dziadek Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Panowie mylicie start/stop z systemem keyless od którego jest przycisk przy biegach do uruchamiania i gaszenie silnika ... Do dezaktywacj systemu start/stop jest przycisk na panelu środkowym obok przycisku dezaktywacj ESP ... sa to dwa rożne systemy i nie sa wyposazeniowo ze sobą związane...start/stop moze byc bez keyless i odwrotnie
keepper45 Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 No właśnie, ta "mała dyskusja" nie bardzo mnie satysfakcjonuje. "Jakieś elektryczne podtrzymanie smarowania" to za mało informacji w obliczu pytania drążącego moją łepetynę. Czy na sali jest ktoś, kto potrafi sensownie wytłumaczyć działanie tego systemu i podeprzeć obrazowymi argumentami? Korci mnie, żeby w konfiguracji unieszkodliwić Start/Stop, ale generalnie lubię z niego korzystać. Masz tutaj cytat z mojej pracy magisterskiej "Klasyfikacja stopnia hybrydyzacji może zostać dokonana również w inny sposób, według którego rozróżnia się trzy typy. Pierwszym z nich jest pojazd o niskim stopniu hybrydyzacji. Jest to tradycyjny pojazd wyposażony w urządzenie Start-Stop oraz specjalny starter-generator zastępujący tradycyjny rozrusznik i alternator. Na kolejny średni stopień składa się pojazd wyposażony w..." A teraz sam sobie odpowiedz na pytanie, po co się studzi turbosprężarke? Czy jest to potrzebne? Jakie ma wady a jakie zalety ta czynność?
Audiofilm Opublikowano 12 Marca 2013 Autor Opublikowano 12 Marca 2013 ---------- Post dopisany at 08:41 ---------- Poprzedni post napisany at 08:37 ---------- Panowie mylicie start/stop z systemem keyless od którego jest przycisk przy biegach do uruchamiania i gaszenie silnika ... Do dezaktywacj systemu start/stop jest przycisk na panelu środkowym obok przycisku dezaktywacj ESP ...sa to dwa rożne systemy i nie sa wyposazeniowo ze sobą związane...start/stop moze byc bez keyless i odwrotnie Mów co chcesz, w mojej furze "chwilowy" wyłącznik Start-Stop znajduje się przy lewarku zmiany biegów. ---------- Post dopisany at 08:42 ---------- Poprzedni post napisany at 08:41 ---------- No właśnie, ta "mała dyskusja" nie bardzo mnie satysfakcjonuje. "Jakieś elektryczne podtrzymanie smarowania" to za mało informacji w obliczu pytania drążącego moją łepetynę. Czy na sali jest ktoś, kto potrafi sensownie wytłumaczyć działanie tego systemu i podeprzeć obrazowymi argumentami? Korci mnie, żeby w konfiguracji unieszkodliwić Start/Stop, ale generalnie lubię z niego korzystać. Masz tutaj cytat z mojej pracy magisterskiej "Klasyfikacja stopnia hybrydyzacji może zostać dokonana również w inny sposób, według którego rozróżnia się trzy typy. Pierwszym z nich jest pojazd o niskim stopniu hybrydyzacji. Jest to tradycyjny pojazd wyposażony w urządzenie Start-Stop oraz specjalny starter-generator zastępujący tradycyjny rozrusznik i alternator. Na kolejny średni stopień składa się pojazd wyposażony w..." A teraz sam sobie odpowiedz na pytanie, po co się studzi turbosprężarke? Czy jest to potrzebne? Jakie ma wady a jakie zalety ta czynność? Kolego, niesamowicie zaimponowałeś mi fragmentem swojej pracy magisterskiej, jeno postawione przeze mnie pytania nie dotyczyły słuszności studzenia turbosprężarki. Pytałem - chyba wprost - czy podczas Start-Stop turbina jest chłodzona i, z czystej ciekawości, co konstruktor wyczarował, aby system funkcjonował po wyłączeniu silnika. Prosty jestem, to nie wiem.
