Skocz do zawartości
IGNOROWANY

AUDI S6 C7 4.0 V8 Bi-Turbo Ibissweiss Stage IV 701 KM / 880Nm by SPORTMILE


szymeniu

Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie bym pojechał szybciej ale jeśli widzę ja nie dam rady to odpuszcam, nie w piątkowy wieczór na Krakowskiej A4 tam nie ma miejsca na błędy przy 180. Nie wiem może coś próbują udowodnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nie wiem może coś próbują udowodnić.

najwyrazniej masz racje, a autostrada jest jedynym miejscem gdzie moga to zrobic :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są czasem takie akcje szczególnie jak ktoś ma mocniejsze auto, ale jak jest miejsce i dobra widoczność to można się pobawić a nie w sznurku aut jadących jeden za drugim 150-180. A mi chodzi właśnie o takich którzy w korkach muszą pokazać swoje ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Na głupotę lekarstwa nie ma, grunt żeby tylko przy okazji nie zabił kogoś oprócz siebie samego:facepalm:

Styl jazdy się nie zmienia czy masz 280 czy 600ps:wink:

Zmieniają się tylko prędkości osiągane, a jak zmienia się styl jazdy to właśnie takie są tego efekty na prostych.

Chciałbym zobaczyć czy na winklach równie grubo jeździ.

Swoją droga zachowanie równie po...e jak ścigacze przechodzące pełnym piecem środkiem pomiędzy samochodami na autostradzie..

A potem widze naklejki typu patrz dwa razy w lusterko:facepalm:

Z tymi golfami R to też różnie bywa, czasem można trafić na takiego, któremu musiałbyś zjechać również rs'em :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Na głupotę lekarstwa nie ma, grunt żeby tylko przy okazji nie zabił kogoś oprócz siebie samego:facepalm:

Styl jazdy się nie zmienia czy masz 280 czy 600ps:wink:

Zmieniają się tylko prędkości osiągane, a jak zmienia się styl jazdy to właśnie takie są tego efekty na prostych.

Chciałbym zobaczyć czy na winklach równie grubo jeździ.

Swoją droga zachowanie równie po...e jak ścigacze przechodzące pełnym piecem środkiem pomiędzy samochodami na autostradzie..

A potem widze naklejki typu patrz dwa razy w lusterko:facepalm:

Z tymi golfami R to też różnie bywa, czasem można trafić na takiego, któremu musiałbyś zjechać również rs'em :wink:

Ja każdemu zjeżdżam, robię rekonesans i wtedy albo odpuszczam albo dopierdalam do pieca zależy co to jest. Jeśli chodzi o to porównanie 280PS a 600PS to chodzi mi bardziej o to że mocniejszym autem się wyrobisz, a bardzo często jest tak że takim "hot Hatchem" wyskakuje na prawy i idzie pełnym ogniem ale mocy mu brakuje, a przecież jak już zaczął to nie będzie hamował i na milimetry przechodzi na lewy bo przecież kozak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nic ostatnio wracałem z Gorzowa Wlkp na Legnicę i nawet dynamicznie jechałem wyprzedziło mnie tylko jedne auto i było to Seicento chłop co wyrabiał tym to się w głowie nie mieściło ... :facepalm:

Czym jak czym ale naprawdę oczy z orbit mi wyleciały :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Na głupotę lekarstwa nie ma, grunt żeby tylko przy okazji nie zabił kogoś oprócz siebie samego:facepalm:

Styl jazdy się nie zmienia czy masz 280 czy 600ps:wink:

Zmieniają się tylko prędkości osiągane, a jak zmienia się styl jazdy to właśnie takie są tego efekty na prostych.

Chciałbym zobaczyć czy na winklach równie grubo jeździ.

Swoją droga zachowanie równie po...e jak ścigacze przechodzące pełnym piecem środkiem pomiędzy samochodami na autostradzie..

