kik Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Mocno to wiem tylko jak do niej dojsc po zamontowaniu kola?
pawlik1325 Opublikowano 2 Września 2010 Opublikowano 2 Września 2010 ja po zamontowaniu pojeździłem dwa dni poto by się ułorzył, potem ściągnołem koło i dokręciłem
FuThe Opublikowano 15 Września 2010 Opublikowano 15 Września 2010 A o dokręcenie których śrub chodzi? Tej długiej, którą tak ciężko wybić, czy w ogóle wszystkich? Bo się tak zastanawiam - o ile do tej długiej dojście jako takie jest po opuszczeniu koła, to o tyle do tych mocowań wahaczy tam głębiej już trochę gorzej. Pytanie jest takie czy przy podniesionym aucie mogę przykręcić te z tyłu na maksa, potem założyć tą długą wredną śrubę, przykręcić lekko, opuścić, pobujać lub pojeździć nawet chwilę i potem dokręcić na maksa tą długą? O to chodzi czy o tamte z tyłu też? Pozdrawiam FuThe
Gniady Opublikowano 15 Września 2010 Opublikowano 15 Września 2010 Te na sworzniu możesz dokręcać na opuszczonym aucie bo to jest bez różnicy -te na tulei dokręcasz w pozycji roboczej bo inaczej to zerwiesz tuleje i bardzo szybko wykończysz wachacz.
FuThe Opublikowano 16 Września 2010 Opublikowano 16 Września 2010 Sworzniu i tuleji... to może inaczej... te przy sprężynach (tam gdzie jest trudny dostęp) mam dokręcić po opuszczeniu auta na koła, czy mogę przed opuszczeniem?
msuchecki90 Opublikowano 24 Września 2010 Opublikowano 24 Września 2010 Witam Powiem tak jak ktos juz mysli o wymianie wahaczy gornych niech w zapasie ma palanik !! , ja 4 dni wczesniej pryskalem srube od sworznia i nic napier*** mlotkiem ponad godzine i nic , sruba od sworznie az sie zgiela , pozostalo tylko jedno palnik , 5 min i po klopocie
FuThe Opublikowano 27 Września 2010 Opublikowano 27 Września 2010 Dlatego ja postanowiłem,ze jednak oddam temat mechanikowi:) Oba górne w lewym kole wymieni mi jutro. Bo palnika jakoś nie mam pod ręką a pod blokiem to robić też mi się jakoś nie uśmiecha:) Ile kasują za wymianę dwóch górnych w jednym kole? Tak orientacyjnie? pozdro
kalik Opublikowano 27 Września 2010 Opublikowano 27 Września 2010 Za wymianę Dlatego ja postanowiłem,ze jednak oddam temat mechanikowi:) Oba górne w lewym kole wymieni mi jutro. Bo palnika jakoś nie mam pod ręką a pod blokiem to robić też mi się jakoś nie uśmiecha:) Ile kasują za wymianę dwóch górnych w jednym kole? Tak orientacyjnie? pozdro Za wymianę u mnie biorą około 20 - 30zł za jeden wahacz. Wszystko zależy od uciążliwości wybicia śruby. Witam Powiem tak jak ktos juz mysli o wymianie wahaczy gornych niech w zapasie ma palanik !! , ja 4 dni wczesniej pryskalem srube od sworznia i nic napier*** mlotkiem ponad godzine i nic , sruba od sworznie az sie zgiela , pozostalo tylko jedno palnik , 5 min i po klopocie Proponuję posmarować śrubę smarem do przegubów, następna wymiana nie będzie już taka uciążliwa.
denveco Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Opublikowano 7 Sierpnia 2011 A mam pytanko, dzisiaj odrkrylem ze cos mi puka w zawieszeniu po prawej stronie, i to przy ruszaniu. Po powrocie do domu podnioslem prawy przod auta i znalazlem przyczyne luzu. Jest to gorny tylny wachacz w okolicy tego jabluszka czy jak to sie zwie, same jablko w sobie ma luz i jest to skok na oko okolo 2 mm. Czyli rozumiem ze czeka mnie nie mala wymiana, tuleje z tego co wiem sa wymienne, ale te jeblka juz nie. Zatem musze wymienic caly wahacz. I zapewne przydalo by sie wymienic jak juz to wszystkie 5 wahaczy po prawej i lewej stronie....
wiesiek3d Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Nie 5 a 4 bo ten jeden to łącznik stabilizatora, a wszystkich nie musisz wymieniać tylko zużyte.