keepper45 Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Dobrze, w takim razie tak ci to wytłumacze: Turbina to takie dwa wiatraczki które które kręcą się na wspólnym wałku, a wałek obraca się na panewce. Wałek i panewka tworzą razem łożysko ślizgowe. Wałek i panewka to dwie metalowe części mające ze sobą bezpośredni kontakt fizyczny. Wałek turbiny może obracać się z prędkością dochodzącą nawet do 300 tys obr/min! (5 tys obr/sek). Żeby turbo działało jak najdłużej, trzeba to wszystko przesmarować olejem silnikowym, aby zminimalizować tarcie między panewką a obracającym się wałkiem oraz odprowadzić nadmiar ciepła z metalowych elementów. I teraz twój przypadek: jedziesz po mieście bardzo dynamicznie, wskazówka obrotomierza na czerwonym polu, turbina osiąga również maksymalne obroty, łożysko ślizgowe nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur, ale smarujący łożysko olej pompowany w odpowiednich ilościach i ciśnieniach nie dopuszcza do przegrzania. Nagle czerwone światło, zatrzymujesz się, system start-stop zadziałał i silnik się wyłączył, turbina przestała się kręcić. Łożysko turbiny nadal utrzymuje bardzo wysoką temperaturę, olej nie jest już tłoczony i rozprowadzany po silniku. W turbinie teraz dzieje się takie coś: na nieruchomy gorący wałek skapują minimalne ilości oleju silnikowego (skapują bo przewód doprowadzający olej do każdej turbosprężarki jest umieszczony zawsze na górze z maksymalnym odchyleniem od pionu o 20 stopni). Wałek jest tak gorący że skapujący olej silnikowy zwęgla się, spala, a na wałku pozostają pewne ilości czystego węgla. Teraz zapala się zielone światło, wciskając sprzęgło system start-stop uruchamia silnik, wałek turbiny zaczyna się obracać wraz z nagromadzonymi cząsteczkami węgla, węgiel dostaje się między wałek a panewkę, w skrajnych przypadkach zacierając turbo, lub najczęściej ścierając ich powierzchnie z oczywistymi efekatmi... Jak przeczytałeś ten opis, to jesteś w stanie teraz sam sobie odpowiedzieć na to, czy na wyłączonym silniku turbina jest studzona....
Audiofilm Opublikowano 12 Marca 2013 Autor Opublikowano 12 Marca 2013 Ależ Ty jesteś złośliwy, kolego. Tym bardziej dziękuję za rzeczowy opis - prosty chłop zrozumiał.
gregski Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Keeper, duzo piany, malo faktow. Pytanie brzmialo, czy istnieje system chlodzenia lozyska turbiny na wylaczonym silniku. Np elektryczna pompa olejowa...
keepper45 Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Keeper, duzo piany, malo faktow. Pytanie brzmialo, czy istnieje system chlodzenia lozyska turbiny na wylaczonym silniku. Np elektryczna pompa olejowa... Nie, taki system nie istnieje. Dlaczego? Bo turbinę można chłodzić tylko wtedy gdy się kręci, a żeby się kreciła potrzebne są spaliny napędzające ją.
Pawlo 2004 Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Panowie mylicie start/stop z systemem keyless od którego jest przycisk przy biegach do uruchamiania i gaszenie silnika ... Do dezaktywacj systemu start/stop jest przycisk na panelu środkowym obok przycisku dezaktywacj ESP ...sa to dwa rożne systemy i nie sa wyposazeniowo ze sobą związane...start/stop moze byc bez keyless i odwrotnie System Start/Stop to ten przycisk po lewej stronie gałki zmiany biegów. To tak w woli wyjaśnienia bo co niektórzy myla to z keyless jak napisał dziadek Też jeszcze nie wyczułem tego systemu. Wydaje mi się, że np. jak stane na górce to wtedy silnik się nie wyłączy. Osobiście ja mam ciągle wyłaczony ten system co zreszta widać na zdjęciu bo swieci na nim dioda.
dziadek Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Hmm, no to widać ze w przedliftach było inaczej , bo ja mam tak jak napisałem i mam keyless i start And stop więc wiem co pisze
Audiofilm Opublikowano 12 Marca 2013 Autor Opublikowano 12 Marca 2013 Panowie mylicie start/stop z Pawlo!!!!!!!!!!!!! Masz kierownicę po niewłaściwej stronie!!!!!!!!!!!!!!! Trolololo!!!!
