Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jakie są ceny lakierowania samochodu.


piogorski

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie

Mam taki problem z mechanikiem i lakiernikiem który mi naprawia i maluje samochód a mianowicie cena za usługę jest stanowczo zawyżona.

Miałem uszkodzony samochód, bo facet we mnie wpadł jak stałem na parkingu- urwane wahacze, półoś, porysowany przedni zderzak oraz wgięty błotnik lewy.

Lakiernik

zakupiłem błotnik sam i zostawiłem samochód do naprawy w warsztacie

co do cenyt to mi teraz wylicza:

200pln wyb/wbud zderzaka przedniego

100pln wyb/wbud błotnika

100pln wyb/wbud drzwi przednich

lakierowanie :

350 zderzak

350 błotnik

i 350 drzwi bo chce robić zaprysk aby lakier się zgrywał

teraz ceny za lakier to uwaga 800PLN

za całośc chce w sumie 2250 dodał że jeśli rachunek to do tego jeszcze vat. Śmiech

druga sprawa to mechanika koła.

Wymieniałem zwrotnicę, półoś, 4 wahacze, drążek kier i końcówkę.

zwrotnicę zakupiłem sam

Mechanik kupił

półoś za 500 - cena jeszcze do zaakceptowanie

4 wahacze LMI 1150 - jeszcze ok

teraz za całą przekładkę zwrotnica półoś i wahacze oraz sprawdzenie geometri liczy sobie 1500pln

w sumie daje to 5500pln co zwaliło mnie z nóg.

Może ktoś podpowiedzieć ile to powinno normalnie kosztować

I co mam teraz zrobić aby nie płacić tyle co sobie Pan zażyczył, jakieś prawo konsumenta jest pewnie.

czekam na wasze opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lakierowania to w moich okolicach biora 400zl za element(w tej cenie jest juz lakier). Sprawdzenie geometri to okolo 120zl, Przelozenie to koszt 400-600zl pod warunkiem ze nic nie masz do prostowania. Ceny sa troche zawyzone, ale moze tak sobie cenia w wa-wie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sprawdzenie geometrii kosztuje 70zł a koszt polakierowania elementu to od 250 do 300zł. Cena za lakier mnie zabiła. Ostatnio kupowałem sobie lakier w zestawie (baza. utwardzacz , lakier) z dobraniem koloru w cenie i wyszło 30zł za setkę metaliku. Nie jest to żadna promocja tylko normalna cena (maks 40zł). Dodam , że nie oszczędzając 5 setkami pomalowałem zderzak przód/tył oraz klapę bagażnika i maskę (a4 b5 avant) i jeszcze z 50 została. Nie wiem jaki masz lakier na aucie ale 800zł to przegięcie. Chyba , że masz kameleona jakiegoś :grin: Za taką kasę koleś powinien dostać w mordę jak stoi bo jest zwykłym złodziejem. Co do praw konsumenta są na bank jakieś normy tak jak w budowlance. Idz do doradcy jakiegoś i on Ci wyliczy. Z takim wyliczeniem pójdziesz do tego gnoja. Jak mu się nie spodoba to postrasz sądem. Auto na bank odda i kasę przyjmie.

Co do samej mechaniki to też pojechał po bandzie. Nie wiem ile dokładnie by to kosztowało bo takie rzeczy robię sam ale myślę , że maks połowa tej kwoty czyli jakieś 600-700zł. A to i tak by było na bogato jak się patrzy. Gdybym miał takich klientów jak Ty to już jutro mogę otwierać swój warsztat i nie spie po nocach tylko zasuwam. Spytaj go ile bierze za roboczo godzinę chyba z 300zł;] ASO bierze coś ok 250zł za godz. Koleś zobaczył łebka w B7 to pomyślał , że go skroi.

