Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[INNE] W jakim wieku rozdawać prawo jazdy ?


mily

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !!!

Wydaje mi się, że będzie to ciekawy temat, może nie raz ostry.

Moje zdanie jest takie, że prawko powini dawać od 14 lat, ale taki łepek nie może prowadzić auta do 18 roku życia bez drugiego kierowcy, najlepiej rodzica.

Ja wychowałem się na wsi zwanej Giżyce, mój tato był kierowcą pogotowia (obecnie jeździ Volwo FH16), a mama nauczycielką w domu dziecka. Z samochodem miałem już do czynienia (jak każdy na wsi) od 10 roku życia (wtedy jeżdziłem na kolanach taty :) polonezem). A poźniej jak już wiedziałem o co chodzi to rwałem się do mycia poloneza bo przy okazji najeździłem się wokoło domu :)

Teraz tak sobie obserwuje sąsiada, on ma dwóch chłopaków 15 i 17 lat i śmigają, aż tylko po podwórku renówkami magnum z naczepami, a nie tam jakąś osobówką.

Jak miałem tak 14 lat, już umiałem jeździć i jechaliśmy na imprezkę do rodziny to prowadziłem po polnych drogach, ale na jezdnie nie mogłem wyjechać bo przepisy mi zabraniały :(

Uważam że by było bezpieczniej na drodze gdyby wprowadzono takie przepisy. Żeby dobrze jeździć trzeba zdobyć doświadczenie i wyczuć auto, im wcześniej tym lepiej.

A co do szaleństw na drodze to uważam że wiek nie jest ważny bo ostatnio widziałem klienta 40 lat, który kopcił gumy na zielonym świetle, nie bardzo wiem po co, bo tamował tylko ruch i narobił tylko dymu. Podobnie jest z młodymi jeden niewyżyty będzie szalał (głównie chodzi o to żeby się popisać przed kolegami, a oni przeważnie podpuszczają a później za plecami mówią jaki to idiota) a drugi będzie jeździł spokojnie (bo ma w gdzieś to że go podpuszczają).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak widze niektórcyh 14 latkow to bym w pace zamknol a nie dawal prawa jazdy :evil: Dla minnie ten pomysl jest bez sesu zeby 14 latek jezdzil po drodze :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tak samo ten pomysł jest chory :thumbdown:

Taki 14latek bardziej myśli o grach komputerowych i w ogóle o "piaskownicach" wiec mając prawko mozna stwierdzic że dla niego bedzie to kolejna zabawka (wyscigi). Niech zostanie tak jak jest wystarczy im rower do 18ki, dla skuterków też powinni wstawic jakąś granice wiekową min od 17lat, bo teraz przychodzi pierwsza komunia to dostaja tych szerszeni (to jest dopiero zagrożenie) :wallbash: i jeżdźą po ruchliwych trasach 12latki często po swojemu :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pod okiem rodzica do 18 roku życia. Teraz jest tak, że w wieku 18 lat wsiadasz za kierownicę nie mając żadnego kompletnie doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pod okiem rodzica do 18 roku życia. Teraz jest tak, że w wieku 18 lat wsiadasz za kierownicę nie mając żadnego kompletnie doświadczenia.

Jezdzi sie z instruktorem wiec nabywa sie doswiadczenie,Wyobraz sobie dziewczynke lat 14+osoba dorosła mama obie jezdza jak to kkobiety i spotkaj sie z takim duetem na drodze :evil: Jak sobie wyobrazasz kurs na prawo jazdy w wieku 14lat??Instruktorzy by chyba na zawal padli :thumbdown: A potem jak bedzie 18 lat to co drugi raz egzamin??Czy moze 14 latek bez egzaminu ?? :gwizdanie:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pod okiem rodzica do 18 roku życia. Teraz jest tak, że w wieku 18 lat wsiadasz za kierownicę nie mając żadnego kompletnie doświadczenia.

Jezdzi sie z instruktorem wiec nabywa sie doswiadczenie,Wyobraz sobie dziewczynke lat 14+osoba dorosła mama obie jezdza jak to kkobiety i spotkaj sie z takim duetem na drodze :evil: Jak sobie wyobrazasz kurs na prawo jazdy w wieku 14lat??Instruktorzy by chyba na zawal padli :thumbdown:

Te kilka godzin z instruktorem nazywasz doświadczeniem?? Ale fakt dwie kobitki za kierownicą to może być lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kilka godzin z instruktorem nazywasz doświadczeniem??

