Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zasada takich zdarzen jest prosta:

ktos zrobił Ci na ulicy KUKU, dzwonisz na policję i CZEKASZ, nawet jeśli ma to trwac godzinę !!!!!!

jak juz jest policja, nikt z niczego sie nie wywinie, przy okazji robisz fotki aut i okolicy

zadnych oświadczeń, bo 5 minut zaniedbania moze pozniej kosztowac lata nerwów i straconej kasy

co sie tyczy problemu Kolegi Kejsi222 to musisz gościa tak długo męczyć az odpusci i sie przyzna

policja i sądy, żadnych "indywidualnych" akcji, bo narobisz sobie jeszcze problemów

niestety nie ma innej metody

Opublikowano

w całej tej sytuacji starałem postawić się na jego miejscu,poprosił o nie wzywanie policji a dziś odpłaca mi tym,że będę musiał chodzić po sądach aby odzyskać należne odszkodowanie.teraz to już tylko próba wytrzymałości i jego gra na zwłokę.Kolejny miesiąc muszę czekać na sprawę.

Opublikowano

melduj co i jak

Opublikowano
starałem postawić się na jego miejscu,poprosił o nie wzywanie policji

NA MIEJSCU WINNY, W DOMU ZMIENIA ZDANIE

Byłem sprawcą przyznałem się i miałem przyjść po mandat na policję(pomijam dlaczego nie na miejscu).

W tym czasie ZBADAŁEM WSZELKIE MOŻLIWOŚCI JAK UNIKNĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI.

Niestety upewniłem się była moja wina. Poszedłem i wziąłem na garb.

Ale gdyby nie było policji? Nie podpisał bym oświadczenia... Brak świadków, samochód już naprawiony.

Myślę że opcja z wezwaniem policji jest optymalna.

A w sądzie bywa różnie. Kolega miał wypadek sam na sam. Sprawa w sądzie, pojawiło się 3 świadków którzy byli w samochodzie sprawcy i zeznali na jego korzyść. Kolega był przytomny i powiedział że nie był sam. Nie określił ilości świadków pomimo nacisków sądu. Następna rozprawa. Każdy przyprowadził po 9 świadków. Burzliwa rozprawa goście idą w zaparte, przysięgają na grób matki. Sąd się wściekł i poprosił o dokumenty pojazdów. Wygrał kumpel bo miał auto zarejestrowane na 7 osób a tamten tylko na 5. Sprawiedliwość ślepa jest i to bardzo.

Opublikowano

Rozumiem ze swiadqw nie bylo, ale msz jego nr polisy itd???

I sprawa w sadzie odroczona...

przypomnij mi sie po poludniu to moze sie dowiem cos w tym temacie...

Opublikowano

Demosqnos będę wdzięczny jakbyś się czegoś dowiedział bo wczoraj dostałem wezwanie na kolejną rozprawę,która ma się odbyć 12 kwietnia,wcześniej czekałem miesiąc a teraz prawie 3.Najgorsze jest to że najprawdopodobniej nie będzie mnie w Polsce,i już nawet mógłbym przyjechać na tą sprawę ale żebym miał pewność że się ona odbędzie a nie kolejny raz zostanie odroczona z powodu sprawcy.

Opublikowano

odświeżam swój wątek ponieważ dziś miała się odbyć rozprawa ale sprawca,czy jak sąd to określa obwiniony nie stawił sie argumentując ze wyjeżdża na delegacje i go nie będzie.Cała sytuacja trwa juz ponad 2 miesiące.mam do forumowiczów pytanie.czy da rade złożyc jakieś stosowne pismo nakazujące mu stawiennictwo na najbliższy wyznaczony termin rozprawy?bo zapewne nastepnym razem załatwi sobie naprzykład zaświadczenie ze jest chory.nie wiem co chce ten gość tym osiągnąć.bede wdzięczny za porady.na początku wątku jest opisana moja sprawa.pozdrawiam

otóż to, że jeśli się nie stawi w sądzie w ciągu chyba roku od zdarzenia sprawa ulegnie przedawnieniu i po ptokach

Opublikowano

odświeżam swój wątek ponieważ dziś miała się odbyć rozprawa ale sprawca,czy jak sąd to określa obwiniony nie stawił sie argumentując ze wyjeżdża na delegacje i go nie będzie.Cała sytuacja trwa juz ponad 2 miesiące.mam do forumowiczów pytanie.czy da rade złożyc jakieś stosowne pismo nakazujące mu stawiennictwo na najbliższy wyznaczony termin rozprawy?bo zapewne nastepnym razem załatwi sobie naprzykład zaświadczenie ze jest chory.nie wiem co chce ten gość tym osiągnąć.bede wdzięczny za porady.na początku wątku jest opisana moja sprawa.pozdrawiam

otóż to, że jeśli się nie stawi w sądzie w ciągu chyba roku od zdarzenia sprawa ulegnie przedawnieniu i po ptokach

nie ulegnie :wink4: jeśli wciągu roku by tego niezgłosił to tak a tak jeśli sprawa jest w Sądzie to już pół sukcesu
Opublikowano

