Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Żywotność silników benzynowych


Wojtek75

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie w chwilo obecnej jest 261tyś auto od 7 lat auto jest w PL od 3,5 roku w moim posiadaniu. Stan licznika wydaję mi się na faktyczy.

Trochę wymieniam przy nim co skrupulatnie notuję - możecie podejrzeć niżej co w nim robię :) staram się dbać o swoją niunię :hi:

573228a7197a28d3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego strzala_123! Gratuluje wytrwałości i konsekwencj :brawo: chyba mnie zmotywowałeś żeby też takie zapiski dokładne robić! I fajnie że tak dbasz o auto! :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojej niuni pyknelo 268tys km i chodzi elegandzko!!! poze jednym popychaczem chydraulicznym, ale to jak zmienie olej to ucichnie. tak to do tej pory to oprocz wymieny oleju, filtrow i rozrzadu to chodzi idealnie - cicho i rowno. aaaa uszczelke pod micha oleju wymienilem. lekko zaczela sie pocic, ale po takim przebiegu to naprawde ok. no i autko na gazie!

tak czy inaczej w Audi wiecej kasy wklada sie w zawieszenie niz w silnik :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ciekawi mnie czym się różni 1.8 od 1.8 T poza turbo i jego osprzętem , elektroniką i kolektorem ssącym :mysli:

pewnie nie opłacalne było by dołożenie T do wolnossącego , ale warto zapytać :wink4:

lepiej sprzedac adr-a i kupić aeb

a jakieś zasadniecze róznice ? czyt. Kuty wał , wzmocniony korpus ? itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 1.8 ADR bez klimy i mam już prawie 320 tyś i jedyne co mnie boli to, że nie mam sekwencji ;(, ale nie narzekam troche części wymieniłem jak go dostałem tak jak np. cały odpowietrznik głowicy, uszczelki chłodniczki oleju, bo mi ciekła, świece i uszczelke pod pokrywą zaworów zauważyłem, że olej poszedł na świece, sonde, przepływomierz, oczywiście filtry i olej (Liqui Moly). Jeszcze wymieniłem napinacz paska alternatorai sam pasek bo też był od nowości. Tak poza tym odpukać nie robiłem żadnych poważnych remontów, sprzęgło od nowości, zawieszenie też oprócz sprężyn bo mam lekko obniżające H&R i jestem z nich bardzo zadowolony ponieważ wydłużają żywotność amortyzatorów. Z mojej A4 jestem dumny chociaż przydałoby się więcej kucyków, ale to może kiedy indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja powiem o mojej pierwszej A4 :]

Zakup od prywatnego gościa w Niemcach w 2005 roku,moja Audi A4 z silnikiem 1.6 (ADP) miała wtedy 123 tys (prawdziwe), rocznik 1996 sedanik :]

Aktualnie ma ponad 210 tys, wymiana oleju co 15 tys km, poza eksploatacyjnymi pierdołami:

- Czujnik temp. silnika 105 zł ASO

- Przednia szyba, pewnej nocy pękła sama od siebie :]

- Czyszczenie przepustnicy samemu.

- Kostka stacyjki 35 zł

Teraz jeździ nią ojciec i czuje że łożysko oporowe się kończy i sprzęgło :] Czasami nie gaśnie CHECK od immo i trzeba jeszcze raz pokręcić kluczem :]

Ogólnie autko mnie nie zawiodło nigdy, ale według mnie silnik 1.6 jest za słaby do B5 i spalanie po mieście miałem ponad 12 litrów, na trasie raz udało mi się zejśc do 7,6 l.

.

ADR , ADP - słabe wolnossaki ale bezawaryjne :good:

No to prawda, ale coś za coś :)

