Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Uszkodzone A4 B5 2000r.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Nie myślałem, że będzie mi kiedyś dane napisać tutaj temat. A jednak.

Do rzeczy. Jadąc dzisiaj do pracy, na bardzo długim prostym odcinku, oczywiście linia przerywana, zacząłem wyprzedzać 3 samochody.

Podczas wyprzedzania, będąc na wysokości 2 samochodu, ten stwierdził, że też chce wyprzedzać i bez patrzenia i kierunku wjechał na lewy pas, a w efekcie we mnie. Zjechaliśmy na pobocze i okazało się, że autem jechała kobieta. Zapytałem się jej czy używa lusterek i kierunkowskazów, a ona na to: " Przepraszam, ja mam dopiero pół roku prawo jazdy, a poza tym jeszcze śpię (!)" Spisałem jej dane i po pracy jadę spisać oświadczenie. Bo w aucie nie miałem nic do pisania.

Co do uszkodzeń:

- zarysowany przedni zderzak, przedni lewy błotnik, drzwi przednie prawe+lewe, tylny zderzak,

- zarysowana alufelga przednia prawa + lekko tylna lewa,

- uszkodzony tylny błotnik lewy

Zdjęcia uszkodzeń, zrobię i wstawię jak zrobi się jaśniej.

Samochód Audi A4 B5 2000r. 1.9TDI AHH 90KM kombi.

Po opisie uszkodzeń jestem w stanie dostać jakąś sensowną kwotę? Wiem, że to już 16-letnie auto.

Teraz jak spiszę oświadczenie to idę z nim do ubezpieczalni w której ubezpieczyłem audi?

Z góry dziękuje za odpowiedzi i porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu dzwonił od razu po policje. Notatka, ustalenie winnego i masz temat z głowy. a jak Ci się teraz baba wycwani? Nie będzie się przyznawać lub będzie wciskać inną wersje? Masz jakiś świadków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu dzwonił od razu po policje. Notatka, ustalenie winnego i masz temat z głowy. a jak Ci się teraz baba wycwani? Nie będzie się przyznawać lub będzie wciskać inną wersje? Masz jakiś świadków?

Świadków niestety nie, główna droga to była i nikt się nie zatrzymał.

Co do policji, to fakt nie pomyślałem o tym. Opanowanie w takich sytuacjach to nie jest moja dobra strona :) Samemu mi się ręce trzęsły, hehe.

Nie no mam nadzieję, że się nie wycfani, a pozatym to rozryczała się na miejscu, żebym nie wzywał policji, itp. Można powiedzieć, że się nad nią zlitowałem. Może nie potrzebnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba wzywać policji do zwykłej kolizji, ale w celu ustrzeżenia się przed nagłą zmiana decyzji sprawcy, warto zadzwonić pod 997. Należy przy tym powiadomić o rodzaju zdarzenia, okolicznościąch, wskazać winnego i podać dane uczestników. Takie rozmowy są nagrywane i nawet gdyby pani zmieniła zdanie, to masz potwierdzenie swojej wersji.


- zarysowany przedni zderzak, przedni lewy błotnik, drzwi przednie prawe+lewe, tylny zderzak,
- zarysowana alufelga przednia prawa + lekko tylna lewa,
- uszkodzony tylny błotnik lewy

Po skali uszkodzeń wnioskuję, że to szkoda całkowita (chyba, że żaden z uszkodzonych elementów nie wymaga wymiany). Przy szkodzie całkowitej dostaniesz na rękę różnicę pomiędzy szacunkową wartośćią samochodu przed szkodą, a wartością wraku.

szkodę zgłaszasz u ubezpieczyciela sprawcy, chyba że korzystasz z BLS (bezpośrednia likwidacja szkód), ale nie wszyscy ubezpieczyciele podpisali umowy wzajemne.

