zlota1977 Opublikowano 23 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 Co ona za buty założyła do prowadzenia Ferrari... ładne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoorPH Opublikowano 23 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 Co byśmy nie pisali, nie myśleli prawda jest tylko jedna. To nie zależy od płci.. Kiedyś się przyjeło ze samochód prowadzą mężczyźni. A tak niejest. Teraz nawet w autobusach coraz czesciej widać kobiety, podobnie jest na ciężarówkach. Prawdą jest że sam osobiście widziałem kilka kobiet jezdzących b.dobrze. Nawet kiedyś jedna laska leciała za mną od Łodzi ok 70km. Leciałem miejscami 140km/h a ona siedziała mi na ogonie.. A jeszcze innym razem jadac z Krakowa do Wawy leciałem za skodą bodajrze Octvia, skodzianka miala przyciemnione szybki. Początkowo nie moglem jej dogonić, a jak siedzialem jej juz na ogonie to lecielismy dobrze ponad 100. Na CB padło hasło ze przed nami miśki.. Więc oba auta zwolniły, zrównałem się ze skodzianką.. I co? Szok kobietka drobna ok 50kg wagi. Uśmiechneła się do mnie.. Musiałem pogratulować umiejętności na CB. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nosfer Opublikowano 23 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 bla.. bla.. bla.. Lizus. Ja mam inne zdanie, a kobiety które radzą sobie za kierownicą są dla mnie wyjątkiem od reguły - i wcale nie jestem szowinistą, oraz nie mam prehistorycznych poglądów.. taki wniosek wysnuwam po moich obserwacjach i znajomych "kierowniczkach".. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cristoforo Opublikowano 23 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 ja ostatnio jak smiagałem do Ostródy utrzepiłem sie passata po lifcie 1,9tdi z jakim dobrym bonusem bo ciezko było mi go dogonic miejscami 180km/h i jazda jak debile wyprzedzalismi co sie dało a ja cały bagaznik zawalony felgami z oponami wiec cięzko było kilka razy udało mi sie wyprzedzić tego passata ale nie zwracałem uwagi kto nim jedzie bo wciskałem sie na mm. przed Ostródą pasek zwolnił bo cały czas siedziałem na zadku i ku mojemu zdziwieniu kobitka doginała passatem więc ładnie sie usmiechnełem i pogratulowałem gestem... więc jak sie kobita postara to potafi teraz musze sie sprezyc aby zapodać cipka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soolek Opublikowano 23 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 Panowie, przypominam że szybka jazda nie jest wyznacznikiem umiejętności A na temat: duża ilość kobiet jeździ średnio, a nawet gorzej. Po części wynika to z tego, że nie ma im kto pokazać jak mają jeździć, albo czego nie robić. Duża ilość kobiet, to kierowcy niedzielni, niestety. Facet często ma ciągoty do samochodu. Interesuje go technika jazdy itd. Kobiety najczęściej traktują samochód jako "swobodę" przemieszczania się, więc poprostu jadą przed siebie. Dodam tylko, że powyższa opinia, to opinia mojej Żonki (żeby zaraz ktoś nie powiedział, że zwykła szowinistyczną świnią ) Moja Żona długi czas się na mnie wściekała, jak jej zwracałem uwagę, poprawiałem, szkoliłem itd. Do czasu...kiedy zaczęła wybierać się w nieznane tereny oraz kiedy parę razy pojeździła w dłuższą trasę ze swoimi koleżankami. Po tym, całowała mnie po nogach , że tyle jej zrzędziłem. Bo wiedziała jak się zachować i wiedziała jak się nie zachowywać. Gdyby kobiety podchodziły do jazdy samochodem tak jak faceci (traktowały to jak frajdę, zabawę, przyjamność itd.) to mogłyby być lepszymi kierowcami, dlatego że mniej ryzykują za kierownicą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
swiezak84 Opublikowano 23 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 ogolnie baby jezdza kiepsko...nie sa zdecydowane, zamulaja, nie potrafia wlaczyc sie do ruchu gdy jest to nieco utrudnione - przewaznie czekaja tak dlugo az ktos je wpusci, nie korzystaja z lusterek (co mozna na trasie czesto zaobserwowac), siedza w pozycji pionowej 10cm od kierownicy, a juz nie daj boze jak musi skrecic w lewo na skrzyzowaniu gdy nie ma oddzielnej sygnalizaji (parkowanie pominiemy, to nawet dla sporej grupy panow nie lada wyzwanie)....z drugiej strony znam jedna taka co jak mnie przewiozla swoja a3 po wieliczce to latalem na tylnej kanapie z lewej na prawą i na odwrot az milo gdybym nie byl po kilku piwkach to mysle ze moglbym miec niezlego stracha (swoją droga nigdy bym sie nie spodziewla po tym autku takich pokladow przyczepnosci na zakretach... ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelo Opublikowano 23 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 Dobrze jeździ ten, kto dużo jeździ. Bez względu na płeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlota1977 Opublikowano 24 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Dobrze jeździ ten, kto dużo jeździ. Bez względu na płeć. w pełni się z Tobą zgadzam! trening czyni mistrza! a z drugiej strony nie każdy się mistrzem urodził Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domjenick Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 a z drugiej strony nie każdy się mistrzem urodził ...i niestety,nie kazdy moze nim byc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Mistrzem nie, ale dobrze opanować sztukę jazdy, na pewno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nosfer Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Mistrzem nie, ale dobrze opanować sztukę jazdy, na pewno. Nie zgadzam się Jeśli ktoś nie ma drygu do jazdy, wypracowuje sobie złe nawyki, jesli ktoś kto potrafi kręcić kołkiem nie poświęci mu czasu, żeby je wyplewić i zasiac nowe dobre nawyki to nic z niego nie będzie, nawet jak będzie jeździł przez 30lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 To co napisałeś, nie neguje mojego stwierdzenia Ja uważam, że każdy może dobrze opanować jazdę autem, natomiast nie napisałem, że musi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nosfer Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Mistrzem nie, ale dobrze opanować sztukę jazdy, na pewno. napisałeś na pewno, a wg. mnie to nie ma nic wspólnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Napisałem, że na pewno może. Natomiast czy to zrobi, to już indywidualna sprawa Teraz rozumiesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nosfer Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Mistrzem nie, ale dobrze opanować sztukę jazdy, na pewno. Rozumiem co miałeś na myśli, bo teraz to wytłumaczyłeś. Choć napisałeś coś innego. A ja odpowiedziałem na twoje twierdzenie, że "Mistrzem nie zostanie, ale na pewno dobrze opanuje sztukę jazdy" - rozumiesz teraz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Zobacz na jaki post odpowiadałem ...i niestety,nie kazdy moze nim byc... Nie każdy może być mistrzem, ale (i tutaj wstawiasz mój post, który opacznie zrozumiałeś) [br]Dopisany: 24 Listopad 2009, 10:09_________________________________________________Zaczyna się robić dyskusja językowa, ale mi to akurat nie przeszkadza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nosfer Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Dobrze jeździ ten, kto dużo jeździ. Bez względu na płeć. trening czyni mistrza! a z drugiej strony nie każdy się mistrzem urodził ...i niestety,nie kazdy moze nim byc... Mistrzem nie, ale dobrze opanować sztukę jazdy, na pewno. Nie zrozumiałem go opacznie. Zrozumiałem go tak jak to napisałeś. I tak jak to wynika z tej dyskusji Wiem już co miałeś na myśli, źle to po prostu ubrałeś w słowa. Więc nie ma o czym dyskutować. _________________________________________________ Z resztą nie ważne.. Czego Ja się czepiam ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Wiem już co miałeś na myśli, źle to po prostu ubrałeś w słowa. Nie zgadzam się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mily Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Moim skromnym zdaniem kobiety prowadzą gorzej. Jest odwrotna proporcja, tyle ile jest facetów prowadzących nieumiejętnie tyle jest też kobiet potrafiących prowadzić auto. Kobiety mają strasznie wysokie mniemanie o sobie i jak się na coś uprze to musi dosięgnąć celu, mimo że się nie nadaje do tego. Tak jak naprzykład ta blondynka z L-ki. Teraz trochę ogólnie. Wkurza mnie jak ktoś jedzie 70 na drodze do 90 i w większości są to ludzie "upośledzeni", albo jakiś dziadek który niedowidzi (i moim zdaniem nie powinien mieć prawka), albo właśnie kobieta (w myśl bezpiecznego pilotarzu, lataj samolotem wolno i nisko co oznacza bezpiecznie). Jednak tacy ludzie zmuszają innych użytkowników drogi jeżdżących normalnie do najniebezpieczniejszego manewru jakim jest wyprzedzanie. PARKOWANIE! Czy naprawdę tak trudno stanąć w LINIACH PROSTO! Ostatnio miałem zabawę bo zaparkowałem w liniach tak jak powinienem, a to że auto obok mnie zaparkowało tak że z prawej strony od pasażera było 1,5m a lewa strona kierowcy na moim miejscu to zaparkowałem na lusterka. Ale miałem ubaw jak babeczka ok 50 lat wchodziła od strony parażera (mimo jej gadania żebym przestawił auto nie zrobiłem tego, niech się nauczy parkować). Takich przypadków można mnożyć wiele, (łącznie z jazdą pod prąd, zdaje się że to też była kobieta). Jeżeli chodzi o kobitki nasze kochane to najlepiej prowadzą (się ) 25-35 lat. Niektóre naprawdę jeżdźą pewnie, bezpiecznie i poprawnie (i jest ich coraz więcej).[br]Dopisany: 24 Listopad 2009, 11:01_________________________________________________PS Natomiast zgadzam się z tym że mała delikatna kobieta nie musi wiedzieć jak wymienić koło w autku czy żarówkę, podobnie jak nie musi mieć wiedzy na temat jak wygłąda kontrolka ładowania akumulatora czy też od ciśnienia oleju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cristoforo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Kobieta która podejmuje sie zdobycia prawka na auto powinna wiedzieć co oznaczają odpowiednie kontrolki jeśli sie zna na kolorach kosmetyków i marce ciuchów to jeśli przyswoi sobie kilka kontrolek do pustego łba nic jej nie zaszkodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się