Piero Opublikowano 14 Października 2010 Autor Opublikowano 14 Października 2010 Ja co chciałem - powiedziałem, mówimy o 2 różnych rzeczach i każdy ma rację na swój sposób, mój punkt widzenia znacie
Musashi Opublikowano 14 Października 2010 Opublikowano 14 Października 2010 wczytaj sie w to co napisales. Piero nie odróżnia istoty walka od słabej konstrukcji jego napędu. Powiem inaczej jakby byly i naped by sie nie sypal to wszyscy byli by zadowoleni z zbalansowania jednostki. i takie jest moje zdanie
OLO_GDA Opublikowano 14 Października 2010 Opublikowano 14 Października 2010 tia, skoro sie zagalopowalem to jak wytlumaczyc ze auto z napedem wałkow kolami zebatymi, wiec bez "przesuniecia w fazie" balansowania i auto pozbawione wałkow chodza identycznie? ja nie mowie ze idea walkow jest zla. jest madra i fajna. mam dziwne wrazenie tylko ze akurat w audi te walki to lekki pic na wode. nie wiem czy problemem jest ich rozmiar czy co, ale przyznacie ze skoro wyrzucenie walkow nie pogarsza pracy silnika to jest cos z nimi nie hallo.. sprobujcie wyjac walek w motocyklu np gsxr1000 ... zapewne silnik bedzie chcial wypasc z ramy. ale tam walki sa podobnych rozmiarow co w audi a silnik ma 1/2 opjemnosci. zapewne 1/4 wielkosci a sam wal i masy wirujace zapewne 10% wagi tego co audi. jak to mozliwe ze silniki w taki caddy czy innym tani VW maja identyczna albo i lepsza kulture pracy niz audi ?? jezeli uwazacie ze sie zagalopowalem to nic na to nie poradze. w TYM KONRETNYM przyapdku , czyli 2.0tdi uwazam ze jest to tylko starata energii na napedzanie jakis dwoch byle jakich waleczkow ktore maja robic za dobry "chłyt" marketingowy. i zeby nie bylo, naprawde rozumiem idee uzycia i nie potepiam stosowania walkow. chodzi tylko o 2.0tdi ...
Musashi Opublikowano 15 Października 2010 Opublikowano 15 Października 2010 to ze nie widac roznicy, nie znaczy ze jej nie ma sadzisz ze wydawali by niepotrzebnie kase na bezsensowny podzespol? przeciez VAG osczedza na kazdym cm-trze instalacji elektrycznej, np jezeli wypuszczaja auto bez podswietlanych szufladek na monety i uchwytu kubka nie ma stosownych przewodow. to samo dotyczy elektryki okien tylnych drzwi, podswietlenia przestrzeni nog, czujnika poziomu plynu spryskiwacza, zmieniarki, itp, itd. taki zespol walkow na aucie dalby im oszczednosc nie 5 euro lecz 250 euro.... tymbardziej ze z uporem maniaka powielaja go w kolejnych odmianach silnika 2.0 tdi. o wiele taniej produkowac wal korbowy z odpowiednimi przeciwwagami niz zespol walkow, dodatkowa pompe oleju, zabieraki, itd.