Sam miałem ADP, razi brak mocy, ale nie było żadnych przygód. Przy przebiegu 120kkm wymieniłem palec/świece i dalej śmigała. :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności benzyniaków to opowiem Wam ciekawy przypadek. Kumpel kupił któryś rok do tyłu A6 2.4 od handlarza który przywiózł ją z niemiec. Założył do niej lpg. Na liczniku miała wtedy 180 tysi, nakręcił nią 50 tysięcy i jadąc po autostradzie butował ją do końca, grubo ponad 200 km\h. Zaczęło coś stukać w silniku. Jakoś zjechał tak do domu i pojechał do ASO. Po podpięciu kompa, zawołali go bo sami nie mogli uwierzyć - 780tysięcy. Nieudolnie skręcony licznik :). Delikatny "remont" tj pierscienie :wallbash: i jeszcze coś innego (?), kwota 3000zł za naprawe. Od razu allegrosz, w aukcji oczywiście jeździła mama do kościoła w niedziele i poszła za dobre pieniądze. Więc nie wierze w opowieści że w audi może paść silnik przy 250 :decayed:. Albo miał 2x tyle albo poprzedni właściciel to kat ponad katy. Przy takim przebiegu to może paść ale fiat.. :> A później ten co kupił tą a6 powie że nie warto przepłacać za audi bo co to za auto co padnie przy ~ 280 bo podejrzewam że dłużej mu to nie pociągło. Co ciekawe że zazwieszenie jak nóweczka, środek wyglądał jakby przejechał 100 tysi. Widocznie było robione tylko same grube trasy.. Ja w swoim AGR 136 tysi więc o żywotność się nie martwię wogóle :P:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności benzyniaków to opowiem Wam ciekawy przypadek. Kumpel kupił któryś rok do tyłu A6 2.4 od handlarza który przywiózł ją z niemiec. Założył do niej lpg. Na liczniku miała wtedy 180 tysi, nakręcił nią 50 tysięcy i jadąc po autostradzie butował ją do końca, grubo ponad 200 km\h. Zaczęło coś stukać w silniku. Jakoś zjechał tak do domu i pojechał do ASO. Po podpięciu kompa, zawołali go bo sami nie mogli uwierzyć - 780tysięcy. Nieudolnie skręcony licznik :). Delikatny "remont" tj pierscienie :wallbash: i jeszcze coś innego (?), kwota 3000zł za naprawe. Od razu allegrosz, w aukcji oczywiście jeździła mama do kościoła w niedziele i poszła za dobre pieniądze. Więc nie wierze w opowieści że w audi może paść silnik przy 250 :decayed:. Albo miał 2x tyle albo poprzedni właściciel to kat ponad katy. Przy takim przebiegu to może paść ale fiat.. :>

fajnego masz kumpla nie ma co, naciągacz jak nie wiem, taki sam jak reszta, takich trzeba tępić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności benzyniaków to opowiem Wam ciekawy przypadek. Kumpel kupił któryś rok do tyłu A6 2.4 od handlarza który przywiózł ją z niemiec. Założył do niej lpg. Na liczniku miała wtedy 180 tysi, nakręcił nią 50 tysięcy i jadąc po autostradzie butował ją do końca, grubo ponad 200 km\h. Zaczęło coś stukać w silniku. Jakoś zjechał tak do domu i pojechał do ASO. Po podpięciu kompa, zawołali go bo sami nie mogli uwierzyć - 780tysięcy. Nieudolnie skręcony licznik :). Delikatny "remont" tj pierscienie :wallbash: i jeszcze coś innego (?), kwota 3000zł za naprawe. Od razu allegrosz, w aukcji oczywiście jeździła mama do kościoła w niedziele i poszła za dobre pieniądze. Więc nie wierze w opowieści że w audi może paść silnik przy 250 :decayed:. Albo miał 2x tyle albo poprzedni właściciel to kat ponad katy. Przy takim przebiegu to może paść ale fiat.. :>

fajnego masz kumpla nie ma co, naciągacz jak nie wiem, taki sam jak reszta, takich trzeba tępić

taka jest rzeczywistość i to nie tylko w PL tak robią, ja znam przypadek co ASO w DE cofał licznik :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności benzyniaków to opowiem Wam ciekawy przypadek. Kumpel kupił któryś rok do tyłu A6 2.4 od handlarza który przywiózł ją z niemiec. Założył do niej lpg. Na liczniku miała wtedy 180 tysi, nakręcił nią 50 tysięcy i jadąc po autostradzie butował ją do końca, grubo ponad 200 km\h. Zaczęło coś stukać w silniku. Jakoś zjechał tak do domu i pojechał do ASO. Po podpięciu kompa, zawołali go bo sami nie mogli uwierzyć - 780tysięcy. Nieudolnie skręcony licznik :). Delikatny "remont" tj pierscienie :wallbash: i jeszcze coś innego (?), kwota 3000zł za naprawe. Od razu allegrosz, w aukcji oczywiście jeździła mama do kościoła w niedziele i poszła za dobre pieniądze. Więc nie wierze w opowieści że w audi może paść silnik przy 250 :decayed:. Albo miał 2x tyle albo poprzedni właściciel to kat ponad katy. Przy takim przebiegu to może paść ale fiat.. :>

fajnego masz kumpla nie ma co, naciągacz jak nie wiem, taki sam jak reszta, takich trzeba tępić

taka jest rzeczywistość i to nie tylko w PL tak robią, ja znam przypadek co ASO w DE cofał licznik :cool1:

Teraz można być pewnym tylko śmierci, a nie autentyczności przebiegów

:polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnego masz kumpla nie ma co, naciągacz jak nie wiem, taki sam jak reszta, takich trzeba tępić

ktos ta A6 kupi i mu padnie, sie wkurzy i wyda kase na remont silnika bo pomysli ze lepiej naprawic bo zj**...nej nikt nie kupi i po naprawie bedzie smigal kolejne 200tys :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w mojej byłej 1,8 t miałem prawie 300 tysi i śmigała jak nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie prawie 292000km i spooro powymienialem juz:

turbine, dv'ka, cewki, swiece, napinacz lancucha rozrzadu z lancuchem, popychacze zaworow, kompletny rozrzad, termostat, uszczelke pod pokrywa zaworow, cos tam jeszcze by sie znalazlo.

ale mam nadzieje ze jeszcze dluuuugo pojezdzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hi:

u mnie w chwilo obecnej jest 261tyś auto od 7 lat auto jest w PL od 3,5 roku w moim posiadaniu. Stan licznika wydaję mi się na faktyczy.