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze są cwaniaki i kombinują to nie znaczy ze każdy się miga od odpowiedzialności l. Ostatnio opisane było na forum ze ktoś zostawił numer telefonu za szyba bo przychaczyl auto. Wiec może po prostu spiszesz oświadczenie i tyle. A jak ładna to i na kawę można zaprosić ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze są cwaniaki i kombinują to nie znaczy ze każdy się miga od odpowiedzialności l. Ostatnio opisane było na forum ze ktoś zostawił numer telefonu za szyba bo przychaczyl auto. Wiec może po prostu spiszesz oświadczenie i tyle. A jak ładna to i na kawę można zaprosić ;-)

Niestety ma męża :P I do tego mechanika.

d207daa1556d2fccmed.jpg

9a7a816fef14eea1med.jpg

3962c2356a3b33f2med.jpg

30be6a2d95f5af64med.jpg

ba724a8d012caa9dmed.jpg

3f69d06bbd682c2fmed.jpg

ee086a2fc4ddfae7med.jpg

0bbc293394013781med.jpg

426ec4d2ec504759med.jpg

Edytowane przez Matejus_93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie szkody całkowitej. Tylny błotnik zakwalifikują do naprawy, a nie wymiany, drzwi chyba także do naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie szkody całkowitej. Tylny błotnik zakwalifikują do naprawy, a nie wymiany, drzwi chyba także do naprawy.

Też tak sądziłem. Ale wolałem się upewnić.

Dzięki za odpowiedź :hi:

Oswiadczenie spisane. Jutro dzwonie do ubezpieczyciela.

Sprawca ma OC w Ergohestii. Ma ktos z nimi jakies doswiadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już zgłosiłem szkodę. Do czwartku będzie dzwonić rzeczoznawca w celu umówienia się na oględziny.

Dam znać jak się sprawa rozwinie.


Już zgłosiłem szkodę. Do czwartku będzie dzwonić rzeczoznawca w celu umówienia się na oględziny.

Dam znać jak się sprawa rozwinie.

Rzeczoznawca będzie jutro. Mam pytanie, bo pierwszy raz jestem w takie sytuacji.

Czy muszę mu powiedzieć, że chcę wycenę na maila, czy sami przyślą?

Coś jeszcze muszę wiedzieć na temat jego oględzin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech dobrze spiszę całe wyposażenie samochodu, bo to podwyższa jego wartość.

Jeżeli Twoje auto jest w oryginale (chodzi o lakier) to pociśnij rzeczoznawce, żeby je przebadał miernikiem, aby potwierdził że auto było w nienaruszonym stanie i to zanotował, wtedy tez powinien więcej wycenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie szkody całkowitej. Tylny błotnik zakwalifikują do naprawy, a nie wymiany, drzwi chyba także do naprawy.

Szkoda całkowita.

Drzwi się nie naprawia, a wymienia, przypominam, że ubezpieczenia OC mają doprowadzić samochód do stanu z przed kolizji. Czy uważasz, że drzwi wyklepane i zaszpachlowane to te same drzwi co oryginalne? To samo tyczy się błotnika tylnego. Klepać, to mogą siebie po tyłku jak siedzą za biurkiem. Auto nie jest warte więcej niż 10 tyś, więc będzie całka.

Do malowania jest zderzak przód i tył, dodatkowo drzwi do wymiany, listwy drzwiowe górne, listwa dolna gumowa przód, felga jeśli choć trochę skrzywiona - do wymiany na NOWĄ, żaden producent czy ASO nie przewiduje prostowania felg. Błotnik wymiana - nowy, nie daj sobie wcisnąć wyceny na jakąś używkę z allegro do pomalowania. Listewka błotnika do wymiany. Dodatkowo sprawdził bym opony, czy aby czasem nie oberwały, one także powinny być wymienione na nowe (i to parami, bo nie może być różnicy w bieżnikach) w przypadku nacięcia, przecięcia itp.

Jedyną rzeczą o którą mogą się przyczepić to fakt, że felgi nie są oryginalne, a nie były doubezpieczone względem oryginalnych na których auto wyszło i pewno będą Ci chcieli policzyć za np ori 15 czy tam 16'', ale to też kwestia do dowiedzenia się jak tam się sprawy mają.

Na moje na początek zaproponują Ci ok 4 tyś za uszkodzenia, po dwóch odwołaniach powinieneś dostać z 6-7 tyś i zostawią "wrak".

Niech dobrze spiszę całe wyposażenie samochodu, bo to podwyższa jego wartość.

Jeżeli Twoje auto jest w oryginale (chodzi o lakier) to pociśnij rzeczoznawce, żeby je przebadał miernikiem, aby potwierdził że auto było w nienaruszonym stanie i to zanotował, wtedy tez powinien więcej wycenić.

