Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Psy sikają na moją A-4


Gość sector

Rekomendowane odpowiedzi

>>>>>>>>>>>> Tak to od jutra będę srał pod blokiem na znak sprzeciwu - >>>>>>>>>>>>>>

Napewno mi mandat wlepią , a psom wolno wszystko.

Dzien Swira.. :polew: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden plus sikania na moją A-4 to taki ,że się uśmiałem czytając te forum - :polew: :polew: :polew:

No tak , co nam pozostaje ?

^^^^^^^^^^^^^^^ Olewać to wszystko z góry na dół ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Pamiętam jeszcze jedną historie , jak żonie wlazł kotek pod auto i usiadł pod maską

(to był szajsowaty ford fiesta ) .

Dziewczyna jedzie sobie spokojnie a tu coś jej miałczy - stoi na światła a z auta jej coś miałczy - ludzie oglądają się na auto - a tam miał i miał - ( a kotek się już zlał ) ze strachu .

Zatrzymała się - otwarła mache a tam mały szkutnik wlazł sobie i nie umiał wyjść .

Musiałem myć silnik myjką pod ciśnieniem bo smród marki KOTY był nie dozniesienia .

Uważajcie na koty-

Dobrze ,że w Audi jest pokrywa zasłaniająca silnik od spodu -

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatmio szef przyjechal na plac ze swoim fafikiem na jeko nieszczescie przypatolilem go jak podbiegl do mojego auta i podnosi girke do lania i musze wam powiedziec ze taki kopniak w d........... poskutkowal. bydle omija moje auto mnie rowniez. a wiec jest to jakis sposob :tongue4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatmio szef przyjechal na plac ze swoim fafikiem na jeko nieszczescie przypatolilem go jak podbiegl do mojego auta i podnosi girke do lania i musze wam powiedziec ze taki kopniak w d........... poskutkowal. bydle omija moje auto mnie rowniez. a wiec jest to jakis sposob :tongue4:

poskutkowalo?,szkoda :disgust:,a miales taka okazje narobic na wycieraczke szefa :evil::polew: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki co powiecie na to :

mieszkam w południowej anglii nad samym morzem , moim problemem nie są psy ani koty gdyż niema ich tu zbyt dużo , problem sprawiają pie.....ne MEWY , nawet sobie nie wyobrażacie jak taka jedna cholerna mewa potrafi zesrać auto , dodam , że robią to w locie a nie siedząc na gałęzi czy czym podobnym ,czasami ptaszki robią na rzadko więc białe odchody potrafią znajdować się na całej powierzchni auta , czasami jest twardo ale dużo , szoruje gąbką i nie chce zejść (w poprzednim audi zniszczyłem w ten sposób kawałek lakieru) , przeważnie robią na czyste samochody , 2 tyg po kupnie nowych felg , zostały ochrzczone przez mewę , wyobraźcie sobie moje zdziwienie , auto było czyste tylko jedna felga była zapaskudzona w dwóch miejscach , nie potrafię dojść do tego jak ten zwierzak to zrobił ,

pies, kot wróg kierowcy ale lakieru nie zniszczy a ptak niestety potrafi :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ptasie produkcje jak i na wszelkiego rodzaju owady które rozwalą się na pędzącym aucie kupiłem raz dosyć fajny środek w areozolu .

Po psiknięciu na na dane świństwo , następuje jakaś reakcja chemiczna która zmiękcza dziadostwo ( niekiedy muszę 2 do 3razy psiknąć) i wycieram brud szmatką oczywiście jednorazową.A teraz przy ptasiej chorobie to najlepiej w rękawiczkach jednorazowych.

