Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

A Ty kochasz jeszcze zimę.... :) ?

2 sierpnia

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Karkonoszach. Jak tu

pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się

doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4 października

Karkonosze są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!!

Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone.

Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie

wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na

świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi się tu podoba.

11 listopada

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko

było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak zpocztówki

bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy

śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego

domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę bitwę śnieżną

(oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co

wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżć drogędojazdową.

Super sport. Kocham Karkonosze.

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu

powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to

miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę

dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony

ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam

w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za

rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdowa -

sk***ysyn

25 grudnia

Wesołych, pier**lonych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego,

gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk***iel od pługu

śnieżnego przysięgam - zabiję c**ja. Nie rozumiem, dlaczego nieposypują

drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zmarznięte, śliskie gówno.

27 grudnia

Znowu to białe k**estwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłemnosa

z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej j**anej drogi dojazdowej

za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać.

Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek

meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów

dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat

pełnych śniegu.

28 grudnia

j**any meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć

centymetrów tego białego k**estwa. Ja pier**le - teraz to nie stopnieje

nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten c**j

przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję, ale

najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przyodśnieżaniu,

a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty, góralski łeb.

4 stycznia

Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do

jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten

pojebany zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez

chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym c**jem

od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że

też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja

Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie

uwierzycie jak zardzewiał od tej j**anej soli, którą jednak sypali

drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżnyz

nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy rozjebany łeb. Naszczęście

od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za c**ja siedzieć.

18 maja

Sprzedałem tą zgnitą ruderę w Karkonoszach jakiemuś wypacykowanemu

inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył izbierał

kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi c**j zdziwi jak

przyjdzie zima i ten drugi c**j wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem

się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie

wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowegorozsądku.

Może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w Karkonoszach.

Opublikowano

>> Trzy fazy otyłości męskiej:

>> a) nie widać, jak wisi;

>> B) nie widać, jak stoi;

>> c) nie widać kto ciągnie.

>>

>> * * *

>>

>> - W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i

> olej...

>> Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze????

>>

>> * * *

>>

>> - Co może być gorszego od kamyczka w bucie?

>> - Ziarenko piasku w prezerwatywie.

>>

>> *

>>

>> Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.

>>

>> * * *

>>

>> - Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała? Czyżby pan się z

>> nią źle obszedł?

>> - Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej!

>>

>> * * *

>>

>> W sprzedaży pojawiły się prezerwatywy o smaku mentolowym i

>> eukaliptusowym.

>> Zalecane szczególnie dla kobiet chorych na gardło.

>>

>> * * *

>>

>> Adam i Ewa spacerują po raju

>> - Adam, kochasz mnie?

>> - A co tu robić...

>>

>> * * *

>>

>> - Pomyślałem, żeby się ożenić.

>> - No i co?

>> - No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło.

>>

>> * * *

>>

>> Dla mężczyzny rozebrać i nie wy***, to jak dla kobiety przymierzyć i

>> nie kupić.

>>

>> -----

>>

>> W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.

>> Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.

>> Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.

>> - Koleżanka napije się kawy?

>> - Tak, napiję się kawy...

>> - Koleżanka wolna?

>> - Nie, mężatka...

>> - Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że

>> została zgwałcona w barze?

>> - Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją

>> zgwałcili 10 razy.

>> - 10 razy???!!!

>> - Kolega się spieszy?

>>

>> ---------

>>

>> Złapal wilk zająca.

>> - Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie, zrobię co zechcesz!

>> - To zrób mi loda!

>> - Nie umiem!

>> - Rób loda!!

>> - Kiedy nie umiem!!

>> - To rób, jak umiesz!

>> - Chrup, chrup, chrup

>>

>> ----------------------------

>>

>> Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:

>> - Co robisz??

>> - Kopie grób dla mojej złotej rybki.

>> - Ale czemu taki duży?

>> - Bo jest w twoim pier**lonym kocie!

>>

>> --------------------------------

>>

>> 80-latek chce się kochać z żoną.

