Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Kilka objawów - jakie przyczyny? - Wstępna diagnoza :)


pastaldo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

W związku z tym ze ostatnio łapie sporo noflautów dzis obejrzałem wszystko pod maską i jest kilka objawów:

1) Po odkręceniu korka od wlewu oleju podskakuje dość energicznie i jak się przystawi ręke to dość wyraźnie dmucha

2) Sporo oleju w dolocie tzn turbina chyba ok bo brak luzów itp ale przed turbiną sporo oleju wpada tam z odmy

3) po odpaleniu przez chwile pojawia się dym w okolicy plecionki

4) noflauty

5) raz się super wkręca na obroty i ciagnie a raz ja mu w gaz a on pipa

6) Po odpaleniu na zimnym przez chwile telepie samochodem i jakby nie łapał od razu na wszystkie gary.

A teraz podam co ja podejrzewam a Wy koledzy powiedzcie czy to co mówie się zgadza i podajcie ewentualne inne możliwości takiego stanu rzeczy

1) padnięte szklanki i uszczelniacze zaworowe sa do wymiany? Szklanki słychac przez jakiś czas po odpaleniu. Czy to może być wina odmy?

2) w związku z dmuchaniem z pierwszego punktu olej nie spływa na klawiature tylko dalej sie niesie z powietrzem do dolotu. Naprawa pierwszego załatwi i drugi punkt?

3) plecionka do wymiany :wink4:

4) turbina będzie czyszczona bo dzis kluczem miałem problem ja ruszyć tak złapała.

5) Potencjometr gazu walnięty? Raz łapie raz nie? Jak go sprawdzić? Bo czasami jest tak ze się zmieni pozycje nogi na pedale i jakby było lepiej albo to przeczulica.

6) Wtryski planuje sprawdzić u pompiarza i kompresję. Dobry trop? Poduszki pod silnik zamówiłem już u znajomego uzywane oryginalne z niemiec po malym przebiegu.

Z góry dzięki za sugestie z Waszej strony :notworthy: :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym poczatku radzilbym zrobic logi i spisac bledy silnika:gwizdanie: To pomoze rozwiazac problem przeladowan (pewnie turbo do czyszczenia ale to tylko gdybanie).

Dzialanie potencjomentru mozna sprawdzic np w 010 grupie. Tam w 4 rubryce podana jest procentowa wartosc polozenia pedalu akceleratora. Wcisnij pedal gazu w deche na maxa i sprawdz podana procentowa wartosc odczytana przez program (powinno byc 100%). Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok postaram sie jutro zrobic logi i się odezwę. A co do pozostałych objawów których nie da sie sprawdzic kompem tzn 1), 2), 3) co powiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co ja myślę, że na pewno to łopatki turbiny do czyszczenia,

świece żarowe do wymiany [poranne telepanie],

plecionka też jeżeli drży ci buda na rozgrzanym silniku 90*C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co ja myślę, że na pewno to łopatki turbiny do czyszczenia,

świece żarowe do wymiany [poranne telepanie],

plecionka też jeżeli drży ci buda na rozgrzanym silniku 90*C

Co do łopatek to juz mam zaplanowane że jak będzie cieplej to wyciagne i wyczyszcze.

Świece żarowe były wymienione z 5tys km temu i były sprawdzane ostatnio sa ok.

Bardziej sie boje że to może być wtrysk albo słaba kompresja. Czy słaba kompresja ewentualnie może być spowodowana padniętym uszczelniaczem zaworowym lub popychaczem niedomagającym?

Telepie raczej na początku po rozruchu. Później sie stabilizuje i już tego raczej nie czuć (nie mam porównania). Diagnozowałem poduchy w warsztacie to lewa jest szrot wiec dopatruje się przyczyny w tej poduszce telepania na zimnym choc jak wspominałem po odpaleniu czasem jakby chodził chwile na 3 gary dlatego podejrzewam kompresję albo wtrysk.

:mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc tak

1-masz przedmuchy z komory spalania ( zawsze jest tak że delikatnie dmucha z wlewu oleju ale nie aż tak że podskakuje) proponuje sprawdzenie kompresji silnika a potem próba olejowa. To wiele wyjaśni, przypuszczam że pierścienie się skończyły lub zapiekły.

2-będziesz miał olej w dolocie bo jeśli zakręcisz korek to kompresja musi gdzieś się podziać, więc dmucha do odpowietrzenia i z tond ten olej

3-uszkodzona plecionka lub brak uszczelki pomiędzy turbiną a plecionką

4-do zrobienia logi i odczytanie błędów

5-patrz punkt 4

6-patrz punkt 1 plus do sprawdzenia świece żarowe i kąt wtrysku

Twoje przyczyny

1-niemożliwe !!! jeśli miałbyś pękniętą szklankę to raczej nie odpalił byś samochodu. Szklanki będzi słychać jeśli masz już około 200 tyś km i to że je słychać po odpaleniu to jest normalne. Kasatory muszą napełnić się olejem który zszedł z kasatora np przez noc. Na pewno odma nie będzie miała jakiegokolwiek wpływy na kasatory.

2-niemożliwe !!! smarowanie wałka rozrządu realizowane przez kanały olejowe. Sam olej nie poleci ci do odmy tylko opary oleju.

3-do sprawdzenia

4-Jeśli masz przedmuchy to olej jest spalany i automatycznie przyczynia się do zapiekania kierownic. Tak więc jeśli przeczyścisz turbo to może się okazać że nie będzie to trwało długo.

Powodzenia :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc tak

1-masz przedmuchy z komory spalania ( zawsze jest tak że delikatnie dmucha z wlewu oleju ale nie aż tak że podskakuje) proponuje sprawdzenie kompresji silnika a potem próba olejowa. To wiele wyjaśni, przypuszczam że pierścienie się skończyły lub zapiekły.

2-będziesz miał olej w dolocie bo jeśli zakręcisz korek to kompresja musi gdzieś się podziać, więc dmucha do odpowietrzenia i z tond ten olej

3-uszkodzona plecionka lub brak uszczelki pomiędzy turbiną a plecionką

4-do zrobienia logi i odczytanie błędów

5-patrz punkt 4

6-patrz punkt 1 plus do sprawdzenia świece żarowe i kąt wtrysku

Twoje przyczyny

1-niemożliwe !!! jeśli miałbyś pękniętą szklankę to raczej nie odpalił byś samochodu. Szklanki będzi słychać jeśli masz już około 200 tyś km i to że je słychać po odpaleniu to jest normalne. Kasatory muszą napełnić się olejem który zszedł z kasatora np przez noc. Na pewno odma nie będzie miała jakiegokolwiek wpływy na kasatory.

2-niemożliwe !!! smarowanie wałka rozrządu realizowane przez kanały olejowe. Sam olej nie poleci ci do odmy tylko opary oleju.

3-do sprawdzenia

4-Jeśli masz przedmuchy to olej jest spalany i automatycznie przyczynia się do zapiekania kierownic. Tak więc jeśli przeczyścisz turbo to może się okazać że nie będzie to trwało długo.

Powodzenia :good:

Co do szklanek nie miałem na myśli peknięcia tylko wypracowana. Wydaje mi sie że cicho jakąś słychac nawet jak się zagrzeje. Czy jak szklanka będzie wypracowana i nie bedzie trzymac to mogą być przedmuchy? I czy uszczelniacze zaworowe moga tym samym skutkować?

Wolałbym żeby to była przyczyna przedmuchów niż pierścienie bo to już gruba robota :wallbash: :wallbash:

Co do mojej drugiej przyczynu to miałem na myśli że skoro tam sie robi dośc spore ciśnienie to że więcej tej mgły olejowej idzie do dolotu niż gdyby przedmuchów nie było.