OLO_GDA Opublikowano 16 Października 2010 Opublikowano 16 Października 2010 sadzisz ze wydawali by niepotrzebnie kase na bezsensowny podzespol? naprawde wierzysz w logike tego typu w koncernie? widocznie uznaja ze zysk marketingowy , wsrod ludzi ktory uwazaja podobnie jak Ty jest wiekszy niz ewentualna oszczednosc przy rezygnacji z rozwiazania... te przyklady co podales nie swiadcza o oszczednosci, tak samo jak brak takich rzeczy jak elektryka z tylu. tylko o tym ze wyciagfaja kase od klientow ktoryz kochaja foldery i cenniki. takie podsweitlanie nie jest warte pewnie 50 zł, ale w salonie konfigurujac auto trzeba pewnie doplacic 300, elektryczne szyby pewnie wcale nie sa drozsze niz korby ale skoro i tak wiekszosc doplaci w salonie 1000 zeby je miec to po co dawac je w serii... dla mnie slaby argumetn - bo jest tego samego kalibru co cos co mnie powialio ostatnio jak pokazalem komus padniety silnik 2.0. a to jakies felerny egzemplarz?- ja mowie ze nie to taki lipny silnik- nie mozliwe, przeciez audi by nie pozwolilo robic takich zlych silnikow... no skoro tak ufasz koncernom to powodzenia;]
Musashi Opublikowano 16 Października 2010 Opublikowano 16 Października 2010 przeciez 90% nabywcow nie ma pojecia co to sa walki wyrownowazajace, i czy i co daja. wiedza gdzie nalac paliwo, ledwo wieza gdzie splyn pryskiwacza uzupelnic. spojrz w foldery reklamowe, sa o wiele bardziej chwytliwe formy korporacyjnego marketingu... skory, rnsy, cuda na kiju. kto przegladajac prospekty czy ogladajac reklame skupia sie nad systemem sterowania silnikiem, napedem rozrzadu czy tez odpowietrzania przestrzeni korbowej? wg twojego podejscia rownie dobrze moznaby uznac za chwyt marketingowy 6 rzedowego paska wieloklinowego zamiast 5 cio... w zakresie ekonomii produkcji coz... zupelnie nie zrozumiales mojej intencji.
Gość leonikers Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 ufff... przeczytałem cały ten temat, starałem się zrozumieć i chyba po części się udało, ale mam kilka pytań: Mam B7 2005 BPW, sprawdziłem po VIN że mam napęd łańcuchowy a nie zębatkowy, zauważyłem że silnik bardzo rzadko osiąga mi 90* a jaj już czasem osiągnie to na biegu jałowym trzęsie mi budą, po chwili znowu temperatura spada do powiedzmy 85* i jest wszystko ok. Mój znajomy mechanik powiedział że niepokoi go praca mojego silnika, bo jest po prostu głośny i straszny. Przebieg auta to 170tys (raczej realny bo udokumentowany - ale wiadomo jak jest), rozrząd wymieniany był przy 120tys (faktura z ASO Gdańsk). Poza tym zauważyłem że przybywa mi oleju co zgodnie z tym co wyczytałem może być oznaka albo złego kąta synchro albo uszczelnienie pompowtrysków. Kąt sprawdziłem jest dobry. Czytając ten temat zacząłem się zastanawiać nad tym całym imbusikiem i resztą i pomyślałem że zmienię dla świętego spokoju rozrząd, ten felerny zabierak i sprawdzę stan łańcuszka itp. i w końcu te moje pytania 1) Ktoś pytał ale nikt nie odpowiedział? Jak wprowadzili nowe 10cm zabieraki z końcówką E to czy pasują P&P np. do mnie? nie trzeba nic więcej zmieniać? 2) Jak wygląda sprawa z montażem tego zestawu co pisał bulk_1986 zacytuję Druga opcja wsadzić taki sam mechanizm jak dotychczas (niby) z większym otworem w pompie i trwalszym zabierakiem(imbusikiem), części to:- łańcuch 03G 115 230 cena 110zł - zabierak 03G 115 281A cena 13zł - pompa oleju 03G 115 105A cena 705zł - zębatka 03G 103 333E cena 22zł - napinacz 03G 115 124D cena 218zł czy jak kupie te wymienione części to uniknę nieprzyjemności w przyszłości? i praca silnika ulegnie poprawie? 3) odnośnie przybywającego oleju (może nie ten temat) Wyczytałem ze w 90% te uszczelnienia nic nie dają i pomaga czasem usunięcie DPFa, a co jeśli i to nie pomoże? Prosiłbym o konkretną poradę co robić? Czy lepiej wydać te ok 1100zł na ten mini zestaw powyżej, czy wywalić w ogóle te pierniczone wałki, a może w ogóle szukać silnika BKD... Kupiłem niedawno auto zalogowałem się z ciekawości na tym forum i po prostu panuje tu straszna panika, można się zdołować Przygotowałem się na jakieś wydatki ale nie mam 5tys na jakieś zestawy naprawcze tym bardziej że narazie (odpukać) nic się nie dzieje, kontrolki się nie zapaliły. Zapewne większość z Was nie przeczyta takiego tasiemca ale musiałem się wypocić trochę, dzięki i pozdrawiam!