>> - Ale tylko z prezerwatywą - zaznacza żona.

>> - Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż.

>> - Ale salmonella od starych jaj

>>

>> ------------------------------------

>>

>> Kawał wędkarski:

>> - Biorą?

>> - Nie bardzo...

>> - Złapał pan coś?

>> - Jednego.

>> - I co pan z nim zrobił?

>> - Wrzuciłem do wody.

>> - Duży był?

>> - Taki jak pan i też mnie wk***iał.

>>

>> -----------------------------------

>>

>> Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we

>> włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma

>> minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po

>> minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.

>> Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.

>> Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.

>> Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się

> nikomu.

>> W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale

>> światło się nie zapala. W tle słychać jak jeden Polak mówi do

> drugiego:

>> - Rychu mamy tyle kasy, na c**j ci jeszcze ta żarówka?

>>

>> ----------------------------------------

>>

>> - Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia

>> - mama, ale tata siedzi w więzieniu...

>> - tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie!

>>

>> ---------------------------------------------

>>

>> Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie

>> statku stoi dwóch marynarzy.

>> - W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?

>> - Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.

>> - Jakiego nieszczęśliwego wypadku??

>> - Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...

>>

>> -----------------------

>>

>> Parka w łóżku: On do niej:

>> - Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?

>> - Jaki najeźdźca??

>> - Germański k**wa oprawca!!

>>

>> ---------------------------------

>>

>> Prosty człowiek, pierwszy raz w szpitalu, operacja, ścisła dieta,

>> kroplówka trzy dni, potem kleik - dopadł go straszny głód. Wchodzi

>> pielęgniarka i pyta:

>> - Podać Panu kaczkę?

>> - O tak, kochaniutka i od c**ja frytek!

>>

>> --------------------------------------

>>

>> Podczas imprezy na Księżycu w pewnej chwili ktoś mówi:

>> - wiesz co, Armstrong? Niby wszystko jest, rozpalony grill, piwo,

>> dziewczyny ale jakoś atmosfery nie ma.........

>>

>> ---------------------------------------

>>

>> Przychodzi facet z kotem do księdza.

>> - chciałbym ochrzcić kota

>> - co pan! zwierząt się nie chrzci.

>> - ale zapłacę $ 100 000.

>> - to ja go każę przygotować także do Pierwszej Komunii Świętej....

>>

>> ----------------------------------------------------------

>>

>> Pasażer taksówki klepnął kierowcę żeby się o coś zapytać.

>> Tamten jak oparzony podskakuje pod sufit i traci panowanie nad

>> samochodem,

>> - co pan taki nerwowy - pyta pasażer

>> - przez 25 lat byłem kierowcą karawanu...

>>

>> ---------------------------------------

>>

>> Kilka mądrośći:

>> A świstak siedzi, bo wiewiórka była nieletnia...

>> Ludzie, którzy piją są dla mnie niczym.....niczym bracia!

>> Życie jest jak szachy, albo posuwasz królową, albo walisz konia.

>> Myślisz, że możesz wszystko? Trzaśnij drzwiami obrotowymi!!

>> Jestem jak dżin - gdzie otworzą butelkę, tam jestem!

>> Nie pij, gdy prowadzisz - Za dużo się rozlewa...

>> Czasem tak w życiu bywa, że raz pęka serce, a raz prezerwatywa...[br]Dopisany: 17 Luty 2010, 21:13_________________________________________________Goj wynajmuje w Jerozolimie mieszkanie z oknami skierowanymi na Ścianę

> > > Płaczu. Codziennie widzi przez okno starego Żyda Mosze energicznie się

> > > modlącego.

> > > Po kilku dniach pyta Mosze:

> > > - Przychodzi pan każdego dnia do ściany. Od jak dawna pan to robi i o co

> > > się modli?

> > > - Przychodzę tutaj każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się za pokój na

> > > świecie i za braterstwo ludzi. W obiad modlę się o wyeliminowanie chorób

> > > i zaraz na

> > > ziemi. Wieczorem modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i

> > > Palestyńczykami.