Pawlo 2004 Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Hmm, no to widać ze w przedliftach było inaczej , bo ja mam tak jak napisałem i mam keyless i start And stop więc wiem co pisze Dziadek ale ty masz A5 jak bys nie wiedział chyba, że nie jestem na bieżąco ---------- Post dopisany at 22:53 ---------- Poprzedni post napisany at 22:51 ---------- Panowie mylicie start/stop z Pawlo!!!!!!!!!!!!! Masz kierownicę po niewłaściwej stronie!!!!!!!!!!!!!!! Trolololo!!!! No tak samo jak twoj jakiś czas temu zanim zrobili przekładkę i cofnęli licznik
Audiofilm Opublikowano 12 Marca 2013 Autor Opublikowano 12 Marca 2013 No tak samo jak twoj jakiś czas temu zanim zrobili przekładkę i cofnęli licznik Zapomniałeś, że mój był 2 taksówkami w Uzbekistanie.
dziadek Opublikowano 12 Marca 2013 Opublikowano 12 Marca 2013 Dziadek ale ty masz A5 jak bys nie wiedział chyba, że nie jestem na bieżąco toc to to samo co a4 w środku
Audiofilm Opublikowano 12 Marca 2013 Autor Opublikowano 12 Marca 2013 Uuuu, pozamiatałeś tym linkiem, kolego. To zabolało. Update: Zasięgnąłem opinii fachowca z prawdziwego zdarzenia, wkrótce zaraportuję ciekawe rzeczy.
Rabbi Opublikowano 13 Marca 2013 Opublikowano 13 Marca 2013 ".......część firm postanowiła jednak dmuchać na zimne i zdecydowała się na stosowanie systemów zabezpieczające turbosprężarki przed dużo szybszym zużyciem. Na rynku spopularyzowały się dwa rozwiązania. Pierwsze po wyłączeniu silnika sztucznie podtrzymuje ciśnienie oleju w układzie turbodoładowania. Drugie wstrzymuje działanie systemu Start-stop do momentu, w którym temperatura turbo spadnie do bezpiecznego poziomu......" czyli jednak coś montują aby smarowało turbo przy wył.silniku.Tylko pytanie czy Audi coś takiego montuje?
Audiofilm Opublikowano 13 Marca 2013 Autor Opublikowano 13 Marca 2013 Temat Start-Stop (SS) nie dawał mi spokoju, niemal nie mogłem spać , więc przeszukałem swój kajecik z kontaktami i... Bingo! Mam kumpla, który od ok. dziesięciu lat babra się w dziennikarstwie motoryzacyjnym, non stop testuje samochody, lata po świecie, ogólnie zna się na rzeczy i jest maniakiem. Nazwiska nie podaję na wyraźne życzenie zainteresowanego. Nie jestem gnojkiem, więc podpieranie się autorytetami i tego typu "znajomościami" nie imponuje mi. Niniejszy wstęp ma za zadanie podkreślenie, że to, co przeczytacie poniżej, to żadne wróżenie z fusów. Poniżej opis rozmowy z rzeczonym kumplem - choć piszę w pierwszej osobie, są to sentencje sformułowane przez kolegę, przeze mnie jedynie zredagowane. Jako że jestem lamuchem, z nadgorliwości mogłem co nieco przeinaczyć, więc proszę o wyrozumiałość, a i ewentualne komentarze w celu sprostowania. Mam nadzieję, że niniejszy wpis pomoże ludziom z wiedzą na poziomie bliskim gleby. Po pierwsze, przytoczony przez Simsonka tekst na Onecie to materiał na poziomie tabloidu. Jego wydźwięk jest typowy dla onetowego dziennikarstwa, czyli "coś tam wiem, ale nie do końca". Jak wydłużyć żywotność silnika? Byłoby najlepiej, gdyby raz odpalony silnik pracował cały czas - w ogóle by się nie zużywał. Każdorazowe odpalenie to jakieś tam zużycie. Na szczęście system Start-Stop nie wyłącza silnika, gdy nie jest to możliwe. Rozmawiałem na temat tego systemu z wieloma ludźmi - nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Za sprawą SS nie sypią się ani