Nigdy nie kończąca się opowieść!!

[wojciu0308]

Mysle ze nie musze tlumaczyc o co chodzi w "nigdy nie konczacej sie opowiesci" ja zaczynam a kazdy z was dodaje cos od siebie tak aby po pewnym czasie stworzyc z tego opowiesc w chuu kazdy ma dopisac po jednym wersie tak aby sie rymowalo

Wiec zaczynam...

Za górami za lasami...

[Gość Trzeniu]

jedzie Poziek z burakami

[michu93]

a za Poźkiem - Trzeniu z taczką

[wojciu0308]

wiezie gnój rozrzucać chaczka :gwizdanie:

[Gość Trzeniu]

dojechali do Lublina ...

[michu93]

i zrzedła im mina

[wojciu0308]

zobaczyli tam barana

[kubson]

Branego na barana przez Wojcia

[fireman tom]

...który szedł na browara...

[michu93]

a takim co nie umieją rymować i czytać powiedział - nara.

patrzcie pierwszy post.

[Reggi]

.....i napatoczyła się napalona Barbara

[michu93]

która podeszła do Pana Raggaman'a :gwizdanie:

[Skyliner89]

która podeszła do Pana Raggaman'a :gwizdanie:

który właśnie wysiadł z Manna

[fireman tom]

...i spojrzała prosto w oczy tego barana...

[k0za]

..i ujrzała kawał chama...

[michu93]

ale ona takich lubi

[Wandej]

i cnote przy niech gubi

[kod_m]

z a4-klub niejeden już spróbował

[wojci]

nigdy tego nie żałował

[kod_m]

i choć nieraz się rozchorował