Edytowane przez Mesiah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jaki to warsztat i gdzie. W wawie tak jak kolega napisał koszt lakierowania to około 350-400 zł za element maska około 500 zł ale to już z lakierem...Nawet jeśli miał byś płacić dodatkowo za lakier to nie 800 zł tyle to byś zapłacił za lakier na cały samochód a i by zostało na polakierowanie części drugiego

Liczy sobie jak w ASO jeśli naprawił to trochę słabo jeśli nie naprawił to zawsze możesz zabrać samochód do innego warsztatu. A co do Ceny i VATu czy to na rachunku czy fv to nie może Ci podać ceny netto do zapłacenia.

Cena do zapłacenia jest zawsze ceną VAT czyli brutto krętacz jak nic Nie płacisz w sklepie ceny netto przy kasie i tak jest wszędzie. Jeśli Ci mówi że dopłacić musisz za rachunek to nic tylko to nagrać i iść z tym do US

Co więcej jak nie będziesz miał dowodu że naprawiałeś u takiego patafiana to jak za rok wyjdzie Ci korozja a pewnie wyjdzie albo się coś urwie to powie Ci pocałuj mnie w du*.e

Edytowane przez Robero321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej do niego iść i mu wyje..ć z bani. Toć to rozbój w biały dzień. Nie wiem jakim cudem koleś jeszcze ma ten zakład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej do niego iść i mu wyje..ć z bani. Toć to rozbój w biały dzień. Nie wiem jakim cudem koleś jeszcze ma ten zakład.

Właśnie tak samo pomyślałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój. Weź w ogóle nie zostawiaj tego tak tylko rób zadymę. Jak nie chcesz sobie gównem rąk brudzić idź do innego warsztatu pokaż listę z zakresem robót i niech Ci to po swojemu wycenia. Potem do rzeczoznawcy czy coś i załatw gnoja. W ogóle zacznij od wyśmiania kolesia i spytaj czy na dzień dobry zjedzie z ceną do 4 k zł. Jak nie będzie chciał powiedz mu , że się po sądach pobuja i anty reklamę mu zrobisz gdzie się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, że tak nieśmiało zapytam to na co się umawialiście? Tak opisałeś sprawę jakbyś w ciemno zostawił listę "spraw" i kazał po prostu zrobić licząc nie wiem na co. Po wypadku to chyba powinien być jakiś kosztorys? gdzie ubezpieczyciel??? A dopiero potem naprawa.

Teraz to albo się jakoś dogadacie albo zapłacisz. Bo ja nie widze podstawy do egzekucji jakichkolwiek praw. Bo roboczogodzina zawyżona?

Twoje wątpliwości i ewentualne scenariusze korzystnego załatwienia sprawy powinieneś w pierwszej kolejności omówić z rzecznikiem ochrony praw konsumenta. Dowiesz się czy są jakieś podstawy w oparciu o które możnaby działać.

Mesiah, po takiej akcji masz gwarantowane, że jeszcze tego samego wieczora będziesz na przesłuchaniu w sprawie o pobicie. Z pewnością od tego rachunek za naprawę auta będzie niższy.

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mesiah, po takiej akcji masz gwarantowane, że jeszcze tego samego wieczora będziesz na przesłuchaniu w sprawie o pobicie. Z pewnością od tego rachunek za naprawę auta będzie niższy.

