Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opinie o silniku i koszty


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak kolega gdzieś tam wyżej napisał mi pali 15, 16 na 100 (gazu) nie miasto tylko górki Bieszczady i gaz gaz i gaz 140 i wyżej a nie jakaś zabawa, 14 przy naprawdę spokojnej jeździe. Wadliwe termostaty (oryginał ok 240 zł) i czujniki temperatury cieczy (grosze ale tez lepiej kupić oryginał) Instalacja gazowa BRC P&D reduktor genius max, pomarańczowe wtryski jeśli ktoś nie spieprzy roboty instalacja the best 2 lata jazdy i zero regulacji wiec polecam. Poza tym zero problemów z tym silnikiem olej valvoline 5W50, przebieg oryginał sprawdzałem w serwisie przy zakupie 2 lata temu obecnie 180 tyś, oleju od wymiany do wymiany może z 150 dolewałem, ale czytałem ze potrafiły nawet litrę pożreć nie wiem nie wypowiem się. Wiec silnik dla mnie bomba tylko teraz już brakuje mocy :) i przydało by się z 350 kucy wiec na jesień lub wiosnę pewnie sprzedam. AAAA napęd quattro bezawaryjny to się praktycznie nie psuje. 3.0 w manualu do setki ma 6,9 tak podaje producent a nie 7, z czymś tam.

Opublikowano

Ja też nie narzekam, właściwie jak do tej pory, a to już prawie trzy lata, tylko i wyłącznie wymiany eksploatacyjne.. typu olej silnik, skrzynia.. jakieś dwa wahacze, klocki.. bzdety jednym słowem, a już sam osobiście już ponad 50k nakulałem.

Opublikowano (edytowane)

Mam narazie ponad miesiac ogolnie auto fajne (wczesniej rover 400 2.0 diesel) przeskok jakosc spoko komfort z multitronikiem jest cicho do 140 i spalanie na gazie :) Pozwala zbierac na czesci eksploatacyne :) Niewielki wycieki ktore musze ogarnac. Jedyne co mnie irytuje to jakos materialow wnetrza. Lubie auta z ladnym wnetrzem (jasnym) Niestety mam 2003 rok i takie to dla mnie szmaciarkie szybko brudzace (porownoje do porzadnego weluru w roverze ) :(

Edytowane przez Dzikson34
Opublikowano

Odgrzeję trochę temat bo czytam i oczom nie wierzę jak udaje sie Wam zejść do spalania 10- 12 w mieście :shock3:

10L to średnia w trybie mieszanym a w mieście to 14L na 100.

Opublikowano (edytowane)

Mogę zrobić zdjęcie z FISA- 10,8 spalanie BP trasa Praca - dom 11 km. / Miasto i nie dziadzieję, czerwone pole widnieje :)

Oczywiście jak sobie poszaleje bardziej spalanie podniesie się do 12-16. Ale jeszcze nigdy tak nie dawałem na prawdę w pałę że by ukazało się 20 a i więcej.

Edytowane przez powaguspisz
Opublikowano

Spokojnie ASNem można zejść poniżej 10 litrów w trasie. Osobiście schodziłem poniżej 9 litrów i to wiele razy ale to już była taka emerycka jazda.

Biorąc pod uwagę że były dwa zbiorniki do połowy zalane i 3 osoby w samochodzie + małe dziecko + Tiptronik+ Q co dokłada sporo wagi to wynik poniżej 10 litrów to przyzwoity wynik dla tego silnika i jak najbardziej osiągalny. Niestety jazda po mieście takim jak Wawa to już 12 do 18

Opublikowano (edytowane)

Przy 180-200km/h (żeby nie było - na niemieckiej autostradzie ;) ) 3.0 quattro w automacie spali średnio 16l/100km benzyny (mierzone na odcinku ponad 100km), a łącznie na 400km trasie (wraz z tą wspomnianą jazdą po niemieckiej ;) autostradzie) spalił mi średnio 11.5l/100km i była to żwawa, przyjemna jazda, zero zamulania... no chyba, że był teren zabudowany, wtedy max. 55km/h :)

