Tydzień temu 27 stycznia odebrałem autko z małego/dużego serwisu eksploatacyjnego ?
Przy przebiegu 288100 km przyszedł czas na kolejną (przejechane 60 tys) wymianę podkładek pod wtryskami wraz ze śrubami, oringami i uszczelniaczami ? Aż dziwne, ale podkładki, jak na swój przebieg były tylko delikatnie wypalone, więc można było jeszcze na nich polatać troszkę.
Dużo się słyszało o słynnym kole pasowym. Postanowiłem je wymienić na zamiennik formy Corteco, stare było jeszcze oryginalne, które podobno miałem już luzy. Razem z kołem wleciało nowe jego uszczelnienie. ?
Nie wiem, czy ktoś kiedyś zaglądał do dolotu, ale zleciłem też jego chociaż częściowe czyszczenie. Oczywiście, jak w każdym 3.0 okazało się pełno syfu, więc go wyczyszczono i jest git ?
A na koniec miła niespodzianka, bo okazało się, że mam wgrany delikatny program. Chciałem, żeby Erwin mi go ogarnął, ale podobno program się dobry i nic nie ruszał. Wstępnie szacuje się, że ma około 280/290kM. Dokładny pomiar mocy zostanie zmierzony, jak tylko pogoda na to pozwoli ?