Witam.odświeżam swój wątek.Po kilku miesiącach moja sprawa mam nadzieję ma już finalne rozstrzygnięcie.Tydzień temu w końcu odbyła się sprawa a dziś zapadł wyrok i wygrałem sprawę.Jeżeli oskarżony się nie odwoła i wyrok się uprawomocni to dostane w końcu odszkodowanie.Dla forumowiczów którzy nie znają mojego wątku sprawa opisana jest generalnie na samym początku oraz kolejne jej etapy w późniejszych postach.Pozdrawiam i dziękuje forumowiczom za cenne rady.

Opublikowano

Panowie , generalnie to : masz stluczke,kolizje,nie z twojej winy - dzwon na Policje chocbys mial czekac pol nocy, nie przejmuj sie sprawca,ze dostanie mandat i punkty karne ,masz czysta sprawe ubezpieczalnia ,notatka z policji ogladziny samochodu i kosztorys.

Opublikowano

mi ostatnio gościu obtarł błotnik i drzwi , nie chciał dzwonić na policje bo i po co tez tak pomyślałem, spisałem z nim oświadczenie on pisał co uszkodził ,kiedy na jakiej ulicy ,nr polisy pesel adres nr dowodu nr telefonu podpisał sie ja tez . Zadzwoniłem na 2 dzień do jego do firmy gdzie był ubezpieczony jak to mam załatwić mila pani powiedziała ze przyjmuje zgłoszenie i w ciągu 4 dni odwiedzi mnie rzeczoznawca. Po 3 dniach przyjechał rzeczoznawca wycenił szkodę i w ciągu 10dni roboczych mam dostać kasę oczywiście kwota mnie satysfakcjonowała. Po tym co mówcie można sie ze wszystkiego wyłgać i później miesiące walki w sądzie , chyba juz nigdy takiej umowy nie spisze tylko na policje będę dzwonił

Opublikowano

już dajcie spokój z ta policja do byle kolizji, jak papiery są w porządku nikt tam nic nie kombinuje opisać wszystko dokładnie co i jak, sfotografować zdarzenie, ja dodatkowo zawsze robię foto dokumentów i nigdy nie miałem problemów.

Opublikowano

Druga sprawa że jak będziesz miał cały album foto ze zdarzenia to sprawcy może wolniej będą do łba przychodziły pomysły z kombinowaniem... Ah, też już się parę razy z debilami użerałem, ale zawsze na szczęście miałem silne argumenty dla ubezpieczyciela. Z tą policją to też różnie bywa, człowiek chce się zabezpieczyć jak widzi że ma do czynienia z cwaniakiem, wzywa 'milicję' a Ci nie dosyć że te kilka km pokonują w minimum godzinę to jeszcze na miejscu marudzą że im się czas marnuje a poszkodowanemu to się chyba nudzi i nie ma co robić tylko im d*py zawracać. :doh:

Opublikowano

Sprawa znowu mi się przedłużyła,oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku i na dzień przed uprawomocnieniem wyroku złożył oświadczenie że chce wiedzieć na jakiej podstawie sąd uznał go winnym.Kobieta z sekretariatu powiedziała mi żebym się dowiadywał czegoś za miesiąc bo sąd ma teraz 2 tygodnie aby mu przedstawić odpis wyroku.Typ dalej chce to ciągnąć.

Opublikowano

raczej tylko to wszystko przedłuży, wygrana jest napewno po Twojej stronie..

takie sytuacje uczą, że trzeba być ch*jem i dzwonic od razu po policje..

a tak poza tym - gosc poniesie koszt spraw sadowych i dostanie mandat? czy ujdzie mu na sucho? :kox:

Opublikowano

miales miekkie serce musisz miec twarda dupe... ja tez bym podarowal ale jak mialem 3 kolizje z mojej winy<raz z kolega wiec bez policji> to dwa razy poszkodowany/a wzywal policje mimo mojej checi spisania oswiadczenia. Takze teraz niestety ja tez wzywam policje i mam wszystko gdzies, ze ktos czegos zapomnial, zgubil, nie dopilnowal czy inny dopust bozy... takze niestety.. jedyne wyjscie to policja bo wtedy mamy pewnosc, ze nie bedzie jaj jak na koko euro spoko... pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...