Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Mocno dymi


C.

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Posiadam a6c5 1,8t ANB, ale jestem na tym forum już dosyć długo i postanowiłem tutaj poprosić o pomoc.

Dziś rano, jak zawsze wsiadłem do samochodu, odpaliłem i ruszyłem. Po jakimś czasie zorientowałem się że za mną mało widać. Samochód zaczął strasznie dymić na biało, aż wstyd jechać. Czuć zapach palonego oleju. Spadku mocy nie zauważyłem, to samo na pb i na lpg. Nie zmienia się kolor ani zapach. W piątek wróciłem z pracy, było ok, zaparkowałem i stał sobie do dziś. Wcześniej narzekałem na nieszczelność i wyciek drobny oleju, ale na zewnątrz, bo jak podglądałem na kanale to był trochę upocony. Płynu chłodzącego nie ubyło, ani nie przybyło, pod korkiem oleju nie ma majonezu. Odpalił bardzo ładnie, po pół obrotu, jak zawsze, ma moc taką samą, tylko jak depnę to nic za mną nie widać :). Od czego zacząć poszukiwania? Od razu na uszczelkę pod głowicą stawiać?

P.S. Zakupiłem kabel obd2 do podłączenia, ale nigdy wcześniej tego nie robiłem. Jak już zainstaluje dziś program to podłącze, ale zastanawiam się czy czegoś nie zepsuję? Da sie coś niekorzystnego zrobić przez nieumiejętne posługiwanie się programem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym stawiał na turbinę. Ściągnij wąż przed przepustnicą. Jak masz tam pełno oleju, to masz odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyli ten wąż wchodzący do turbiny? Czy wychodzący?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wąz, który nachodzi na przepustnice. Jeśli będą tam śladowe ilości to ok ale jak będzie dużo to turbo powoli dziękuje za pracę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie biały dym to woda, a olej dymi na niebiesko. Ja bym stawiał na uszczelkę pod głowicą. To że nie masz majonezu nie oznacza że uszczelka nie przepuszcza. Może brać małe ilości płynu i na razie nie zauważyłeś ubytku w zbiorniczku bo nawet setka płynu potrafi długo dymić a raczej intensywnie parować. Czy po rozgrzaniu silnika owe dymienie ustępuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojechałem już na rozgrzanym silniku, miał prawie 90 stopni i dymił równie mocno, a może nawet bardziej. Zapach dymu jest nieprzyjemny, taki przepalony olej, przynajmniej tak mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kolego ale dymi ci cały czas czy tylko w trakcie pracy turba zaobserwuj

u mnie nie dymi bardzo ale jak się turbo włączy to wtedy widać kłęby dymu pewnie turbo siada

co tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dymi cały czas, jak stałem w korku to facet za mną nie miał ciekawie :). Na wolnych obrotach dymi tak samo intensywnie.

P.S. Mogę nim jechać po pracy do domu, ok. 4 kilometrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdz czy oleju i plynu ci starczy i mozesz spokojnei dojechac nic sie nie stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym też stawiał na uszczelkę. Miałem podobne objawy i też nie było majonezu na korku, czy ubytku płynu. Tak jak pisał "Binek 45" jeżeli dym jest biały to na 100% płyn, jeżeli niebieski to olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź kompresję i będziesz wiedział, bo może to być też turbo, to nie diesel, tutaj jest chłodzone nie tylko olejem ale i płynem, jak puszcza uszczelnienie to też paruje i dymi

Wystukane z Pegasusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbo też może być ale to by płyn dość szybko wyssało. jak masz LPG to również może reduktorem zasysać płyn. Sprawdź ile masz płynu i pamiętaj że zimny płyn ma mniejsza objętość więc najlepiej zobacz np. na zimnym ile jest płynu, jeśli bardzo dymi to może już go w ogóle nie być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płynu nic nie ubyło, olej też ma stan ten sam. Jak wczoraj wracałem z pracy to w ogóle nie dymił i pomyślałem, że może faktycznie ta odma, o której ktoś wspomniał zamarzła, a teraz puściła. Dojechałem do domu bez dymienia, ale jechałem bardzo delikatnie, w zasadzie zawsze tak jeżdżę jak jest zimny. Na podwórku już musiałem trochę zwiększyć obroty by móc zaparkować na dużym śniegu i wtedy po zwiększeniu znacznym obrotów, tak do 3,5 k obrotów wydobyła się chmura z rury wydechowej i już dymił dopóki go nie zgasiłem. Dziś postaram się dostać gdzieś do mechanika na diagnozę. Przygotowuję się na turbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj w warsztacie. Podpieliśmy sie pod komputer i nic, żadnych problemów. Odkręciliśmy wąż gumowy dochodzący do turbo i nic, znikome ilości oleju, w górnej części prawie nic, w dolnej tuyle, że palcem można było ściągnąć wszystko. mechanik twierdzi, że takie ilości to "norma". Obejrzany cały silnik z dołu, boku itp. Przegazówki i wąchanie spalin. Diagnoza: jeżdżąc tylko krótkie odcinki silnik się nie dogrzewa i w układzie wydechowym zostaje mnóstwo wody, która zamarza i potem paruje i stąd dymienie. Trzeba częściej auto zabrać na dłuższą przejażdżkę żeby złapało temperatury i już. Trochę nadgorlwy się okazałem, ale lepiej dmuchać na zimne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a temperature ci normalnie trzyma te 90C???

---------- Post dopisany at 09:53 ---------- Poprzedni post napisany at 09:51 ----------

u mnie tez dymi jak jest na dworze ponizej 0 a np dzis +3 nie widac tej pary z tyłu. ogolnie rzecz biorac ostatnio zaczelem sie przygladac wszystkim Audi ktore spotkalem na drodze i to chyba ten typ tak ma z tym dymieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...