MAJKI Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 Przeczytaj jeszcze ten wątek http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=128515.180 bo bez sensu jest wymieniać naped pompy na ten sam jaki masz w aucie tylko nowy jak jedna zębatka nie jest juz dostepna w sprzedazy. Co do niedogrzewania sie auta to wymień sobie termostat w ASO do BLB 77zł i auto nagrzewa mi sie teraz po 5KM jazdy
H4mm3R Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 leonikers a VAGowałeś auto? jakie masz np. korekcje na PD? Co do pompy oleju nie podejmuj pochopnie decyzji, najpierw sprawdź jej stan a później się zastanów co dalej robić. Ale jakby miała już spore zużycie to polecam rozwiązanie jaro4444 Jeśli chodzi o problemy z temp. wody to tak jak MAJKI pisze, wymień termostat, choć w chłodne dni to nic dziwnego że wskazówka temp. wody szybko opada. W sprawie przybywającego oleju, to obstawiałbym uszczelniacze zaworów albo lekko wyrobione prowadnice zaworów. Skoro nie masz sera na bagnecie poziomu oleju i płynu Ci nie ubywa to raczej tylko to... Ostatnio widziałem kilka BPW, które właśnie miały problemy z zaworami w głowicy i można wnioskować że jest to dolegliwość 8V.
Brysio Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 ale panowie o co sie szarpiecie te auta sa robione jako auta leasingowe maja wytrzymac 3 lata 100kkm i po sprawie (po leasingu ida auta na sprzedaz i laduja w polsce i nie tylko) i tyle wytrzymuja a potem traci sie gwaracje w aso i u producenta a tym samym ma audi wsztykich klientow gleboko w tylnej czesci ciala VW to samo!!! jesli komus to auto wytrzyma 150kkm to jest juz super chce jezdzic wiecej to musi dolozyc ale nie tylko do silnika do calego pudla lozyska przeguby itp -- te czesci sa liczone na 100kkm ( i jesli wytrzymuja w testach dluzej to trzeba "odchudzic" czesc) znam osobiscie kolege ktory to liczy w adamsie! wiem ze to przykre ale niestety prawdziwe pisalem to juz w innym watku i sie powtarzam ale nie wszyscy to widzieli wiec pozwolilem sobie dodac to tutaj jesli by nic sie nie psulo audi poszlo by w plajte zapomnijcie o jakosci aut z dawnijszych lat to juz nie wroci auto ma sie sprzedac i ma przejechac 100kkm a reszta martwi sie ten co to pozniej kupi! nie uwazam walkow za dobre rozwiazanie i wiem ze walki sa tansze od pompy dlatego tez ida one zamiast pomp pompy sa elementami zlozonymi z czesci ktos to musi skladac odelwac pozespoly i cale komponenty pomp sprawdzac itp nie tyle koszty produkcji co koszyt montazu robia swoje walki ida w serie sa odlewane, toczone, frezowane, szlifowane i gotowe wsztyko odbywa sie przez full zautomatyzowane procesy nie potrzeba ludzi do ich skladania dlatego wbrew pozorom walki sa tansze! koszt pompy gotowej po montazu jakies 19euro koszt jednego walka okolo 5eruo wiec sami policzcie co sie bardziej oplaca jak wiecie koncerny kupuja czesci nie robia tego sami a dostawca tez za darmo nie bedzie pomp skladal zreszta aut nie buduja juz inzynierowie tylko pier.... kalkuratorowcy znam to osobiscie czesto musze walczyc z takimi pajacami co to sie nazywaja "einkauf - po cygansku kupcy :)" i zmuszaja nas do kupienia tanszej czesci choc ta druga tylko 5centow drozsza ale o 30% lepsza -- argumetem jest przy 1000000samochodow robi sie z 5 centow 50tys euro choc zadowolenie klienta i awaryjnosc samochodu spadla by o 50% ale szczerze mowiac wielkie g... ich obchodzi klient pierek i cyferki sie licza nic wiecej! ma byc zysk to jest najwazniejsze !!!