Mówisz o spalaniu oleju kolego. Z tego co wiem objawem było by dyminie na niebiesko a u mnie tego brakuje. Tzn niebieskiego dymu niema a nawet niema mocnego czarnego dymu przy mocnym przyciśnięciu dlatego czepiłem sie własnie tych zaworów niż pierścieni.

kąt wtrysku jest około 70 ustawiony a świece sprawdzone i sa sprawne. Tzn jedyne co przy świecach może być nie tak to troszke popekane 2 fajki na świecach. :confused4:

Jak sie mylę to mnie popraw :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jesli masz kat wtrysku 70(Juz Bardzo wyprzedzony),wszystkie swiece sprawne.Albo AKumulator/rozrusznik,albo silnik jest bardzo zmeczony brak kompresji itp.Obstawiam ostatnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jesli masz kat wtrysku 70(Juz Bardzo wyprzedzony),wszystkie swiece sprawne.Albo AKumulator/rozrusznik,albo silnik jest bardzo zmeczony brak kompresji itp.Obstawiam ostatnie

Tez sie tego ostatniego obawiam a powtórzę pytanie czy zawory moga generować przedmuchy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już masz wypaloną przylgnię zaworową (co w dieslach zdarza się niezbyt często) to pomyśl sam:

-masz przedmuch z komory spalania i masz przedmuch pod zaworem, więc gdzie dalej lecą gazy ? w kolektor ssący lub wydechowy i tyle. Dopóki nie zmierzysz kompresji i nie zrobisz próby olejowej nic nie wiesz. Właśnie próba olejowa daje ci mniej więcej pogląd na to czy to pierścienie czy zawory.

Druga sprawa uszczelniacz zaworowy ma za zadanie uszczelniać tylko przecieki oleju, masz jeszcze prowadnicę zaworową która również uszczelnia trzonek zaworowy. Przy demontażu głowicy warto oddać ją do sprawdzenia czy jest płaska oraz czy prowadnice zaworowe nie wymagają już wymiany. Prowadnic w garażu już raczej nie wymienisz.

Odpowiadając na twoje pytanie zawory nie będą powodować przedmuchów !!! jest to niemożliwe.

Co do szklanek to raczej wałek by się ztarł niż szklanka. Jeśli słyszysz któryś popychacz nawet na rozgrzanym silniku to znakiem tego że kasator jest już szmelc.

Kąt wtrysku 70 ? ja miałem u siebie przed regulacją 30 i już miałem wielki problem odpalić. Po regulacji jak ręką odją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kąt wtrysku 70 ? ja miałem u siebie przed regulacją 30 i już miałem wielki problem odpalić. Po regulacji jak ręką odją.

To ci powiem ze szczerze w takie bajki nie wierze,bo jakies 80%osob ktore nie ma vaga i niewie jaki ma kat,jak rozrzad dobrze ustawiony to zazwyczaj ma okolo 30 i zadnych problemow,kat wtrysku to kosmetyka,bedziesz mial 30 bedzie zapalal w 10sec,zmienisz na 5 i zapali w 1s :polew: :polew: Ma on znaczenie,ale az mocno nie wplywa tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już masz wypaloną przylgnię zaworową (co w dieslach zdarza się niezbyt często) to pomyśl sam:

-masz przedmuch z komory spalania i masz przedmuch pod zaworem, więc gdzie dalej lecą gazy ? w kolektor ssący lub wydechowy i tyle. Dopóki nie zmierzysz kompresji i nie zrobisz próby olejowej nic nie wiesz. Właśnie próba olejowa daje ci mniej więcej pogląd na to czy to pierścienie czy zawory.

Druga sprawa uszczelniacz zaworowy ma za zadanie uszczelniać tylko przecieki oleju, masz jeszcze prowadnicę zaworową która również uszczelnia trzonek zaworowy. Przy demontażu głowicy warto oddać ją do sprawdzenia czy jest płaska oraz czy prowadnice zaworowe nie wymagają już wymiany. Prowadnic w garażu już raczej nie wymienisz.

Odpowiadając na twoje pytanie zawory nie będą powodować przedmuchów !!! jest to niemożliwe.

Co do szklanek to raczej wałek by się ztarł niż szklanka. Jeśli słyszysz któryś popychacz nawet na rozgrzanym silniku to znakiem tego że kasator jest już szmelc.