rozruszniki, ani inne elementy. Takie systemy funkcjonują na rynku od około pięciu lat i ogólnie nie ma mowy o pladze usterek. Nawet gdyby po pięciu latach miał paść rozrusznik, to koszt naprawy zamyka się w kwocie kilkuset złotych. Czy jest to zatem opłacalne? Można by pokusić się o stwierdzenie, że nie zaoszczędzi się tych kilku stówek na benzynie dzięki SS. Jeżeli jeździ się non stop w trasie - zdecydowanie nie, natomiast w mieście jest to możliwe. Tyle że trzeba nauczyć się korzystać odpowiednio z tego dobrodziejstwa. Nie podjeżdżamy w korku - jak raz zatrzymamy auto, to stoimy. Niestety nie zawsze można to zrealizować, bo jest spora „presja” . Wyłączamy klimę, kiedy to możliwe etc. Czy turbina jest podtrzymywana podczas wyłączenia silnika? To zależy, nie ma reguły z podtrzymywaniem. Realny problem istnieje w trasie, a tutaj SS nie działa tak często, jak w mieście. Stawiam grubą kasę, że silnikowi szybciej zaszkodzi niski stan oleju czy Castrol Edge niż SS. W trasie można dla pewności uśpić system. Z moich obserwacji wynika, że w mieście można zaoszczędzić od 0,3 do 0,5 l / 100 km (przy założeniu, że świadomie korzystamy z wyłączania na czas postoju). Niby niewiele, ale jeśli dodać do tego kolejne 0,5 l z tytułu fachowego zawirusowania auta, daje to oszczędność rzędu 1 l / 100 km. Po przejechaniu 100 tysięcy kilometrów można więc zaoszczędzić sporą sumkę. W trasie turbina nagrzewa się solidnie, a jak się szybko wyłączy silnik, dostaje w kość wirnik. Czy wychodzi na to, że jednak bardziej można sobie zaszkodzić? Cóż, w skrajnej sytuacji bilans będzie na zero, bo oszczędność paliwa = zakup nowego rozrusznika, ale systemy są na rynku kilka lat i nie słychać, by generowały jakieś problemy. Niektóre silniki - np. 1.4 TSI - sypią się same z siebie. Przy przebiegach rzędu 150 tys. km wymianę turbiny i tak powinno się już planować, aczkolwiek nie ma reguły. Jedno auto zrobi 150 tysięcy km, inne - 350. Np. silnik 2.0 TDI PD (B5/B6) nie sypał się z powodu rozwiązań, tylko błędów konstrukcyjnych. CR też nie jest na miarę 1.9 TDI, ale poprawa jest znaczna. Tutaj znajdziecie fachowy test systemów Start-Stop montowanych w różnych samochodach, również Audi. Zamiast rozkminiać, czy system SS psuje silnik, radzę lać olej pod górną kreskę - to na pewno przysłuży się silnikowi. Ponadto trzeba zaliczać w miarę regularnie dłuższe trasy, aby wypalić DPF (filtr cząstek stałych). Czy wskazane jest regularne laczowanie na pełnym zakresie obrotów i hamowanie silnikiem? Hamowanie silnikiem - nie wiem, spaliny i tak nie są produkowane, więc chyba nie za wiele to pomoże. Ważne, by nie "mulić" silnika. Stała jazda w mieście i do tego na niskich obrotach przyspiesza zapychanie DPF. Wprawdzie wypala się, ale proces przebiega dużo mniej efektywnie. Czy w mieście też należy laczować? I tak, i nie, gdyż laczowanie w mieście = sadza. Wystarczy raz w tygodniu zaliczyć trasę do Auchan i będzie okay . Przede wszystkim należy kontrolować stan oleju - jak się zacznie podnosić, znaczy to, że są problemy z wypalaniem DPF. Wynika to z faktu, że olej napędowy miesza się z olejem silnikowym. Jeśli DPF nie wypala się jak trzeba, wówczas wtryskiwacze leją, żeby podnieść temperaturę spalin. Nie wszystko się spala, a co się nie spali - przenika w pewnej części do oleju. Czasami w 5 litrach oleju może być 1 litr ropy.
