Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Odpryski


Gość redbull28

Rekomendowane odpowiedzi

zamalowac? chyba nie da rady,sa pewne wypelniacze do odpryskow i rys,ale to tez jest uzaleznione ,jak duze ubytki sa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robilem taka pasta "T-cut" na male ryski i odpryski jest dobra,ale po kilku myciach-zabieg trzeba powtorzyc :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polerka nie da rady na pewno bo to są z całą pewnością odpryski dość głębokie które najczęściej powstają na drogach naprawianych przez naszych wspaniałych drogowców co łatają dziury lepikiem i żwirem albo gryzem jakimś. t-cut jest to jakieś rozwiązanie ale nie dla tych co korzystają z meguiars a co gorsza przy tych kosmetykach wszystkie te odpryski wyłażą na wierzch - nie widać tego z 2 metrów ale jak się podejdzie bliżej to wyłazi maczek na lakierze :disgust: nigdy nie stosowałem kredek koloryzujących - ciekawe czy to jest trwałe i jak się ma do takiej kosmetyki, czy to nie zejdzie po myciu też - no ale jak by nie jeździł to by maczku nie było więc pomalować auto i wstawić do garażu i latać ze szmatką wokół na okrągło :decayed: a tak na serio to do lakiernika jechać, on sobie z tym na pewno poradzi i majątku nie weźmie za to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polerka nie da rady na pewno bo to są z całą pewnością odpryski dość głębokie które najczęściej powstają na drogach naprawianych przez naszych wspaniałych drogowców co łatają dziury lepikiem i żwirem albo gryzem jakimś.

No nie wiem. Ja byłem u lakiernika z kolegą bo mu polerował lekkie otarcie i przy okazji mu pociagnął odpryski po kamieniach i dał radę :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polerka nie da rady na pewno bo to są z całą pewnością odpryski dość głębokie które najczęściej powstają na drogach naprawianych przez naszych wspaniałych drogowców co łatają dziury lepikiem i żwirem albo gryzem jakimś.

No nie wiem. Ja byłem u lakiernika z kolegą bo mu polerował lekkie otarcie i przy okazji mu pociagnął odpryski po kamieniach i dał radę :good:

zawsze coś się tam pozbędzie polerką ale na pewno nie usunie polerka uszkodzonej bazy lakieru i to na pewno a ten maczek ma to do siebie że często głęboko się wpija i bez drobnej zaprawki się nie obejdzie - nie znam się za bardzo na tym ale wiem że na przykład miektórzy lakiernicy grzeją takie miejsce i zacierają czymś - dokładnie nie wiem ale obiło mi się o uszy - sama polerka może ci zlikwidować drobne rysy z wysokości lakiery i drobne otarcia a nie o takie tu uszkodzenia chodzi, tylko o te co naruszają bazę i zostawiają wyczuwalne dołeczki - najlepiej do dyskusji to by się przydała opinia jakiegoś śpeca a jeśli chodzi o walkę z tym to nie ma co spekulować tylko trzeba jechać do lakiernika i niech powie jak to widzi :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcy zdaje się tak to robią:

apr06.th.jpg

PS. przy okazji za***isty wątek jak się odmładza auto:

http://www.detailingworld.co.uk/forum/showthread.php?t=43269 Polecam! Efekt poraża :slina:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wszystko fajnie kolego i stronka fajna i efekt to powala po robocie, ale jest jedno ale w tym wszystkim, koszt wszystkich środków i narzędzi potrzebny do wykonania tak fachowej i kompleksowej renowacji pochłonie najprawdopodobniej dwa razy tyle co lakiernik weźmie za tą robotę a do tego policzyć czas spędzony na robocie, stres związany z dziewiczą wyprawą do czeluści tajników lakierniczych i do tego doliczyć lekarstwo w postaci :beer1: co by ze stresem walczyć :decayed: to lepiej dać lakiernikowi i niech on zrobi to jak należy - się mi widzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No najlepiej wstawić auto do lakiernika jesli uszkodzenia są rozległe lub/i nie mamy ani preparatów/narzędzi ani umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chcesz zamalowac odpryski, to daj sobie dorobic troche bazy wedlug nr lakieru z karkti w bagazniku, umyj autko wysusz i zamaz kilka razy np pendzelkiem albo zapalka, ja tak zrobilem i nic sie nie dzieje nawet po kilku mycich autka, a kropki sa prawie niewidzialne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakiernicy się ostatnio strasznie cenią , u mnie biorą po 300 PLN za element , do tego jak pomalujesz element i będziesz chciał furkę sprzedać to klient się przyczepi że autko bite było skoro ma elementy malowane :disgust:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda że klienci się czepiają szczególnie tacy co nie mają pojęcia że ktoś chce mie ładne autko bez odprysków, tylko że są dwie sprawy po pierwsze sprawdzają czy nie ma szpachli bo jak wiecie sprawdza się grybość lakieru i w tym momencie jest ok bo nie dajemy szpachli tylko samą farbę. A druga sprawa to taka że nie maluje się tylnej klapy albo drzwi czy tylnego błotnika tłumacząc że to odpryski maluje sie przednie błotniki albo machę bo tam są odpryski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakiernicy się ostatnio strasznie cenią , u mnie biorą po 300 PLN za element , do tego jak pomalujesz element i będziesz chciał furkę sprzedać to klient się przyczepi że autko bite było skoro ma elementy malowane :disgust:

Tutaj to nie problem bo wystarczy ori warstwę zeszlifować i na czujniku wyjdzie wartość w przedziale tolerancji,

Ludzi z jednej strony chcą aby lakier był jak nowy ( ja takie auta omijam z daleka ) z drugiej strony chcą aby był bez szpachli, niepolerowany itp itd. I tak źle i tak źle - wniosek taki że chcą być oszukiwani przy zakupie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...