Tomeks Opublikowano 4 Listopada 2008 Autor Opublikowano 4 Listopada 2008 a w sumie to go opierd...ić trzeba że się mało tu udziela daj chłopakowi spokój ,niech nie traci czasu i spokojnie naprawia
Gość Trzeniu Opublikowano 4 Listopada 2008 Opublikowano 4 Listopada 2008 a w sumie to go opierd...ić trzeba że się mało tu udziela daj chłopakowi spokój ,niech nie traci czasu i spokojnie naprawia jak to Piotruś przeczyta to bądz pewien że dostaniesz ostrą zjebkę to jest pracoholik śpi po 4 godziny dziennie a Ty piszesz żeby nie marnował czasu :gwizdanie:
Tomeks Opublikowano 4 Listopada 2008 Autor Opublikowano 4 Listopada 2008 jak to Piotruś przeczyta to bądz pewien że dostaniesz ostrą zjebkę to jest pracoholik śpi po 4 godziny dziennie a Ty piszesz żeby nie marnował czasu :gwizdanie: nadinerpretacja ,napisałem żebyś mu nie przeszkadzał :gwizdanie: i tym sposobem się mi upiecze
Gość Trzeniu Opublikowano 4 Listopada 2008 Opublikowano 4 Listopada 2008 ja mogę mu przeszkadzać , dostałem pozwolenie
Tomeks Opublikowano 5 Listopada 2008 Autor Opublikowano 5 Listopada 2008 ja mogę mu przeszkadzać , dostałem pozwolenie świat zawsze dzielił się na lepszych i gorszych a na poważnie to jest pracoholik śpi po 4 godziny dziennie to fakt,powiedział mi pokrótce jak wygląda jego dzień pracy,a raczej doba,byłem w szoku
Muskel1 Opublikowano 5 Listopada 2008 Opublikowano 5 Listopada 2008 Wyczytalem dzis, na juz podawanym przezemnie forum, ze przyczyna sa pompowtryski (sprawdzone zostaly w ASO i postawiono taka wlasnie diagnoze) Wlasciciel oddal auto do warsztatu, jak odbierze to napisze czy telepanie ustalo. Od kiedy w 2.5 sa pompowtryski? przejęzyczył się nadgorliwcu Oczywiscie mialem na mysli wtryskiwacz "injektor", wystapil blad w tlumaczeniu
bar.mag Opublikowano 10 Listopada 2008 Opublikowano 10 Listopada 2008 TOMEKS32 jak tam Twoja furka,kiedy odbierasz?
Tomeks Opublikowano 11 Listopada 2008 Autor Opublikowano 11 Listopada 2008 TOMEKS32 jak tam Twoja furka,kiedy odbierasz? jeszcze czekam,ale myślę że już niedługo
Tomeks Opublikowano 11 Listopada 2008 Autor Opublikowano 11 Listopada 2008 :gwizdanie: PS.czyżbyś coś wiedział
Gość Trzeniu Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 :gwizdanie: PS.czyżbyś coś wiedział pojeżdzę sobie jeszcze z tydzień i będzie do odebrania :decayed: a tak na poważnie , jest już bliżej niż dalej :naughty:
Piotruś Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Witam , Było: - w 001 dawka paliwa skakała od 1,3 do 4,4 mg/hub, - korekcja na 3-cim cylindrze oscylowała wokół -1,7 mg/hub, - korekcja bodajże 4-tego cylindra twardo trzymała powyżej 1,4 mg/hub, zresztą pozostałe (korekcje) też nie powalały ... . - silnik oczywiście narywał ("bez ładu i składu"), całkiem konkretnie - bo w przedziale od 695 do 742 obr/min ... . Jest: Temperatury: Filmiki - wykonane w zamkniętym pomieszczeniu (specjalnie, żeby spotęgować rytm pracy silnika) : http://rapidshare.com/files/164189709/16112008014.mp4 oraz http://rapidshare.com/files/164189710/16112008013.mp4 Teraz jestem ciekawy jak wypadną testy drogowe ... . Bardzo bym chciał, żeby było tak: , a w żadnym razie tak: . Na wszelki wypadek proszę moderatorów o zamknięcie tego śliskiego tematu ... . Pozdrawiam, Piotr
Tomeks Opublikowano 16 Listopada 2008 Autor Opublikowano 16 Listopada 2008 Piotruś,sobotnia noc,ja imprezuje,a ty walczysz z moim autem już się nie mogę doczekać telefonu od ciebie
Piotruś Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Piotruś,sobotnia noc,ja imprezuje,a ty walczysz z moim autem Bry . Dziwny jest ten świat, bo za moich czasów - o 5.oo rano na imprezie - zaglądało się w kieliszek i dziewczynom w majtki ... . Czyżbyś się bawił w kafejce internetowej ??? już się nie mogę doczekać telefonu od ciebie No niestety - przypadki kliniczne zawsze leczą się długo i powoli ... . Tak to już poprostu jest i oby tylko nie nastąpiły żadne powikłania, a będzie dobrze ... .
