000 roku caly silnik i komora oblana wodą z płynem :cool1: a potem sa cyrki z wtyczkami i czujnikami :) i te przebiegi mnie bardzo fascynuja :good: przebieg waha sie od 155 tys do 180 tys taaaa bardzo fajne auto :) i jeszcze ten tekst AUTO KUPIONE Z NIEMIEC OD NIEMCA :) DOBRZE ZE O TYM PISZĄ :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w większości ogłoszeń nr rejestracyjny jest zakrywany? Czyżby mieli coś do ukrycia... :mysli::disgust:

Jeżeli chodzi o Niemieckie blachy dojazdowe "żółte" pewnie je zakrywają, byś nie dostrzegł daty ich ważności.

Czyli, żebyś nie wiedział ile czasu buja się z tym autem w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a lewe ksiazki serwisowe?

teraz kazdy parch majacy 10 lat ma ksiazke serwisowa ze stemplami etc. (oczywiscie lewa)

sam natknalem sie ostatnio podczas poszukiwan passka na kilka sztuk ktore mialy:

a: ksiazke serwisowa w ktorej wg stempli auto ma 185 tys, a wedlug VIN ponad 300k.

b: ksiazke serwisowa z niemieckimi stepmplami a okazuje sie ze auto jest z Anglii.

w drugim przypadku sprzedajacy oczywiscie nie ma dokumentacji z importu bo gdzies zgubil, ale auto jest pewne bo ksiazka jest, karta pojazdu i potwierdzenie zarejestrowania...

taka jest prawda ze zeby kupic pewne auto to trzeba miec worek siana i zajebistego farta..

z tym sianem zreszta tez jest rownie bo jak dobrze zrobiony szrot to i dla niepoznaki hahment wystawia go bardzo drogo reklamujac sie ze pewniak...

zobaczcie ilu handlarzy podaje VINy klientom do sprawdzenia liczac ze chetny nie sprawdzi bo przeciez handlarz nie ma nic do ukrycia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz mieć auto pewne, serwisowane,wszystko w kompie w ASO ale jednej rzeczy nie przewidzisz :cool1:

np. audi ma przegląd co 15tys.km koleś kupuje audi ale rocznie robi 5 takich przeglądów

czyli masa kasy itp.

więc wpada na pomysł aby śmigać do ASO na przeglądy nie po 15 tylko po 30tys.km cofając licznik o 15tys. do tyłu

jest tego pełno

w ten sposób ksiazka serwisowa jest wypełniona "fajnie" i "przebieg" tez jest fajny :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w większości ogłoszeń nr rejestracyjny jest zakrywany? Czyżby mieli coś do ukrycia... :mysli::disgust:

Jeżeli chodzi o Niemieckie blachy dojazdowe "żółte" pewnie je zakrywają, byś nie dostrzegł daty ich ważności.

Czyli, żebyś nie wiedział ile czasu buja się z tym autem w Polsce.

To nie tylko chodzi o zagraniczne "blachy", ale też krajowe, gdzieś wyczytałem, że takie ogłoszenia lepiej omijać szerokim łukiem :mysli:.

Powinni zrobić rentgen dla samochodów. W Polsce używany samochód nie ważne skąd dostaje drugą młodość... Nie wiadomo czy się z tego cieszyć czy płakać...

Pamiętam jak szukałem Audi A4 B5 w dieslu. Akurat była taka czarna z 1996 roku. Wytarte siedzenia, kierownica, lewarek... Przebieg pewnie ponad 300 tyś, albo i więcej... a gościu w komisie mi powiedział... Przyjedzie Pan następnym razem i Pan nie pozna tego samochodu... To gościowi podziękowałem :wallbash::angry::disgust::no:. Jak by rząd brał takich za dupe to by się może skończyło to świństwo... a tak to... zawsze tak będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi książkami to racja:

http://allegro.pl/ksiazka-serwisowa-volkswagen-audi-skoda-nowe-i1210047040.html

Albo tu:

http://allegro.pl/ksiazka-serwisowa-audi-oryginal-wlochy-i1214879334.html

MOŻE ONA OKAZAĆ SIĘ KOLEJNYM ARGUMENTEM PRZY SPRZEDAŻY SAMOCHODU.

Ręce opadają... :confused4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...