Gik Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Opublikowano 7 Sierpnia 2011 dokładnie, wymień tylko zużyte. Pozostałe jeśli zrobisz to szybko nie padną Ci szybciej niż kiepski zamiennik. I zainwestuj w porządny wahacz - lemforder na pewno do końca użytkowania auta zapomnisz o jego ponownej wymianie
denveco Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Fakt to co uznalem za 5 to nie wahacz a lacznik, ale tez podlega wymianie Co do wymiany to z jednej strony wymienic jeden wahacz to mniejsze koszta. Z drugiej strony nie wiadomo jak wyglada sprawa pozostalych wahaczy. Gorzej jak wymieni mi ten jeden wahacz a za np miesiac padnie mi drugi i zaczna sie sypac jeden pod drugim. Tym bardziej ze jakos na poczatku roku jeden dolny lewy wahacz mi sie zlamal w konsekwencji czego utknalem na srodku skrzyzowania na torowisku tramwajowym. Lemforder moze i dobra firma bo patrzac na cene bubla raczej by nie zrobili, ale gdybym sie szarpnal na wymiene wszystkiego to 1500zl plus 300 wymiana by to mnie wynioslo. Sa tez komplety za niecale 400 zl, ale pewnie jakosc ich pozostawia wiele do zyczenia, twardosc aluminium, gumki itd. Ja tak rozmyslam nad ta srednia pulka czyli FEBI calosc ze srubami kosztuje nieco ponad 1000 zl. Sadze ze to przyzwoity kompromis. Kwestia tego jeszcze jak sie sprawuja te wahacze febi. Ogolnie nie chce zbyt inwestowac w auto ktore pochlonelo juz ponad 6000 zl a kupilem za 12000 zl. wahacze dobija do ponad 7000 zl plus jeszcze tarcze i klocki hamulcowe 800 zl. Co da 8000 zl zainwestowane w auto. To taka ciekawostka :mysli: :mysli:
zgredek27 Opublikowano 12 Sierpnia 2011 Opublikowano 12 Sierpnia 2011 to trzeba było kupić auto w które nie musiałeś inwestować...ale pewnie wtedy byłoby droższe w zakupie :gwizdanie: :gwizdanie: zawias, hamulce, rozrząd to najczęsciej pakiet startowy i tego nawet nie liczyłbym w koszta. Jak robić to wszystko...szkoda nerwów i kasy na rozkręcanie tego później po 5-6 razy. FEbi sobie odpusc... padło mi po 8k km... a master sport jezdzi juz 14k (wymieniane w tym samym czasie).
denveco Opublikowano 16 Sierpnia 2011 Opublikowano 16 Sierpnia 2011 kolego a powiedz, czym sie rozni master sport od np febi albo lemforder, te dwie ostatnie marki sa drozsze w porownaniu z masterem, na logike biorac cena adekwatna do jakosci, czyli drozsze to tzn lepsze. Jak to wyglada z tymi master sport?? zeby szybko mi nie padly, w sumie to mam auto prawie 3 lata, przjezdzilem ok 30 tys km. i dopiero teraz padly wahacze, luzy itp. Klockow hamolcowych jeszcze nie wymienialem nawet, bo sa dobre. No ale wracajac do wahaczy....[br]Dopisany: 12 Sierpień 2011, 23:34_________________________________________________No wiec zamowilem Master Sport zobaczymy co to za wynalazek, na pewno nie padna po pierwszym roku lub przy moich 10 tys km rocznie. Panowie, powiedzcie czy gra warta swiczki by samemu wymieniac wahacze?? Generalnie to sam wszystko robie przy aucie pod blokiem. Czy z wymiana wahaczy dal bym sobie rade, koszt wymiany to 300 zl. Ale robiac to sam moge zaoszczedzic te 3 stowki i wykorzystac je do czegos innego. Co moze sprawic najwiekszy problem przy wymianie procz korozji na srubach??