Tomeks Opublikowano 21 Listopada 2008 Autor Opublikowano 21 Listopada 2008 Bry . Dziwny jest ten świat, bo za moich czasów - o 5.oo rano na imprezie - zaglądało się w kieliszek i dziewczynom w majtki ... . Czyżbyś się bawił w kafejce internetowej ??? :polew: Tak to już poprostu jest i oby tylko nie nastąpiły żadne powikłania, a będzie dobrze ... . oby Piotruś,oby [br]Dopisany: 16 Listopad 2008, 22:33_________________________________________________no i autko naprawione za***rdola teraz aż miło teraz wiem co znaczy sławetna "kultura pracy V6" dr.Piotruś,jeszcze raz dziękuje za wyleczenie mojego autka Trzeniu,tobie za skontaktowanie z Piotrusiem i dzięki,że nie powiedziałeś mi co było z twoim 2,5,oddał bym auto do innego mechanika,a nie wyobrażam sobie,żeby ktoś inny doprowadził moje 2,5 do tak perfekcyjnego stanu,dzięki PS.do wszystkich którzy mają podobny problem z 2,5TDI co miałem ( ) ja: nie zastanawiajcie się,kontaktujcie się z dr.Piotrusiem i umawiajcie na naprawę
Gość Trzeniu Opublikowano 21 Listopada 2008 Opublikowano 21 Listopada 2008 nie ma za co ciesze się że poniekąd mi zaufałeś po naszych rozmowach ja sobie już nie wyobrażam robienie czegokolwiek z silnikiem gdzie indziej niż u Piotrusia Gratulacje Tomek, a dla Piotra po raz kolejny :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Gość Trzeniu Opublikowano 21 Listopada 2008 Opublikowano 21 Listopada 2008 To co w koncu bylo przyczyna? pewnie coś z układem paliwowym
Piotruś Opublikowano 23 Listopada 2008 Opublikowano 23 Listopada 2008 [br]Dopisany: 16 Listopad 2008, 22:33_________________________________________________no i autko naprawione za***rdola teraz aż miło teraz wiem co znaczy sławetna "kultura pracy V6" Tomku - poprawa dynamiki wynika z kilku przyczyn i nie tylko tych, które są ściśle powiązane z naprawą narywania. Jednak osobiście nie mam żadnych, nawet najmniejszych wątpliwości, że drgawki "na jałowym" to był tylko "wierzchołek góry lodowej" fatalnych zjawisk, które działy się w Twoim silniku - szczególnie do granicy ok. 2100 obr/min. Zwróć uwagę, co mam nadzieję potwierdzisz (? ), że całkowicie zanikły (a przynajmniej wróciły do stanu "neutralnego") "wibracje", pojawiające się (przed naprawą) przy obrotach z zakresu 1700 - 1900, zarówno podczas jazdy jak i przy "przegazówce na postoju" ... . Dlatego uważam, że decyzja o wykonaniu naprawy (jakże dla Ciebie uciążliwej ... ) - była jak najbardziej słuszna i "technicznie uzasadniona" ... . A ponadto byłoby bardzo szkoda dalej forsować silnik, który na dzień dzisiejszy znajduje się we wzorowej kondycji technicznej (zresztą jak cała "reszta" Twojej prześlicznej eSki), zarówno pod względem układu korbowo-tłokowego, jak też wciąż idealnego i nie noszącego żadnych śladów zużycia - układu rozrządu (wałki i hydraulika są dosłownie jak nowe - wiem, bo sam sprawdzałem ). dr.Piotruś,jeszcze raz dziękuje za wyleczenie mojego autka Ja również Ci dziękuję - za determinację, cierpliwość i okazane mi zaufanie . dla Piotra po raz kolejny :oklaski: :oklaski: :oklaski: Trzeniu, Trzeniu ... . To bardzo miłe co napisałeś, lecz obydwaj wiemy doskonale, że gdybym kiedyś (na okoliczność naprawy Twojego BDH) nie otrzymał tak wielkiej pomocy ze strony dwoch Panów: Sopy z SSERWISu i Łukasza z "Bosch Serwis Śmietana" - to ani Twojego, ani Tomkowego, ani żadnego innego narywającego BDG/BDH - samodzielnie bym nie naprawił - po dzień dzisiejszy. I to pomimo obiektywnego faktu, że awaria Twojego BDH - z awarią Tomkowego BDG - nie miały zbyt wielu cech wspólnych ... . Tak więc - oklaski jak najbardziej się należą (!!!) - ale nie mojej skromnej osobie ... . Fakt faktem, że "trening czyni mistrza" i dlatego tym razem nie musiałem już zajmować cennego czasu Panu Sopie, lecz bez pomocy, cierpliwości i determinacji ze strony Łukasza (BS Śmietana) - samochód Tomka (jak i kilka innych - uleczonych wcześniej) w dalszym ciągu stałby "pod płotem" - oczywiście nie naprawiony ... (12 odbytych konsultacji "osobistych" /i niezliczone rozmowy telefoniczne/ z Łukaszem - bez których w żadnym razie nie podołałbym wyzwaniu - mówią tutaj same za siebie - komu naprawdę należą się oklaski za poprawienie tego, co inżynierowie z CCCO ewidentnie schrzanili ...) . Pozdrowionka, Piotr
meszrum Opublikowano 23 Listopada 2008 Opublikowano 23 Listopada 2008 (...) Jest: (...) To co w koncu bylo przyczyna? prawdopodobnie wtryskiwacze i pompa. jeżeli przed naprawą dawka faktycznie pozostawała bardzo mała, to winę za to ponosi problem związany z ciśnieniami na wtryskiwaczach. wtryskiwacze zostały, jak widać, zregenerowane [nowe końcówki, jak mniemam, wraz z regulacją], jednakże pompa pozostała niesprawna*: zawór dawki ustawiony w pozycji granicznej [poza dopuszczalny zakres na maksimum], a dawka poniżej wymaganej. wszelkiej maści drgania ustały, gdyż zlikwidowano falowanie dawki. *chyba, że celowo obniżono dawkę, choć wówczas byłoby inne Ck.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się