> > > Goj jest pod wrażeniem.

> > > - I jak pan się z tym czuje?

> > > Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie i z rezygnacją:

> > > - Jakbym k**wa mówił do ściany...

> > >

> > > *********

> > >

> > > Siedzi pijak na dworcu autobusowym obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo

> > > sąsiad "wonie" alkoholem. Pijak wyjmuje z kosza na śmieci gazetę i czyta.

> > > Po chwili zwraca się do księdza:

> > > - Co powoduje artretyzm?

> > > Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna:

> > > - Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne -

> > > cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!

> > > Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową i głęboko się zamyślił. Księdzu głupio

> > > się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego. Zaczyna w pojednawczym

> > > tonie:

> > > - Przepraszam, a jak długo pan ma ten artretyzm?

> > > - Ja? - dziwi się pijak. - Ja nie mam. Właśnie czytam, że papież ma!...

> > > ************

> > >

> > > Pewien właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia

> > > przyszedł do niego Chińczyk i pyta:

> > > - Potrzebuję dla mój kot Whiskas.

> > > - Jak przyniesiesz kota, to ja ci sprzedam Whiskas.

> > > Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał

> > > Whiskas.

> > > Dwa dni później przychodzi ponownie i prosi:

> > > - Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.

> > > Sprzedawca mówi:

> > > - Jak przyjdziesz z psem, to ja ci sprzedam Pedigripal.

> > > Po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia

> > > Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do

> > > sprzedawcy:

> > > - Pan tu włożyć ręka.

> > > - A po co?

> > > - Pan włożyć

> > > Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:

> > > - Pan pomacać! Miękkie?

> > > - No tak...

> > > - Ciepłe?

> > > - No tak...

> > > Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:

> > > - Ja chcieć kupić papier toaletowy!

> > > ***************

> > >

> > > Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina

> > > łódka. Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują

> > > wymyślone

> > > na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się łódka, w której siedzą

> > > dwie cudowne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę mówi:

> > > - Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie z dwiema dziurami.

> > > Na to wieszcz Adam: - Szybko wiosłuj mości panie, my są kołki na zatkanie.

> > > ***********

> > > Na ławce w parku siedzi chłopaczek i zajada cukierek za cukierkiem.

> > > Siedzący obok starszy jegomość mówi:

> > > - Chłopcze, jak będziesz jadł tyle słodyczy, to bardzo szybko powypadają

> > > ci zęby.

> > > Malec popatrzył na gościa i odpowiedział:

> > > - Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.

> > > - Tak? A też jadł tyle cukierków?

> > > - Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.

> > > **************

> > >

> > > Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego

> > > - Dlaczego uciekł pan z więzienia?

> > > - Bo chciałem się ożenić.

> > > - No to ma pan dziwne poczucie wolności.

> > >

> > > ********

> > >

> > > Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:

> > > - Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu

> > > dziennie.

> > > - A co z seksem?

> > > - Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!

> > >

> > > ********

> > >

> > > W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę,

> > > a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto..

> > > Po chwili mówi do klienta:

> > > - Przydałoby się wymienić świece.

> > > - To wymieniaj pan, tylko szybko.

> > > Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:

> > > - Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też.

> > > I płyn hamulcowy , w chłodnicy, i wycieraczki ...

> > > - Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.

> > > Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:

> > > - No, gotowe.

> > > - No to teraz - mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem -

> > > bierz się pan za mój!

> > >

> > > *********

> > >

> > > Mały, biały niedźwiadek dryfował na krze lodowej.

> > > I pewnie umarł by biedaczek z pragnienia i głodu gdyby przepływający

> > > statek nie wkręcił go w śrubę...

> > >

> > > ********

> > >

> > > Kobieta ma w życiu trzy okresy: w pierwszym działa na nerwy ojcu, w

> > > drugim mężowi, w trzecim zięciowi.

> > >

> > > *********

> > >

> > > Mąż do żony:

> > > - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej

> > > na dwór i umyła samochód...

> > >

> > > *********

> > >

> > > - Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej!