Gość leonikers Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 a VAGowałeś auto? jakie masz np. korekcje na PD? korekcje mam w normie, VAGowałem wczoraj Co do pompy oleju nie podejmuj pochopnie decyzji, najpierw sprawdź jej stan a później się zastanów co dalej robić. Ale jakby miała już spore zużycie to polecam rozwiązanie a czy najważniejszą rzeczą przy sprawdzeniu pompy oleju jest określenie stopnia zajechania "gniazda zabieraka" ?? Jeśli chodzi o problemy z temp. wody to tak jak MAJKI pisze, wymień termostat, choć w chłodne dni to nic dziwnego że wskazówka temp. wody szybko opada. Termostat wymienię, ale zauważyłem że te nabieranie temperatury nie jest spowodowane temp na zewnątrz. Na trasie 200km nie osiągnął mi 90* co chyba jest dziwne. W sprawie przybywającego oleju, to obstawiałbym uszczelniacze zaworów albo lekko wyrobione prowadnice zaworów. Skoro nie masz sera na bagnecie poziomu oleju i płynu Ci nie ubywa to raczej tylko to Czy te uszczelniacze to te sławne uszczelnienia pompotryskiwaczy o czym czytałem w innym wątku? Dzięki za odpowiedzi i z góry sorki za moją niewiedze ale jak się uczyć to tylko od najlepszych
piotrsob1 Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 Za przybywanie oleju na pewno nie są odpowiedzialne uszczelniacze zaworów, za ubywanie to i owszem BPW ma taką samą głowice jak AJM, AWX, AVF itp. Problem tych głowic leży w jednopunktowym mocowaniu pompowtrysków, które kiwając się w czasie pracy wyrabiają gniazda w których są osadzone i wymiana samych uszczelniaczy na długo nie załatwi sprawy przybywania oleju , usterka powróci dosyć szybko. Zużycie gniazd widać gołym okiem po wymontowaniu pompek, podobno gdzieś tulejują te gniazda ale jaka jest ich trwałość po takiej naprawie tego chyba jeszcze nikt nie wie . Mi przy 112 kkm dmuchnęło uszczeleczkę pod głowicą, mech obejrzał gniazda i stwierdził że jak dolatają do 200 kkm to będzie baaardzo dobrze
H4mm3R Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 Co do pompy oleju nie podejmuj pochopnie decyzji, najpierw sprawdź jej stan a później się zastanów co dalej robić. Ale jakby miała już spore zużycie to polecam rozwiązanie a czy najważniejszą rzeczą przy sprawdzeniu pompy oleju jest określenie stopnia zajechania "gniazda zabieraka" ?? W zasadzie jak masz napęd zębatkowy pompy, to sprawdzasz tylko stan zabieraka i gniazda w wałku. Jeśli chodzi o problemy z temp. wody to tak jak MAJKI pisze, wymień termostat, choć w chłodne dni to nic dziwnego że wskazówka temp. wody szybko opada. Termostat wymienię, ale zauważyłem że te nabieranie temperatury nie jest spowodowane temp na zewnątrz. Na trasie 200km nie osiągnął mi 90* co chyba jest dziwne. Tak Ci wskazywała wskazówka czy VAG? Może być, że będziesz musiał jeszcze wymienić czujnik temp. W sprawie przybywającego oleju, to obstawiałbym uszczelniacze zaworów albo lekko wyrobione prowadnice zaworów. Skoro nie masz sera na bagnecie poziomu oleju i płynu Ci nie ubywa to raczej tylko to Czy te uszczelniacze to te sławne uszczelnienia pompotryskiwaczy o czym czytałem w innym wątku? Pomyliło mi się z tymi uszczelniaczami zawarów ale naszczęście piotrsob1 mnie poprawił
