vzvz Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Opublikowano 15 Kwietnia 2010 witam mam nastepujacy problem: rano i po ok 3-godzinnym postoju przy zapalaniu silnika slychac zawsze bardzo glosne "trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr". trwa to zazwyczaj max 2 sekundy. wydaje mi sie ze dzwiek wydobywa sie z okolicy zaworow. przy kolejnym odpalaniu nic nie slychac. auto postoi ok 3 h i znowu jest to samo. dodam jeszcze ze pod koniec stycznia wymienialem olej a problem pojawil sie na poczatku marca. czy moze to byc wina oleju, moze kupilem jakas podrobke? jezdze na castrolu edge 5w30 (A4 B6, silnik ALT 2.0 benzyna, przebieg 150 tys km.). prosze o pomoc i pozdrawiam.
Bogumił Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Opublikowano 15 Kwietnia 2010 To "trrrrrrrrrr" słychać po zapaleniu silnik kiedy on już pracuje? Czy podczas kręcenia rozrusznikiem?
vzvz Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2010 zaraz po zapaleniu kiedy silnik juz pracuje.
gregorypeck Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Opublikowano 16 Kwietnia 2010 tez to mam od jakiegos czasu - na forum mówią ze to nastawnik wałka rozrządu.
vzvz Opublikowano 22 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 22 Kwietnia 2010 jezeli jest to nastawnik to potrafi ktos wytlumaczyc dlaczego problem wystepuje tylko przy pierszym odpaleniu?
Arturo86r Opublikowano 24 Kwietnia 2010 Opublikowano 24 Kwietnia 2010 To nie jest nastawnik. Kłaniaja sie hydrauliczne popychacze zaworów. Po dluszym postoju lekko "klekocza" standardowy objaw zuzytych popychaczy, a raczej brak ich smarowania. jezeli "klekot" trwa tylko chwile po odpaleniu auta nie masz sie czym przejmowac
gregorypeck Opublikowano 24 Kwietnia 2010 Opublikowano 24 Kwietnia 2010 Nie wiem czy o tym samym mowimy. Ja mam dokladnie cos takiego jak na tym filmie:
vzvz Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 25 Kwietnia 2010 mam DOKLADNIE TAK SAMO jak na filmie kolegi gregorypeck ! i jak myslicie co jest przyczyna? zamieszczam jeszcze jeden filmik dla zobrazowania problemu Audi A4 8E 2.0 Motorgeräusch das zweite
Jajo! Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Już była o tym mowa: Witam , z tym stukaniem troszke powalczyłem najpierw myślałem że to napinacz ale wymiana nic nie dała. Dopiero jak dobrałem się do nastawki okazało się że w niej tkwi problem . Jak miałem zdjęte wałki odkręciłem nastawkę i rozebrałem , w środku jest element ruchomy który przy wolnych obrotach blokowany jest bolcem . U mnie otwór w który wchodzi bolec był wyrobiony. Nastawka koszt 1250 zł. tylko oryginał. Dopisany: 19 Sierpień 2009, 08:32 Kilka fotek nastawki http://picasaweb.google.pl/Marw1976/Nastawka1#
gregorypeck Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Pytanie tylko czy to jest pilna sprawa czy można się tym nie przejmować i jeździć. U mnie to stukanie ostatnio się nasililo, wcześniej trwało bardzo krótko poniżej 1 sekundy, a teraz jest wyraźnie dłuższe (do 2sekund). A tak wogole to co robi ten nastawnik?
