Skocz do zawartości
IGNOROWANY

czy zawieszenie w b6 jest wytrzymalsze jak w b5?


marhiw

Rekomendowane odpowiedzi

Owszem prawda.Ale znając warunki na polskich drogach to i czołg straci zawieszenie. Tak serio to markowe zawieszenia np.TRW ja na takim jeżdżę w wersji słabszej przeżyło 43k km bez najmniejszych problemów. Wszystko zależy od sposobu jazdy i "stanu okolicznych dróg".Znajomy przejechał b6 ponad 60k km i na razie cisza. Mit o słabym zawieszeniu budują części za 600 zł /kpl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojej b6-czce stuknie 330 tys km. i ma seryjne zawieszenie, ja osobiscie zrobilem 110 tys i nic nie dotykałem do zawiechy, nie jest juz może to samo co 3 lata temu, ale wszystko sztywne i zero luzow. takze jezeli nie jezdzisz po poligonie to jest w stanie wiele wytrzymac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z kolegami - to że zwieszenie wielowahaczowe jest bardziej awaryjne niż inne to mit, gdyż awaryjność poszczególnych elementów jest taka sama jak w zwykłym zawieszeniu w innych brysiach. Jak jeździsz po drogach w bardzo złym stanie to logiczne że padnie szybciej, ale też nie trzeba zaraz wymieniać całości bo zazwyczaj wystarczy jeden lub dwa wahacze i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie powiedzieć jest awaryjne , bardzo drogie i ma za dużo podzespołów. Niestety tak już jest że co roku coś nowego stuka. Inne auta jeżdżą po tych samych drogach i nic nie stuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie , ze zaweicha w b6 jest tak samo wytrzymała jak w b5 czyli zalezy w duzym stopniu czy auto śmigalo po Niemczech czy po Polsce badx Rumuni :) eheh

b6 jest chyba troche cieższe od b5 wiec i zuzywa moze szybciej zawieche ..ale to takie moje fanaberie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem b6 z zachodu z przebiegiem ponad 300tyś to wahacze były jeszcze oryginalne ale już nadawały się do natychmiastowej wymiany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jesli jakis wahacz zacznie pukac to biore igle ze strzykawka i wpuszczam do niego troche oleju. Jezdze juz tak ponad rok na jednym i nawet nie slychac zadnych pukniec. Skoro wahacz i tak do wymiany to mozna go potraktowac olejem zeby jeszcze trochebna nim pojeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jesli jakis wahacz zacznie pukac to biore igle ze strzykawka i wpuszczam do niego troche oleju. Jezdze juz tak ponad rok na jednym i nawet nie slychac zadnych pukniec. Skoro wahacz i tak do wymiany to mozna go potraktowac olejem zeby jeszcze trochebna nim pojeździć.

a potem sie ludzie dziwią że sworzeń wyskoczył podczas jazdy:facepalm: jesli coś puka stuka czy cos to znaczy że juz cos sie dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...