Latając żwawo tylko po krajowych drogach (100-110km/h poza terenem zabudowanym+but w podłogę przy wyprzedzaniu) spokojnie można się zmieścić w 10l/100km, w dużym mieście trzeba liczyć 14-16l. Najmniej ile udało mi się wycisnąć na trasie to było 7.9l/100km@90km/h - ale to jest mordęga, szkoda auta i zdrowia :D


Panowie wałkowałem już ten temat kilka razy, - jeśli macie temat jeszcze nie rozwiązany to na 99% bo wiadomo nigdy 100, macie kłopot z katalizatorem, ja już ten problem rozwiązałem na samym początku zakupu auta, i jest do dnia dzisiejszego spoko :banan:
A więc.... sonda tylna po sprawdzeniu czystości spalin, podaje do koma że niestety takowe one nie są, bo jest już katalizator nie sprawny, jego wkład nie spełnia już funkcji, ( tak to łopatologicznie sobie tłumaczę ) w celu nie uszkodzenia silnika, i katalizatora, sterownik podaje sygnał na cewki by je rozłączał i właśnie nie zawsze tak samo bo to by wprowadzało w błąd że masz walniętą cewkę tylko losowo po to by wyłączyć silnik, tak zmusza go do zatrzymania, i do wyłączenia dlatego losowe wypadanie zapłonu , czasem na jednym cylindrze, czasem na kilku.
Błąd jaki pojawia się to za pewne bank 1. czy też 2 i np, strona oraz że cewki,. ogarnijcie temat z sondą w ECU i będzie po sprawie.

A to dziwne....mi brzęczy popękany wkład katalizatora po stronie pasażera i co jakiś czas (w trasie co kilkaset km, w mieście już po 20-30km :/ ) zapala mi się check z błędem P0421 (za niska wydajność rozgrzanego kat.) i nie zdarzają mi się wypadania zapłonów... autko zawsze ciągnie równo do odcinki. Jak mi się chce to kasuję ten błąd a czasem jeżdżę z nim przez tydzień. Innych błędów nie mam.

Może to zależy od kraju pochodzenia i zakodowania sterownika silnika? Mam auto z USA, w którym są nieco inne katy (nie ma puszek za tylnymi sondami) a i ECU ma kodowanie na standard LEV2 bodajże. W ogóle jak zmienić to kodowanie bo mi VCDS nie przyjmuje (mam min do wyboru normę Euro2/Euro4/LEV2/ULEV2 i jeszcze jakieś)? Trzeba jakiś login wpierw gdzieś wpisać?? No i czy to ma sens...

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Przy 180-200km/h (żeby nie było - na niemieckiej autostradzie ;) ) 3.0 quattro w automacie spali średnio 16l/100km benzyny (mierzone na odcinku ponad 100km), a łącznie na 400km trasie (wraz z tą wspomnianą jazdą po niemieckiej ;) autostradzie) spalił mi średnio 11.5l/100km i była to żwawa, przyjemna jazda, zero zamulania... no chyba, że był teren zabudowany, wtedy max. 55km/h :)

Latając żwawo tylko po krajowych drogach (100-110km/h poza terenem zabudowanym+but w podłogę przy wyprzedzaniu) spokojnie można się zmieścić w 10l/100km, w dużym mieście trzeba liczyć 14-16l. Najmniej ile udało mi się wycisnąć na trasie to było 7.9l/100km@90km/h - ale to jest mordęga, szkoda auta i zdrowia :D

Panowie wałkowałem już ten temat kilka razy, - jeśli macie temat jeszcze nie rozwiązany to na 99% bo wiadomo nigdy 100, macie kłopot z katalizatorem, ja już ten problem rozwiązałem na samym początku zakupu auta, i jest do dnia dzisiejszego spoko :banan:

A więc.... sonda tylna po sprawdzeniu czystości spalin, podaje do koma że niestety takowe one nie są, bo jest już katalizator nie sprawny, jego wkład nie spełnia już funkcji, ( tak to łopatologicznie sobie tłumaczę ) w celu nie uszkodzenia silnika, i katalizatora, sterownik podaje sygnał na cewki by je rozłączał i właśnie nie zawsze tak samo bo to by wprowadzało w błąd że masz walniętą cewkę tylko losowo po to by wyłączyć silnik, tak zmusza go do zatrzymania, i do wyłączenia dlatego losowe wypadanie zapłonu , czasem na jednym cylindrze, czasem na kilku.