Jestem tego świadom ale wiesz jak jest. W pierwszej chwili bym nad sobą nie zapanował. Przerabiałem paru specy i wiem jak potrafią wkur.. człowieka. Nie to , że okradają to jeszcze cwaniakują. Na audi80 jest mój wątek jak moje V6 po przejechaniu ok 3 tyś km od kapitalki silnika wyzionęło ducha. Popękały pierścienie i cały motor śmietnik. Wina mechanika bo głowic na szczelność nie sprawdził a miał to zrobić. Nawet złotówki nie odzyskałem. Ponad 4 tys w błoto poszło. Do tego byli to ojca "znajomi" więc g mogłem zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest z emocjami to ja doskonale wiem...i dobrze, że nie mam broni do dyspozycji. Ale tak niczego nie załatwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to ceny z kosmosu.ale tak jak kolega wyzej pisał,zostawiałes auto to chyba cos ustalałes?ja jak jade do mechanika czy tez lakiernika to zawsze pierwsze pytam o wycene roboty.i albo sie zgadzam albo nie. :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałem mu co ma zrobić. Jeśli nie chce sprawy załatwiać siłowo może tylko iść do rzeczoznawcy na wycenę. Skoro nie znał cen zanim zostawił auto da się chyba jakoś z tego wybrnąć. A na przyszłość już wie , ze w ciemno się nic nigdy nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek z całym szacunkiem jeśli robota została zrobiona i nie uzgodnił ceny to rzeczoznawca mu na grzyba ?? Co wyceni to na 2 tysiące ? na 3 ?? a mechanik powie że tyle ma zapłacić 7 tysięcy i co i sobie zrobi z wyceną rzeczoznawcy może tyłek sobie podetrzeć Musztarda po obiedzie jeśli naprawione. Co sąd ? wolne żarty

Edytowane przez Robero321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to wyjdzie w jego wypadku ale tam gdzie ja pracuję były już różne cyrki. Nikt nigdy nie był w stanie dowiedzieć się przed robota ile to będzie kosztowało. Robimy przede wszystkim kapitalki silników. Dopiero w trakcie po rozłożeniu wszystkiego jest dzwonienie do klienta i informowanie go ile mniej więcej może to kosztować. W 80% wypadków ludzie przy odbiorze auta są nie zadowoleni i się targują. Często straszą sądem i zazwyczaj jest to załatwiane polubownie bo szefowi się nie chce jeździć. Nie ma bata żeby gnój cholerny policzył za lakiery 800zł i za robociznę przy jednym kole 1500 i zostało to bez echa. Jak są normy budowlane które regulują stawki (ojciec ma firmę budowlaną i nie raz się ciągał po sądach) tak w przypadku mechaniki też musi coś być choć nie jestem w temacie. Od tego jest rzecznik do spraw konsumenta. A jak prawnie nie można go ugryźć to jest wiele innych sposobów dużo lepiej działających ale nie będę o nich pisał na forum bo jeszcze będę miał przez to problemy. O takich rzeczach się nie prawi na lewo i prawo tylko się je robi. 3 opcja to załatwić 2 świadków , że byli przy obgadywaniu zakresu robót i wszystko miało wynieść 4 tysie. Po wszystkim okazało się , że wywindował cenę o 1.5 tyś bez powodu. I tu np wysoki sądzie ceny lakieru - 800zł rzeczywistej wartości 100-150zł.

Pisze to wszystko tylko po to żeby kolegę zmotywować. Nie może tego tak zostawić bo gnój będzie to praktykował co raz częściej. Pracuję w zawodzie i uwierzcie wiem jak jesteście dymani przez mechaników , budowlańców i innych prywaciarzy. Czasem to mam ochotę pierdolnąć kluczami i powiedzieć jednemu i drugiemu co myślę o ich firmie i praktykach na ludziach. Na robociźnie Cie może nie skroją jak ten debil ale zrobią to na częściach. Dowala Ci swoją marżę albo wpiszą , że coś wymienili a tego nie zrobili bo stare było dobre. Wszyscy wszystkich dymają a dzieje się tak bo ktoś machnie ręką i zapłaci zamiast za mordę i do sądu. Może i nie wygra sprawy ale jak gnój straci kilka godz razy 10 to mu się odechce po paru powtórkach z rozrywki. Według mnie to mały off topic bo popłynąłem ale patrzeć już na to wszystko nie mogę. I za wczasu napisze. Gdybym ja miał firmę to bym tak nie robił. Dobra robota jest dobrze nagradzana. I wieść się szybko niesie , że jest równy zakład w mieście. Da się z tego wyżyć na zasadach bez robienia wszystkich w wała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ceny faktycznie z kosmosu jak dla mnie, może w wawie to norma, nie wiem

