Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6] Ubywający płyn chłodniczy.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wita. Rano wstanę podnosze maskę żeby sprawdzić olej a tam pod minimum płynu chlodniczego.. zalewamy  0.7 l o robię trasę.  Po 400km włącza się komunikat staje patrzę pod masek płynu w zbiorniku nic.. zalewamy litr wody pojezdzimy 70km do domu. Podnoszenie maskę a tam znów minimum. 

Audi a4b6 1.9 tdi

Auto nie kopci a bynajmniej nie na tyle żeby to była uszczelka.  . Pod korkiem oleju brak 'budyniu'. Jutro rano sprawdzę czy nie przybyło oleju na bagnecie.

Tak na szybko bo było ciemno nie widać żadnego wycieku...  z żadnego węża.  A druga sprawa ważna podjeżdża pod dom mam lekko z górki dałem na ręczny wypakowalem auto odjeżdża a na ziemi tak jak by ktoś wylal szklankę różowego płynu.. pewnie chłodniczy ale nadal nic nie widzę.. kolejne sprawa jestem 500km od celu i pytanie czy powiedzmy jadąc co 100km i dolewajac płyn mogę zajechac silnik ?

Auto się nie grzeje.. 

Jeszcze jedna ważna uwaga jak było tego płynu mało w zbiorniku u góry do okola było widać tak jak by parę ciepła jak na prysznicu po kąpieli w środku czy to normalne? Płyn w środku jest czysty ładny różowy.. może to tylko wyciek nie od razu uszczelka?

Opublikowano

Jak nie dymi, to nie uszczelka. Dolewaj wody i do celu, silnikowi nic nie grozi. Sprawdzaj temperaturę. Może jest mały wyciek na chłodnicy i jak jest ciepła to wyparowuje i nie widać. Możesz też spróbować doraźnie użyć środka do uszczelniania układów chłodzenia.

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Muszę Ciebie zmartwić ,  to typowy objaw padniętej uszczelki pod głowicą :naughty:

Dolej płynu do stanu , połóż poskładaną szmatę pod zbiorniczkiem wyrównawczym ( od dołu zbiorniczka znajduje się ujście z zaworów ciśnieniowych korka )  i się przejedź dosłownie kilometr tylko naprawdę ostro , jak szmata będzie mokra a płyn zniknie to szykuj kasiurkę na wymianę uszczelki pod czapką :decayed:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Położyłem teraz karton jak stoi na postoju zobaczę czy coś polecić.  . Ale też mi się nie wydaje żeby uszczelka. Mam tydzień na obserwacje i w piątek wyruszamy mam nadzieję że się dokulam i od razu do mechanika. 

Opublikowano (edytowane)

Jak już przestygł to nic nie poleci, chyba że nazbierało się gdzieś na osłonie pod silnikiem i lub jakimś wygłuszeniu i będzie powoli wyciekać .

Jak nawet wycieknie to nie będziesz wiedział z kąt ....

Jak zrobisz tak jak napisałem dwa posty wyżej to będziesz miał konkretną odpowiedź , chyba że  boisz się prawdy i wolisz nie wiedzieć :P:grin:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano (edytowane)

Stać mnie na takie naprawy ale mam do celu jakieś 500km i nie wiem czy się ruszać czy laweta. Będę dziś próbował i dam znać.  

Myślę że naprawa jakieś 1200?jakby to była uszczelka ?

Edytowane przez Minerseth
Opublikowano

Jeżeli to uszczelka to spokojnie wrócisz do domu, musisz tylko przestrzegać paru zaleceń :

- nie naciskasz intensywnie pedału gazu, chodzi o to by silnik nie pracował z dużym momentem obrotowym , jeżeli potrzebujesz się szybko rozpędzić to lepiej by wkręcić go na obroty rzędu  2,5 - 3 tys. na niższym biegu niż deptać go z 1,5 tys. na wysokim :naughty:

- jeździsz nie szybciej niż 100-110 km /h , 

- pod górkę zawczasu redukujesz bieg , zmniejszasz prędkość i obroty  trzymasz 2,5 - 3 tysiące .