Kąt wtrysku 70 ? ja miałem u siebie przed regulacją 30 i już miałem wielki problem odpalić. Po regulacji jak ręką odją.

Ok w takim razie jutro dzwonie do mechanika żeby się umówić na sprawdzenie kompresji i od razu wtrysków bo już wczesniej o tym z nim gadałem żeby układ paliowy miec sprawdzony dobrze (pompa nie dawno miala kompletne uszczelnienie i ustawienie.).

Czyli rozumiem z tego że przedmuch to tylko pierścienie padnięte nie zawory. Hmm nie wiem co o tym mysleć.

Kompresja to wiem na czym polega a próba olejowa to o co biega? Trzeba do tego ściagać głowice itp czy na założonej się to robi?

Miałem tez dzis zrobic logi ale niema kumpla który ma lapka. Jutro chyba zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba olejowa ma za zadanie wyeliminowanie któregoś z elementów (pierścienie lub nieszczelny zawór) Mierzymy ciśnienie w cylindrach pomiary zapisujemy i jeśli na którymś z cylindrów jest niskie ciśnienie lub na wszystkich wtedy do komory spalania daje się małą ilość oleju silnikowego i ponownie powtarzamy pomiar.Jeśli ciśnienie się podniosło to znakiem tego że pierścienie są już do wymiany (olej uszczelnił powierzchnię pomiędzy tłokiem a cylindrem)a jeśli ciśnienie jest bez zmian lub wzrosło w bardzo minimalnie to kompresja ucieka przez nieszczelny zawór - zawory. Do próby olejowej należy tylko jak do normalnego pomiaru wykęcić wtryskiwacz.

Powodzenia daj znać jakie wyszły pomiary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok postaram się to zrobic jak najszybciej bo mnie to tez nurtuje i na pewno się odezwę. :notworthy:

A jeśli zapiekły się np pierścienie to płukanie silnika pomorze czy tylko rozbiórka silnika i wymiana pierścieni?

Dobra narazie podaruje sobie więcej pytań odnośnie tych pierścieni żeby nie zapeszać :wink4:

Może jutro coś powinienem wiedzieć co i jak. :gwizdanie: :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zapieczone pierścienie to nic nie dadzą magiczne specyfiki. Wyjmiesz tłoki to zobaczysz jak wyglądają, a przy okazja można oddać głowicę do regeneracji tak jak pisałem wyżej. Zrobisz to wszystko porządnie to masz silnik jak nowy. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zapieczone pierścienie to nic nie dadzą magiczne specyfiki. Wyjmiesz tłoki to zobaczysz jak wyglądają, a przy okazja można oddać głowicę do regeneracji tak jak pisałem wyżej. Zrobisz to wszystko porządnie to masz silnik jak nowy. :good:

Ale mnie pocieszyłeś ;(

No nic narazie czekam do jutra bo umówiłem się z nim na jutro na diagnozę.

Mam nadzieje że to jednak nie pierścienie bo wolałbym nie rozbierac silnika na cześci pierwsze bo zje mnie to finansowo.

Ile taki remont może kosztować? I pytanie czy na dłuższa mete można tak jeździć? Il epowinna wynosić kompresja w zdrowym silniku i jakie odchylenia są bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zapieczone pierścienie to nic nie dadzą magiczne specyfiki. Wyjmiesz tłoki to zobaczysz jak wyglądają, a przy okazja można oddać głowicę do regeneracji tak jak pisałem wyżej. Zrobisz to wszystko porządnie to masz silnik jak nowy. :good:

Całkowicie się z tobą zgadzam.

Skoro i tak silnik kuleje to zrób mu remont.

Pod warunkiem oczywiście, że dalej chcesz nim jeździć.

Zdejmij głowicę, sprawdź szczelność, wymień prowadnice zaworów [na pewno będą miały luzy a więc do wymiany],

wymień uszczelniacze zaworów, zrobią szlif gniazd i samej głowicy, sprawdzą szklanki

Za 450 zł będziesz miał nowiutką głowicę.

