Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Obsługa na stacji:

http://www.liveleak.com/view?i=15b_1225843837

U nas to nie przejdzie :decayed:[br]Dopisany: 06 Listopad 2008, 12:58_________________________________________________

[edit]

Śmiać się czy płakać? :confused4:

http://forum.tdi-tuning.pl/printview.php?t=434&start=120

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

cytuję fajny tekst który usłyszałem dzisiaj rano :>

"Baba to stworzenie Boże, powinna stać w oborze,

ale ze względu na kształt du.py, chłop zabrał ją do chałupy" :polew::kox:

Opublikowano

Jak myslisz, jak nasz prezydent wymówi imie i nazwisko nowego prezydenta

USA?

- Baba Omama

- Oback Barama

- Baran Obawa

- Barubar Bambama

- Barabar Obameiro

- Borubak O'Lama

- Brak Banana

- Barek Odrana

- Burak Osama

- Bobek Barana

- Szalas Obama

- Rumburak Osrama

- Obak z Bahama

- Barakus mlask mlask Obamus mlask mlask

Opublikowano

Jak myslisz, jak nasz prezydent wymówi imie i nazwisko nowego prezydenta

USA?

- Baba Omama

- Oback Barama

- Baran Obawa

- Barubar Bambama

- Barabar Obameiro

- Borubak O'Lama

- Brak Banana

- Barek Odrana

- Burak Osama

- Bobek Barana

- Szalas Obama

- Rumburak Osrama

- Obak z Bahama

- Barakus mlask mlask Obamus mlask mlask

Stawiam na Bobek Barana :polew:

Opublikowano

Kolejne gadki z czatów:

> Mogę do ciebie przyjśc wieczorem. Możemy się wykąpać.

> Nie bardzo. Karpia pływa w wannie.

> Jaki karp?

> No wielkanoc się zbliża, nie?

> Ale karpia sie na gwiazdkę je

> No to w wannie k**wa zając biega. Odwal się!

[br]Dopisany: 06 Listopad 2008, 18:21_________________________________________________> czyli ponieśliśmy sukces!

> nie mozna poniesc sukcesu - poniesc to mozna kleske, a sukcesy sie odnosi

pani Cie w szkole nie uczyla?

> uczyla, ale odniosla porazke

[br]Dopisany: 06 Listopad 2008, 18:22_________________________________________________> no wlasnie wiesniaki nie musicie jechac do warszawy zeby zobaczyc

ruchome schody, wystarczy wpasc na dworzec w katowicach ?

> no chyba ze chcecie na nich pojedzic, to wtedy faktycznie trzeba do stolicy

Opublikowano

<Wloczek> Poszedlem dzisiaj na zdjecie szwow, a oni kazali mi sie rejestrowac.

<Wloczek> no to polazlem do rejestracji i mowie, ze chce sie zarejestrowac, a ona tam w okienku mowi mi, ze tylko telefonicznie...

<Rany> LOL ja bym do niej zadzwonil stojac przed nia ;]

<Wloczek> zadzwonilem...

<Rany> i?

<Wloczek> powiedziala, ze rejestracja od 8 do 9

:polew:

_____________________________________________________________________________________________________

Opublikowano

Pytanie: Jak długo można patrzeć na teściową bez zmrużenia oka?? Odp:Aż się muszka ze szczerbinką pokryje :wink4:

Opublikowano

co to jest ambiwalencja uczuć? - na przykładzie... - zachodzi wtedy gdy widzisz jak twoja teściowa twoją nową B8 wpada w przepaść... :wink4:

Opublikowano

co to jest ambiwalencja uczuć? - na przykładzie... - zachodzi wtedy gdy widzisz jak twoja teściowa twoją nową B8 wpada w przepaść... :wink4:

O qrfa, ale strzał :)

Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Definicja godna WIKIPEDII :polew:

Opublikowano

chyba raczej mozna sie zasmiac... b8 kupisz nowa a tesciowa nie wroci... choc sa szanse ze nasza kochana b8 uratuje zycie tesciowej wtedy to trzeba plakac :gwizdanie:

narzekacie... ja nie narzekam na swoja tesciowa... :evil:

Opublikowano

Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni a tam w łóżku leży obcy nagi facet.

Pyta się go:

- Gdzie moja żona?

A on odpowiada przerażony:

- W łazience, bierze prysznic.

Maż na to:

- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądz cicho!

Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:

- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam...

A gość:

- Otwórz szafę, to się posrasz...

Opublikowano

Zima, Alpy, stok.

Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.

Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci w powietrzu, koziołkuje, w tumanie śniegu wali z impetem prosto w drzewo...

Kijki w jedną, narty w drugą, gość totalnie rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi i ręce poskręcane w dziwny sposób.

Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga głęboko górskie powietrze i mówi:

- No i c**jjjj, i tak lepiej niż w pracy !!!

Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i widzi:

Pooraną zmarszczkami twarz,

przerzedzone włosy,

braki w uzębieniu,

biust obwisający do kolan,

sadło tu i ówdzie...

W końcu stwierdza:

Dobrze mu tak, c**jowi jednemu!

Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował "Nową Wieś". Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.

Pojechał, więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa.

Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca

miastową:

- Może mnie pan dymnie?

- Nie staje mi.

- Mam na to sposób uroczy.

I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi przyrodzenie i zawołała:

- Puciek!

Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi przyrodzenie, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.

Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.

Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.

- Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować będziem!