A potem widze naklejki typu patrz dwa razy w lusterko:facepalm:

Z tymi golfami R to też różnie bywa, czasem można trafić na takiego, któremu musiałbyś zjechać również rs'em :wink:

Ja każdemu zjeżdżam, robię rekonesans i wtedy albo odpuszczam albo dopierdalam do pieca zależy co to jest. Jeśli chodzi o to porównanie 280PS a 600PS to chodzi mi bardziej o to że mocniejszym autem się wyrobisz, a bardzo często jest tak że takim "hot Hatchem" wyskakuje na prawy i idzie pełnym ogniem ale mocy mu brakuje, a przecież jak już zaczął to nie będzie hamował i na milimetry przechodzi na lewy bo przecież kozak.

no pewnie:kox:

nie chodziło mi o wyprzedzanie tutaj rzecz jasna masz racje, bardziej o takie kozacko-cwaniackie latanie prawym na autostradzie, tutaj czy 300 czy 600 nic nie zmienia, jak dla mnie.

Kretynów spotkasz wszędzie, jak wiesz, tylko w takich przypadkach jak opisujesz, to trochę jakbyś szympansowi wręczył naładowany kałasznikow:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale cwaniactwo na drodze zawsze będzie. A jak już jakiś kozak widzi lepszy samochód to stara się pokazać, że on tym swoim gorszym potrafi zapier*****. Bo trzeba podnieść jakoś swoje ego. Potem się cieszą i opowiadają "Ej, wyprzedziłem Golfem Audi RS6 itp.." Nie myślą o innych , tylko o tym , żeby przez chwilę mieć radochę. Nie pomyślą, że stwarzają zagrożenie i ktoś może zginąć. Potępiam takich kierowców. Tak jak pisał już Szymon jak są warunki to jasne, że można.... Niektórzy to wgl nie powinni jeździć samochodami. Nawet jeśli to jakiś prawdziwy mistrz kierownicy to nie powinien kozaczyć na drodze , bo przecież nie wiadomo co inni mogą zrobić.. Ale takie życie. :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Na głupotę lekarstwa nie ma, grunt żeby tylko przy okazji nie zabił kogoś oprócz siebie samego:facepalm:

Styl jazdy się nie zmienia czy masz 280 czy 600ps:wink:

Zmieniają się tylko prędkości osiągane, a jak zmienia się styl jazdy to właśnie takie są tego efekty na prostych.

Chciałbym zobaczyć czy na winklach równie grubo jeździ.

Swoją droga zachowanie równie po...e jak ścigacze przechodzące pełnym piecem środkiem pomiędzy samochodami na autostradzie..

A potem widze naklejki typu patrz dwa razy w lusterko:facepalm:

Z tymi golfami R to też różnie bywa, czasem można trafić na takiego, któremu musiałbyś zjechać również rs'em :wink:

Ja każdemu zjeżdżam, robię rekonesans i wtedy albo odpuszczam albo dopierdalam do pieca zależy co to jest. Jeśli chodzi o to porównanie 280PS a 600PS to chodzi mi bardziej o to że mocniejszym autem się wyrobisz, a bardzo często jest tak że takim "hot Hatchem" wyskakuje na prawy i idzie pełnym ogniem ale mocy mu brakuje, a przecież jak już zaczął to nie będzie hamował i na milimetry przechodzi na lewy bo przecież kozak.

no pewnie:kox:

nie chodziło mi o wyprzedzanie tutaj rzecz jasna masz racje, bardziej o takie kozacko-cwaniackie latanie prawym na autostradzie, tutaj czy 300 czy 600 nic nie zmienia, jak dla mnie.

Kretynów spotkasz wszędzie, jak wiesz, tylko w takich przypadkach jak opisujesz, to trochę jakbyś szympansowi wręczył naładowany kałasznikow:facepalm:

jeśli chodzi o ostastnie zdanie KmK, tak to wygląda

Małpa z AK 47 Czyli dać małpie karabin - YouTube

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Na głupotę lekarstwa nie ma, grunt żeby tylko przy okazji nie zabił kogoś oprócz siebie samego:facepalm:

Styl jazdy się nie zmienia czy masz 280 czy 600ps:wink:

Zmieniają się tylko prędkości osiągane, a jak zmienia się styl jazdy to właśnie takie są tego efekty na prostych.