> > > - Tak, oczywiście. Czy może pan podać rysopis zaginionej? To

> > > przyspieszyłoby poszukiwania...

> > > - Jakoś nie mam pamięci do twarzy...

> > >

> > > ====================

> > >

> > > Doktor mówi do pacjenta:

> > >

> > > - No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z

> > > seksem też pan chyba nie ma problemów?

> > > - Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę.

> > > - Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by

> > > było.

> > > - Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej

> > > parafii...

> > >

> > > =============

> > >

> > > Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona. Żona mówi:

> > > - No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie...

> > > A mąż na to:

> > > - No wiesz szału można dostać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak

> > > zmywasz naczynia?

> > >

> > > ============

> > >

> > > Czym się różni ślub kumpla od pogrzebu kumpla?

> > > Tym, że po pogrzebie można go odwiedzać...

> > >

> > > ============

> > >

> > > O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do

> > > sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 22-calowy monitor, wszystkie płyty

> > > DVD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera

> > > potraktowała

> > > zapalarką do gazu, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni,

> > > do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic

> > > nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już do

> > > końca życia cały

> > > wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.

> > > Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe 3 godziny...

> > > =======

> > >

> > > Mąż wracający do domu spotyka sąsiada. Ten pyta:

> > > - Co byś zrobił gdybyś zastał żonę z kochankiem?

> > > - Nie wiem.

> > > - To przemyśl to zanim dojdziesz do domu, żebyś nie był zaskoczony...

> > >

> > > ==========

> > >

> > > - Czemu jesteś tak załamany? - zapytuje młodego człowieka przyjaciel.

> > > - Żona zabrała wszystkie pieniądze i odeszła.

> > > - Nie rozpaczaj. Bywa gorzej. Moja zabrała wszystkie pieniądze i została.

Opublikowano

Jeśli nawet było, to tak dawno, że warto to przypomnieć :naughty:

:polew:
Opublikowano

MONOLOG FACETA DESPERATA ...

Nie rozumiem kobiet:

Przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają

cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem

włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych; robią sobie lifting,

tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki; usuwają żebra,

operują biusty, usuwają skórki na palcach i robią mnóstwo innych bolesnych

rzeczy.....

..... a nie można ich bzyknąć..... Bo je... k**wa........ głowa boli!!!

Opublikowano
Opublikowano

bo zamiast wytarmoś-mi-suty jest w linku jest "wytarmoś mi suty" :naughty: :naughty: chyba jakiś error :decayed:

_________________________________________________

Specjalnie zatrzymałem się żeby zrobić zdjęcia temu cudeńku. :slina:

Właściciel pewnie niedługo przywita się w newbie ze swoim B8 :polew: :polew: :polew:

zdjcie0139.jpg

zdjcie0138e.jpg

zdjcie0137x.jpg

Opublikowano
[br]Dopisany: 21 Luty 2010, 16:21_________________________________________________http://www.youtube.com/watch?v=a-f2IwZfvss
Opublikowano

Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.

Przesunął więc rękę z piersi do brzucha

Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!

Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?

Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!

W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.

Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.

Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,

Nogami się zaparł o krzesło za stołem...

I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,

I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.

A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!

(Klęczała wygięta w pozycji "na most").

A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.

I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.

Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,

i stuka, i stuka.

Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i

wkładał ten narząd jak stal.

A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,

uniosła kolana.

Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.

I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:

A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?

A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?

Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?

Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!

I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,

I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,

Nagle.. świst. Nagle... gwizd.

... raptem; buch! Ustał ruch.

Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!

Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.

A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,

malutki, skulony, choć akt nie skończony!

Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.

I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.

I płacze, narzeka na los swój niewieści,

wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.

:polew::kox:

Opublikowano

Link nie bangla :naughty:

@up

d9ca7b0b5b.jpg[br]Dopisany: 22 Luty 2010, 08:52_________________________________________________0648815so.jpg:polew:

Opublikowano

musilem pstryknac dzis fote i mysle o rezaniu szyberdachu na masce :naughty::polew:

78c7e9c08492f023med.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...