Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszytskich serdecznie :)

Dziś jadąc na rehabilitacje dosłownie pod samą bramą szpitala Pani ,która wyejżdżała z parkingu uderzyła w moje autko :( Oczywiście było tylko wzruszenie ramionami i to zdanie "no stało się". Moje pytanie dotyczy tego ile na oko i z waszych własnych doświadczeń może kosztować taka naprawa i czy warto w ogóle to robić dla siebie ? Może lepiej sprzedać auto? Bo wiadomo z czasem wszystko wyjdzie... Nie mógłbym chyba żyć z tą świadomością ,że tam coś z tylu jest naprawione. Zderzak obłamany, koło też dostało no i ten błotnik...jak w ogóle wygląda tak naprawa?

O to fotki:
24928012952870870531.jpg
69730121995908082481.jpg

Opublikowano

Co to za uszkodzenie, żeby wszystkie auta w Pl były po takich stłuczkach;) 1000zł robocizna plus części tzn zderzak, felga i sprawdzenie zawiasu, poszycie błotnika spokojnie do uratowania szkoda wstawiać nowego bo będzie gorzej niż jest (wszystko zależt od blacharza) i niepotrzebne koszta. 1500zł max

Opublikowano

Do tego należy doliczyć koszt nowych kołpaków :wink:

Opublikowano

Bez kołpaków nie ma jazdy ;P No tak zależy od blacharza może zrobi i nic nie wyjdzie ,a może po pewnym czasie coś wyjśc i potem lipa. No to czekam jeszcze na rzeczoznawce, zobaczymy co takiego on powie i na ile wyceni.

Opublikowano

Czy na błotniku od strony zderzaka jest rdza? Czy mi się tylko wydaje?

Błotnik można albo wyklepać, albo wspawać tylko ten kawałek uszkodzony, w żadnym wypadku całego poszycia :)

Oczywiście auta szkoda, ale tak jak pisali koledzy, żeby tylko tak rozbite auta jeździły to by było super :)

Zorientuj się ile weźmie blacharz i lakiernik. Jeśli zderzak nie jest do odratowania to możesz poszukać nowego w kolorze.

Przygotuj się na to że ubezpieczalnia wyceni Ci to na ok 850 zł (200 zderzak, 100 naprawa błotnika, 300 malowanie błotnika, 250 malowanie zderzaka), bo wg nich warsztatów, które malują za 250-300 zł na wysokim poziomie jest wszędzie pełno.

Jak nie będziesz zadowolony z wyceny, to oddawaj do ASO, bo może się okazać że jest coś nie tak z zawieszeniem. W ogóle możesz się umówić z rzeczoznawcą na oględziny w warsztacie, i wtedy mogą wypunktować wszystko co jest do zrobienia.

Opublikowano

A nie mam prawa do nowych części ? Ja nie chce np. mieć poklejonego zderzaka. Jeśli tak mówisz to już wole odstawić auto do ASO.

Opublikowano

glowa do gory, przeciez to drobiazg ....

jak sie rozliczyc i ktoredy isc Ci nie podpowiem, ale uszkodzenia sa w zasadzie zadne - spokoju tylko trzeba !

Opublikowano

poczekaj az dostaniesz kosztorys i wtedy bedzie wiadomo co i jak

Opublikowano

A nie mam prawa do nowych części ? Ja nie chce np. mieć poklejonego zderzaka. Jeśli tak mówisz to już wole odstawić auto do ASO.

Prawo oczywiście masz, ale tak działają ubezpieczalnie :/ Albo zgodzisz się na minimalną kwotę i naprawisz auto po kosztach, albo oddasz do serwisu, i ubezpieczalnia zapłaci za to kilka razy więcej. Nie ma co liczyć na to, że dostaniesz do ręki tyle, ile byś za to zapłacił w ASO.

Poczekaj na wycenę, może tym razem będzie inaczej i będziesz zadowolony :)

Jeśli nie, oddaj do ASO i weź samochód zastępczy żebyś nie musiał pieszo chodzić :)

Opublikowano

zawieche musisz napewno sprawdzic wiec pojedz na diagnostyke zeby go sprawdzili i zbierznosc tez trzeba sprawdzic napewno. zderzak do odratowania przez plastikmana duzo nie wezmie oczywiscie plus malowanie. blotnik tez ogarniety blacharz ogarnie. zrob sobie zdjecia dokladne do sprzedarzy auta pozniej jak nie chcesz miec kogos na sumieniu. jak chcesz miec z glowy to przez auto do ASO i zastepczy i tyle. moze cos cie boli kregi szyjne czy cos??

Opublikowano (edytowane)

zawieche musisz napewno sprawdzic wiec pojedz na diagnostyke zeby go sprawdzili i zbierznosc tez trzeba sprawdzic napewno. zderzak do odratowania przez plastikmana duzo nie wezmie oczywiscie plus malowanie. blotnik tez ogarniety blacharz ogarnie. zrob sobie zdjecia dokladne do sprzedarzy auta pozniej jak nie chcesz miec kogos na sumieniu. jak chcesz miec z glowy to przez auto do ASO i zastepczy i tyle. moze cos cie boli kregi szyjne czy cos??

Nie nic nie boli nie było to takie mocne uderzenie. A to mam jechać zrobić teraz na własny koszt diagonostke itd. wziąć fakture i przedstawić rzeczoznawcy ? Szczerze to jestem po raz pierwszy w takiej sytuacji i nie wiem za bardzo co i jak, a też nie mam kogo się poradzić. Jedynie tutaj mogę uzyskać jakieś konkretne wskazówki. Dodam też ,że w dzień kolizji odrazu zgłosiłem szkode.