Jajo! Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Nastawka lub regulator faz rozrządu lub zmiennik albo po prostu wariator: http://www.zss.lublin.pl/html/motor/2.2%20Regulacja%20faz%20rozrzadu.pdf Na forum Passatowym czytałem, że też jest to częste w VW. I tak samo - nie ma możliwości kupna zamiennika, tylko oryginał. 1300PLN-1500PLN. Używane chodzą po 200PLN, ale jeżeli ktoś je sprzedaje, to znaczy, że sam prawdopodobnie wymieniał (albo co gorsza sprzedaje z dzwona) i ten raczej długo nie pociągnie. I tak, jest to ważne, bowiem najpierw stuka przy odpalaniu, potem cichnie dopiero po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów (słyszałem o przypadku 20 km - dopiero po takim dystansie stukanie cichło), a w końcu zostaje na stałe. Znaczenie wariatora jest opisane językiem ludzkim poniżej: http://www.cuoresportivo.pl/_m/index2.php/156/9 I tak jak myślałem - przy wymianie wariatora należy wymienić pasek rozrządu i olej (nawet jeżeli był niedawno wymieniany). Dlatego koszt operacji będzie duży... Niektórym doraźnie pomaga wymiana napinaczy i rozrządu, ale potem problem wraca, bo rozklekotany wariator nie daje o sobie zapomnieć. Nawet widać to we wcześniejszych postach - niejedna osoba wymieniała napinacze, popychacze, inne cuda i w większości nie pomagało. Ktoś też słusznie napisał, że nie ma co czekać aż zacznie klekotać na rozgrzanym silniku. I tak pewnie większość z nas będzie w niedługim czasie zmieniać rozrząd, więc można się przygotować i wymienić ten wariator i zapomnieć na kolejne 100.000 km o jakimkolwiek klekotaniu. I NAJWAŻNIEJSZE - ISTNIEJE ZALEŻNOŚĆ POMIĘDZY DOLEWANIEM OLEJU I WARIATOREM. TO DLATEGO WIĘKSZOŚĆ MA TEN SAM SCHEMAT - BRAKI W OLEJU I KLEKOTANIE. DOLEWANIE OLEJU (A ZWŁASZCZA OLEJU O INNYM SKŁADZIE NIŻ TEN W SILNIKU) WPŁYWA NA NASTAWNIK ZAŁOŻONY NA GŁOWICY. JEDNO WYNIKA Z DRUGIEGO. CIĄGŁE DOLEWANIE OLEJU PRZYSPIESZA ZUŻYCIE WARIATORA. Pisałem o tym w poście na temat kontrolki oleju, że ciągłe dolewanie musi mieć swoje skutki. To wszystko układa się w logiczną całość.
gregorypeck Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Opublikowano 25 Kwietnia 2010 No, po raz pierwszy ktos sensownie opisal ten problem. Dzięki! Ma to wszystko sens. Jego praca polega na tym, że zmienia on normalny ruch obrotowy wałka rozrządu zaworów ssących, który otwiera zawory wcześniej i szybszym ruchem i w ten sposób zwiększa lub zmniejsza wyprzedzenie otwarcia zaworów, czego efektem jest korzystniejsze wyzwalanie momentu obrotowego w średnim i niskim zakresie obrotów. To pewnie dlatego ostatnio coraz czesciej widze ze mam kiepskie przyspieszenie na 1szym i 2gim biegu, eeeh. Podsumowując: Rozrząd: okolo 1500zł (http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t112482.0.html;highlight=alt+rozrz%C4%85d) Olej: 250zł Nastawnik: okolo (2000) http://www.a4-klub.pl/smf/b6_alt_delikatyny_stukot_spod_pokrywy_zaworow-t104969.15.html Razem: 3750zł No moze daloby rade zejsc do 3000, bo w sumie jak bedzie robiony rozrząd to nastawnik wymienią "przy okazji" ale to i tak sporo. Zastanawiam sie teraz czy jest sens szukac oszczednosci i oddac auto do tańszego warsztatu (nie-ASO), sam rozrząd to nie jest wyzwanie dla mechanikow, ale ten nastawnik?