Nie ma takiej opcji by rzeczoznawca przyjechał na wycenę OC bez miernika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jedyną rzeczą o którą mogą się przyczepić to fakt, że felgi nie są oryginalne, a nie były doubezpieczone względem oryginalnych na których auto wyszło i pewno będą Ci chcieli policzyć za np ori 15 czy tam 16'',
Znasz się na odszkodowaniach jak kura na astronomii, a usiłujesz kreować się na gwiazdora. Jakie znaczenie ma nieoryginalna felga przy szkodzie z OC sprawcy? Jeśli zamiast tylnej kanapy mam w samochodzie jakuzzi i złoty sedes i te elementy dodatkowego wyposażenia uległy uszkodzeniu, to ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować poniesioną przeze mnie stratę.

Czy uważasz, że drzwi wyklepane i zaszpachlowane to te same drzwi co oryginalne? To samo tyczy się błotnika tylnego. Klepać, to mogą siebie po tyłku jak siedzą za biurkiem.

Nie nie uważam, ale na podstawie nadesłanych fotek trudno doszukiwać się tu konieczności wymiany (brak zagnieceń i załamań płaszczyzn blach). Dlatego twierdzę, że drzwi zostaną zakwalifikowane do naprawy.

Zanim więc na kogoś naplujesz sprawdź w którą stronę wieje wiatr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyną rzeczą o którą mogą się przyczepić to fakt, że felgi nie są oryginalne, a nie były doubezpieczone względem oryginalnych na których auto wyszło i pewno będą Ci chcieli policzyć za np ori 15 czy tam 16'',

Znasz się na odszkodowaniach jak kura na astronomii, a usiłujesz kreować się na gwiazdora. Jakie znaczenie ma nieoryginalna felga przy szkodzie z OC sprawcy? Jeśli zamiast tylnej kanapy mam w samochodzie jakuzzi i złoty sedes i te elementy dodatkowego wyposażenia uległy uszkodzeniu, to ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować poniesioną przeze mnie stratę.

Czy uważasz, że drzwi wyklepane i zaszpachlowane to te same drzwi co oryginalne? To samo tyczy się błotnika tylnego. Klepać, to mogą siebie po tyłku jak siedzą za biurkiem.

Nie nie uważam, ale na podstawie nadesłanych fotek trudno doszukiwać się tu konieczności wymiany (brak zagnieceń i załamań płaszczyzn blach). Dlatego twierdzę, że drzwi zostaną zakwalifikowane do naprawy.

Zanim więc na kogoś naplujesz sprawdź w którą stronę wieje wiatr...

To fakt drzwi nie są wgniecione a jedynie zarysowane. Co do miernika to sam nie jestem pewien czy coś nie było malowane, nie sprawdzałem tego przy zakupie, bo nawet nie myślałem, że przydarzy mi się taka sytuacja jak teraz.

Dziękuję bardzo za pomoc. Odezwę się po oględzinach rzeczoznawcy.

Pozdrawiam :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


JawoR36, dnia 14 Paź 2016 - 00:53, napisał:


Jedyną rzeczą o którą mogą się przyczepić to fakt, że felgi nie są oryginalne, a nie były doubezpieczone względem oryginalnych na których auto wyszło i pewno będą Ci chcieli policzyć za np ori 15 czy tam 16'',

Znasz się na odszkodowaniach jak kura na astronomii, a usiłujesz kreować się na gwiazdora. Jakie znaczenie ma nieoryginalna felga przy szkodzie z OC sprawcy? Jeśli zamiast tylnej kanapy mam w samochodzie jakuzzi i złoty sedes i te elementy dodatkowego wyposażenia uległy uszkodzeniu, to ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować poniesioną przeze mnie stratę.


Przecież napisałem :
"ale to też kwestia do dowiedzenia się jak tam się sprawy mają." ponieważ ubezpieczalnie próbują wcisnąć takie swoje teorie. Sam siłowałem się z OC motoru, w którym był założony nieoryginalny osprzęt. Koniec końców i tak bardziej opłacało się nie wpisać dokładanego osprzętu, gdyż katalogowo więcej warty był oryginalny.