Edytowane przez rizzle
Opublikowano

są 2 drogi albo jedziesz do ASO i oni to robią i ubezpieczalnia pokrywa fakturę albo bierzesz od ubezpieczalni pieniądze i zrobi Ci to ktoś za przyzwoite pieniądze jakiś warsztat ale jak dostaniesz pieniądz do ręki to ta kwota będzie niższa. Zawsze tak robią bo ludzie naprawiają po kosztach. Możesz skorzystać z usług rzeczoznawcy albo jak Ci przyznają jakąś kwotę to odwoływać się jeśli jeszcze bardziej ją zmniejszą to wtedy do rzeczoznawcy albo do firmy która zajmuje się ściąganiem odszkodowań

Opublikowano

Gdzie ubezpieczona była Pani - sprawca ?

Jak będziesz już po oględzinach, powinieneś otrzymać ocenę techniczną/protokół szkody lub "kalkulację" ("" dlatego, że tylko z nazwy).

Podeślij w wolnej chwili jeśli życzysz sobie, aby wstępnie ustalić ile się należy ([email protected]).

Okładzina zderzaka wymiana, ściana boczna na pewno zostanie zadana do naprawy (potrącenie za korozję), obręcz koła wymiana, kołpak wymiana, nadkole wymiana. No i Sprawdziłabym zawieszenie mimo wszystko + opona czy nie ma "bicia".

Opublikowano

Gdzie ubezpieczona była Pani - sprawca ?

Jak będziesz już po oględzinach, powinieneś otrzymać ocenę techniczną/protokół szkody lub "kalkulację" ("" dlatego, że tylko z nazwy).

Podeślij w wolnej chwili jeśli życzysz sobie, aby wstępnie ustalić ile się należy ([email protected]).

Okładzina zderzaka wymiana, ściana boczna na pewno zostanie zadana do naprawy (potrącenie za korozję), obręcz koła wymiana, kołpak wymiana, nadkole wymiana. No i Sprawdziłabym zawieszenie mimo wszystko + opona czy nie ma "bicia".

Sprawca ubezpieczony w TUZ'ie domyślam się ,że to nie jest za ciekawa firma. Jeśli tylko otrzymam to Ci prześlę , narazie jeszcze nie dostałem telefonu z informacja kiedy się pojawi rzeczoznawca (telefonicznie przy zgłoszeniu szkody było to 7 dni). Na zdjeciach tego nie widać ,ale blacha jest odkształcona praktycznie pod wlew. Dziś chyba pojade na stację diagnostyczną ,żeby mi tam sprawdzili dokładnie.

Opublikowano

Zalamuja mnie takie wypowiedzi...nic sie praktycznie nie stalo a gosc juz auto chce sprzedawac...

Opublikowano

Witam

Mam problem ,a mianowicie brak wypłaty odszkodowania z TUZ'U minął już ponad miesiąc i żadnego kontaktu ani informacji ze strony firmy. Rzeczoznawca był 05.12.14r potem dostałem papiery do wypełnienia ,odesłałem je na drugi dzień. Z tego co słyszałem powinienem wiedzieć ile dostane odszkodowania ,ale takiej informacji nawet nie dostałem. Nie wiem co robić. Czy to normalne? Czy mam jeszcze spokojnie czekać czy może gdzieś się z tym zgłosić?

Opublikowano

Prawdopodobnie będą przedłuża z byle jakiego powodu. Mogą tak o kolejne dwa miesiące...

Wal od razu ze skargą do Nadzoru finansowego

W necie znajdziesz ich stronę przez którą można złożyć skargę.

Powołaj się w skardze na numer szkody ubezpieczyciela i na to że nie został dotrzymany okres 30 dni od zgłoszenia szkody.

Powinno wystarczyć żeby zmienili swoje stanowisko i łaskawie się odezwali.

Mnie zbywali ponad 4 miesiące i to totalnie kiedy złożyłem skargę z powołaniem się na konkretne paragrafy ustawy które zostały złamane przez interrisk.

Za dwa dni miałem na mailu całą dokumentację której wcześniej prośby groźby nic nie dawały.

Wal od razu do KNF tylko on może ukarać szefa takiej osoby która wali z Tobą w ch*ja

i tą nie małą karą bo nawet 50 tysi mogą ukarać takiego jednego czy drugiego dyrektorka.

Nawet Rzecznik Ubezpieczonych nie ma takiej władzy i wpływu na pseudo firmy ubezpieczeniowe jak KNF

Opublikowano

Zrobiłem tak jak napisałeś. Wysłałem skargę w formie elektronicznej teraz będę czekał na efekty. Dzięki za podpowiedź :-)

Opublikowano

KNF w zależności ile ma zgłoszeń odzywa się do firmy w ciągu kilku dni więc możesz zadzwonić do firmy ubezp. w przyszłym tygodniu i grzecznie się zapytać na jakim etapie jest likwidacja szkody

Mi baba powiedziała że nie mogę dostać dokumentacji bo złożyłem skargę i dokumenty poszły do jakiegoś ogniwa nadrzędnego to powiedziałem grzecznie że czekam jeszcze 15 minut i składam kolejną skargę do KNF u tym razem imienna na likwidatorkę szkody. Czyli na babę z która rozmawiałem :)

Dosłownie po 10 minutach miałem całą dokumentacje na mailu i w końcu mogłem rozpocząć przygotowanie się do procesu który im wytoczyłem :)

Opublikowano

Robero dzięki pomogło ;) wystarczył tydzień i pieniądze pojawiły się na koncie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...