keepper45 Opublikowano 13 Marca 2013 Opublikowano 13 Marca 2013 ".......część firm postanowiła jednak dmuchać na zimne i zdecydowała się na stosowanie systemów zabezpieczające turbosprężarki przed dużo szybszym zużyciem. Na rynku spopularyzowały się dwa rozwiązania. Pierwsze po wyłączeniu silnika sztucznie podtrzymuje ciśnienie oleju w układzie turbodoładowania. Drugie wstrzymuje działanie systemu Start-stop do momentu, w którym temperatura turbo spadnie do bezpiecznego poziomu......"czyli jednak coś montują aby smarowało turbo przy wył.silniku.Tylko pytanie czy Audi coś takiego montuje? podaj źródło tego jak możesz
Rabbi Opublikowano 13 Marca 2013 Opublikowano 13 Marca 2013 ".......część firm postanowiła jednak dmuchać na zimne i zdecydowała się na stosowanie systemów zabezpieczające turbosprężarki przed dużo szybszym zużyciem. Na rynku spopularyzowały się dwa rozwiązania. Pierwsze po wyłączeniu silnika sztucznie podtrzymuje ciśnienie oleju w układzie turbodoładowania. Drugie wstrzymuje działanie systemu Start-stop do momentu, w którym temperatura turbo spadnie do bezpiecznego poziomu......"czyli jednak coś montują aby smarowało turbo przy wył.silniku.Tylko pytanie czy Audi coś takiego montuje? podaj źródło tego jak możesz przytoczony przez Simsonka tekst Start-stop: Siła ekologii? Wątpliwe!
keepper45 Opublikowano 15 Marca 2013 Opublikowano 15 Marca 2013 ".......część firm postanowiła jednak dmuchać na zimne i zdecydowała się na stosowanie systemów zabezpieczające turbosprężarki przed dużo szybszym zużyciem. Na rynku spopularyzowały się dwa rozwiązania. Pierwsze po wyłączeniu silnika sztucznie podtrzymuje ciśnienie oleju w układzie turbodoładowania. Drugie wstrzymuje działanie systemu Start-stop do momentu, w którym temperatura turbo spadnie do bezpiecznego poziomu......"czyli jednak coś montują aby smarowało turbo przy wył.silniku.Tylko pytanie czy Audi coś takiego montuje? podaj źródło tego jak możesz przytoczony przez Simsonka tekst Start-stop: Siła ekologii? Wątpliwe! To jest identyczna sytuacja jak z crashtestami. Samochody zdobywają sobie gwiazdki bezpieczeństwa w NCAP a pewien pan w ameryce opracował crashtesty o wiele bardziej oddające realne warunki wypadku. Efekt: samochody 4 lub 5 gwiazdkowe z NCAP zdały test z opłakanymi wynikami... Z normami ekologicznymi spalin jest tak samo. Co z tego że samochód w cyklu jezdnym ( NEDC - Mała encyklopedia samochodowa - portal AUTO-ERA ) wyśrubuje wyniki emisji spalin, pali 3,2 litra na 100 km wg producenta (nowe Reno Clio 0.9 TCe) i za 60 zł ma przejechać z Poznania do Berlina jak w rzeczywistości robi to za 110zł... Do tego podam ciekawostkę, że wyprodukowanie hybrydowej Toyoty Prius w określonej ilości hurtowej (chyba 10 tys sztuk) i przetransportowanie ich do Europy promem, następnie utylizacja ekologicznych materiałów z których jest wyprodukowana, jest bardziej szkodliwe dla środowiska niż eksploatacja tradycyjnych samochodów produkcji europejskiej. Wszystko to jest KASA i tyle. Kiedyś robili samochody co po prostu sie nie psuły, a teraz postęp techniczny dąży w tym kierunku że mają się psuć? Co do elektrycznej pompy oleju: jak wysokie musi być natężenie prądu napędzającego pompę olejową (przy napięciu 14,4V bo takie jest w samochodzie) żeby dała rade przetłoczyć olej w nieruchomym silniku... Skąd wziąć moc do zasilenia dodatkowego odbiornika energii elektrycznej, większe spalanie...? Oddzielny układ smarowania dla turbo...? Błędne koło... Kiedyś gadali że w 2000 roku miał być koniec świata, i owszem był ale dla motoryzacji... I pytanie na koniec: ile razy użyjesz rozrusznika podczas ciągłej jazdy po mieście na dystansie 100 km starym poczciwym a4 B5 oraz a4 B8 z system start-stop?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się