- jak będzie duży  upał ( pow 30 stopni ) to lepiej wyłącz klimę i otwórz okna :)

Oczywiście przed każdym wyjazdem jak i po nagrzaniu silnika najlepiej kontroluj poziom płynu chłodzącego.

Staraj się nie lać go za dużo bo pewnikiem i tak nadmiar wywali , wystarczy gdy po nagrzaniu silnika będzie w zbiorniczku 2 -  4 cm płynu, przy takim poziomie i delikatnym obchodzeniu się z gazem poziom się stabilizuje i nie powinno go dalej ubywać :)

A i staraj się nie dolewać wody bo czysta H2O wrze przy normalnym ciśnieniu w temp. ok. 100 stopni, a G12 ok 108 stopni :naughty:

Swego czasu jeździłem z uszkodzoną uszczelką około 10 kkm , dopóki nie wygospodarowałem czasu by postawić auto na naprawę :P:hi:

 

Opublikowano

Dzięki za informację.  Dziś podniosłem maskę szukałem, kukałem no i nic.. kolega mówił że możliwe że nagrzewnica.. olej na bagnecie nie wzrósł.. dolałem płynu do połowy tzn między minimum a max.  Wycieku jak nie widać tak nie widać ale jedyne co mi się w oczy rzuciło to to że kable i przewody blisko podszybia są tak jakby delikatnie ochlapane.  

Dam znać co się dzieje podczas jazdy, jutro zrobię rundke po mieście.  A w piątek ruszam w trasę i do mechanika. Ciężki temat żeby mu to dobrze nakierowac żeby  uszczelki nie robił z marszu jak nie trzeba. 

Opublikowano

Ale Ty uparty jesteś :facepalm:

W trzecim poście od góry napisałem Ci jak wykonać test który potwierdzi albo wykluczy awarię uszczelki pod głowicą .

Jego wykonanie to pięć minut roboty, a Ty dalej kombinujesz jak koń pod górę :naughty:

Brak mi słów ........

Opublikowano

uszczelka raczej nie przy takich ubytkach to po postoju już by nie zakrecił silnikiem bo by sciekło na tłok

Opublikowano

Kolega nie chce się pogodzić ze uszczelka jak nie widać wycieku. Nie musi kopcić dymić na biało bo dwutlenek węgla dostaje się do układu chłodzenia. Jedną metodę opisał kolega poptrsob1 kolejne są następujące. Jak będziesz po trasie w domu po dłuższym czasie najlepiej rano sprawdzić przez odkręcenie korka w zbiorniczku czy jest ciśnienie w układzie oczywiście jak jest korek sprawny też można wziąć go pod uwagę jako wadliwy i do wymiany. Kolejna metoda warsztatowa to sprawdzenie układu na obecność CO2. Jeszcze macanie węży czy twarde czy miękkie ale to subiektywne odczucia. Jest obszerny temat w dziale układ chłodzenia. Polecam lekturę

 

Opublikowano

Jakby miał taką dziurę w uszczelce lub głowicy że po chwili postoju zalewało by cylinder chłodziwem to faktycznie mógł by mieć problem z odpaleniem silnika , a już odpalony kopcił by na siwo jak lokomotywa :decayed:

Cały pić polega na tym że w 1,9 i 2,0 PD 8V problemem jest lekkie przysiadanie materiału głowicy na styku z uszczelką, które objawia się przedmuchem spalin do płaszcza wodnego dopiero przy większym obciążeniu silnika.

Przy takiej awarii płyn do cylindrów się praktycznie nie dostaje a przy mocniejszej jeździe układ chłodzenia jest pompowany spalinami , co powoduje cykliczne otwieranie zaworu ograniczającego ciśnienie w układzie znajdującego się w korku zbiorniczka wyrównawczego i wywalanie przez niego wezbranego płynu chłodzącego ....

