Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czym grozi...


Makos_9507

Rekomendowane odpowiedzi

Czym grozi jazda na "zużytym" zawieszeniu?

Znajomy ma b6 i podczas ostatniej wymiany tarcz i klocków usłyszał od mechanika, że zawieszenie przód ma do roboty, bo jest wybite, ale nie spieszy mu się z wymianą, twierdzi, że to tylko sprawa komfortu i stukania na dziurach itp... To prawda? Z tego co wiem to nic nie piszczy ani nie szoruje

Pytam, bo i u mnie zbliża się wymiana przedniego a komfort między moim (sprawnym) a jego (zużytym) jest bez róznicy praktycznie... Oprócz tego stukania lekkiego na dziurach, podwyższeniach itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie już stukanie denerwuje

taka jazda w ostateczności może doprowadzić do pęknięcia wahacza a wtedy to już nie tylko zawiecha będzie do roboty

Edytowane przez pepik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyleci mu sworzen z wachacza, to niech sie modli aby to bylo przy bardzo malej predkosci ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, raz byłem świadkiem, jak znajomemu podczas jazdy pękł wahacz(poprzedniego dnia jego syn wpadł w wyrwę w drodze i nic mu nie powiedział). Gdyby nie wysoki krawężnik, który zbił prędkość i wyhamował auto, to akcja zakończyła by się na dosyć potężnym przydrożnym drzewie.

Ogólnie wg. mnie na takich rzeczach nie powinno się oszczędzać, pilnować i wymieniać w czas........ No chyba, że ktoś ma przysłowiowe 9 żyć jak kot .....

Wg. mnie ten temat to nonsens, bo czymże może grozić jazda na zużytym zawieszeniu? Pół biedy jak się samemu sobie zrobi się krzywdę ... :facepalm:

Edytowane przez xMarcin95x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale głupie teorie macie, pęknąć może coś na prawde rzadko i sa to pojedyncze przypadki , są auta z 90 roku wszystko wisi i jeżdzą. rownie dobrze można powiedzieć żebyś wymienił klocki i tarcze bo nie wiadomo kiedy wpadnie pedał hamulca a najlepiej to całe auto. Jeździ się aż coś zacznie na prawde przeszkadzać sciągać itd. Wiem z doswiadczenia czym mniej zagladasz pod maske tym mniej sie auto psuje :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i rzadko ale bardzo często zużyty i stukający sworzeń wcześniej czy później wypadnie.


Jeździ się aż coś zacznie na prawde przeszkadzać sciągać itd.

:facepalm:

Weź proszę się nie kompromituj.

Zbieżność kół ustawiasz dopiero po tym jak zetrzesz do łysa opony ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i rzadko ale bardzo często zużyty i stukający sworzeń wcześniej czy później wypadnie.

Jeździ się aż coś zacznie na prawde przeszkadzać sciągać itd.

:facepalm:

Weź proszę się nie kompromituj.

Zbieżność kół ustawiasz dopiero po tym jak zetrzesz do łysa opony ?

A później w ogłoszeniu "igiełka od pasjonata marki"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto mistrzostwa w oszczędzaniu na aucie i bezpieczeństwie

Frytki z tej patelni pod autem osobiście polecała mi Magda G :grin:

http://magazynauto.interia.pl/porady/eksploatacja/news-zlomem-na-przeglad-szokujace-przyklady-z-badan-technicznych-,nId,2134090

Edytowane przez Axel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale głupie teorie macie, pęknąć może coś na prawde rzadko i sa to pojedyncze przypadki , są auta z 90 roku wszystko wisi i jeżdzą. rownie dobrze można powiedzieć żebyś wymienił klocki i tarcze bo nie wiadomo kiedy wpadnie pedał hamulca a najlepiej to całe auto. Jeździ się aż coś zacznie na prawde przeszkadzać sciągać itd. Wiem z doswiadczenia czym mniej zagladasz pod maske tym mniej sie auto psuje :grin:

Zawieszenie, które ze względu na zużycie nie ma prawa pracować prawidłowo rozpieprza koncertowo wszystkie właściwości jezdne samochodu. Zawieszenie to nie tylko komfort ale i bezpieczeństwo ( i nie o pęknięcie wahacza tu chodzi).

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no rozumiem zeby sie wywalily tyuleje, sworznie, ale zeby pękł wahacz od zużycia to jeszcze nie słyszałem. w takim razie moze peknac calkiem nowy prosto z fabryki, przeciez to jest aluminium i nie wyrabia sie z przebiegiem jak tuleje czy sworznie. aluminiowy wahacz nie wie ze jego czas juz sie konczy i "o, pekne sobie bo jestem starym wahaczem" :D a sworzeń moze wypasc, oczywiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najlepszym przypadku skończy się tak:

48bc6d2a91aa.jpg

Skoro stać na auto, to musi być stać na naprawy. Głupotą jest olewanie jakichkolwiek stuków w zawieszeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no rozumiem zeby sie wywalily tyuleje, sworznie, ale zeby pękł wahacz od zużycia to jeszcze nie słyszałem.

czytajcie ze zrozumieniem. Prędkość jak i wyrwa pewnie była nie mała, więc trudno to nazwać normalnym "zużyciem" części jak przy codziennym eksploatowaniu auta.

Z ciekawości pogooglowałem sobie i w passkach jest to dosyć popularny problem http://forum.vw-passat.pl/threads/46140-p%C4%99k%C5%82-wahacz-podczas-jazdy-(-MASAKRAAAAA!!!!! :eusathink:

Edytowane przez xMarcin95x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli najlepszą opcją jest chyba kupować zestawy po 1500 zł i wymieniać je dosłownie raz na góra 2 lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli najlepszą opcją jest chyba kupować zestawy po 1500 zł i wymieniać je dosłownie raz na góra 2 lata...

Nie trzeba wymieniać co 2 lata, jak się dobrze zamontuje, omija wszystkie dziury i patrzy po studzienkach to nie ma siły żeby padły tak szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą regenerował ktoś z was wachacze itp? Bo dzwoniłem dowiedzieć się ile za taki interes to 550 zł za cały komplet, z montażem 950, myślałem, że to trochę tańszy biznes...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli bezsens cenowy bo za 550 dostaniesz już Krafta.Wiem,że słabo i też takiego czegoś nie kupuję ale jednak to nowe.Za 1000 to już znajdziesz Febi albo 1500+ lema.Ale po pierwsze całego nie kupujesz chyba,że ktoś jeździ tak jak tu w temacie pisze.Więc najlepiej na bieżąco pojedynczo coś lepszego i wtedy nie ma problemu.Nie ma co oszczedzać bo krok po kroku z niesprawnego 1 robi się całe i jazda z niesprawnym może się skończyć tak jak już napisano i pokazano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

530 zł kupiłem master sport który jak na razie po przejechaniu 20 tyś km brak luzu. a sprawdzałem to ostatnio podczas zmiany sprężyn przód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ciekawe ile wyciągnie ten zestaw MS.. Jakby tak ponad 30 000 to byłaby to dobra opcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...