Wole to niz 14 latka :kox:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no trochę pojechałeś.ja też jak miałem 13-14 lat podjeżdzałem skodą,oczywiście na jakiś zadupiach,ale PJ w tym wieku to błąd. :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy mojej pracy prawko powinni dostawac ludzie po 21 roku zycia a zabierac w wieku 60 lat. Osoba w wieku 18 lat powinna ukonczyc kurs i do 21 roku jezdzic z rodzicem. Nie neguje tego ze osoby w wieku 14 lat jezdza juz dobrze ale ich swiadomosc zagrozen na drodze, przewidywania pewnych sytuacji, brawury, swiadomosci ze juz wszystko umieja jest ogromna. Po 60 to nie musze wyjasniac bo takich na lewym pasie i okularami od denek od kufla pedzacych z predkoscia 40 km/h chyba kazdy spotkal. Stan umyslu jest taki sam jak w wieku 14 lat tylko troszke innaczej wygladaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy mojej pracy prawko powinni dostawac ludzie po 21 roku zycia a zabierac w wieku 60 lat. Osoba w wieku 18 lat powinna ukonczyc kurs i do 21 roku jezdzic z rodzicem. Nie neguje tego ze osoby w wieku 14 lat jezdza juz dobrze ale ich swiadomosc zagrozen na drodze, przewidywania pewnych sytuacji, brawury, swiadomosci ze juz wszystko umieja jest ogromna. Po 60 to nie musze wyjasniac bo takich na lewym pasie i okularami od denek od kufla pedzacych z predkoscia 40 km/h chyba kazdy spotkal. Stan umyslu jest taki sam jak w wieku 14 lat tylko troszke innaczej wygladaja.

To też jest dobre tylko w drugą stronę. Właśnie mi chodzi o to doświadczenie, żeby nabyć je jeżdżąc z rodzicem. A na te skutery to małolaty musza mieć kartę rowerową, czy juz to znieśli?? Ja jak jeździłem motorynką będąc gówniarzem to musiałem mieć.

A co do tego żeby w wieku 60 lat zabierać prawka to się nie zgodze, mój tato ma 58 lat i jeździ TIR-em. Nie nosi okularów, a refleks w prowadzeniu auta ma lepszy odemnie. Powinny być testy zdrowotne jakie przechodzą kierowcy ciężarówek dla każdego kierowcy (a nie tylko dla zawodowego) robone częściej po 60 roku życia, ale nie powinno się im zabierać prawek, bo skończyli 60 lat. Ja jak zdawałem prawko to mnie lekaż nawet nie zbadał, zapytał czy palę piję i czy miałem omdlenia i poprosił o 50 zl. A tato przechodzi chyba co 5 lat(ale nie jestem pewien, na karetce miał co roku) testy na szybkość reakcji i wogóle takie kondycyjne. I te testy powinny być robione co roku dla kierowcy zawodowego a dla normalnego co 5 lat.

One powinny decydować czy prawko należy zabrać czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karte motorowerowa musza miec,ale ja smigalem bez długie czasy i tak tez robi 99% młodych,policja jedynie spisuje lub spuszcza powietrze z kół :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A apropo jeszcze wieku mój wójek były policjant z działu kryminalnego ma 62 lata a rozłoży nie jednego 25 latka. Zresztą sytuacja z przed pół roku, zaatakował taki młody typ 24 lata, wójek niewiele myśląc go obezwładnił rzucając go na maskę własnego auta. Trochę go kosztowała naprawa maski, ale koleś już drugi raz nie podskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze faktycznie nie powinni zzabierac zle przynajmniej raz w roku powinni przechodzic badania. to jest generalizowanie. nie mowie ze wszyscy nie umieja jezdzic. sa poprostu pewne granice wieku gdzie predyspozycje do kierowania autem powinny byc bardziej sprawdzane i weryfikowane. Wszyscy wala przykladami to ja powiem ze ostatnio dziadzius 62 lata zjechal na przeciwlegy pas i przy zderzeniu czolowym zginela 4osobowa rodzina. widok straszny bo dzieci zostaly zgniiecione w fotelikach przez siedzenia z rodzicami. przyczyna nie wiem bo dziadek nie powiedzial, troche nie byl w stanie, a swiadkowie twierdzili ze poprostu nagle zjechal. nastepny: chlopaki w wieku 19-23 lata, postanowili pojechac po piwo na stacje benzynowa. przecinali jedna z duzych tras wlotowych do warszawy. zapomnieli ze musza ustapic pierszenstwa. dostali w bok. sila uderzenia byla tak duza ze polo sie rozpadlo na drzewie a je ich szukalem w polu w promieniu jakichs 200m.

wniosek jeden sie nadaje, drugi nie, nie jest to zaleze od wieku. albo sie ma predyspozycje albo sie czlowiek oszukuje i jest zagrozeniem na drodze, najgorsze ze nie tylko dla siebie ale reszty uzytkownikow. wiek 21 lat jest optymalny i tak samo gorna granica wieku to ok 60 rok zycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 lat to trochę przegięcie moim zdaniem, ale od 16 lat powinno się zaczynać już przygodę.