odnośnie kombinatorów, oszustów i fachowców- u mnie w małej mieścinie każdy musi liczyć się z opinią lokalnej społeczności, każdy dba o klienta bo jest ich mało, a jeśli już się trafia młody kombinator co myśli, że szybko zarobi to na naszym rynku wytrzymuje góra rok i zamyka interes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak powinno być. Wiadomo , że w warszawie takie podejście jest niemożliwe. Moja miejscowość tez jest mała a wałów tu nie brakuje. No ale to też się kończy powoli bo ludzie zanim coś zrobią pojeżdżą po wszystkich zakładach i wybiorą najtańszy albo najbardziej polecany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnej ceny przed naprawą się nie dowiedziałem.

Mówił że nie wiadomo co wyjdzie w trakcie, co trzeba bedzie wymienić i teraz jest ciężko określić jaki bedzie koszt, bo też nie zna cen częśći.

Dodam żę kiedyś robiłem u niego 2x samochód firmowy, 1x przekładka silnika - cena była ok zero problemu, i 1x zawieszenie klocki tarcze itp - też ceny były normalne.

Wydaje mi się że tak zdobywał zaufanie żęby teraz przyjebać z grubej rury.

wcześniej robiłem renault Kangoo 2005 a teraz Audi więc sobie pomyślał że skroi

Warsztat AutoPliszka Skalnicowa 3 warszawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie Ci formalnie coś ugrać. Najlepszym rozwiązaniem będzie rzeczowa rozmowa z tym mechanikiem. Zdobądź ceny lakierów i robocizny za naprawę tego koła i po prostu targuj się argumentując to niższymi cenami za taką usługę oraz innymi cenami za lakier. Jak dla mnie zawyżył o jakieś 1200 zł. Jeśli utargujesz choć połowę to już będzie coś. Krzykiem nic nie wskurasz, dla takiego mechanika nie ty pierwszy i nie ostatni. Podejdź do gościa rzeczowo. Powiedz, że spodziewałeś sie mniejszej kwoty ponieważ lakier kosztuje tyle i tyle, a naprawa zwrotnicy u innych kosztuje tyle i tyle. Powiedz, że nawet nie jesteś przygotowany na tak wysoką kwotę. Powiedz, że dasz 4 tysie, on powie swoje i w końcu spotkacie się gdzieś w połowie. Sąd bez spisanej wcześniej umowy to byłaby kosztowna rozgrywka i długotrwała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jest bić pianę jak nie zna się realiów rynku.

Mnie osobiście te ceny (lakiernicze) nie szokują. Tzn. już nie szokują, bo sam dostałem podobną wycenę i to od znajomego, u którego od wielu lat robię praktycznie wszystko. Jestem pewien, że ze mnie nie zdziera. Ale ...

3 lata temu zrobiłbym to za połowę ceny u niego, ale wtedy koleś siedział po godzinach w swoim warsztacie.

Teraz pracuje u swojego kolegi, czyli trzeba jeszcze zarobić na podatki i podzielić się zyskiem za udostępnienie miejsca, więc ... zrobienie elementu to 500 PLN.

Lakier, ja mam jakiś szafir metalik z ziarnem czy jakoś tak - na 5 elementów (z maską) ocenił kwotę 600 plnów.

Co do ceny mechaniki to przegiął ostro.

Wahacze ok. 400 komplet. Nie wiem ile połoś i zwrotnica, ale to chyba nie jest jakoś szczególnie skomplikowana robota.

Geometria - 100 pln albo 160 w bardzo dobrym warsztacie w centrum.

Niestety, ceny w Wawie są jakie są.

Na szczęście (mam nadzieję),w mojej rodzinnej wiosce jest koleś, który 5 elementów (purchelki na rantach, maska zderzak po kamieniach) ogarnie mi za tysiaka, ale auto będzie stało przynajmniej tydzień, bo po godzinach. Robotę jego widziałem i nie mam zastrzeżeń, więc mam nadzieje, że u mnie na wiosnę też tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...