Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Gość chce oddać samochód


szczepanov

Rekomendowane odpowiedzi

A wiec zaczne od tego ze sprzedalem 3 miesiace temu samochod rodzinie znajomego.Bylo to autko audi 80,naprawde dbalem o nie i w sumie mialem go nie sprzedawac bo zrobilem je sobie na tip top,no na prawde chodzilo pieknie.Sprzedalem je za 5500 choc ze to byl znajomy na umowie wpisalem 3000,zeby zaplacil mniej oplat.Umowe spisalismy dopiero miesiac i tydzien temu,jezdzil do tego czasu na moim ubezpieczeniu.Teraz twierdzi ze w skrzyni nie ma oleju i dziwnie chodzi i chce mi zwrocic autko.Autka jeszcze nie widzialem,nie wiem zupelnie jak to wszystko wyglada.Pytanie mam takie jakie mam teraz prawa i jakie prawa ma on.Czy jesli zdecyduje sie odebrac audiolke dla swietego spokoju,mam prawo potracic jakies pieniadze za okres uzywania samochodu przez niego?Dodam ze to on przyszedl do mnie i zaproponowal kupno auta,jak stwierdzilem wczesniej nie mialem zamiaru go sprzedawac.

* jak już zaznaczasz PREFIX przy tworzeniu wątku to w temacie nie powtarzaj tego prefixu - lukaszr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak masz prawo potrącić ale tylko z tego co na umowie a poza tym po takim czasie to już nie twoja sprawa :notworthy:

ps.bo o pieniądzach które ci zapłacił może zapomnieć to co na umowie to święte :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super znajomy.....i jego rodzinka...widziały gały co brały!

Skąd masz pewność ze przy nim nie majstrował bo mu sie znudził, potrzebował tylko sposobu żeby sie go pozbyć.

Autka rzeczywiscie dziwnie chodzą jak w skrzyni nie ma oleju - ale to każde tak ma nie tylko Audi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli się nie mylę ma tylko 30 dni później już nie ma zwrotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszku dałeś się przekręcić

na umowie pisz zawsze tyle ile chcesz zainkasować

sprzedajesz: ty dyktujesz umowę :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po podpisaniu umowy juz nie ma zwrotow a nie 7,14, czy 30 dni.. kazda umowa zawiera...

Pkt. 4

Sprzedający przenosi na rzecz Kupującego własność pojazdu określonego w punkcie 1 niniejszej umowy za kwotę określoną w punkcie 3 niniejszej umowy, której otrzymanie Sprzedający kwituje. Kupujący kwituje jednocześnie odbiór w/w pojazdu.

Pkt. 5

Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany.

i w tym momencie to juz nie jest twoje auto.

Prowadzisz wypożyczalnie czy sprzedajesz auto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...sprawa troszke kłopotliwo-śmieszna :kox::kwasny: ale z tego co słyszałem to tzw. oszukany(kupujący) ma prawo się sądzić jeśli to były tzw. wady ukryte, które wychodzą po jakimś czasie ale mówisz przecież że auto było na tip top a poza tym chyba nie bedzie mu sie chciało walczyc o taką kwote?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak byś mu wypisał fakture to moze Ci autko zwrocic bez najmniejszego problemu ale jezeli jest umowa kupna -sprzedazy to ni chu chu

tak jak napisal kolega wyzej co ty jestees wypozyczalnia !!!

az sie wkur.... iłem :bicz: i cisnienie mi podskoczyło powiedz mu ze nie masz kasy zresztą o jakie autko on sie wogule pyta bo nie wiesz o co chodzi hah nie no taki zarcik nic nie oddawaj a znasz ich daj se spokoj nie ma i koniec

pozdrawiam i nie daj sie co to jest TESCO duzo tanio i mozna oddac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu nie macie racji...miałem podobną sytuację i kupujący ma naprawdę duże prawa żeby oddać samochód. Obowiązuje rejkojmia itd. kupujący musi powiadomić sprzedającego do miesiąca od zauważenia wady a nie od kupna samochodu. Jeśli sprzedający w ciągu dwóch tygodni nie odpowie na zgłoszenie wady (zwrot gotówki, lub naprawa) kupujący może zgłosić sprawę do sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za auto dostałeś 5500 a na umowie jest 3000 więc jak gość chce oddać auto to niech oddaje, dajesz mu to co jest na umowie czyli 3000 i jestes 2500 do przodu a auto sprzedajesz potem za więcej.

hehe, w sumie racja :th:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za auto dostałeś 5500 a na umowie jest 3000 więc jak gość chce oddać auto to niech oddaje, dajesz mu to co jest na umowie czyli 3000 i jestes 2500 do przodu a auto sprzedajesz potem za więcej.

rafaello niezle to wymysliles :th: ale musisz uwazac moze koles cos zwalil w samochodzie albo mala stluczka naprawil i che oddac teraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na moje to mozesz mu z bańki pociągnąć , tak na otrzezwienie...