Najpierw jakaś jazda z dorosłą osobą, która ma prawko od lat 5 powiedzmy - żadnych ograniczeń co do prędkości być nie powinno, bo to głupota.

Albo jazda tylko i wyłącznie z jedną osobą, zadeklarowaną podczas przystępowania do kursu - w razie jakiegoś przewinienia, obydwie osoby ponoszą odpowiedzialność.

Potem w wieku 18 lat kolejny egzamin z dodatkowymi elementami (jakieś treningi na lotnisku itd) i dopiero dostajesz samodzielne prawko.

Do tego powinna byś zmiejszona ilość punktów.

Co do osób starszych, to od lat 60 powinni robić jakieś badania psychofizyczne, im człowiek starszy tym częściej.

Tylko wszystko powinno być robione dokładnie i z głową, bo obecne testy to jedna wielka lipa, jak i badanie lekarskie itd.

Znam przypadek (dziadek znajomego), gdzie taksówkarz w wieku 84 lat przechodzi testy co roku chyba - myk polega jednak na tym, że na pamięć wie, kiedy co przyciśnąć.

Jazda z nim to horror :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zawodowym kierowcą też się zdaża pomylić pasy (w korporacji u mojego taty, kierowca który jeździł zawodowo już 30 lat, popieprzyły się mu pasy, myślał że jest w angli i delikatnie zdeżył się czołowo z drugim TIR-em, ale na szczęście nić się nikomu nie stało, wyhamowali prawie na na czas). Człowiek jest omylny i wypadki były i będą, nawet jak ktoś bardzo dobrze jeździ może się pomylić, np J. Kulig.

Na drodze moim zdaniem liczy się przewidywanie pewnych sytuacji, a te przychodzą wraz z doświadczeniem oraz odpowiedzialność na drodze. Na początku jeździłem tylko z tatą i to on mnie nauczył jak należy jeździć, dlatego zaproponowałem obniżenie wieku i jazdę z rodzicami (na własnym przykładzie). Przez 8 lat narazie nie miałem żadnego wypadku (nie licząc zwierzaków pod kołami ale tego nie da się przewidzieć), a jeżdżę ok 2000 tys km miesięcznie, więc trochę już przejechałem.[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 16:00_________________________________________________

14 lat to trochę przegięcie moim zdaniem, ale od 16 lat powinno się zaczynać już przygodę.

Najpierw jakaś jazda z dorosłą osobą, która ma prawko od lat 5 powiedzmy - żadnych ograniczeń co do prędkości być nie powinno, bo to głupota.

Albo jazda tylko i wyłącznie z jedną osobą, zadeklarowaną podczas przystępowania do kursu - w razie jakiegoś przewinienia, obydwie osoby ponoszą odpowiedzialność.

Potem w wieku 18 lat kolejny egzamin z dodatkowymi elementami (jakieś treningi na lotnisku itd) i dopiero dostajesz samodzielne prawko.

Do tego powinna byś zmiejszona ilość punktów.

Co do osób starszych, to od lat 60 powinni robić jakieś badania psychofizyczne, im człowiek starszy tym częściej.

Tylko wszystko powinno być robione dokładnie i z głową, bo obecne testy to jedna wielka lipa, jak i badanie lekarskie itd.

Znam przypadek (dziadek znajomego), gdzie taksówkarz w wieku 84 lat przechodzi testy co roku chyba - myk polega jednak na tym, że na pamięć wie, kiedy co przyciśnąć.