Gniady Opublikowano 16 Sierpnia 2011 Opublikowano 16 Sierpnia 2011 kolego a powiedz, czym sie rozni master sport od np febi albo lemforder, te dwie ostatnie marki sa drozsze w porownaniu z masterem, na logike biorac cena adekwatna do jakosci, czyli drozsze to tzn lepsze. Jak to wyglada z tymi master sport?? zeby szybko mi nie padly, w sumie to mam auto prawie 3 lata, przjezdzilem ok 30 tys km. i dopiero teraz padly wahacze, luzy itp. Klockow hamolcowych jeszcze nie wymienialem nawet, bo sa dobre. No ale wracajac do wahaczy....[br]Dopisany: 12 Sierpień 2011, 23:34_________________________________________________No wiec zamowilem Master Sport zobaczymy co to za wynalazek, na pewno nie padna po pierwszym roku lub przy moich 10 tys km rocznie. Panowie, powiedzcie czy gra warta swiczki by samemu wymieniac wahacze?? Generalnie to sam wszystko robie przy aucie pod blokiem. Czy z wymiana wahaczy dal bym sobie rade, koszt wymiany to 300 zl. Ale robiac to sam moge zaoszczedzic te 3 stowki i wykorzystac je do czegos innego. Co moze sprawic najwiekszy problem przy wymianie procz korozji na srubach?? Nic.
denveco Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Tiaaaaa, jakos bylo by to zbyt piekne by moglo byc prawdziwe....
Krzysztof Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Najgorsze są zapieczone śruby. Wymieniałem już parę sztuk wahaczy w 2 B5 i moje spostrzeżenia: - odrdzewiacz markowy(ja używam penetratora Wurth'a, WD40 to do roweru) - zapryskiwanie śrub wahacza 3-4 dni przed planowaną wymianą(codziennie!) - młotek i brecha - kilka mocnych kluczy(ja używam zestawu YATO, nie oszczędzam go a w moich amatorskich pracach warsztatowych od roku daje radę) - wahacze tylko LEMFORDER(zakupione na forum! W komplecie każdy wahacz ma odpowiedniej twardości śruby) Stosując to co wyżej + instrukcje na forum żaden wahacz mnie jeszcze nie zaskoczył. Za parę tygodni szykuję się do wymiany 2 kolejnych(obu górnych od pasażera)
denveco Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Opublikowano 17 Sierpnia 2011 No wlasnie, co do gornych tam jest cholernie ciezki dostep jesli chodzi o o te sruby. Z tego co mowia trzeba wyciagnac cala kolumne (odkrecic 3 sruby od gory od komory silnika i calosc spada na glebe). I z tego co czytalem sruby musz byc dokrecone gdy samochod juz "stoi" na kolach. I pytanie: Czy trzeba tak dokrecic wszystkie sruby we wszystkich wahaczach czy tylko wybrane?? Bo jesli chodzi o dokrecanie gornych po zalozeniu amora to nie wiem czy da sie tam rade dojsc grzechotka Czy mozna odrazu zdemontowac wszystkie wahacze czy najlepiej sciagnac pierwszy i odrazu zalozyc nowy, sciagnac drugi i zalozyc nowy itd. Czy moze jest jakas inna metoda na ich wymiane, czyli od ktorego zaczac, a na jakim skonczyc??[br]Dopisany: 17 Sierpień 2011, 16:00_________________________________________________Kurcze wydaje sie to takie proste, odkrecic stare i zalozyc nowe. Ale mam cykora ze cos moze byc nie tak. A beknac 500 zl za wymiane jakos mi sie nie usmiecha. Z wymiana silnika tez mialem obawy i stracha a jednak sam go wymienilem, i wszystko dziala i jezdzi bez problemu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się