:wallbash: :wallbash: :wallbash:

co Ty jestes autoryzowany serwis? i CARITAS w jednym?

brak oleju to jakas "ukryta wada" ? o czym Wy mowicie wogle? poziomu wszelkich plynow sie pilnuje na bierzaco i nalezy to do wlasciciela, wiec jezeli po takim czasie dopiero to zauwazyl to swiadczy o nim.. dobrze ze nie przyszedl jak mu sie paliwo skonczylo... olej w silniku tez bedziesz mu wymienial ??

ukryte wady i powod do sadzenia to moze byc jak mowisz ze auto jest salonowe a okaze sie ze jest pospawane z trzech roznych do tego dwa byly kradzione... a nie ze oleju gdzies brakuje... a klocki mu sie nie koncza??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczepanov powiedz jasno że sprzedałeś auto w dobrzej wierze i według ciebie auto miało dobry stan techniczny. O wspomnianej usterce nic ci nie wiadomo a że gościu trochę tym autem zdążył pojeżdzć to nie możesz brać za zaistniały fakt odpowiedzialności. Ładnie i kulturalnie przedstaw tak sprawę a jak mu sie nie podoba niech kieruje sprawę do sądu tam i tak jest na przegranej pozycji bo na jego własne życzenie w umowie wpisaliście zaniżoną wartość pojazdu ...

ja bym się tym wcale nie przejmował bo gościu jeszcze pomyśli że trafił na frajera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na moje to mozesz mu z bańki pociągnąć , tak na otrzezwienie...

:wallbash: :wallbash: :wallbash:

co Ty jestes autoryzowany serwis? i CARITAS w jednym?

brak oleju to jakas "ukryta wada" ? o czym Wy mowicie wogle? poziomu wszelkich plynow sie pilnuje na bierzaco i nalezy to do wlasciciela, wiec jezeli po takim czasie dopiero to zauwazyl to swiadczy o nim.. dobrze ze nie przyszedl jak mu sie paliwo skonczylo... olej w silniku tez bedziesz mu wymienial ??

ukryte wady i powod do sadzenia to moze byc jak mowisz ze auto jest salonowe a okaze sie ze jest pospawane z trzech roznych do tego dwa byly kradzione... a nie ze oleju gdzies brakuje... a klocki mu sie nie koncza??

A jak kupisz samochód i po tygodniu okaże się że nie masz oleju w silniku, bo samochód żre 2 litry na 1000 KM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rubio...

po 1sze to gosc jezdzi duuzo dluzej niz tydzien...

po 2gie... jezeli wlasciciel to zatail i o tym wiedzial to ma duzy problem...

a po 3cie... jak sie auta nie sprawdzi dokladnie przed kupnem to mozna miec pretensje tylko do siebie... nie wyobrazam sobie zebym "przeoczyl" taki drobiazg jak przepalanie litrow oleju przez silnik...

zreszta to nie o to tu chodzi... on nikogo nieoszukal, niczego nie ukrywal. w jego mniemaniu autko bylo super i kupujacy sie na zgodzi.l... tylko sie rozmyslil (po paru miesiacach!! )

niech sie goni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec sprawa stanela na tym,ze wytlumaczylem mu w przyjaznych slowach co o tym mysle.A takze ze razem posiadamy umowe wedlug ktorej to bedziemy sie rozliczac,a takze potracac ewentualne pieniadze za "wyporzyczenie".Dodalem takze ze po przejechaniu 10000 (w 3 miesiace),nalezalo by sprawdzic stan plynow.A dla Rubio to nie chodzilo o stan oleju w silniku,bo mialem to autko w rodzinie od 1995 i oleju nigdy nie dolewalem ja jak i moj ociec od zmiany do zmiany.Chodzi o stan oleju w skrzyni,ktorego tez nigdy nie dolewalem bo chyba kazdy przecietny kierowca wyczuje ze cos zlego dzieje sie ze skrzynia i wtedy sprawdza,ja nie mialem powodow.A i jeszcze przejechalem sie autkiem i wszystko bylo ok, z dalszej rozmowy dowiedzialem sie ze byl u mechanika i to on powiedzial mu o "awarii".Powiedzialem ze albo szuka frajera albo niech jedzie do innego mechanika.Dalej juz mi sie nie chcialo z nim gadac i powiedzialem ze moze dalej robic co chce mnie juz nic to nie obchodzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...