Chciałbym zobaczyć czy na winklach równie grubo jeździ.

Swoją droga zachowanie równie po...e jak ścigacze przechodzące pełnym piecem środkiem pomiędzy samochodami na autostradzie..

A potem widze naklejki typu patrz dwa razy w lusterko:facepalm:

Z tymi golfami R to też różnie bywa, czasem można trafić na takiego, któremu musiałbyś zjechać również rs'em :wink:

Ja każdemu zjeżdżam, robię rekonesans i wtedy albo odpuszczam albo dopierdalam do pieca zależy co to jest. Jeśli chodzi o to porównanie 280PS a 600PS to chodzi mi bardziej o to że mocniejszym autem się wyrobisz, a bardzo często jest tak że takim "hot Hatchem" wyskakuje na prawy i idzie pełnym ogniem ale mocy mu brakuje, a przecież jak już zaczął to nie będzie hamował i na milimetry przechodzi na lewy bo przecież kozak.

no pewnie:kox:

nie chodziło mi o wyprzedzanie tutaj rzecz jasna masz racje, bardziej o takie kozacko-cwaniackie latanie prawym na autostradzie, tutaj czy 300 czy 600 nic nie zmienia, jak dla mnie.

Kretynów spotkasz wszędzie, jak wiesz, tylko w takich przypadkach jak opisujesz, to trochę jakbyś szympansowi wręczył naładowany kałasznikow:facepalm:

Nie ma sie co dziwić motoryzacja i osiągi samochodów poszły znacznie do przodu jezdzimy samochodami dwa razy szybszymi niz 20lat temu za czym niestety nie podążamy mentalnie zwlaszcza w pl.

Niestety ale cos w tym jest że w cywilizowanych krajach płacisz krocie za ubezpieczenie samochodów tak zwanego wysokiego ryzyka jeżeli masz poniżej 30 lat a poniżej 20 to nilt ci go wogle nie ubezpieczy wlasnie po to żeby wyeliminować z drogi nie potencjalne tylko realne zagrożenie.

A u nas co za 10 K kupisz juz auto które ma pod 300 km i mozna się nim bezkarnie rozbijać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Na głupotę lekarstwa nie ma, grunt żeby tylko przy okazji nie zabił kogoś oprócz siebie samego:facepalm:

Styl jazdy się nie zmienia czy masz 280 czy 600ps:wink:

Zmieniają się tylko prędkości osiągane, a jak zmienia się styl jazdy to właśnie takie są tego efekty na prostych.

Chciałbym zobaczyć czy na winklach równie grubo jeździ.

Swoją droga zachowanie równie po...e jak ścigacze przechodzące pełnym piecem środkiem pomiędzy samochodami na autostradzie..

A potem widze naklejki typu patrz dwa razy w lusterko:facepalm:

Z tymi golfami R to też różnie bywa, czasem można trafić na takiego, któremu musiałbyś zjechać również rs'em :wink:

Ja każdemu zjeżdżam, robię rekonesans i wtedy albo odpuszczam albo dopierdalam do pieca zależy co to jest. Jeśli chodzi o to porównanie 280PS a 600PS to chodzi mi bardziej o to że mocniejszym autem się wyrobisz, a bardzo często jest tak że takim "hot Hatchem" wyskakuje na prawy i idzie pełnym ogniem ale mocy mu brakuje, a przecież jak już zaczął to nie będzie hamował i na milimetry przechodzi na lewy bo przecież kozak.

no pewnie:kox:

nie chodziło mi o wyprzedzanie tutaj rzecz jasna masz racje, bardziej o takie kozacko-cwaniackie latanie prawym na autostradzie, tutaj czy 300 czy 600 nic nie zmienia, jak dla mnie.

