Badboy_k-ce Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Witam. Jako ze trzeba było zacząć dobrze nowy rok, to dowiedziałem sie ze zapłacę 10tys. za naprawę auta. Krótka Historia: Jechałem samochodem do serwisu na naprawę blacharską kiedy to na skrzyżowaniu usłyszałem uderzenie i auto zaczęło sie "bujać" lekko na boki. Pierwsze co pomyślałem ze to rozrząd, zgasiłem silnik. Ale po chwili odpaliłem ponownie bez problemu i zauważyłem ze świeci sie kontrolka z ładowania do tego padła klima i wspomaganie, ucieszyłem sie ze to nie rozrząd tylko pasek "wielorowkowy". Auto na lawetę i do serwisu na naprawę powypadkową i tego urwanego paska. Po miesiącu auto wróciło z blacharki ale silnik dalej nie tknięty, wiec sie wkurzyłem i wziąłem auto z serwisu Audi na lawetę i pojechałem do warsztatu w którym robią tylko grupę WAG. Wczoraj dzwoni do mnie gościu z warsztatu i mówi, że wystrzelił rozrząd pokrzywiło wałki pękła 1 głowica i w ogóle naprawa od 5 do 10 tys. -Teraz moje pytanie co ma wspólnego pasek "wielorowkowy" do rozrządu ? Ma ktoś jakiś schemat mojego silnika ? -O ile wiem po zerwaniu rozrządu nie da sie odpalić silnika, prawda ? a mój palił normalnie. jak mi sie cos jeszcze przypomni to napisze i/lub zapytam chwilowo mam problemy z myśleniem bo mnie kwota przeraża. ;( pzdr.
Flyer Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Pasek wielorowkowy mogl po strzale wkrecic sie w pasek rozrzadu i dramat gotowy...
Badboy_k-ce Opublikowano 3 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2009 Pasek wielorowkowy mogl po strzale wkrecic sie w pasek rozrzadu i dramat gotowy... To własnie powiedział mi mechanik .. chciałem potwierdzić tylko jego wersje.. czy nie naciąga mnie na dodatkowe koszta.. ale skoro tez tak mówisz .. ehh .. nigdy wiecej V6 ... następne bedzie V8 .. ehh .. ------------------------------------ Ogólnie to wydaje mi sie ze rozrząd pękł w serwisie audi ... jak wjezdzali/zjeżdzali z lawety jeździli po serwisie, bo strasznie odradzali mi naprawe u nich .. wmawiajac mi ze straszne terminy mało ludzi okres noworoczny itp itd.. a wcześniej tlumaczyli mi ze robią takie rzeczy od ręki .. no ale nic im juz nie udowodnie ..
Tomeks Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 tylko jakim cudem odpalił silnik skoro rozrząd przestawił się aż tak że pokrzywiło wałki? Badboy,jak odpaliłeś auto to chodziło normalnie? moim zdaniem natrzodzili coś w servisie ,początkowo pasek mógł stracić 1-2 zęby,a w servisie dokończyli dzieła
grzes1150 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Jak pokszywione wałki i pęknięta głowica to lepiej chyba od razu szukaj nowego silnika. Pwnie kupno i przekładka silnika wyjdzie znacznie taniej niż remont. Silnik bez osprzętu powinien kosztować znacznie taniej. Np. tu masz tylko cena za motor z osprzętem: http://moto.allegro.pl/item507301058_silnik_audi_a6_2_5_tdi_aym_2002_rok_kompletny.html W remont możesz władować kupe kasy i może być z tego i tak jedna wielka lipa. Kumplowi w 2,5tds strzelił pasek i przymieżał się do remontu aż tu jego młodszy brat wypatrzył że blok penkł i kupił motor z rozbiórki za 3000 pln.[br]Dopisany: 03 Styczeń 2009, 14:12_________________________________________________Pajace robili blacharke i nie chciało im się pchać auta to odpalili i chcieli sobie podjechać. Niestety w ASO mają burdel i nie przykładają się zbytnio więc ten co mógł go odpalić i nim jeździc mógł o pasku nie wiedzieć. Jak ty wjeżdrzałeś na lawete i motor jeszcze chodził i bardzo nie "kuśtykał" to na 100% pasek wielorowkowy urwał się Tobie na drodze a w serwisie Audi odpalali auto i wciągło im pasek wielorowkowy i rozpierniczyło silnik i wtedy nawet nie chcieli tam zaglądać i tylko czekali kiedy zabieżesz auto na lawete żeby odetchnąć z ulgą. Jeśli tak było to ja bym tego im nie podarował. Chyba że to ten drógi mechanik odpalał auto i stało się to wtedy? Jak by nie patrzeć to koszmar