Przy okazji wymienisz uszczelkę pod głowicą, od kolektora i szpilek.

Same szpilki zresztą też.

Suma summarum nowy silnik pod maską, tak jak w moim przypadku.

Pozdrawiam :beach:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zapieczone pierścienie to nic nie dadzą magiczne specyfiki. Wyjmiesz tłoki to zobaczysz jak wyglądają, a przy okazja można oddać głowicę do regeneracji tak jak pisałem wyżej. Zrobisz to wszystko porządnie to masz silnik jak nowy. :good:

Całkowicie się z tobą zgadzam.

Skoro i tak silnik kuleje to zrób mu remont.

Pod warunkiem oczywiście, że dalej chcesz nim jeździć.

Zdejmij głowicę, sprawdź szczelność, wymień prowadnice zaworów [na pewno będą miały luzy a więc do wymiany],

wymień uszczelniacze zaworów, zrobią szlif gniazd i samej głowicy, sprawdzą szklanki

Za 450 zł będziesz miał nowiutką głowicę.

Przy okazji wymienisz uszczelkę pod głowicą, od kolektora i szpilek.

Same szpilki zresztą też.

Suma summarum nowy silnik pod maską, tak jak w moim przypadku.

Pozdrawiam :beach:

I pewnie bym tak zrobił gdyby pozostała część samochodu była w takim stanie że chciałbym nim jeździć jakiś dłuuuższy czas. Przeraziliście mnie na te chwilę. Jutro może się wyjaśni czy jest faktycznie aż tak źle i nie da się jeździć. Jesli nie będzie tragedii to może włożę odme w butelkę, dolot zaślepie i pojeżdze z rok a potem pójdzie do żyda.

A jaka musi byc kompresja w zdrowym silniku i ile może odstawać od tej wartości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc sytuacja wygląda następująco:

Telepanie silnikiem przy odpalaniu i dziwna jego praca nie jest na pewno spowodowana uszkodzonym/cieknącym wtryskiem. Na wtryskach ciśnienia są ok i się nie zawieszają.

Pomiar kompresji jest odłożony do jutra. mechanik powiedział że trzeba to zrobic rano na zimnym silniku jak olej cały spłynie żeby był miarodajny wynik.

Jutro dam dokładnie znac jakie sa wyniki pomiaru. Oby było dobrze :shocked::przebiegly:[br]Dopisany: 09 Luty 2011, 16:01_________________________________________________No i wszystko jasne diagnoza zapadła :przebiegly:

Silnik jest zdrów jak ryba :dance:

Wtryski sprawdzone w dobrym stanie i nie zawieszają się tak więc :good:

Kompresja myślę super bo 4 razy po 30 :kox::good:

Tylko pytanie dlaczego mimo to takie dmuchanie z pod korka wlewu oleju :mysli: Narazie oleję.

Ale sa tez 2 przykre wiadomości.

Dowiedziałem się że moja turbina dogorywa. Troche oleju puszcza i się zacina. Zacina się ona dodatkowo ale to wina zapieczonych kierownic. Fachowiec (uważam że gość zna się na swojej robocie - zajmują się tylko silnikami diesela) radzi ją wymienić na nowa lub regenerację w sprawdzonym miejscu. Ja jednak narazie będe chciał ją uratować i jak się zrobi ciepło to zrobie jej porzadne czyszczenie i narazie musi jeździć.

No a druga rzecz to fajki na świecach nie trzymają. I podejrzewam że może słabo trzymające fajki powodują ze świeczki nie równo grzeją i stąd nie równa praca po odpaleniu. To był by najbardziej optymistyczny scenariusz.

Przy okazji niema ktos do sprzedania wiązki ale takiej od 1Z najlepiej golfa bo tam była cała taka sztywna listwa i wiem że tam tak fajki nie pękały :gwizdanie:

Co do pozostałych objawów zrobię może jeszcze dziś logi wieczorem to wrzucę do oceny i będzie wszystko jasne co z pozostałymi objawami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...