Tylko nie wiem po co ja to wszystko opisuje,  tracę czas i energię,  jak tu nikt dobrych rad nie słucha :P:facepalm:

Opublikowano

Jak przewody na podszybiu są "ochlapane" to może to wąż, który idzie pod pompą vacum? On czasem lubi spuchnąć od wycieków ON z vacum... 

Opublikowano
7 minut temu, MariuszKK napisał:

Jak przewody na podszybiu są "ochlapane" to może to wąż, który idzie pod pompą vacum? On czasem lubi spuchnąć od wycieków ON z vacum... 

To też jest możliwe, tylko że od czegoś trzeba zacząć sprawdzanie i po kolei eliminować możliwe przyczyny :)

Tylko że węże mają to do siebie że jak pękną to zazwyczaj dziura jest na tyle duża że płyn ucieka bardzo szybko .

Prędzej to może odpowiadać zdeformowanemu króćcowi z tyłu głowicy, wtedy płynu ubywa powoli .

To też bym koledze polecił sprawdzić, ale po kolei , nie wszystko na raz :naughty:

Opublikowano

Mnie ciekło z pompy wody właśnie w taki sposób że zero wycieków i objawów. Tam się tak delikatnie sączy że nie zdąży kapnąć. Mechanik co mi robił rozrząd mówił że nie jest to pierwszy przypadek.

Opublikowano (edytowane)

Poza tym jak się chce sprawdzić szybko i na zimnym silniku szczelność układu chłodzenia to wystarczy kompresor z reduktorem ciśnienia który ustawiamy na dwa bary , montujemy trójnik na cienkim wężyku dochodzącym do zbiorniczka wyrównawczego i powoli przez niego pompujemy układ chłodzenia obserwując wszystkie możliwe miejsca wycieków.

Przy ok 1,5 bara zawór w korku zbiorniczka powinien zacząć upuszczać ciśnienie z układu, nie pozwalając na jego nadmierny wzrost.

Cała procedura jest prosta do bólu , trzeba tylko minimum sprzętu :P

Zaraz ktoś napisze że ciśnienie z kompresora może rozerwać niemłode już przewody gumowe...

Pewnie że może, ale to chyba lepiej jak to się stanie w czasie tej próby niż w dalekiej trasie, układ chłodzenia ma wytrzymać ciśnienie minimum 2 Bary :naughty:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Sprawdź trójnik za silnikiem od strony grodzi,tam lubi puszczać

Opublikowano (edytowane)

Witam zrobiłem trasę do pracy i jestem trochę mądrzejszy.. kapie dosłownie kropka za kropka ale cholera nie mam pojecia gdzie mam zdjęcie i na zdjęciu oznaczonym 1 i 2 

Strzałka 1 

Wydaje mi się na 70 procent ze to to. Ale są też u góry przy podszybiu za obudowa silnika mokre delikatnie dwa przewody ale nie widzę żeby z nich kapalo a ewidentnie tam gdzie strzałka 1 jest wyciek. 

Nie wiem co to za cześć ale jest skrecona  śrubami.  trochę słabo widać na zdjęciu bo jest mokra i czarny kolor. Jeżeli nie może kąpać z tego tzn ze kapie gdzieś tam gdzie strzałka 2.

 

 

https://zapodaj.net/34bb26d70231b.jpg.html

Edytowane przez Minerseth
Opublikowano

Dzięki wszystkim za informację.  A więc pękł weź dolny chlodnicy .. dziura na palec a nie szło jej zlokalizować ponieważ idealnie dziura była wpieta w plastikowe zaciski i dopiero przy naduszenia sikalo z węża.  . Jestem u mechanika w Niemczech z tego co mnie poinformował nowy wąż około 45euro . :) wymieniam i w trasę.  Dzięki za poświęcony czas.

Opublikowano

No to miałeś farta :):hi:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...