Błąd jaki pojawia się to za pewne bank 1. czy też 2 i np, strona oraz że cewki,. ogarnijcie temat z sondą w ECU i będzie po sprawie.

A to dziwne....mi brzęczy popękany wkład katalizatora po stronie pasażera i co jakiś czas (w trasie co kilkaset km, w mieście już po 20-30km :/ ) zapala mi się check z błędem P0421 (za niska wydajność rozgrzanego kat.) i nie zdarzają mi się wypadania zapłonów... autko zawsze ciągnie równo do odcinki. Jak mi się chce to kasuję ten błąd a czasem jeżdżę z nim przez tydzień. Innych błędów nie mam.

Może to zależy od kraju pochodzenia i zakodowania sterownika silnika? Mam auto z USA, w którym są nieco inne katy (nie ma puszek za tylnymi sondami) a i ECU ma kodowanie na standard LEV2 bodajże. W ogóle jak zmienić to kodowanie bo mi VCDS nie przyjmuje (mam min do wyboru normę Euro2/Euro4/LEV2/ULEV2 i jeszcze jakieś)? Trzeba jakiś login wpierw gdzieś wpisać?? No i czy to ma sens...

Hm... Ja wczoraj wracałem z Wrocławia 180, 200 na godzinę nizej 180 nie schodziło i po zatankowaniu 40 litrow LPG tyle sie mieści przejechałem 275 kilometrów ...

Opublikowano

To nsprawde masz ekonomicczna wersje.Tyle to moj przy normalnym uzytkowaniu pali. Jakąś autobane tam macie kolo wroclawia ze mozna leciec 240 km nie zchodzac ponizej 180

Opublikowano

To nsprawde masz ekonomicczna wersje.

Faktycznie mój w mieście 20/100. Trasa 14/100

Opublikowano

To że jedziesz 180/200 nie znaczy że od razu musi strasznie kopcić,. bo jeśli zauważysz, jadąc np. 160 i spokojnie traktujesz gaz, płynnie go trzymasz, to spalanie będzie ustabilizowane i spadnie do 10-12 nagram film i wrzucę pokażę że to możliwe, ale kwestia że jedziesz płynnie i stabilnie jak będziesz przy tej prędkości cisnąć jeszcze to i owszem spalanie rośnie momentalnie na 20-30 czasami. Silnik Ci spala najwięcej przy wciskaniu ale jak ma mniejsze obciążenie uzyskasz prędkość odpowiednią i stabilnie go prowadzisz to Ci spada, spalanie i tyle.


Weź pod uwagę że masz auto z Q i automat, to że automat więcej spali wiadoma sprawa, a dwa masz q i jest cięższe od fwd, i chcąc nie chcąc 2 L masz na pewno więcej na spalaniu. Inna kwestia zawsze będzie ważna kwestia operowania gazem, sprawnością posługiwania się nim, nikogo nie chwalę, ale umiejętność traktowania pedału gazu ma znaczenie i nie że mowa o niedzielnym kierowcy.

Opublikowano (edytowane)

Zmierzyłem sprawność kata po stronie pasażera, który to wywala błąd - jest coś w okolicach 0,45. Mam ECU zakodowane na standard LEV2, który dopuszcza spr. 0,48 - EURO IV ma min. na 0,58, ale też katy mają inną budowę (ja mam tylko jedną puchę na stronę) - można z takim jeszcze jeździć czy lepiej już go wymienić? Jak wspomniałem wcześniej check zapala się raz na ok. 300km w trasie a w zakorkowanym mieście co 20-30km.

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Jeśli wywala Ci błąd a więc oznacza że kat jest już nie sprawny, to ja bym go wyjmował, bo jak by nie było rośnie ciśnienie, rośnie temperatura, nie wiesz jakie to może za sobą nieść konsekwencje oby nie rozerwanie gdzieś czegoś.

Opublikowano (edytowane)

No no... jestem za tym by ten kat wymienić - wyczytałem-usłyszałem, że polecane są wkłady "metalowe", bo te "ceramiczne" (również oryginalne) nie są zbyt trwałe, szczególnie z instalacjami LPG gdyż się przegrzewają.