Nie nie uważam, ale na podstawie nadesłanych fotek trudno doszukiwać się tu konieczności wymiany (brak zagnieceń i załamań płaszczyzn blach). Dlatego twierdzę, że drzwi zostaną zakwalifikowane do naprawy.

Zanim więc na kogoś naplujesz sprawdź w którą stronę wieje wiatr...


Spoko, to Ty sobie maluj drzwi, które wcześniej były załóżmy w ori lakierze, a ja zamiast je malować wymienię. Co kogo obchodzi, do czego one zostały zakwalifikowane, skoro np moje drzwi w aucie nigdy nie były ponownie malowane czy szpachlowane, a OC ma przywrócić auto do stanu z przed wypadku i jeżeli drzwi przed naprawą mają grubość lakieru 100 mikronów, a malowaniu 200, to oznacza to, że nie zostały przywrócone do stanu poprzedniego i albo w grę wchodzi opcja malowania nowych albo odszkodowanie z racji utraty wartości samochodu z racji malowanego elementu i naruszenia bez wypadkowości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakierowanie - robocizna 1170zł. Sam sobie odpowiedz, czy znajdziesz lakiernika, który pomaluje Ci błotnik, 2 x drzwi, listwy, błotnik tylny + 2 x felgę.
Listwa błotnika nowa - 20zł, też dostaniesz takową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakierowanie - robocizna 1170zł. Sam sobie odpowiedz, czy znajdziesz lakiernika, który pomaluje Ci błotnik, 2 x drzwi, listwy, błotnik tylny + 2 x felgę.

Listwa błotnika nowa - 20zł, też dostaniesz takową?

No wiem, że to jest mało.

A teraz to wygląda tak, że dostaje to co on wyliczył na konto. I po prostu odwołuję się, aby uzyskać dopłatę?

Sory za takie pytania, ale jestem zielony.

Lakierowanie - robocizna 1170zł. Sam sobie odpowiedz, czy znajdziesz lakiernika, który pomaluje Ci błotnik, 2 x drzwi, listwy, błotnik tylny + 2 x felgę.

Listwa błotnika nowa - 20zł, też dostaniesz takową?

No wiem, że to jest mało.

A teraz to wygląda tak, że dostaje to co on wyliczył na konto. I po prostu odwołuję się, aby uzyskać dopłatę?

Sory za takie pytania, ale jestem zielony.

I jeszcze mam pytanie. Czy moge nim teraz jezdzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz jeździć. Oględziny zrobione, dokumentacja fotograficzna jest, więc nic się wiecej nie stanie


dostaje to co on wyliczył na konto. I po prostu odwołuję się, aby uzyskać dopłatę?

Tak właśnie. W uzasadnieniu odwołania wskaż, że koszt rbg w zakładzie lakierniczym , to nie 54,50, a raczej 130 zł (w stodole nie zamierzasz chyba malować). Użyte w kalkulacji części zamienne (listwy i kierunkowskaz) są zamiennikami, o to też warto powalczyć. Nie zapomnij obciążyć ubezpieczyciela kosztem korzystania z samochodu zastępczego (przysługuje ci na okres naprawy). Auto możesz wynająć nawet od osoby prywatnej, byle udokumentujesz to stosowną umową najmu. W kalkulacji zawrta jest także pozycja "potrącenia", to nic innego jak zabroniony przez KNF "rabat". Ubezpieczyciel nie może z góry zakładać, że poszkodowany uzyska rabat w sieci naprawczej.

Na Twoim miejscu pojechał bym do dobrego lakiernika pokazał mu kalkulację ubezpieczyciela i uzgodnił cenę usługi. Podejrzewam, że wstawiając w pozycje tej kalkulacji kwotę 110 zł za rbg, uzyskasz rzeczywisty koszt naprawy. Ubezpieczycielowi wystarczy potem wysłać fakturę za naprawę i czekać na dopłatę.

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W auto zastępcze bym się nie pchał, sporo nie przyjemności w przypadku uszkodzenia takiego samochodu. Mówię tu o firmach, które takowe wypożyczają. Mają np w umowie wpisane, że owszem, AC jest, ale w razie uszkodzenia 50% procent kosztów pokrywa najemca itd.

Podjedź do ASO na wycenę naprawy, zapłacisz za wycenę, naklepią Ci tam ze 5-6tyś i z tym do ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...