SPOTY RADOMSKIE

[tomaszu]

dobra, idę pomóc stażystce

W przyszłym roku też będę miał stażystkę.

[tomaszu]

może ja sobie stażystę przyjmę

Ja akurat szukam pracy jako stażysta.

[tomaszu]

:polew:

No co, mam Ci wysłać CV??

[tomaszu]

a dawaj

w dziale zainteresowania napisz E30 i jesteś przyjęty

Napiszę jeszcze "seksowne kobiety".

[mcm]

:>

dobra, idę pomóc stażystce

W przyszłym roku też będę miał stażystkę.

panią Jadzie po 60 tce :polew:

[mcm]

od rana jak nie o BMkach to o d*pach

[tomaszu]

napisz seksowni męzczyźni, Twoje CV będzie wtedy oryginalne i będzie wyróżnialo się z innych

Gorzej jeśli się okaże, że prezes jest giejem. [br]Dopisany: 22 Kwiecień 2010, 09:29_________________________________________________Macie robaczki lekturę do poczytania, a ja uciekam. Do później.. :>

Przyczyny awantur.

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu. Powiedziała: Chce cos błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund. Wobec tego kupiłem jej wagę. I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ja zabrał do jakiegoś drogiego miejsca. Wobec tego zabrałem ja na stacje benzynowa. I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego, żeby złożyć podanie o emeryturę. Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec powiedziałem panience w urzędzie, ze wrócę później.

Panienka na to: proszę rozpiąć koszule.

Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, ze jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymacje.

Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś tez dostał rentę inwalidzka. I wtedy zaczęła się awantura.

Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijana kobietę, siedząca samotnie przy sąsiednim stoliku.

Żona spytała: kto to jest?

Odpowiedziałem: to moja była sympatia. Słyszałem, ze gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa. Żona na to: Kto by pomyślał, ze człowiek może cos świętować tak długo?

I wtedy zaczęła się awantura.

[mcm]

[mcm]

to cały czas ta sama tylko fotki nowe robię

[wuju]

warto ostatnie 10 stron

[wuju]

koniecznie...i jutro na spocie będziesz odpytany

ale później bo na razie trochę nie ogarniam

[mcm]

"Wyobraźmy sobie singla, który mieszka w dużym mieście, ma niewielkie jedno lub dwupokojowe mieszkanie. Dużo pracuje, a w wolnym czasie udziela się towarzysko lub realizuje własne pasje. Jest sam, ale nie planuje spędzić reszty życia samotnie. Na razie jednak na horyzoncie nie widać drugiej połówki, której wciąż poszukuje."

idealny opis Tomcia :>

[wuju]

[tomaszu]

http://sympatia.onet.pl/35863,2612,1581256,,mieszkanie-dla-singla,artykuly.html

tamaszu cos dla Ciebie

Super temat, dzięki. :th:

wuju, nie widzę w tym nic śmiesznego. No chyba że to "duże miasto". No ale to w końcu Radom to drugie miasto pod względem wielkości... w województwie mazowieckim.

[br]Dopisany: 22 Kwiecień 2010, 15:19_________________________________________________

Lubię takie pupy. :>

[mokom69]

Tomaszu pamiętaj że zanim znajdziesz 2 połówkę ja mogę z Tobą zamieszkać :D będziemy balować i selekcjonować kandydatki

[wuju]

doszedłem[br]Dopisany: 22 Kwiecień 2010, 17:42_________________________________________________do końca

[wuju]

woow, kiedys musiał być ten pierwsz raz ,gratki

fajne uczucie

jak tam wam wieczór

bo mnie malinowo

ja jeszcze dochodzę do siebie :gwizdanie: w sumie nabieram siły na after party

wczoraj byłem na urodzinach koleżanki :gwizdanie: nas 2 ich 12

[odzim]

Was 2 a ich 12 :kox: :kox:

fajnie, musiałeś być rozrywany

pewnie zapitalał jak królik

[mcm]

Was 2 a ich 12 :kox: :kox:

fajnie, musiałeś być rozrywany

pewnie zapitalał jak królik

taaa, a dziś dopiero doszedł :polew:

[wuju]

do siebie [br]Dopisany: 22 Kwiecień 2010, 19:06_________________________________________________

Was 2 a ich 12 :kox: :kox:

fajnie, musiałeś być rozrywany

jak zawsze