Musashi Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 dokladnie problem silnikow BPW to jednopunktowe mocowanie wtryskow. 2.0 TDI 16V maja ten problem wyeliminowany - PD sa mocowane dwupunktowo,dlatego szukajac dla siebie auta wolalem miec BLB niz nawet mlodsze BPW. co do wytrzymalosci obecnych produkcji nie jest prawda ze sa obliczane na 100.000 km. wiekszosc pojazdow flotowych pokonuje 200.000 km. a bywa ze i wiecej. czesto posiadaja wykupioną przedluzona gwarancje. wiec bylby to strzal w kolano. jest faktem ze stan techniczny obecnych silnikow, po 300.ooo km, jest na poziomie 600.000 km np. AFN-a. kolejny problem to przekrety w DE polegajace na cofaniu licznikow w trakcie leasingowej eksploatacji. auta w momencie sprzedazy maja przebiegi i wpisy do ksiazki i bazy na poziomie 150.000 km a faktycznie 2x tyle.
Brysio Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 dokladnie problem silnikow BPW to jednopunktowe mocowanie wtryskow. 2.0 TDI 16V maja ten problem wyeliminowany - PD sa mocowane dwupunktowo,dlatego szukajac dla siebie auta wolalem miec BLB niz nawet mlodsze BPW. co do wytrzymalosci obecnych produkcji nie jest prawda ze sa obliczane na 100.000 km. wiekszosc pojazdow flotowych pokonuje 200.000 km. a bywa ze i wiecej. czesto posiadaja wykupioną przedluzona gwarancje. wiec bylby to strzal w kolano. jest faktem ze stan techniczny obecnych silnikow, po 300.ooo km, jest na poziomie 600.000 km np. AFN-a. kolejny problem to przekrety w DE polegajace na cofaniu licznikow w trakcie leasingowej eksploatacji. auta w momencie sprzedazy maja przebiegi i wpisy do ksiazki i bazy na poziomie 150.000 km a faktycznie 2x tyle. tak a ile razy byly te flotowe pojadzy w serwisie i naprawy na koszt serwisu w mojej ex firmie mielismy passata 2007 2.0 tdi 170ps sam bylem tym paskiem z 4 razy w serwisie i to z pierdolami raz navi raz sensor deszczu a innych rzeczy nie wiem przy przebiegu auta 45kkm bral na 1000km litr oleju raz mi sie spokojnie udalo przejechac 1500km i musialem mu wlac litr ja napisalem 100kkm powinno auto bezproblemowo pokonac i tak przewaznie jest ale to sa tez jakies 2 -3 lata potem sie koncza leasingi w szwabi zadna firma ZADNA nie trzyma auta dluzej jak 3 lata i do poleasingowych pojazdow nie mozna przedluzac gwarancji -- wez jedz do aso zapytaj czy przedluza Ci na kolejne 2 lata jesli auto pochodzi z leasingu i ma wiecej jak 100kkm mozesz zrobic tzw zusatzversicherung i wtedy nie placisz za robocizne tylko 50% za czesci koszt na rok zalezny od km od 20kkm na rok cena jest jakies 350euro przy wiecej jak 35kkm 600euro rocznie jesli chodzilo o tzw firmowki to robia po 200kkm ale ile razy sa naprawiane na koszt serwisow albo na koszt firmy odliczajac to pozniej od podatku mialem firmowke wiec wiem znam realia az za dobrze malo kiedy spotkasz na tym forum auto ktore ma przelatane 130 - 150kkm i nie bylo w nim jeszcze nic robione!