Kretynów spotkasz wszędzie, jak wiesz, tylko w takich przypadkach jak opisujesz, to trochę jakbyś szympansowi wręczył naładowany kałasznikow:facepalm:

Nie ma sie co dziwić motoryzacja i osiągi samochodów poszły znacznie do przodu jezdzimy samochodami dwa razy szybszymi niz 20lat temu za czym niestety nie podążamy mentalnie zwlaszcza w pl.

Niestety ale cos w tym jest że w cywilizowanych krajach płacisz krocie za ubezpieczenie samochodów tak zwanego wysokiego ryzyka jeżeli masz poniżej 30 lat a poniżej 20 to nilt ci go wogle nie ubezpieczy wlasnie po to żeby wyeliminować z drogi nie potencjalne tylko realne zagrożenie.

A u nas co za 10 K kupisz juz auto które ma pod 300 km i mozna się nim bezkarnie rozbijać.

Panowie, sprawa nadrzędna. Młodzi chłopcy nie mają po prostu gdzie się wyszaleć. Zamykają coraz więcej lokalnych torów (pozostałości po PRL) więc robią to na ulicy. Nawet jeśli już chciałby sobie pośmigać po torze, cena zwala z nóg dla przeciętnego chłopaka, który zaczyna swoją przygodę z motoryzacją:wink: Tyle ode mnie.

Pozdrawiam

Nelson

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ciężko się nie zgodzić - ja mam po sąsiedzku lotnisko, które od czasu wyjścia czerwonych z Legnicy jest nieużywane (sporadycznie na koncerty, imprezy, itp.) i niedostępne dla mieszkańców - nawet zakaz pieszych na nim wystawili :doh:

Co zimę, młodzież ślizga się w bezpiecznych warunkach, nie robiąc nikomu szkody, krzywdy i nie powodując zagrożenia - niestety Niebiescy Panowie również się ślizgają za nimi, waląc słone mandaty :kwasny: W zeszłym roku, jak jechałem obok , widziałem niebieską łunę nad pasem :decayed:

Dlaczego by nie dać się wyszaleć młodzieży (i nie tylko) i pozwolić im nauczyć kontroli nad autem, czy wychodzenia z poślizgu - później się widzi oszołomstwo niewyżyte na parkingach pod marketami, czy na ulicy.

Nie ma to, jak marnować szanse i możliwości :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ciężko się nie zgodzić - ja mam po sąsiedzku lotnisko, które od czasu wyjścia czerwonych z Legnicy jest nieużywane (sporadycznie na koncerty, imprezy, itp.) i niedostępne dla mieszkańców - nawet zakaz pieszych na nim wystawili :doh:

Co zimę, młodzież ślizga się w bezpiecznych warunkach, nie robiąc nikomu szkody, krzywdy i nie powodując zagrożenia - niestety Niebiescy Panowie również się ślizgają za nimi, waląc słone mandaty :kwasny: W zeszłym roku, jak jechałem obok , widziałem niebieską łunę nad pasem :decayed:

Dlaczego by nie dać się wyszaleć młodzieży (i nie tylko) i pozwolić im nauczyć kontroli nad autem, czy wychodzenia z poślizgu - później się widzi oszołomstwo niewyżyte na parkingach pod marketami, czy na ulicy.

Nie ma to, jak marnować szanse i możliwości :kox:

Państwo policyjne, widzą same minusy całej sytuacji :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój teściu ma 30Ha w fajnym miejscu (pagórki itp.) koło Krapkowic, 10km od autostrady, chciałem stworzyć tam najniższym kosztem tor wyścigowy. Małe zaplecze, szerokość toru ok 10-12 metrów, prosta startowa ok 800-900m (w razie co na drag race) nawet inwestorzy by się znaleźli, ale biurokracja i jej czas mnie załamał. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wejdzie w taką inwestycję czasochłonną . W Krapkowicach, a konkretnie w Gogolinie może będzie profesjonalny tor, koleś hucznie obwieszcza pierwszą łopatę na wiosnę, ale jeszcze za grunt nie zapłacił a nawet jak się mu uda to żeby tam pojeździć to też trzeba będzie krocie wywalić. Myślałem nad tym czy by nie dało rady właśnie w porozumieniu z władzami lokalnymi, dogadać się i np. przerobić jakieś stare lotnisko. Niestety to także masa biurokracji, a oni najchętniej by się takiego czegoś pozbyli, a jak wiadomo cena takich obiektów to właśnie tyle ile kosztowałaby nawierzchnia toru wraz z podłożem. Chodzi o to żeby za małą kasę można było pośmigać po pętli chociaż 2-3km wtedy ludzie walili by drzwiami i oknami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie problem leży w mentalność a nie braku obiektów.