Jazda z nim to horror :wallbash:

Podzielam, może od 14 to przesadziłem, 2 lata przy boku kogoś doświadczonego powinny wystarczyć. A te testy u nas robią dość rygorystycznie. Pewnie zależy od lekarza, który bierze drugą wypłatę pod stołem, a który nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do tego zaniżając poziom wieku kierowcy dojdzie wiecej kierowców(młodziutkich) na drogach gdzie i tak jest teraz już dosć dużo :gwizdanie: Nie wyobrażam sobie codziennie walczyc o miejsce parkingowe z ... 14latkiem jeżdżacym jakaś wypasńą furą z ojcem :dziura:

Wzrosła by liczba wypadków na bank po takim kroku w przepisach bo jednak taki tato nie ma drugich pedałów :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zawodowym kierowcą też się zdaża pomylić pasy (w korporacji u mojego taty, kierowca który jeździł zawodowo już 30 lat, popieprzyły się mu pasy, myślał że jest w angli i delikatnie zdeżył się czołowo z drugim TIR-em, ale na szczęście nić się nikomu nie stało, wyhamowali prawie na na czas). Człowiek jest omylny i wypadki były i będą, nawet jak ktoś bardzo dobrze jeździ może się pomylić, np J. Kulig.

Na drodze moim zdaniem liczy się przewidywanie pewnych sytuacji, a te przychodzą wraz z doświadczeniem oraz odpowiedzialność na drodze. Na początku jeździłem tylko z tatą i to on mnie nauczył jak należy jeździć, dlatego zaproponowałem obniżenie wieku i jazdę z rodzicami (na własnym przykładzie). Przez 8 lat narazie nie miałem żadnego wypadku (nie licząc zwierzaków pod kołami ale tego nie da się przewidzieć), a jeżdżę ok 2000 tys km miesięcznie, więc trochę już przejechałem.

widzisz tylko Ty mowisz na swoim przykladzie. Twoj ojciec jako doswiadczony kierowca zapwene uczyl cie jezdzic od malego, jak sie domyslam. takich przypadkow jest malo. wiekszosc ludzi ktorzy teraz zdaja prawko nie ma pojecia o jezdzie a rodzice nie przykladaja wagi do tego czy sie nadaje czy nie. ja tez zabieralem auto ojcu lub bratu i jezdzilem po wiejskich drogach. dzieku temu nauczylem sie obslugi auta ale moja swiadomosc zagrozen na drodze wynosila zero bo nikt nie tlumaczyl co sie moze stac, jak reagowac w pewnych stuacjach, przewidywac ze jak sie dojezdza do autobusu to ktos moze wyskoczyc. mowimy o tym samym tylko wydaje mi sie ze 14 to za malo. 18 jest optymalne i z rodzicem. statystyki wyraznie pokazuja jaki wiek jest najbardziej niebezpieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak zdasz prawko w wieku 18 tak, wyjeździsz całe 20 godzin, i co już też nie ma nikogo obok z pedałami. Zero doświadczenia, brak przewidywania co się może stać, jeszcze do tego dochodzi nie umiejętne czytanie znaków, bo każdy na początku nie potrafi jednocześnie jechać i czytać znaki.

A jak byś tak wyjeździł te 20 godzin w wieku 16 lat, a później tylko z ojcem przez 2 lata to w wieku 18 lat już jakieś niewielkie doświadczenia masz, co się może stać na drodze. W wieku 18 latek jeszcze raz niech pokaże swoje umiejętności tylko na mieście przed egzaminatorem i już.

Liczba samochodów nie wzrośnie jakoś drastycznie, bo jak np. rodzina jedzie do marketu sobie w niedziele po zakupu to tak czy inaczej jedzie i nie ma znaczenia kto prowadzi i tak zajmuje jedno miejsce na parkingu. Albo na imieniny do rodzinki, też może młody pokierować sobie oficjalnie. Żeby liczna aut wzrosła trzeba je najpierw kupić, a po co kupować jak i tak nie może jechać sam.

A co do wypadków to myślę że nie było by tak źle, jedziesz w końcu pod presją ojca, spokojnie i według przepisów.[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 16:15_________________________________________________

jest optymalne i z rodzicem

No właśnie moim zdaniem problem polega na tym że on może wsiąść do auta bez nadzoru rodzica w wieku 18 lat. A jak się koledzy pojawią to jest szaleństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak zdasz prawko w wieku 18 tak, wyjeździsz całe 20 godzin, i co już też nie ma nikogo obok z pedałami. Zero doświadczenia, brak przewidywania co się może stać, jeszcze do tego dochodzi nie umiejętne czytanie znaków, bo każdy na początku nie potrafi jednocześnie jechać i czytać znaki.

i dlatego jednak powinno być od tych 18 lat minimum wtedy człowiek ma juz co nieco wiedzy i wie co to jest odpowiedzialnosć za drugiego człowieka a taki 14-16 latek myslisz wie co to jest odpowiedzialność bo ja mysle że wie w małym stopniu bo go to nie interesuje zbytnio :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...