emaks Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Witam Wszystkich. Czy to prawda, że do uruchomienia silnika w Audi A4 B5 1.8T AEB jest potrzebne napięcie powyżej 12V, bo w przeciwnym razie rozrusznik nawet nie drgnie? Kompletnie żadnej reakcji spod maski. W moim przypadku jedynie w momencie przekręcenia kluczyka lekko przygasają kontrolki na liczniku. Problem polega na tym, że czasami nie mogę odpalić autka. Muszę czekać i co chwilę próbować, aż zaskoczy. Podejrzewam rozrusznik, albo akumulator. Więc jak to jest z tym napięciem? Po przekręceniu stacyjki mam na woltomierzu w liczniku minimalnie powyżej 12V, a po odpaleniu jest 14V. Gdy autko stoi nie ruszane ponad godzine jest wszystko ok, odpala bez problemu, ale gdy idę do sklepu i wracam po 10 minutach już nie jest tak pięknie, choć nie zawsze, bo czasami rozrusznik kręci bez problemu. Dla mnie magia... Proszę o pomoc fachowca. Pozdrawiam! :>
notorious Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 sprawdził bym na poczatku akumulator z innego samochodu, potem ładowanie na koncu szczotki rozrusznika...[br]Dopisany: 29 Sierpień 2010, 22:36_________________________________________________jezeli robi czasem PYK PYK to rozrusznik i szczotki sie koncza
pablo_9 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 jest jeszcze taka opcja, że to stacyjka taki syf robi...(kostka przy stacyjce)
LAKIER88 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 sprawdz w jakim stanie są klemy na aku i w jakim jest on stanie sprawdz napiecie
wojtek26 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Miałem podobne objawy i powodem była kostka stacyjki
emaks Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Wymieniłem akumulator. Narazie jest OK! Dzięki za odpowiedzi.
LAKIER88 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Sprawdz czy ładowanie masz dobre miernikiem na postoju i po odpaleniu na właczonych swiatłach i dmuchawach na ful. Moze ci alternator nie doładowuje dobrze bateryjki
emaks Opublikowano 4 Września 2010 Autor Opublikowano 4 Września 2010 Gdy rano przekręcam stacyjkę to na woltomierzu (w liczniku) przy zgaszonych światłach, bez nawiewów czy radia pokazuje mi około 12V, natomiast po odpaleniu Niuni woltomierz wskazuje od 13,5V do 13,9V. Przejadę się kawałek, zgaszę autko i po chwili znów przekręcę stacyjkę to na zapłonie pokazuje mi już około 12,5V. Po kilku godzinach (gdy autko jest wyłączone) napięcie to spada spowrotem do 12V. Pewien mechanik powiedział mi, że w Audi jest taka blokada: jak napięcie jest poniżej 12V to rozrusznik nawet nie drgnie. Zero jakiejkolwiek reakcji. Nawet cyknięcia nie słychać. To prawda? :>[br]Dopisany: 01 Wrzesień 2010, 08:18_________________________________________________Witam ponownie. Wymiana akumulatora pomogła, ale nie na długo. Gdy śmigam po mieście, co chwilę gaszę i zapalam auto jest wszystko dobrze, ale gdy wyjadę w trasę i przez dłuższy czas autko ostro pracuje, po jego zgaszeniu pojawia się ten sam problem... Trzeba pchać, albo cierpliwie czekać... Dlaczego przy częstym odpalaniu i gaszeniu jest wszytsko ok, a gdy Niunia długo jest zapalona pojawia się problem podczas następnej próby zapalenia? Pozdrawiam.
Stichy Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 Ja bym sprawdzil polaczenia przewodow (zasilanie)- moze gdzies przewod zasniedzial np przy rozruszniku lub aku i nie ma dobrego polaczenia i przy duzym poborze pradu przygasa, moze juz szczotki sie koncza - posprawdzaj
emaks Opublikowano 14 Września 2010 Autor Opublikowano 14 Września 2010 Dzięki, zacznę od szczotek. Problemem będzie dostanie się do rozrusznika, bo spod maski go nie widać. [br]Dopisany: 05 Wrzesień 2010, 13:50_________________________________________________Witam ponownie. :> Rozrusznik sprawdzony, szczotki są idealne, elektromagnes oraz bendix działają prawidłowo, akumulator mam nowy, klemy na aku trzymają mocno, nie są zaśniedziałe, a problem z odpalaniem cały czas trwa... Może to kostka stacyjki? Zastanawia mnie tylko, dlaczego gdy nie mogę odpalić podłączenie się kablami do innego aku załatwia sprawę, pali odrazu!!! Proszę o pomoc i pozdrawiam.