Trochę wymieniam przy nim co skrupulatnie notuję - możecie podejrzeć niżej co w nim robię :) staram się dbać o swoją niunię :hi:

573228a7197a28d3.jpg

Paweł następne auto jakiego będę szukał ,to od kogos takiego jak Ty :cool1: Ja na bieżąco wszystko wymieniam i naprawiam,ale Ty masz mistrza :wink4: Aktualnie mam zakupiony komplet tarcz z klockami Zimmermana-chociaż na przeglądzie wszystko ok,to lata robią swoje.[br]Dopisany: 14 Maj 2011, 23:16_________________________________________________

mojej niuni pyknelo 268tys km i chodzi elegandzko!!! poze jednym popychaczem chydraulicznym, ale to jak zmienie olej to ucichnie. tak to do tej pory to oprocz wymieny oleju, filtrow i rozrzadu to chodzi idealnie - cicho i rowno. aaaa uszczelke pod micha oleju wymienilem. lekko zaczela sie pocic, ale po takim przebiegu to naprawde ok. no i autko na gazie!

tak czy inaczej w Audi wiecej kasy wklada sie w zawieszenie niz w silnik :>

Swięta racja to fakt,zawias jak dla mnie na polskie dziury nie daje rady na dłużej [br]Dopisany: 14 Maj 2011, 23:20_________________________________________________

To może i ja powiem o mojej pierwszej A4 :]

Zakup od prywatnego gościa w Niemcach w 2005 roku,moja Audi A4 z silnikiem 1.6 (ADP) miała wtedy 123 tys (prawdziwe), rocznik 1996 sedanik :]

Aktualnie ma ponad 210 tys, wymiana oleju co 15 tys km, poza eksploatacyjnymi pierdołami:

- Czujnik temp. silnika 105 zł ASO

- Przednia szyba, pewnej nocy pękła sama od siebie :]

- Czyszczenie przepustnicy samemu.

- Kostka stacyjki 35 zł

Teraz jeździ nią ojciec i czuje że łożysko oporowe się kończy i sprzęgło :] Czasami nie gaśnie CHECK od immo i trzeba jeszcze raz pokręcić kluczem :]

Ogólnie autko mnie nie zawiodło nigdy, ale według mnie silnik 1.6 jest za słaby do B5 i spalanie po mieście miałem ponad 12 litrów, na trasie raz udało mi się zejśc do 7,6 l.

.

ADR , ADP - słabe wolnossaki ale bezawaryjne :good:

No to prawda, ale coś za coś :)

Sam miałem ADP, razi brak mocy, ale nie było żadnych przygód. Przy przebiegu 120kkm wymieniłem palec/świece i dalej śmigała. :wink4:

To może i ja powiem o mojej pierwszej A4 :]

Zakup od prywatnego gościa w Niemcach w 2005 roku,moja Audi A4 z silnikiem 1.6 (ADP) miała wtedy 123 tys (prawdziwe), rocznik 1996 sedanik :]

Aktualnie ma ponad 210 tys, wymiana oleju co 15 tys km, poza eksploatacyjnymi pierdołami:

- Czujnik temp. silnika 105 zł ASO

- Przednia szyba, pewnej nocy pękła sama od siebie :]

- Czyszczenie przepustnicy samemu.

- Kostka stacyjki 35 zł

Teraz jeździ nią ojciec i czuje że łożysko oporowe się kończy i sprzęgło :] Czasami nie gaśnie CHECK od immo i trzeba jeszcze raz pokręcić kluczem :]

Ogólnie autko mnie nie zawiodło nigdy, ale według mnie silnik 1.6 jest za słaby do B5 i spalanie po mieście miałem ponad 12 litrów, na trasie raz udało mi się zejśc do 7,6 l.

.

ADR , ADP - słabe wolnossaki ale bezawaryjne :good:

No to prawda, ale coś za coś :)

Sam miałem ADP, razi brak mocy, ale nie było żadnych przygód. Przy przebiegu 120kkm wymieniłem palec/świece i dalej śmigała. :wink4:

Panowie dlatego od samego początku szukałem 2,8 :wink4: Spalanie na miescie to 15 litrów lpg ,trasa ok 10 w zaleznosci od deptania .Na benzynie minimalne spalanie 7,4 l przy prędkosci do 120 ,miasto jakies 12,5 litra-test po 400 km :wink4: Dodam,że 15 l lpg bez szczypania ,kiedy trzeba-but :cool1: Znajomy,z tym samym silnikiem i instalacją s.ale w q i z tiptronikiem spala 18,19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.8 sa najlepsze...

zapraszam do mnie a zmienisz zdanie :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz z checia bym sprawdzil to Twoje 2.4 :D

w bagażniku mam sporo miejsca :polew:, nie podważam 1,8T ale jechałem 1,8 i to się toczy a nie jedzie :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...