Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Para na przedniej szybie po ponownym uruchomieniu klimatyzacji


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zwracam się do was z prośbą o pomoc w rozwiązaniu poniższego problemu, moje pomysły już się niestety wyczerpały.

Opis problemu:  Jeżdżę samochodem z włączoną klimatyzacją, gaszę silnik i parkuje na około 30 minut. Po ponownym odpaleniu samochodu pierwszy powiew powietrza z kratek idzie "mokry" powodując intensywne, chwilowe zaparowanie przedniej szyby. Teoretycznie samo parowanie nie stanowi problemu, ponieważ włączam dmuchawę na najwyższy bieg i para z szyby znika. Czy u was taki objaw również występuje ?  Mam wrażenie, że przez tą wodę zalegającą na skraplaczu klimatyzacji nieustannie dochodzi do jego zagrzybienia, a co za tym idzie stęchłego zapachu. 

Podjęte próby ratowania sytuacji :) :
- odgrzybianie ( pianka Würth, granat do klimy Liqui Moly, czyszczenie parownika izopropanolem pod ciśnieniem przez otwór inspekcyjny)
- sprawdzona drożność odpływu w podłodze
- nowy filtr kabinowy

Obecnie zastanawiam się nad wprowadzeniem modyfikacji - automatyczną włączenie nawiewu na 10 minut po zgaszeniu silnika, dzięki temu skraplacz klimatyzacji zostałby osuszony.

Z góry dzięki za wszelkie porady i spostrzeżenia. 

 

 

 

Opublikowano

A może wina leży po stronie szyby. Czasem jak szyba tłusta czy zabrudzona to tak się może dziać.

Opublikowano

Szyba czysta, niestety to nie tutaj leży problem :(

Opublikowano

Nie, osuszacz jest prawdopodobnie jeszcze oryginalny. Wydawało mi się natomiast, że odpowiada on za absorpcje wilgoci z układu gdzie znajduje się czynnik chłodzący.

Opublikowano
Godzinę temu, rafal83_1983 napisał:

wymieniałeś osuszacz?

a co on ma wspolnego z parą na szybie? 

Opublikowano

no osuszacz wyłapuje wilgoć z układu klimatyzacji

Opublikowano
Godzinę temu, rafal83_1983 napisał:

no osuszacz wyłapuje wilgoć z układu klimatyzacji

I co ma to wspólnego z parą na szybie ?

Opublikowano

Osadzanie się wilgoci na parowniku, po wyłączeniu klimatyzacji to sprawa normalna i zgodna z wszedlkimi prawami termodynamiki. Jeżeli chcesz tego uniknąć, to wyłączaj kompresor klimatyzacji chwile przed planowanym postojem i daj mu się w ten sposób osuszyć. Umyj też szybe jakimś anty-fogiem, to zjawisko będzie mniej uciążliwe.

Opublikowano

Zgadza się, wyłączenie klimatyzacji kilka minut przed zgaszeniem silnika rozwiązuje problem. Nie mniej jednak jest to bardzo uciążliwe rozwiązanie jeśli jeździ się po mieście w korkach :)  

Tak jak wspomniałem w pierwszym poście, samo zjawisko parowania nie jest bardzo uciążliwe, problemem jest natomiast to że od tej wilgoci momentalnie pojawia się grzyb. Jestem do tego stopnia zmęczony tym zapachem, że rozważam sciągnięcie deski rozdzielczej i wymianę skraplacza klimatyzacji na nowy. 

Ewentualnie, alternatywnie myślałem o wysterowaniu nawiewu poprzez programowalny przekaźnik z timerem, żeby osuszał skraplacz po zgaszeniu silnika. Niestety nie znalazłem jeszcze schematów w jaki sposób wentylator nawiewów jest kontrolowany, z tego co widziałem jest 6 pinów we wtyczce. 

Opublikowano

Zapach grzybach grzyba w b6/7 nie jest mi obcy, też z tym walczyłem. Wysusz dokladnie parownik, zdemontuj schowek, wytnij nożem dziure w kanale między parownikiem a wentylatorem- na tyle dużą żebyś mógł wsadzić tam rękę. A później dokładnie umyj parownik. Ja myłem mieszanką gorącej wody, kostki do zmywarki, płynu do mycia naczyń itd. Później wypłukałem wszystko wężem ogrodowym, wysuszyłem, a na koniec zlałem porządnie izopropanolem. Od roku mam spokój i neutralny zapach z klimy- bez względu czy parownik osusze czy nie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...