Sa kielce ulez rakietowa i pare innych obiektów i lotnisk w roznych cesciach polski.

Na kilce wjaz z organizowana grupa przez waszke lub fitnesa kosztuje 200-300pln plus paliwo i jezdzsz caly dzień.

To samo ulez.

Po prostu polskie społeczeństwo nie doroslo do posiadania samochodu i tyle . Gdzie europa jeździ od 100 lat u nas 40 lat co dwudziesty mogl sobie pozwolic na malucha teraz auto ma kazdy ale nie kazdy jest na to gotowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie problem leży w mentalność a nie braku obiektów.

Sa kielce ulez rakietowa i pare innych obiektów i lotnisk w roznych cesciach polski.

Na kilce wjaz z organizowana grupa przez waszke lub fitnesa kosztuje 200-300pln plus paliwo i jezdzsz caly dzień.

To samo ulez.

Po prostu polskie społeczeństwo nie doroslo do posiadania samochodu i tyle . Gdzie europa jeździ od 100 lat u nas 40 lat co dwudziesty mogl sobie pozwolic na malucha teraz auto ma kazdy ale nie kazdy jest na to gotowy.

Święta prawda, a do tego trzeba dodać że w PL nie uczy się kursantów jeździć, tylko zdawać egzaminy, co też ma niewątpliwy wpływ na późniejsze zachowanie na drodze jego i tych co się poruszają "obok".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie problem leży w mentalność a nie braku obiektów.

Sa kielce ulez rakietowa i pare innych obiektów i lotnisk w roznych cesciach polski.

Na kilce wjaz z organizowana grupa przez waszke lub fitnesa kosztuje 200-300pln plus paliwo i jezdzsz caly dzień.

To samo ulez.

Po prostu polskie społeczeństwo nie doroslo do posiadania samochodu i tyle . Gdzie europa jeździ od 100 lat u nas 40 lat co dwudziesty mogl sobie pozwolic na malucha teraz auto ma kazdy ale nie kazdy jest na to gotowy.

Jestem tego samego zdania, żadna filozofia podkręcić własne umiejętności.

Takie szkolenia powinny być obowiązkowe, nie dodatkową opcją.

Wszelkiej maści miernoty czy też niedzielni prawa jazdy by nie mieli.

Retorycznie, jakby każdy, kto podkręcił swoje auto podkręcił siebie, już by było nieźle:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobna akcja tylko zimą-wyjazd z wawy na radom 2 pasy i na,obu jade pługi śnieżne wiecie jeden spycha drugiemu ja pług. I na pobocze korek jak ..uj 20-30km/h na obu pasach a,koleś napierdziela mi długimi po oczach. Nw kij zjechalem mu z lewego na prawy i dalej jedziemy 20-30km/h :polew: i. Następnemu po oczach walił. Polak potrafi i jak są dwa pasy on musi jechać :doh:

Szymek masz jakiś filmik jak auto sunie??

Jak tam Młody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody ma się co raz lepiej za kilka dni powinien opuścić szpital. A ja filmików nie nagrywałem już od dawna. Nie bardzo jest co pokazywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze niech szybko się kuruje. U mnie mały ma 9m-cy i jestem codziennie w szoku jaki jest fajny.

Co do filmikow chyba musisz się 1.8t przejechać wtedy zmienisz zdanie co filmów z Twojej fury :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...