Niema nic gorszego jak kupa z lotu ptaka !!!!!!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ptasie kupy to najlepiej popryskać punktowo jakimś środkiem do mycia szyb i ręcznikiem papierowym kuchennym lub podczas mycia auta użyć kawałka firanki :th:

Wiosna... ptastwo szaleje :baseball:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

psy to tam jeszcze, ale ja mam większy problem, bo po przeprowadzce odziedziczyłem kota, który lubi leżeć pod autem a niekiedy nawet dupek sobie poleży na mojej masce :evil:

aktuaalnie maska wygląda jak po 10000 myciach na myjni automatycznej!!!

naszczęście dostał z paru kamyków i się oduczył, jednak nauka czyni mistrza!!!:)

obsikane zderzaki i felgi to mam od zawsze, ale cóż, musiał bym wybić wszystkie pieski i kotki w Rybniku...

więc na koniec życzę Wam CIERPLIWOśCI :> :> :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parę postów wyżej opisałem jakim dużym problemem są ptaki w mojej okolicy , 10 minut temu próbowałem wyczyścić takie coś o średnicy ok 10 cm i co ??? zeszło ... razem z pierwszą warstwą lakieru , po prostu wspaniale :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkam w domu jednorodzinnym ktory jest odrodzony starym drewnianym plotem bylo by inaczej gdyby bylo tego plotu mniej a tak na dodatek mam suke i do niedawna jeszcze psy przychodzily tutaj sie zabawic przy okazji zalatwic sprawe z kołkiem... psow bylo 3. jeden dostal pozadnego kopniaka, drugi raz sie zablokowal w plocie i przez cala noc tam siedzial... atrzeci sams ie wyniosl :] i teraz jest luz... ale mam inne zmartwienie... na srodku mojego podworka jest gusza taka olbrzymia... juz teraz leca z niej malutkie mieciutkie gruszeczki ktore sie rozbijaja... cale szczescie ze mam jak to miejsce ominac i autko stoi w bezpiecznym miejscu... kiedys jak mialem vectre to otwarlem drzwi a tu taka mi na siezenie spadla... akurat do kosciola jechalem... bylo zajedwabiscie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys jak czytalem te wasze posty to troszke sie usmialem. na drugi dzien zastanowilem sie jak problem rozwiazac :mysli: i ...... EUREKA!!! :kox: :kox: :kox:. rozwiazanie jest, sposob bardzo prosty, tylko droszke drastyczny dla pieska - tak mi sie wydaje. i juz mialem tu skrobnac wiesc co i jak, ale sam mam psa i bardzo lubie psy i troszke sie sie pochamowalem, bo nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie. co prawda pies psu nie rowny :), kiedys nawet jeden mnie ugryzl, ale bardziej bylem :ranting1: na wlasciciela niz na samego psa :). w sumie to mi wydaje, ze pieskowi to sie nie spodoba, ale jakies wiekszej krzywdy nie powinno mu to wyrzadzic, a to miejsce dobrze zapamieta, choc nie chce tego widziec jak zareaguje bo to nie bedzie dla niego mile.

moze wystarczy wysypac kolo kol troche pieprzu, dalej mozecie sobie wyobrazic co sie stanie jak pies chodzi z nosem przy ziemi i wszystko namietnie wacha....

jak ktos nie musi niech tego sposobu nie sprawdza i zastanow sie jeszcze przez chwile jak bedziesz zamiar to zrobic jaka mine bedzie mial piesio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sikaniem i sr.... tym drugim niczego nie wskóramy... pomyślcie sobie jak by pozakładać felgi spinery i niech sie kreci a tu piesek podchodzi i mu... sie wkręca :polew: bolesne ale juz wiecej nie mial by czym paskudzic naszych opon :gwizdanie: na swiecie byloby wiecej suczek niz psow :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikajcie na psy gdy one sikają wam na auto :polew:

czyli to olejcie... :evil: najlepiej często używać myjki ciśnieniowej i nie ma ryzyka.. chyba... albo jak jest deszcz to popędzić ponad 200 i na jedno wyjdzie :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepszy sposob z wyzej wymienianych to podejsc do domu wlasciciela i zrobic klocka artystycznie na wycieraczke :good:

Ktoś ma piekny umysl :kox::naughty:

włożyć do torby papierowej i podpalić :polew:

Wszytkto kwestia kultury właściciela pas.Jak sam ma samochód to nie pozwoli na sikanie ale jak nie ma to wolna amertkanka :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...