Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

:polew: :polew: :polew:

"Radio ZET

W ostatnich dniach światem dobrego humoru wstrząsnęła krótka, ale jakże treściwa wypowiedź pewnej kobiety na antenie jednej z polskich rozgłośni radiowych. Otóż rozgrywany był konkurs, w którym nagrodą główną był zestaw mebli kuchennych. Do wylosowanego mężczyzny dzwoni redaktor, przedstawia się i zadaje pytanie: "Proszę powiedzieć nam (jest pan na fonii), jakie dwie najintymniejsze rzeczy robił pan tego ranka? Jeżeli pan odpowie, zestaw mebli wędruje do pana". Mężczyzna po chwili zawahania odpowiada, że kochał się z żoną. Kolejne pytanie dotyczy miejsca tego zdarzenia. Oczywiście odpowiada bez namysłu: "w kuchni". Na to redaktor pogratulował odwagi i mówi, że do wygranej brakuje mu jeszcze potwierdzenia od żony. W tym celu telefonują do żony na komórkę: "Dzień dobry pani! Wcześniej rozmawiałem z pani mężem i zapytałem go, jakie dwie najintymniejsze rzeczy robił tego ranka. Jeżeli potwierdzi pani to, co powiedział mąż, to wygrali państwo zestaw mebli kuchennych! Proszę wiec powiedzieć nam, jakie dwie najintymniejsze rzeczy robiła pani tego ranka?". Żona trochę niepewna, nie chce nic powiedzieć Jednak po namowach męża mówi: "Kochałam się z mężem". Otrzymuje podziękowania za odpowiedź i jeszcze jedno pytanie: "Proszę nam jeszcze powiedzieć gdzie?" Zbulwersowana odpowiada: "O nie tego już nie powiem!" Jednak mąż gorączkowo prosi, aby powiedziała, bo zestaw mebli piechotą nie chodzi. Redaktor na to: "Jeżeli pani powie gdzie i będzie się zgadzało z tym, co powiedział mąż, to przypominam, ze wygrają państwo zestaw mebli kuchennych" Po chwili wahania kobieta odpowiada: "w pupę..." Oczywiście wszyscy nie mogli powstrzymać się od śmiechu, a małżeństwo mimo wszystko wygrało zestaw mebli kuchennych. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu "prawdziwe Historie" :decayed:

...czajcie akcje kumpel mi gadal ze sie zjarali i w nocy wsiedli w auto i pojechali w miasto trafili na rondo i se tak w kolko jezdzili do czasu az ktorys z nich wpadl na pomysl zeby do tylu na tym rondzie pojezdzic wiec wsteczny i heja do tylu i nagle jebbb przyjebali w kogos. Cali w strachu nawet z auta nie wychodzili. Suki przyjechaly i podeszly do tego kolesia w ktorego przywalili. Cos tam probili i podszedl policjant do nich i puka w szybke otwieraja szybe a policiant z haslem "nie bojcie sie chlopcy ten co w was przywalil mial 2 promile alkocholu w wydychanym powietrzu i jeszcze twierdzil ze jechaliscie na wstecznym"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu "prawdziwe Historie" :decayed:

...czajcie akcje kumpel mi gadal ze sie zjarali i w nocy wsiedli w auto i pojechali w miasto trafili na rondo i se tak w kolko jezdzili do czasu az ktorys z nich wpadl na pomysl zeby do tylu na tym rondzie pojezdzic wiec wsteczny i heja do tylu i nagle jebbb przyjebali w kogos. Cali w strachu nawet z auta nie wychodzili. Suki przyjechaly i podeszly do tego kolesia w ktorego przywalili. Cos tam probili i podszedl policjant do nich i puka w szybke otwieraja szybe a policiant z haslem "nie bojcie sie chlopcy ten co w was przywalil mial 2 promile alkocholu w wydychanym powietrzu i jeszcze twierdzil ze jechaliscie na wstecznym"

To jak tu:

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na swiatłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków:

- Co dziadek, walnąłeś...?

- Tak (cienkim wystraszonym głosem)

- Masz kasę?

- Nie

- Ubezpieczenie?

- Nie

- A syna?

- Mam

- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz...

Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:

- Co tatuś? Walnął jak cofał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu "prawdziwe Historie" :decayed:

...czajcie akcje kumpel mi gadal ze sie zjarali i w nocy wsiedli w auto i pojechali w miasto trafili na rondo i se tak w kolko jezdzili do czasu az ktorys z nich wpadl na pomysl zeby do tylu na tym rondzie pojezdzic wiec wsteczny i heja do tylu i nagle jebbb przyjebali w kogos. Cali w strachu nawet z auta nie wychodzili. Suki przyjechaly i podeszly do tego kolesia w ktorego przywalili. Cos tam probili i podszedl policjant do nich i puka w szybke otwieraja szybe a policiant z haslem "nie bojcie sie chlopcy ten co w was przywalil mial 2 promile alkocholu w wydychanym powietrzu i jeszcze twierdzil ze jechaliscie na wstecznym"

To jak tu:

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na swiatłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków:

- Co dziadek, walnąłeś...?

- Tak (cienkim wystraszonym głosem)

- Masz kasę?

- Nie

- Ubezpieczenie?

- Nie

- A syna?

- Mam

- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz...

Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:

- Co tatuś? Walnął jak cofał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może już było ale co tam:

Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na

niego przed wejściem i mówi:

• Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.

Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".

Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"

Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.

Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".

Matka myśli: "w d*pie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".

Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.

Ojciec myśli: "Koorwa mać, przegiął pałę, ale ja to mam w d*pie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"

Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".

Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:

"Chooj, odezwę się."

• Czy macie może wazelinę???

A ojciec na to:

• To ja już może umyję te garnki...

:hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:> dobre tylko tak czytam czytam i nie wiedzialem o co kaman z wazelina a tu pod koniec prosze taka niespodzinka :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.kwejk.pl/obrazek/806828/kawa%C5%82.html[br]Dopisany: 07 Styczeń 2012, 10:09_________________________________________________http://www.kwejk.pl/obrazek/805781/depresja,taty.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest to prawie nie możliwe.. jak jest pod tirem to ani spodnie mu nie zawiały ..a pozatym d*pą musiał zacharatać przynajmniej o most ciągnika albo mise...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...