Musashi Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 zupelnie nie zrozumiales. firmy leasingowe kupuja od razu przedluzona gwarancje. uzytkownicy - nie wlasciciele pojazdow, zwyczajnie ich nie szanuja, stad problemy. nie raz widzialem katowane zaraz po rozruchu auta. fakt napraw, sadze ze poniewaz pojazdy idace do flot, musza byc tansze, z zalozenia wiadomy jest ich los, wiec calkiem mozliwe, ze ich jakosc jest z nizsza. stad problemy. mam ciekawe ze z pojazdami pochodzacymi od prywatnych osob jest o wiele mniej klopotow.
Brysio Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 zupelnie nie zrozumiales. firmy leasingowe kupuja od razu przedluzona gwarancje. to chyba w polsce nigdy nie slyszalem zeby firma leasingowa trzymajac auto 3 lata kupowala gwarancje na 5 to jest niemozliwe po drugie sa to takie same samochody takiej samej jakosci jak dla prywantych przyznam Ci racje ze czlek prywatny nie katuje auta na zimnym silniku a firmowego sie nie szanuje bo to firmowe prywatnie jezdzi sie ostrozniej a wiec i nie ma takiego obciazenia na czesci itp ale pomimo nie ma auta ktore nic nie mialo robione przy przelocie od 100kkm jedno mnie inne wiecej ale KAZDE COS!
MAJKI Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 Takie małe OT Brysio są takie auta które do 200tys wytrzymuja bez żadnych napraw (nie liczą materiałow ekspolatacyjnych) i nadal jezdzą :gwizdanie: Użytkowane w firmie, wiecie co to za auta?? Fiaty Panda
Musashi Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 zupelnie nie zrozumiales. firmy leasingowe kupuja od razu przedluzona gwarancje. to chyba w polsce nigdy nie slyszalem zeby firma leasingowa trzymajac auto 3 lata kupowala gwarancje na 5 to jest niemozliwe tak sie sklada ze na B6 i B7 gwarancja normalnie obowiazywala 2 lata.... stad byla wykupowana na dodatkowy rok majac asekuracje do konca okresu leasingowego.
Brysio Opublikowano 4 Listopada 2010 Opublikowano 4 Listopada 2010 zupelnie nie zrozumiales. firmy leasingowe kupuja od razu przedluzona gwarancje. to chyba w polsce nigdy nie slyszalem zeby firma leasingowa trzymajac auto 3 lata kupowala gwarancje na 5 to jest niemozliwe tak sie sklada ze na B6 i B7 gwarancja normalnie obowiazywala 2 lata.... stad byla wykupowana na dodatkowy rok majac asekuracje do konca okresu leasingowego. hmm a to zwracam honor )) ja znam to z tej strony ze tutaj przy kupnie sa dla wlasnie leasingowcow 3 odrazu ) i jako prywatny mozesz sie wyklocic i dostaniesz a nawet czasem jest promocja ze od siebie daja na 3 bo tyle masz 1 wsze badania techniczne wazne [br]Dopisany: 04 Listopad 2010, 21:56_________________________________________________ Takie małe OT Brysio są takie auta które do 200tys wytrzymuja bez żadnych napraw (nie liczą materiałow ekspolatacyjnych) i nadal jezdzą :gwizdanie: Użytkowane w firmie, wiecie co to za auta?? Fiaty Panda hmm no i dokad doprowadzila nas niemiecka technologia -- ja osobiscie nie znam posiadacza audi merca bmw ktory by mial przelot 200kkm i tylko (wymiane paska rozrzadu audi + klocki i ew tarcze) filtrow klockow tarcz czyli jak to ladnie nazwales czesci normlanie sie amortyzujacych mialem kiedys fiata bravo 1.6 16v pozatym ze kapalo z niego z kazdej mozliwej szczeliny ) to silnik byl super za to inne podzespoly szkoda gadac ) no ale najechalem nim 170kkm i jeszcze mi koles w tyl wjechal i sprzedalem prawie za tyle ile kupilem + bonus z ubezpieczalni )
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się