Badboy_k-ce Opublikowano 3 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2009 tylko jakim cudem odpalił silnik skoro rozrząd przestawił się aż tak że pokrzywiło wałki? Badboy,jak odpaliłeś auto to chodziło normalnie? moim zdaniem natrzodzili coś w servisie ,początkowo pasek mógł stracić 1-2 zęby,a w servisie dokończyli dzieła Jak pokszywione wałki i pęknięta głowica to lepiej chyba od razu szukaj nowego silnika. Pwnie kupno i przekładka silnika wyjdzie znacznie taniej niż remont. Silnik bez osprzętu powinien kosztować znacznie taniej. Np. tu masz tylko cena za motor z osprzętem: http://moto.allegro.pl/item507301058_silnik_audi_a6_2_5_tdi_aym_2002_rok_kompletny.html W remont możesz władować kupe kasy i może być z tego i tak jedna wielka lipa. Kumplowi w 2,5tds strzelił pasek i przymieżał się do remontu aż tu jego młodszy brat wypatrzył że blok penkł i kupił motor z rozbiórki za 3000 pln. Właśnie o to chodzi ze silnik palił normalnie od strzału..jedyne co to było slychac to stuki jakby pasek o obudowe trzaskał ...dlatego byłem pewien ze to Wielorowkowy strzelił. Jak oddali mi auto to akumulator był rozładowany doszczętnie, wiec nawet nie moglem sprawdzic czy auto dalej pali, wiec odrazu laweta i do warsztatu. A co do nowego silnika to jesli mam zaoszczedzic 2 tysiace. a mieć "prezent niespodzianke", ktory nie wiadomo kiedy wybuchnie, to wole wsadzic w swoje wiem co mam , szczególnie, że mechanik powiedział że silnik w super stanie, wałki nie wytarte a w tym typie to az dziwne , tylko co z tego jaki i tak trzeba je teraz zregenerowac bo krzywe .. przy okazji regeneracji kazałem sprawdzic reszte osprzętu naprawic co trzeba i bede smigał nim jeszcze z 10 lat .. bo juz mi go raczej sprzedac sie nie będzie opłącało nigdy
Tomeks Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 też jestem zdania,że lepiej dobrze(!!!)naprawić,niż kupować kota w worku
grzes1150 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Mogli Ci w serwisie celowo rozładować akumulator żeby czasem nie wyszło na miejscu jaka niespodzianka czeka na ciebie pod maską
Młodzik Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 ja też bym robił ten silnik niż kupował nowy ale 10 tys. nigdy bym nie zapłacił za naprawę tego, to chyba troszkę za dużo.
Badboy_k-ce Opublikowano 3 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2009 ja też bym robił ten silnik niż kupował nowy ale 10 tys. nigdy bym nie zapłacił za naprawę tego, to chyba troszkę za dużo. Sama wymiana rozrządu to koszt 2.5 tys.złoty. do tego regeneracja wałków głowic wymiana dzwigienek itp itd. to koszt rzędu 5-7 tys. wiec suma daje okolice 10 tys. a trudno zeby zezłomowac auto warte ''pi razy drzwi'' 45 tys. złoty. W poniedziałek będe znał dokladne koszta i terminy wiec sie odezwe jeszcze do czego to doszło pzdr.
Tomeks Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 ja też bym robił ten silnik niż kupował nowy ale 10 tys. nigdy bym nie zapłacił za naprawę tego, to chyba troszkę za dużo. Sama wymiana rozrządu to koszt 2.5 tys.złoty. do tego regeneracja wałków głowic wymiana dzwigienek itp itd. to koszt rzędu 5-7 tys. wiec suma daje okolice 10 tys. a trudno zeby zezłomowac auto warte ''pi razy drzwi'' 45 tys. złoty. W poniedziałek będe znał dokladne koszta i terminy wiec sie odezwe jeszcze do czego to doszło pzdr. rozrząd i wałki możesz w zasadzie odliczyć z ogólnego kosztu,przecież prędzej czy później i tak musiał byś to robić to tak na pocieszenie i zdrowy rozsądek (no chyba że jesteś dopiero co po wymianie )
Pawlo 2004 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Wspólczuje Ci kolego, to nieżle zaczyna Ci się rok. Z tego co tu mówisz to ewidentnie serwis tu nabroił ale teraz bedzie cięzko im to udowodnić, wręcz nie da się tego udowodnić
proton2 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Ja jestem strasznie ciekaw co spowodowało wystrzał tego paska. Wymieniałeś rozrząd od czasu zakupu ? Bo może coś spaprali mechanicy i do nich należałoby się odezwać w sprawie reklamacji i niech oni pokryją koszty, jeśli wina jest po ich stronie.
piotrsob1 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Mówisz że auto było na naprawie blacharskiej,czy to nie był przód? Jeżeli tak i miałeś AC albo stłuczka nie była z twojej winy to możesz się domagać od ubezpieczyciela pokrycia kosztów naprawy motorowni, raczej nie powinno być problemu z udowodnieniem że powodem padu silnika była stłuczka( być może będzie się trzeba podeprzeć oceną rzeczoznawcy). Jeżeli powyższy wariant odpada to Ci współczuję, ale daleki bym był od naprawiania motoru, jak chcesz mieć pożytek z auta to kupuj drugi, używany motor najlepiej z montażem lub gwarancją rozruchową,wymień tylko rozrząd jak go będziesz miał na wierzchu. Pokrzywione wałki najwyrazniej świadczą o kolizji tłoków z zaworami i bez rozebrania go na części i zweryfikowaniu ich nikt cinie da gwarancji na jego długie życie, to może być dopiero początek kłopotów które i tak mogą się zkończyć koniecznością jego wymiany. To jest tylko moja dobra rada, ale wynikająca autopsji.
