Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł

zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na

swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!

Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!

Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:

- Panie, trzeba kuć!

- Co Pan, kurfa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!

- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...

- Panie, wszystko ale nie gres...

Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...

- Co Pan, kurfa odpierdalasz? - pyta mąż

- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z

gumoleum

ten kawał jest naprawde rewelka :polew: :polew: :polew: :polew:

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.

Opowiada Woskowinek:

- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie

wyciągnąć,wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie

dostać. Na to

Próchniaczek: - Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i

próbuje mnie

za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami

i nic mi nie

może zrobić...

Dołącza się Grzybek "Pochewka":

- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw

zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą

chatkę...

Na to wyrywa się Próchniaczek:

- O, o! Tego gnoja to ja też znam!

Opublikowano

W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze

znudzony facet i popija drinka.

Czuje, ze obok tez ktoś siedzi, wiec zagaduje:

- Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce?

Na to głos (kobiecy):

- No możesz. Ale musisz wiedzieć, że jestem

blondynka 1,80 wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawdę silna.

A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na co dzień

ciężary.

Gość nadal sączy drinka;

Blondynka kontynuuje:

- A jeszcze dalej przy barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu.

To mistrzyni w kick-boxingu.

I co, dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip?

- Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:

- Nie, już nie... pier**le, nie będę go trzy razy tłumaczył

Opublikowano

Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł

zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na

swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!

Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!

Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:

- Panie, trzeba kuć!

- Co Pan, kurfa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!

- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...

- Panie, wszystko ale nie gres...

Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...

- Co Pan, kurfa odpierdalasz? - pyta mąż

- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z

gumoleum

:polew: :polew: :polew: :polew:

Opublikowano

Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł

zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na

swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!

Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!

Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:

- Panie, trzeba kuć!

- Co Pan, kurfa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!

- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...

- Panie, wszystko ale nie gres...

Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...

- Co Pan, kurfa odpierdalasz? - pyta mąż

- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z

gumoleum

podniosłem się z podłogi po godzinie :polew: :polew: :polew: :polew:

Opublikowano

Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo zawiera żeńskie hormony. Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy.Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw. I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:

1) przybraliśmy na wadze,

2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,

3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,

4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,

5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne, że go popełniliśmy,

6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,

7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na uprawianie miłości,

8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,

9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,

10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy jednocześnie.

Dalsze dowody są chyba zbyteczne? Piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!

Opublikowano

może juz i było,ale....

Facet na rozmowie o pracę:

- Gdzie Pan wcześniej pracował?

- Służyłem w armii. Byłem w marines.

- Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?

- Owszem. Byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek...

- To znaczy?

- Granat urwał mi jaja.

- W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00 do pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe.

- Na 10:00? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od 10:00?

- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę, od 07:00, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć...

Opublikowano

Shit happens ;) dosłownie i w przenośni :>

2e2l0s0.jpg

Opublikowano
http://poboczem.pl/news/felgi-ktore-zabijaja,1199987[br]Dopisany: 24 Październik 2008, 13:59_________________________________________________http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5844968,Wjechal_do_jeziora__bo_tak_go_nakierowal_GPS.html
Opublikowano

Olek zataczając się wycedził by coś po rusku :polew:

Opublikowano

Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego...

Ojciec wyciąga portfel i mówi do syna:

- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 1000 i lanie od matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny. :polew: :polew:

Podobno szukasz żony. I to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już

dostałeś?

- Setki!!!

- I co piszą?

- Weź Pan moją... :polew: :polew: :polew: :polew:[br]Dopisany: 24 Październik 2008, 20:33_________________________________________________

Pewien milioner na swoim przyjęciu postanowił urządzić dość nietypowy

konkurs. Do ogrodowego basenu wpuścił stado piranii, kilka wygłodniałych krokodyli i rekinów, następnie oznajmił:

- Kto przepłynie ten basen, temu zafunduję najlepszą dziwkę w mieście, pokrywam koszty wszystkich zachcianek!

Goście milczą, nikt nie ma na tyle odwagi by podjąć się takiego ryzyka.

Aż tu nagle słychać plusk, jeden z gości wskoczył, szamocze sie w wodzie, dusi krokodyle, boksuje sie z rekinami gryzie piranie... ogólnie horror.

W końcu udaje mu się dopłynąć do drugiego brzegu, cały we krwi, pogryziony poszarpany, zdejmuje z siebie ostatnie piranie i krzyczy:

- Gdzie ta k****a??!!!

Na to milioner:

- Już zadzwoniłem... zaraz przyjadą dziwki

- Gdzie ta k****a!!

- Już dzwoniłem będą dosłownie za pół godziny.....

- GDZIE TA K ****A CO MNIE DO BASENU WEPCHNEłA??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[br]Dopisany: 24 Październik 2008, 20:35_________________________________________________

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny

zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie

fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta

się sprzedawcy:

- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?

- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.

- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?

- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi

świetnie robić laskę!

Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją

wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień

urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej

niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale

postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora.

Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni.

Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni

zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich

porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta

spytała:

- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?

- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz! :> :decayed:

Opublikowano

Do sklepu zoologicznego przychodzi zięć i pyta sprzedawcy:

- Macie tu jakies groźne zwierzęta? Tygrysy, hieny, węże dusiciele...?

- Niestety nie, ale moge polecic panu stado specjalnie wytresowanych pelikanów.. A do czego będą one panu potrzebne?

- Chce zeby rzuciły się na moją tesciową.

- O, to znakomicie, zaraz panu zademonstruję ich umiejętnosci.

Sprzedawca wypuszcza pelikany z klatek i mówi:

- Na szafę!

Pelikany rzucają się na szafę, po chwili zostają z niej tylko trociny.

- Na krzesło!

Z krzesła nie zostaje nic.

Uradowany zięć dokonuje transakcji, a do sklepu wchodzi tesciowa.

Zdziwiona patrzy na kupione przez ziecia pelikany i mówi:

- Na c.h.u.j Ci te ptaki...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...