Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że dzisiejszy mecz nadaje się do strefy śmiechu. Wynik 5:0 dla Szkopów po 30 minutach gry z Brazylią...

Sent from my domofon using Tapatalk

---------- Post dopisany at 22:43 ---------- Poprzedni post napisany at 22:42 ----------

No właśnie dev :D

Sent from my domofon using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

NIemcy - Brazylia 5:0

To nie oglądałeś 2 połowy?:facepalm::facepalm::facepalm::facepalm::facepalm::polew::polew::polew::polew::polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie jak "Słoneczny patrol" :decayed:

Paniiii... śledź Pani wątek... było 3 dni temu :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jest gleba :polew::polew::polew::polew::polew::polew::polew:

Do kompletu brakuje żeby ta audiola była położona na glebie jak u większości sympatyków tarcia brzuchem na kazdej nierówności :polew::polew::polew::polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klasie pani pyta dzieci:

- Co jest najszybsze na świecie?

- Nasz samochód - mówi Antek.

- Pociąg - mówi Kasia.

- Rakieta - mówi Kazio.

Pani: Pięknie dzieci ale chciała bym abyście bardziej uruchomiły wyobraźnię...

- Myśl - mówi Bronek. - Ponieważ jak sobie o czymś pomyślę, to natychmiast mam to przed oczami. Nic, nie jest szybsze, jak myśl!

Pani jest zachwycona odpowiedzią Bronka, wpisuje piątkę do dziennika na to nagle Jasiu rzuca:

- prosze pani jest coś jeszcze szybszego niż myśl!!

Pani: tak a co to takiego Jasiu??

- no bo wczoraj pod sypialnią rodziców usłyszałem jak tatuś mówi "spuściłem się szybciej niż myślałem..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekarska: Korwin-Mikke podszedł do mnie i dał mi klapsa

Najlepsze są komentarze np ten:

Pewnego poranka obudziłem się na mega kacu słysząc dzwonek do drzwi. Impreza była przednia, ale jak zawsze następnego dnia jej skutki opłakane. Flaki przewracały się i kuły we wszystkie strony. Podniosłem się kiedy świat krążył wokół mnie jakbym siedział na jakiejś karuzeli. Tak więc zrobiłem odcinek do drzwi stawiając kilkadziesiąt kroków i opierając się o ścianę(co zwykle zajmowało mi zaledwie kilka kroków). Podszedłem i zapytałem- "kto tam?". Usłyszałem tylko świst. Otworzyłem drzwi i wirujący Korwin Mikke wleciał do mojego mieszkania jak tornado, chwycił moją ostatnią butelkę wody i wyskoczył przez okno. Musiałem później pić wodę z kranu- do dziś mam kamienie w nerkach. Było to przeżycie traumatyczne, żałuję że wtedy tej sprawy nie nagłośniłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...