Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bardzo mocne drgania wydechu na wolnych obrotach + gryzące spaliny


turzol

Rekomendowane odpowiedzi

Dodatkowa plevionka może pomóc ws drgań ale co z dymem?

Zdecydowałem się założyć downpipe 2,5'' z kwasa bez katalizatora . Zdam relacje czy pomogło na moje problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka Artur i jak doszedłeś co jest? Ja dalej walcze, mechanik u mnie obstawia teraz zawieszenie ( luz na dolnym wachaczu) chociaż niewiem jak to sie ma do naprężania układu wydechowego.co prawda zawieszenie po dziurach tłucze sie już jak głupie ale zeby to miało wpływ na rezonans wydechu?

Tyle że u mnie niema problemu ze spalinami(gryzącego dymu brak). Wogóle dosyć bezdymnie działa.tyle ze mój ma problemy z odpalaniem na mrozie, świece nóweczki beru, sprawdzane grzeją a i tak cza kręcić chwile po nocy, potem na strzał.

Sprawdzone mam już(podmieniane wymieniane, wyjmowane):

2mas

Uszczelki na pompkach korekcje po -\+ 0.2-0.3

Tandem

Półosie

Poduszki

Przepływka, czujnki doładowania

Plecionka

Wałek niewyjmowany, mech go oglądał i twierdzi że jak nowy( ze jakieś tam fazki są czy coś)

Rozrząd

Synchro-0.6/0.0

Planuje jeszcze kazać mechanikowikazać kompresje pomierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowa plevionka może pomóc ws drgań ale co z dymem?

korekcje na rozgrzanym motorze

cyl1 -0,35

cyl2 0.00

cyl3. 0.02

cyl4 0,45

BIPy niskie na plusie i nawet przy przygazówce do 4000obr nie przekraczają 20-stu.

No ciekawa sprawa, dym świadczy o tym że coś nie tak z warunkami spalania w silniku albo problem z jakością paliwa ? :decayed:

Wymieniłeś już tyle ,że ciężko coś wymyślić, jak nie paliwo to może drożność wydechu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierdziele ile życia trzeba poświęcić ile kasy włożyć a to dalej d*pa.

masakra

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa może g28 źle czyta obroty przez co źle steruje dawkami (korekcjami) ale do tego musiałby być uszkodzony pierścieñ magnetyczny bo przy uszkodzeniu czujnika byłby błąd chyba, w sumie przy uszkodzeniu koła impulsowego też był by błąd, Ten czujnik gdy odepniemy to autko nam nie odpali więc by go sprawdzić trzeba inny na podmianke, może wiązka jest gdzieś przetarta. Przy uszkodzeniu g40 autko nam odpali w trybie awaryjnym, Tyle że ograniczy obroty do 3300 chyba. I dawke paliwa.

Pęknięcie głowicy? Kanałów paliwowwych w głowicy? O ile to możliwe.

Wypalone gniazdo zaworowe? Tu pomiar ciśnienia i próba olejowa po stwierdzeniu nieszczelności pokazała by co jest winne tłok czy głowica.

Edytowane przez nik23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno komputer pokazał by bład gdyby nawet na ułamek sekundy nie było połaczenia

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielu bojach mogę napisać, że problem drgań wydechu został usunięty. Przyczyną okazał się odbój przedni silnika, który opierał się o pas przedni i nie dało się go wyregulować na 4 śrubach. Dopiero ponowne ustawienie pasa w pozycji takiej że odbój nie dotykał go bezpośrednio przyniosło efekt w postaci braku drgań.

