icecool Opublikowano 16 Lutego 2011 Opublikowano 16 Lutego 2011 Dzisiaj zauważyłem coś bardzo niepokojącego w mojej A4... Czy ktoś miał taki problem? dodam że jestem drugim właścicielem, a samochód nigdy nie bity i nie malowany. Czy będzie konieczność malowania całego błotnika?
Bieniek Opublikowano 16 Lutego 2011 Opublikowano 16 Lutego 2011 To juz 3 a4 z 2004 roku (w tym moja) gdzie obserwuje takie rzeczy...
antonio Opublikowano 16 Lutego 2011 Opublikowano 16 Lutego 2011 łaaa mocno odprysło jak najszybciej zrób zaprawkę choćby pędzelkiem żeby kamienie i woda nie działały bezpośrednio na ocynk
icecool Opublikowano 16 Lutego 2011 Autor Opublikowano 16 Lutego 2011 myślałem że tylko ja mam taki problem Więc teraz czekam az mrozy odpuszczą i do LAKIERNIKA
Gość Opublikowano 17 Lutego 2011 Opublikowano 17 Lutego 2011 sporo odpadło, ale w B6 niestety już nie ma takiego zabezpieczenia jak choćby B5, u kumpla w B6 na przednich nadkolach dosłownie też złazi warstwami, a auto nie widziało grama szpachli. cięcie kosztów po 2000 roku daje się we znaki, niestety ale samochody już nie są na lata, choć kosztują jeszcze więcej ;(
fly07 Opublikowano 17 Lutego 2011 Opublikowano 17 Lutego 2011 Dzisiaj zauważyłem coś bardzo niepokojącego w mojej A4... Czy ktoś miał taki problem? dodam że jestem drugim właścicielem, a samochód nigdy nie bity i nie malowany. Czy będzie konieczność malowania całego błotnika? Nie był malowany??? A to białe pod lakierem to co????
miro_x Opublikowano 17 Lutego 2011 Opublikowano 17 Lutego 2011 U mnie to samo. Po obydwu stronach. Z jednej bardziej z drugiej mniej. Kamienie robią robotę no i oszczędności. Trzeba będzie zaprawki porobić.
vertus69 Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 Dzisiaj zauważyłem coś bardzo niepokojącego w mojej A4... Czy ktoś miał taki problem? dodam że jestem drugim właścicielem, a samochód nigdy nie bity i nie malowany. Czy będzie konieczność malowania całego błotnika? Zrób na razie zaprawki ,a dobry lakiernik sobie z tym poradzi i nie trzeba malować całego błotnika bo potem ktoś ci powie ,że auto było uszkodzone.
hornet Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 Panowie nie tylko w audi są takie przypadki. Niestety obite przez kamienie. Tutaj bardzo mocno obite. djcooler dobrze prawi zaprawki i malowanie bez zbędnego malowania całego elementu. Najgorzej jest na zimówkach jak się jedzie i nie ma śniegu..... słychać jak kamienie tłuką o samochód
icecool Opublikowano 18 Lutego 2011 Autor Opublikowano 18 Lutego 2011 Mam dobrego lakiernika zrobi tak jak piszecie... malowanie ewentualnie do rantu blotnika. Ale zdjęcia zrobilem i dolacze do dokumentacji samochodu zeby przy sprzedazy nikt nie powiedzial ze byl malowany bo bity.
hornet Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 Mam dobrego lakiernika zrobi tak jak piszecie... malowanie ewentualnie do rantu blotnika. Ale zdjęcia zrobilem i dolacze do dokumentacji samochodu zeby przy sprzedazy nikt nie powiedzial ze byl malowany bo bity. Wystarczy że odeślesz kupującego na forum i luknie w temat.
roman_tyk Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 No to panowie możecie doliczyć jeszcze jedną sztukę moja z 2004 ma podobny defekt pod nadkolem. Koszt u lakiernika okolo 200zl, pomaluje 3/4 blotnika, zeby juz nei bylo takich akcji.
Artur82 Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 po co malowac 3/4 blotnika...wystarczy pomalowac do rantu i bedzie
Wandej Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 po co malowac 3/4 blotnika...wystarczy pomalowac do rantu i bedzie moja jest 2001 i tez w tym samym miejscu zrobil sie purchelek A patrzylem z ciekawosci miernikiem lakieru no i lakier ori
Pawlo 2004 Opublikowano 18 Lutego 2011 Opublikowano 18 Lutego 2011 Ja też mam coś takiego na lewym błotniku ale przeszlifowałem papierem wodnym 1500, kupiłem 100 gram bazy w mieszalni i zamalowałem pędzelkiem, od sierpnia nic się z tym nie dzieje i nie rzuca sie w oko tak jak wcześniej.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się