Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Całkowity spadek mocy, kontrolka od silnika Proszę o pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Mam taki problem z 2.0 blb. Od jakiegoś czasu zapalala mi się kontrolka od świec żarowych i kontrola trakcji ale po zgaszeniu silnika i odpaleniu wszystko gasło. Nie było żadnego spadku mocy czy cos podobnego. Dodam że to mi się dzieje dość żadko i tylko w deszczowe dni.

Natomiast teraz mam większy problem.

Jadąc do Holandii jakieś 400km do celu nagle samochód stracił moc. Po dodaniu gazu jeszcze gorzej go mulilo. Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu wszystko wróciło do normy ale tylko na 40 km. Po tym dalej stracił moc i zapalila się kontrolka od silnika. Na luzie wszystko jest ok turbina się załącza ale po włączeniu biegu nie chce jechać.

Jakoś pomału do jechałem do celu. Dzisiaj wyciągnąłem filtr powietrza i jest w strasznym stanie a w środku dużo syfu.

Czy to może być to? Czy bardziej poważniejsza usterka.

Bardzo proszę o pomoc.

Opublikowano

Odlacz wtyczke od egru moze to on cos krzaczy.

F.powietrźa wytrzep z piachu i wsadz spowrotem aby wrocic do PL.

Opublikowano

Filtr pow jutro kupie i wymienię bo ostatnio w serwisie przygrali w kulki. Po odłączeniu egr powinno wszystko wrócić do normy? A co z tą kontrolka od silnika?

Opublikowano

Jeżeli winowajcą jest niedomykający lub zacinający się EGR, to jego wyłącznie (ważne żeby przepustnica EGR-a była zamknięta ) poprzez odpięcie wtyczki powinno doraźnie załatwić problem.

Jeżeli jest otwarta i nie ma sposobu aby ją zamknąć , to pozostaje zaślepić dojście spalin do EGR-a z chłodnicy spalin, wkładając na połączniu chociażby monetę o średnicy większej niż otwór :whistling:

Opublikowano

Niestety ten zabieg nie pomógł wiec pozostaje mi tylko podłączenie pod komputer?

Opublikowano

kurcze - ja zimą miałem coś podobnego :kwasny: odpalam auto - ok , ruszam - tryb awaryjny i trakcja. Po przejechaniu kilku km było tragicznie. wjechałem do warsztatu po drodze i kompa podłączyli. usłyszałem: czujnik położenia pedału gazu. umówiłem się na naprawę za 4 dni. po 2 dniach odpaliłem auto dla kontroli i wszystko było normalnie - odwołałem naprawę. sytuacja się już nie powtórzyła :decayed:

Opublikowano

Samochód stał tydzień nie uruchamiany bo czekałem na filtr powietrza dzisiaj wymieniłem i po odpaleniu samochodu jest jeszcze gorzej. Nie wchodzi w obroty max to 1600 obrotów. Dymi raz na ciemno raz na biało. Sprawdziłem wąż łączący turbine z interculerem jest cały ale nie robi się twardy po przygazowanu. Jutro wybieram się na podlaczenie komputera. Jestem ciekawy co pokaże.

Opublikowano

Podstawa to diagnostyka komputerowa.

Po co szukać w ciemno kiedy są do tego odpowiednie narzędzia.

Opublikowano

Sprawdz ten cienki wężyk idący do turbiny, może spadł? Jak jest zmienna geometria turbiny, a wężyk nie będie podłączony to poprostu nie ma mocy, miałem tak samo w mondeuszu, tu pewnie jest ten sam system!

Opublikowano

Na oryginalnych polączeniach podzespołów ukladu podcisnienia nie ma szans na samo wyczepienie sie... Zdejmij ta rure z obudowy f.powietrzj i z turbiny i chwyc za wirnik turbiny jesli jest mega luz wiecej niz 1mm to masz odp.

Opublikowano

W sobotę byłem na diagnostyce i pokazało mi kilka błędów o numerach 16610 czujnik pedału gazu, 16485 przeplywomierz i 16683 czujnik turbo czy jakoś tak.

Wczoraj wyciągnąłem turbo i jest jak nowe bez grama oleju i wirnik bardzo ładnie się kręci.

Już sam nie wiem o co chodzi.

Jeszcze jak by tego było mało to już w ogóle nie chce jechać jak dodam gazu to go coś dusi i gaśnie a z tłumika czuć ropę. I czasami coś się zaklekocze w silniku.

---------- Post dopisany at 19:04 ---------- Poprzedni post napisany at 19:02 ----------

Po skasowania błędów już check nie świeci a przyjechałem nim kilka km.

---------- Post dopisany at 23:35 ---------- Poprzedni post napisany at 19:04 ----------

Juz sam nie wiem co robić. Jakiś bardzo dziwny przypadek. Za każdym razem co innego się z nim dzieje. Teraz po odpaleniu silnika turbina się załącza, przyjechałem 50 m wszystko było ok przyspieszenie było ale po tym coś go zadusilo. Pali bez zarzutu ale pochodzi 5s i cos go dusi i gaśnie. I tak w kółko.

Polski 'mechanik' powiedział że to wina turbiny i powiedzial że nowa kosztuje 700 euro + 300e robota i samochód będzie jeździł jak nowy na drugi dzień.

Wydaje mi się że chce wyciągnąć kasę dlatego proszę o jakaś poradę.

Opublikowano

A co ma wspolnego turbina z dymem i nie spalonym paliwem...-piszesz ze smierdzi paliwem z wydechu. Po za tym nie slyszalem aby gasł silnik z powodu turbiny..dla mnie to cos z wtryskami lub walkami rozrządu...

Opublikowano

nie jestem znawcą a może dpf odłączyć fizycznie może on przydusza auto bo jest zawalony

Opublikowano

Odlaczyc mozna ale to nic nie da,musi byc zachowane cisnienie spalin.

Opublikowano

W BLB raczej nie ma dpf (chyba ze się mylę) bo w moim nie ma.

Opublikowano

tak w blb nie ma

Opublikowano

Samochód naprawiony. Został wymieniony egr na nowy ponieważ w starym odleciala całkiem przesłona która zamykana i otwierala dopływ powietrza.

Opublikowano

Witam miałem dokładnie to samo. Na początku tak sie działo aż do momentu kiedy samochód wgl nie chciał odpalić okazało sie, ze 1 wtrysk poszedł miałem o tyle szczęscie, ze audi robi to za darmo poniewaz jest to wada fabryczna.

Opublikowano

No właśnie ja też mam jeden wtrysk na wykończeniu. Jest jeszcze możliwość żeby mi to zrobili za darmo?

Opublikowano

w BRD pompki wymieniali za darmo, zadzwon do serwisu, podaj vin i spytaj czy auto łapie sie pod akcje serwisowa...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...