badyl666 Opublikowano 14 Września 2010 Opublikowano 14 Września 2010 Witam. Sprawdź szczotki w alternatorze. W boschu powinny wystawać minimum 5mm ze szczotko-trzymacza, jeżeli mniej wymień szczotki albo cały regulator. Powodzenia
emaks Opublikowano 14 Września 2010 Autor Opublikowano 14 Września 2010 No dzięki za podpowiedź. Mam woltomierz w liczniku i ładowanie jest ok. Gdy nie chce odpalać, napięcie jest na poziomie 12-12,2V więc chyba ok. No obadam to... Pozdrawiam. :>
piotrsob1 Opublikowano 14 Września 2010 Opublikowano 14 Września 2010 Sprawdź woltomierzem jaka jest różnica napięcia na styku sterującym automatu rozrusznika i na klemach akumulatora w momencie jego uruchamiania. Jeżeli jest więcej jak 1,5V , to wina starej instalacji ( spadki napięcia). Lekarstwem jest założenie przekaźnika na sterowanie automatem rozrusznika. P.S. zacznij od sprawdzenia "masy" silnika i akumulatora.
emaks Opublikowano 15 Września 2010 Autor Opublikowano 15 Września 2010 Hmmm... Trochę zielony jestem w tych tematach... Jak się sprawdza masę? I jeszcze jedno... Ten spadek napięcia mam zmierzyć podczas gdy autko odpala normalnie, czy w momencie gdy próbuję je zapalić i rozrusznik niekręci?
piotrsob1 Opublikowano 16 Września 2010 Opublikowano 16 Września 2010 Gdzieś pod spodem auta powinna być miedziana plecinka łącząca silnik z nadwoziem, sprawdź czy jest cała i solidnie przykręcona. Spadek napięcia mierz jak rozrusznik nie chce kręcić, jeden przewód woltomierza podłącz do plusowego słupka aku , drugi do styku sterującego rozrusznika i cyk na rozrusznik Analogicznie możesz sprawdzić masy ( silnika i aku-nadwozie ), woltomierz pomiędzy minusowy słupek aku a blok silnika. w momęcie gdy rozrusznik nie chce kręcić to spadek nap. nie powinien być większy niż 0,1V.
emaks Opublikowano 22 Września 2010 Autor Opublikowano 22 Września 2010 Chłopaki! Zaobserwowałem, że gdy auto jest zimne, jest wszystko OK. Gdy przyjadę z miasta i mam 90 stopni, zgaszę go i odrazu zapalę, jest OK. Gdy poczekam kilka minut już nie odpali. Wtedy muszę czekać, aż TEMPERATURA spadnie do około 60 stopi!!! Gdy osiągnie te 60 stopni problem nie występuje, pali odrazu! Później znów się nagrzeje do 90 stopni i operację trzeba powturzyć, CHOĆ NIE ZAWSZE, bo nie zdarza mi się to notorycznie! Nie mam pojęcia od czego to jest zależne! Dodam jeszcze, że taka sytuacja zdarzyła mi się dwa razy na parkingu i ratowałem się kablami rozruchowymi. Na kablach odpalał bez zarzutu, mimo że sekundy przed podłączeniem kabli odpalenie było nie możliwe... POMOCY!!!!!!! Acha! Zapomniałem jeszcze dodać, że nie mam sprężarki klimatyzacji... A z tego co się orientuję, to sprężarka klimy jest sprzęgnięta paskiem z alternatorem... Czy to ma jakiś związek z moim problemem? [br]Dopisany: 21 Wrzesień 2010, 16:38_________________________________________________Masa jest OK. Spadek napięcia podczas próby odpalenia jest około 0,3V. Może jednak rozrusznik uszkodzony? Ale dlaczego auto musi ostygnąć i dlaczego nie zdarza się to zawsze?
piotrsob1 Opublikowano 22 Września 2010 Opublikowano 22 Września 2010 To co opisujesz potwierdza moją teorię. Jak zmierzyłeś ten spadek napięcia o 0,3V ? Gdzie dokładnie podłączałeś woltomierz ?
emaks Opublikowano 27 Września 2010 Autor Opublikowano 27 Września 2010 Pomiaru dokonałem na zaciskach akumulatora.[br]Dopisany: 23 Wrzesień 2010, 14:31_________________________________________________Sprawa załatwiona! Okazało się, że ktoś wymontował dodatkowy alarm (centralkę), a okablowanie zostało! Było źle wpięte i coś czasem odcinało zapłon! Kolejne Audi będzie z salonu...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się