Jajo! Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Opublikowano 25 Kwietnia 2010 Tak, panie Grzegorzu - raczej nie da się uniknąć naprawki rzędu 2 koła z hakiem. Niestety fabryczne części i ich jakość wymuszają na użytkowniku przygotowanie odpowiedniej kwoty. Zamierzam to naprawić w najbliższych miesiącach i podzielić się z forumowiczami wynikami, ale zanim to zrobię muszę upewnić się w moim osądzie, bo jeżeli mam rzucać monetą czy to rozrząd+napinacze czy rozrząd+wariator czy też rozrząd+inne to raczej skłaniałbym się do opcji drugiej. Ogarnąłem olej i jestem bardzo zadowolony z tego faktu, ale jak przypuszczałem to wszystko łączy się razem: odma+kierownica powietrza+wariator=wolniejsze auto. Po wymianie pierwszych dwóch auto przyspieszyło, ale nadal to nie jest to, czego oczekiwałem. I jak czytamy dalej, auto wolniej startuje, u mnie dopiero ok. 3 tys. z hakiem zaczyna się sensowna rozmowa z konkurentami. To jest niedorzeczne przy tej klasie auta. Jak kupowałem je od Niemca to startem mogłem konkurować z TIR-ami! Teraz mogę więcej, ale to nie jest moc 2.0. Jeździłem Laguną 2.0 i wiem jak smakuje taka pojemność. To są fakty. Niestety - taka jest prawda, a kto mówi, że to norma w ALT i w ogóle w Audi musi liczyć się z dużymi kosztami w przyszłości. Fakty są jasne i niepodważalne i udowodnię je na forum. Już ogarnąłem olej, więc ten temat też opanuję. Wszystkie naprawy jak dotąd dokonywałem w ASO, (autentyczny cytat w serwisie "u Mariana" przy pierwszym VAG'u - "Bieniek, a co to oznacza TO i że jest sporadyczne? - Musi pan "zabić" czujniki temperatury na chłodnicy." - MYŚLAŁEM, ŻE PADNĘ NA TWARZ!), ale teraz postanowiłem, że pojadę do dobrego serwisu, a nie ASO. To piranie - potrafią naciągnąć człowieka na zmianę głowicy przy ubywającym oleju bez zbadania przyczyn!!! To o czym mówimy da się naprawić w normalnym serwisie, ale licząc się z tym, ze serwisant zamówi części w ASO, (bo nie da rady inaczej) i tak nie będzie to suma z ASO! A dla nadgorliwców, co chcieliby wymienić w ASO rozrząd+olej+wariator+napinacze+popychacze+resztę pierdół suma wyniesie :laghing2:
vzvz Opublikowano 2 Czerwca 2010 Autor Opublikowano 2 Czerwca 2010 wymienilem nastawnik, napinacz lanczuszka, zawor wysokiego cisnienia, rozrzad i dalej to samo. oczywiscie wszystko nowe. macie jeszcze jakies pomysly?
sianoz Opublikowano 22 Czerwca 2010 Opublikowano 22 Czerwca 2010 no to niezle. jestem przed wymianal nastawnika - czyli załamka
sianoz Opublikowano 23 Czerwca 2010 Opublikowano 23 Czerwca 2010 objaw mam taki : klekocze na gorącym silniku, zaczyna kilkanaście sekund po uruchomieniu silnika i klekocze w sposób ciągły. wymienilem łańcuszek i napinacz ale nie pomogło. zajmuje się tematem już jakiś czas i po wielu konsultacjach wnioskuję że to nastawnik ale po tym co przeczytalem juz nic nie wiem
tigy Opublikowano 23 Czerwca 2010 Opublikowano 23 Czerwca 2010 to tak jak my Jutro odstawiam do innego warsztatu - mieli już sporo doczynienia z ALT'kami - branie oleju - wstępnie może być wina uszczelniaczy ale lepiej nie grzebać ... heheh - jutro dowiem się więcej to opowiem, wymieniam kata - szlag mnie trafia bo sądziłem że po kosztach a tu tak ma sondy w środku a nie przed i nie za się tak łatwo ... :/
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się