A zabawa w software'owe wycinanie w ECU drugich sond lub zamontowanie ich na dystansach po usunięciu wkładu średnio mi się podoba. Tym bardziej, że w zeszycie szkoleniowym SSP231 wyczytałem, że drugie sondy też biorą udział w tworzeniu optymalnej mieszanki paliwo-powietrze:

"Sonda za katalizatorem informuje sterownik o wzroście stężenia tlenu (spadek napięcia sondy). Na tej podstawie sterownik zwiększa wartość regulacji lambda, co powoduje wzbogacenie mieszanki. Napięcie sondy za katalizatorem wzrasta i sterownik silnika ponownie obniża wartość regulacji lambda. Ta regulacja rozciąga się w dłuższym czasie, podczas jazdy."

Chyba, że w 3.0 jest inaczej i spełniają tylko funkcję diagnostyczną :D

A sam kat chyba pokruszył się bo coś pobrzdękuje w układzie wydechowym gdy silnik schodzi z obrotów... to chyba lepsze dla silnika niż jego stopienie się i przytkanie kanalików, nie?

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Sondy za katami w 3.0 mają przede wszystkim funkcję diagnostyczna i biorą udział w dobieraniu mieszanki ale ten udział jest znikomy i można go pominąć . Przede wszystkim sprawdzają stan katów Można je śmiało usunąć programowo i jest spokój. Nie trzeba ich wywalać- wykręcać czy dawać tulejek.

ja pozbyłem się wszystkich 4 katów i mam spokój..

Opublikowano (edytowane)

ja pozbyłem się wszystkich 4 katów i mam spokój..

Tylne usunąłeś i wyłączyłeś programowo, aż przednimi co zrobiłeś?

Edytowane przez machu85
Opublikowano

Jak wyciąć te sondy w ECU? Czytałem, że norma EU 2 ich nie wymaga... niestety sterownika VCDS-em nie mogę przekodować na tę normę, choć pomocnik kodowania podpowiada mi stosowny kod :/

Opublikowano

ja pozbyłem się wszystkich 4 katów i mam spokój..

Tylne usunąłeś i wyłączyłeś programowo, aż przednimi co zrobiłeś?

Tak katalizatory zostały fizycznie uusunięte. Wydech został wyjęty katalizatory rozciete wyjęte wkłady ceramiczne katalizatorów a wi ch miejsce wstawione robione na zmówinie tłumiki przelotowe i ładnie pospawane.

Jak ktoś nie wie i popatrzy od dołu to pomyśli że to ori.

Jeśli chodzi o sondy których też jest 4 to po takim zabiegu tylne sondy będą zgłaszać błąd katalizatorów.Trzeba je programowo usunąć nie da się tego zrobić żadnym VAg iem czy VCDSem.

Trzeba jechać do tunera i to najlepiej ogarniętego żeby wyłączył w sterowniku komputera sondy wraz z ich funkcjami.

Modyfikacja taka polega na zczytaniu ori programu na kompa potem na obróbce tego softu i wgraniu go z powrotem do ECU. Tunera nalezy wybrać rozważnie i nie patrzeć na różnice 50 czy 100 zł to powinno być zrobione profesjonalnie przez doświadczoną osobe.

Jeśli chodzi o przednie sondy to muszą zostać w przeciwieństwie do katalizatorów.

Przednie sondy kontrolują mieszankę więc ich nie wolno dotykać chyba że któraś walnięta.

Opublikowano

Aha a więc dobrze myślałem, katy usunięte, ale sondy pierwsze zostały bo zostać muszą.

Natomiast potwierdzam że usunięcie sond tylnych to robota dla dobrego tunera, a nie magika że by nie spartaczył czegoś bardziej.

Polecam www.turbodiesel.pl mi Pawełek robił mam to już od dłuższego czasu i jestem zadowolony :banan:

Opublikowano

Dodam jeszcze jedną rzecz jeśli komuś wywala błąd kata i sprawdzi jego wydajność która jest na pograniczu lub poniżej minimalnej to nie ma na co czekać należy z tym zrobić porządek bo któregoś dnia może spotkać nie miła niespodzianka jak ciśnienie spalin nie będzie miało gdzie ujść i coś rozpier**li najczęściej głowica lub cylinder czyli silnik do wymiany a to są koszty od 5 tysi w górę z robocizną

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...