Gość Trzeniu Opublikowano 3 Stycznia 2009 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Napisz do Piotruśia , może Ci pomoże jak będziesz miał troszkę szczęścia... Jest rzut beretem od Katowic...
Badboy_k-ce Opublikowano 3 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2009 Dzięki chłopaki za dobre słowo .. Do "Piotruś"-ia sie odezwe ...moze coś poradzi. A co do naprawy blacharskiej niestety był to lewy tylny bok .. pechowe jakieś to auto .. ehh .. A co do rozrządu to mial byc wymieniony przy mniej wiecej 200k. a mam dopiero 170 .. ale chcialem wymienic za okolo 10 tysiecy dla pewnosci no ale ... .. Już mialem wizje trzasnąc tym autem w .. .. ale zbyt mi go szkoda .. dzięki jeszcze raz A i jesli moge to tutaj napisac to w związku z tym co mi sie przytrafiło to : NIE POLECAM SERWISU AUDI - MAGRO W SOSNOWCU ! pzdr.
leon77 Opublikowano 4 Stycznia 2009 Opublikowano 4 Stycznia 2009 Witam, a przynajmniej dobrze zrobili ten bok?
Badboy_k-ce Opublikowano 5 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2009 Witam, a przynajmniej dobrze zrobili ten bok? Blacharka zrobiona elegancko, wymienili całe lewe nadkole, zderzak, pocieniowali resztę elementów, i wyglada to Ok. Sprawdzałem od razu z mechanikiem poziom lakieru, czujnik pokazywał praktycznie identyczne wartości na wymienionych elementach jak na częściach z drugiej strony auta, nigdy nie bitych. Tylko oni tego nie robią na miejscu tylko wiozą do jakiegoś lakiernika "zaprzyjaźnionego" i tyle, a mechanika to juz inna brożka,robiona jest u nich na miejscu, mi widocznie trafił sie gościu który normalnie był na wymianie opon i tragedia gotowa
bartek213 Opublikowano 5 Stycznia 2009 Opublikowano 5 Stycznia 2009 kolega ja na twoim miejscu poszukal bym jednak innego silnika ja swoje v6 probowalem naprawiac wpakowalem prawie 10tys i dalej nie chodzilo tak jak powinno jezeli ktos rozbierze silnik to nidgy nie bedzie chodzil tak ja fabrycznie zlozony. pozatym czesto ludzie maja silniki na sprzedasz zamontowane jeszcze w samochodach i wtedy mozna podjechac z mechanikiem odpalic posluchac jak chodzi sprawdzic cisnienia na tlokach i bedzie ok i wyjdzie cie to naprawde taniej pozatym stary silniki bedziesz mogl jeszcze sprzedac na czesci
Badboy_k-ce Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 23 Stycznia 2009 Witam Ponownie Mojej udręki część dalsza .. . . . Mam pytanie czy przy wystrzale rozrządu, pokrzywieniu wałków zaworów itp itd. Moze uszkodzić sie takze turbina ? Po 3 tygodniach składania mojego silnika na nowo na nowych/regenerowanych częściach mechanik uświadomił mnie dzisiaj, iż najprawdopodobniej padła także turbina , poniewaz przejechał sie autem i straciło ono moc. Diagnoza turbina "kaput". Niechce mi sie w to wierzyc bo przed tym nieszczęśliwym zdarzeniem wszystko ładnie "hulało" niebyło problemów z przyspieszaniem itp. Mechanik powiedział ze turbina mogła "zassać" kawałek pęknietego zaworu czy coś takiego i " wyzioneła ducha " czy jest to mozlwie? czy naciągaja mnie na kolejne koszta? poniewaz jak powiedzialem mu, że w takim razie niestać mnie na dolozenie kolejnych 3 tysiecy i rezygnuje z tej uslugi i zabieram auto w stanie takim jakie teraz jest, to zaczoł coś kręcic ze to jest taka chwilowa szybka diagnoza i to moze być całkiem coś innego np. źle poskładana głowica i dlatego niema ciśnienia i ble ble ble .. i zebym auto jeszcze u nich zostawil i sie nie denerwował ... .. co o tym myśleć ... pzdr.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się