- Ale ci nie staje, Stefek!

- Spoko, mam sposób. Miastowy!

Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa pzyrodzenie i

krzyczy:

- Reksio!

Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł Stefanowi.

Stefan tylko mruknął:

- No wiocha... po prostu wiocha...

Do agencji reklamowej wpada facet z wielkimi planszami, rzuca na stół tysiące projektów; Pani z agencji szyderczym głosem:

- I co? Pewnie ma być na jutro?

Facet:

- Jakbym k**wa chciał na jutro, to bym przyszedł jutro.

Opublikowano

Dzień 1.

Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu.

Świętowania to tam za dużo nie było.

Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną,

Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

>

>

Dzień 2.

>

Zdzisław wyznał mi swój największy sekret.

Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie!

Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu?

Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac.

>

>

Dzień 3.

>

Chyba mamy małżeński kryzys.

Przecież kobieta też ma swoje potrzeby! Co mam robić?!

>

>

Dzień 4.

>

Podmieniłam Prozac na Viagrę,

nie zauważył... połknął... czekam

niecierpliwie...

>

>

Dzień 5.

>

BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!

>

>

Dzień 6.

>

Czyż życie nie jest cudowne?

Trochę trudno mi pisać,

gdyż ciągle to robimy.

>

>

Dzień 7.

>

Wszystko mu się kojarzy z jednym!

Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne

- wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa.

>

>

Dzień 8.

>

Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend.

Jestem cała obolała.

>

>

Dzień 9.

>

Nie miałam kiedy napisać...

>

>

Dzień 10.

>

Zaczynam się przed nim ukrywać.

Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky!

Czuje się kompletnie załamana...

Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową..

>

>

Dzień 11.

>

Żałuję, że nie jest homoseksualistą!

Nie robię makijażu, przestałam myć zęby,

ba - nawet już się nie myję. Na nic

Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam...

Zdzisław atakuje podstępnie!

Jeśli znów wyskoczy z tym swoim...

"Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.

>

>

Dzień 12.

>

Myślę, że będę musiała go zabić.

Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę.

Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele

przestali nas odwiedzać.

>

>

Dzień 13.

>

Podmieniłam Viagrę na Prozac,

ale nie zauważyłam specjalnej różnicy...

Matko! Znów tu idzie!

>

>

Dzień 14.

>

Prozac skutkuje!

Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce,

zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo...

BŁOGOŚĆ Absolutna błogość!

Opublikowano

Wojtek (żonaty od 11 lat) - Od lat kocham tę samą kobietę.

Żona mnie zabije, jak się dowie!

Zbyszek (żonaty od 23 lat) - Mamy z żoną sposób na

szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu idziemy do

przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie... Żona chodzi

we wtorki, a ja w piątki.

Henryk (żonaty od 17 lat) - Ktoś mi ukradł wszystkie

karty kredytowe, ale nie zamierzam zgłosić tego na policję.

Złodziej

wydaje mniej niż moja żona.

Mirek (żonaty od 12 lat) - Wszędzie zabieram moją żonę,

ale Ona

zawsze znajduje drogę powrotną.

Jurek (żonaty od 29 lat) - Zapytałem żonę: "Gdzie

chciałaby pójść

na naszą rocznicę?"

Ona na to: "Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam"

Więc odpowiadam: "Może do kuchni ?"

Piotrek (żonaty od 3 miesięcy) - Zawsze trzymamy się za

ręce. Jak puszczę, to zaraz robi zakupy.

Michał (żonaty od 21 lat) - Żona ma elektryczną

sokowirówkę,

elektryczny toster, elektryczny piecyk do chleba. Kiedyś

powiedziała, że ma tyle gadżetów, że nie ma gdzie

usiąść.

Więc jej kupiłem krzesło elektryczne.

Leon (żonaty od 11 lat) - Dostaliśmy z żoną pokój z

łóżkiem wodnym w hotelu. Ja nazwałem je Martwym Morzem.

Władek (żonaty...... zdziwiony że kobiety tak długo

żyją) - Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie

przez dwa dni. Potem błoto odpadło...

Najkrótsza na Świecie bajka z happyendem

Dawno, dawno temu pewien młodzieniec spytał swoją dziewczynę:

- Wyjdziesz za mnie?

Ona odpowiedziała:

- Nie!

I człowiek żyje długo i szczęśliwie, chodzi na ryby i na polowania, gra w golfa, pije piwo i pierdzi, kiedy tylko ma na to ochotę... :>

Wchodzi kowboj do baru i widzi sączącą drinka piękną kobietę. Przysiada się do niej i zagaduje:

- Cześć. Kim jesteś ?

- Lesbijką - odpowiada dziewczyna.

- Eeeeee... A co to właściwie znaczy?

- Kiedy budzę się rano myślę o kobietach, kiedy jem śniadanie to myślę o kobietach, jak idę do pracy to myślę o kobietach , jak jem obiad, też myślę o kobietach, jak zasypiam, to myślę o kobietach...

A Ty, kim jesteś?

- Jak tu przyszedłem byłem pewny, że jestem kowbojem, ale teraz wiem,

ze jestem lesbijką...

Opublikowano

Dzieci w dzisiejszych czasach...

Synek mój powiedział dzisiaj:

- Tato! Pójdziemy do McDonald’s?

- Możemy - odpowiedziałem. - Ale tylko jeśli to przeliterujesz.

Odpowiedział:

- Pieprzyć to. Pójdziemy do KFC?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...