Teraz na postoju gałka i kierownica w końcu nie drgają, a podczas jazdy są wyczuwalne tylko delikatne wibracje, które mam nadzieje ogarnąć przez regulacje pompowtryskiwaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poduszka zaczęła się opierać o mocowanie w pasie bo siadają pod wpływem przebiegu poduszki główne silnika, chyba lepszym rozwiązaniem było by podłożenie jakichś podkładek pod boczne poduszki silnika żeby go lekko podnieść niż targanie całego pasa aby ustawić go do zużytych poduch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poduszka zaczęła się opierać o mocowanie w pasie bo siadają pod wpływem przebiegu poduszki główne silnika, chyba lepszym rozwiązaniem było by podłożenie jakichś podkładek pod boczne poduszki silnika żeby go lekko podnieść niż targanie całego pasa aby ustawić go do zużytych poduch

Poduchy silnika są zamontowana nowe oryginalne z ASO, ale z nimi też był problem bo poprzedni mechanicy nie poskręcali ich tak jak trzeba i były dziwnie wygięte. Pas został ewidentnie źle ustawiony, przez co miałem też problem z dopasowaniem maski względem linii błotników. Po obniżeniu pasa odbój silnika nie dotyka już gniazda w pasie a poza tym maska leży teraz idealnie.

Jeszcze jedno - miałem przesunięte sanki/wózek trzymający cały ukłąd napędowy - sanki były cofnięte o kilka mm w tył , Po ustawieniu wszystkiego i dokładnej geometrii podwozia auto w końcu jeździ jak po szynach - dosłownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie poduszek po stronie kierowcy są dwa otwory. Jeden pod rzedowki drugi pod v6. Może była poducha na ten od v6 wkrecona i dlatego ja wygielo tak jak mówisz.. Eh mechanicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie poduszek po stronie kierowcy są dwa otwory. Jeden pod rzedowki drugi pod v6. Może była poducha na ten od v6 wkrecona i dlatego ja wygielo tak jak mówisz.. Eh mechanicy

Było dokładnie tak jak piszesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany, coraz ciężej o łebskich mechaniorów, a jak już są to z nawału roboty też robią błędy , albo wysługują się młodzieżą , nie sprawdzając co oni tam namodzą :P

W zeszłym roku otworzyłem u siebie pokrywę głowicy bo telepało motorem i też się nogą przeżegnałem :P

Pokrywę odrywałem dobre piętnaście minut bo ją na całym obwodzie przykleili silikonem , potem następne pół godziny kurwienia żeby wszystko doczyścić , a śruby mocujące pompowtryski poprzeciągane tak ,że przy główkach miały przewężenia po prawie całym milimetrzę :naughty:

A to wszystko po wymianie uszczelki pod głowicą w 2010 roku i przejechanych 40 kkm .

Wyszło też w praniu że wałek rozrządu powycierany, chociaż wtedy nic na to nie wskazywało, a mieli wymienić też szklanki i uszczelniacze na PD-kach.

Po tym co zobaczyłem jakoś im nie wierzę :angry:

A robił to najbardziej renomowany , aczkolwiek nieautoryzowany serwis grupy VW w okolicy ...

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany, coraz ciężej o łebskich mechaniorów, a jak już są to z nawału roboty też robią błędy , albo wysługują się młodzieżą , nie sprawdzając co oni tam namodzą :P

W zeszłym roku otworzyłem u siebie pokrywę głowicy bo telepało motorem i też się nogą przeżegnałem :P

Pokrywę odrywałem dobre piętnaście minut bo ją na całym obwodzie przykleili silikonem , potem następne pół godziny kurwienia żeby wszystko doczyścić , a śruby mocujące pompowtryski poprzeciągane tak ,że przy główkach miały przewężenia po prawie całym milimetrzę :naughty:

A to wszystko po wymianie uszczelki pod głowicą w 2010 roku i przejechanych 40 kkm .

Wyszło też w praniu że wałek rozrządu powycierany, chociaż wtedy nic na to nie wskazywało, a mieli wymienić też szklanki i uszczelniacze na PD-kach.

Po tym co zobaczyłem jakoś im nie wierzę :angry:

A robił to najbardziej renomowany , aczkolwiek nie autoryzowany serwis grupy VW w okolicy ...

Szkoda klawiatury, serio. Ja dodam że pompki mi majster tak wyregulował tak że każda była cofnięta inaczej , 2 za luźno a 2 za mocno i mało brakowało a bym się pożegnał z nimi. Na deser dodam, że fabryczne pompki mi załatwił bo chciał wyczyścić końcówki z nagraru i potraktował je szczotką drucianą. Efekt był taki, że na drodze wyprzedało mnie wszystko co jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...